Jak dziesięć lat!
Jak!
Ma wszystko jak się należy!!!
To sadzonka a nie nasiono żeby tak latami czekać
Co Ty mi tutaj barszami wyjeżdżasz
Milin to Milin.
Czy z Ameryki czy z polskiego ogródka działkowego jest Milinem!
Przywiozłem go kilka lat temu z chorwackiego targowiska.
Taka młoda sadzonka.
Zdążył się pięknie ukorzenić, wytworzył gruby pień...
I co?
Stanowisko cieplutkie, słoneczne, cały dzień ma to co potrzebuje.
Ziemia elegancja próchnica, zasilana kompostem, przepuszczalna...
A kwiatów jak nie było tak nie ma!
Ileż można czekać?
Któryś rok już czekam.
Jakieś przenosi wady oo rodzicach, że nie kwitnie?
Przecież cechy rodzicielskie ma, bo nie z nasiona, tylko sadzonka ze starego, kwitnącego krzewu!
Powolutku cierpliwość się kończy....
Co robię źle?
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się