Skocz do zawartości

Jak oswoić zdziczałego kotka


stokrotka.35

Recommended Posts

Napisano
Jak w temacie.
Rok temu zjawił się w okolicy mojego domu, był małym kotkiem. Cały czas go dokarmiam. Ale nie pozwoli się mi zbliżyć nawet na parę kroków do siebie. Podchodzi do jedzenia jak zniknę z jego zasięgu wzroku. Nie wiem gdzie sypia i jak przetrwał poprzednią zimę.

Próbowałam różnych podchodów, ale na próżno
Napisano
żeby mu pomóc musisz go oswajać? do cyrku go potrzebujesz?
skoro nie ufa Tobie, to go łatwo nie przekonasz, rok może być mało
a jak rzeczywiście chcesz mu pomóc to zrób mu właściwą budę, ustaw we właściwym miejscu, pomysłów od pyty w necie, a on jak zechce - skorzysta, nic na siłę, to akurat powinnaś wiedzieć
Napisano
Wieszcza parafraza:

I cóż, kotku, nie idziesz?“ — „Co nie, to nie, bratku!
Lepszy w wolności kęsek ladajaki,
Niźli w niewoli przysmaki.“
Rzekł i drapnąwszy co miał skoku w łapie,
Aż dotąd drapie!
Napisano
dodam, że ja swojego po prostu złapałem, tj zwabiłem żarciem do pomieszczenia i drzwi zamknąłem, niemniej widać było, że z ludźmi obcował, więc z pewnością łatwiej było (no i chyba nie miał za wiele sił walczyć o wolność)

jeżeli wciąż się kręci w Twojej okolicy to ma swoje terytorium i się go trzyma, więc być może z budki skorzysta; trzeba mieć iście anielską cierpliwość, żeby były efekty; żarcie i spokój, beż żadnych gestów - to go zwabi
Napisano
Cytat

... szkoda mi zwierzaka, bo następna zima go czeka na mrozie



Jak będzie najedzony da radę bez problemow.
Jak mu będzie zbyt zimno - sam "poprosi" o wpuszczenie do ciepłego.

Ps. Sierściuchy zawsze dają radę.
Napisano
Ma takie para-gniazdko zrobione na strychu budynku gospodarczego, ale czy tam sypia - nie wiem.
Jakiś zwierz tam bywa, ale jaki?
Posklejałam styropian w coś na kształt pudełka i do środka dałam starą poduche - myślicie że to starczy?
Napisano
Cytat

Jak w temacie.
Rok temu zjawił się w okolicy mojego domu, był małym kotkiem. Cały czas go dokarmiam. Ale nie pozwoli się mi zbliżyć nawet na parę kroków do siebie. Podchodzi do jedzenia jak zniknę z jego zasięgu wzroku. Nie wiem gdzie sypia i jak przetrwał poprzednią zimę.

Próbowałam różnych podchodów, ale na próżno



Trudno będzie oswoić.
Miałem podobny przypadek z dorosłym kotem.Nie zbliżył się do mnie bliżej jak na 10 m.Dokarmiałem go ze 3 zimy,gdy robiło się ciepło znikał.Dopóki za domem leżał styropian na paletach to miał dobrze,śnieg zapadał wokoło,on wszedł pod styropian i miał temperaturę gruntu.Ale styropian trzeba było sprzątnąć,wtedy zamieszkał w drewutni,zaniosłem mu wyściełany karton.Ale zdarzyła się zima gdy temp.regularnie spadała nocą do minus 15 st.Żal mi go było bardzo ale nie mogłem nic zrobić.Karmiłem go bardzo dobrze ale zaczął mocno chrypie,kaszleć.Wiosną poszedł sobie jak zwykle ale już nie wrócił.

Oby Tobie stokrotko lepiej się udało
Napisano
Ten "mój" jest śliczny, czarny jak smoła, lśni tak, że słońce się niemal od niego odbija.
Nie wiem czy to kocurek czy kotka.

Szkoda by mi go było gdyby w zimie zamarzł .....
No i sentyment do futrzaka jakiś tam mam
Napisano
Cytat

Ten "mój" jest śliczny, czarny jak smoła, lśni tak, że słońce się niemal od niego odbija.
Nie wiem czy to kocurek czy kotka.

Szkoda by mi go było gdyby w zimie zamarzł .....
No i sentyment do futrzaka jakiś tam mam


Kot zamarza przy -70 spokojnie
Napisano
Cytat

Ten "mój" jest śliczny, czarny jak smoła, lśni tak, że słońce się niemal od niego odbija.
Nie wiem czy to kocurek czy kotka.

Szkoda by mi go było gdyby w zimie zamarzł .....
No i sentyment do futrzaka jakiś tam mam



Radziłabym jak poprzednicy - koty są charakterne.
Z psem poszłoby łatwiej icon_wink.gif
Domek ze styropianu i poducha wystarczą ... jeśli będzie potrzebował, pewnie skorzysta.
Życzę powodzenia ze zwierzem icon_smile.gif


Napisano
Cytat

Trudno będzie oswoić.
Miałem podobny przypadek z dorosłym kotem.Nie zbliżył się do mnie bliżej jak na 10 m.Dokarmiałem go ze 3 zimy,gdy robiło się ciepło znikał.Dopóki za domem leżał styropian na paletach to miał dobrze,śnieg zapadał wokoło,on wszedł pod styropian i miał temperaturę gruntu.Ale styropian trzeba było sprzątnąć,wtedy zamieszkał w drewutni,zaniosłem mu wyściełany karton.Ale zdarzyła się zima gdy temp.regularnie spadała nocą do minus 15 st.Żal mi go było bardzo ale nie mogłem nic zrobić.Karmiłem go bardzo dobrze ale zaczął mocno chrypie,kaszleć.Wiosną poszedł sobie jak zwykle ale już nie wrócił.
Oby Tobie stokrotko lepiej się udało



Udało Ci się Buster doskonale icon_smile.gif

Trzy zimy, trzy lata - gdzieś czytałem, że tyle mniej więcej żyją na wolności dzikie koty. Wygląda, że ten Twój spokojnie dożył starości i odszedł w swoim czasie, nakarmiony icon_smile.gif
Napisano
Koty to zwierzęta trudne w oswajaniu i wymagające dużego wkłądu pracy, by osiągnąć pożadany efekt, ponieważ być może zwierzę ma uraz do człowieka, bo w przeszłości źle go traktował. Dużo pracy i cierpliwosci, ewentualnie prowadzenie dotychczasowych działań.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano (edytowany)
Śliczniutki , ale przestraszony no cóż ja mam doświadczenie bo posiadamy w pracy wielkiego kocura co prawda oswojonego ale nikomu nie da się pogłaskać. Od ponad roku jak idę do pracy to go wołam i sporadycznie dawał mi się głasnąć , teraz już głaskam ile chcę a nawet dał się wziąć na ręce i przybiega jak wołam. To chyba kwestia sukcesywności działania

PS. Na moje oko to jest młody kocurek Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Z dzikusami różnie bywa.Mnie udało się oswoić kompletnie  dzikie maleństwo ale nie było łatwo. Pierwszą nić porozumienia zawiązałam po tygodniu miauczenia do niego (tylko na to reagował), cały czas koczował w garażu  i tylko podczas karmienia można go było zobaczyć. Kilka tygodni zajęło mi oswajanie go, wielogodzinne przebywanie w pobliżu ( w milczeniu) ale udało się. Dzikus nadal żyje z ludźmi:icon_biggrin:. Niedawno, bo w to lato u mojej mamy plątała się dzika kotka (nie reagowała na "kici", uciekała na widok człowieka).Była dokarmiana kilka miesięcy.Cały czas trzymała dystans, tylko konsumowała żarcie i gdzieś tam majaczyła w tle ogrodu... Kilka razy próbowałam ją "zaczepić" ale olewała człowieka z góry. Pewnego razu skusiłam ją mięsem,raz, drugi podrzuciłam pod nos. Podam podałam na dłoni. Powoli podeszła, zjadła.Kilka dni później coś jej podałam i wyciągnęłam rękę, dotknęłam łepka i.....pozwoliła się pogłaskać. W ciągu minuty cała się poddała pieszczotom...To była przełomowa chwila i za kilka minut pozwoliła się pogłaskać nawet rozbrykanym dzieciom. Czasem trzeba długo przekonywać kota że nie stanie mu się krzywda w obecności człowieka.I w tym przypadku z kota który był uznawany za dzikusa przez kilka miesięcy w ciągu minuty zmieniła się w kota z "kitą w górze" gotową na głaskanie przez wiele osób.Dziwne te koty, prawda?Ja polecam metodę na surowe mięso wołowe (uprzednio zamrożone i rozmrożone do temp. pokojowej) . Głupieją na zapach surowizny:icon_cool: Łatwo je wtedy przekonać do siebie.Ale to wymaga czasu, cierpliwości, spokoju.To kot musi sam zdecydować się na tę przyjaźń.Powodzenia!

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Młodego kota, który ma może maksymalnie kilka miesięcy jeszcze da się jakoś oswoić, jednak wątpię, by było to możliwe (jeśli tak, to bardzo trudne) w przypadku kotów dorosłych.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kończymy szalunki nadproży. Zabieramy się również za słupy podtrzymujące 5 metrowy podciąg w garażu. W końcu będzie widać zarys bramy garażowej. W tym odcinku zobaczycie też trochę gięcia strzemion i wiązania belek  
    • Komentarz dodany przez Andrzej: Witam, mam blachodachowke od Pruszyńskiego. Minela gwarancja i korozją pojawiła się na przetłoczeniach. Porażka!!!!
    • Szukasz pokrycia dachowego, które łączy w sobie nowoczesny design, trwałość i łatwość montażu? Jeśli tak, to zwróć uwagę na blachodachówkę modułową Płaska Plus. To rozwiązanie, które zdobywa serca inwestorów, architektów i ekip dekarskich – bo nie tylko świetnie wygląda, ale i gwarantuje funkcjonalność na długie lata. Przyjrzymy się jej bliżej: od estetyki i parametrów technicznych, przez montaż i konserwację, aż po gwarancje producenta. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budownictwob2b.pl/dachy/baza-wiedzy/pokrycia-dachowe/56872-plaska-plus-od-pruszynski-idealna-blachodachowka-panelowa-do-nowoczesnych-domow
    • Blaty i stoły z litego drewna to inwestycja na lata – piękne, naturalne i trwałe, pod warunkiem że zadbamy o ich prawidłową ochronę i pielęgnację. Produkty Osmo oparte na naturalnych olejach i woskach od lat cieszą się uznaniem wśród stolarzy, projektantów wnętrz i użytkowników, którzy oczekują nie tylko estetyki, ale także bezpieczeństwa w codziennym użytkowaniu. Poniżej prezentujemy sprawdzone rozwiązania Osmo dedykowane do blatów kuchennych i stołów:   1. Top-Olej do blatów kuchennych 3028 Jedwabisty Połysk (0,5 L)    Bestseller wśród produktów Osmo Top-Olej 3028 to specjalistyczna powłoka ochronna do blatów kuchennych, stołów i innych powierzchni roboczych z drewna. Łączy w sobie zalety naturalnych olejów i wosków, tworząc odporną na wodę i plamy warstwę, która jednocześnie pozwala drewnu oddychać. wykończenie: jedwabisty połysk – podkreśla naturalny rysunek drewna, nadając mu elegancji, przeznaczenie: blaty kuchenne, stoły, deski robocze, meble, bezpieczeństwo: dopuszczony do kontaktu z żywnością, idealny do kuchni, łatwa aplikacja: nakładany pędzlem lub wałkiem, schnie równomiernie, nie tworząc plam. To idealne rozwiązanie dla osób, które chcą nadać swojemu blatowi nie tylko estetyczne wykończenie, ale również skuteczną ochronę przed wilgocią i zabrudzeniami.   2. Zestaw pielęgnacyjny do blatów kuchennych i roboczych 177   Bestseller i praktyczny wybór Regularna konserwacja blatów olejowanych to klucz do ich trwałości. Zestaw pielęgnacyjny Osmo 177 zawiera wszystkie niezbędne akcesoria i środki do: czyszczenia powierzchni z codziennych zabrudzeń, odświeżenia powłoki olejowej, drobnej renowacji bez konieczności całkowitego szlifowania blatu. Dzięki niemu blat pozostaje gładki, odporny na wodę i łatwy w utrzymaniu. To doskonałe rozwiązanie zarówno do bieżącej pielęgnacji, jak i okresowego odnowienia powierzchni.   3. Płyn do czyszczenia w sprayu 8026 Bezbarwny (0,5 L)   Bestseller w kategorii „Czyszczenie i pielęgnacja” Codzienna pielęgnacja blatów kuchennych nie musi być skomplikowana. Płyn Osmo 8026 w wygodnym sprayu został opracowany z myślą o bezpiecznym i skutecznym czyszczeniu powierzchni olejowanych. przeznaczenie: wszystkie powierzchnie drewniane wykończone olejem, właściwości: delikatnie czyści, nie niszcząc powłoki ochronnej, bezbarwny i neutralny – nie zmienia koloru drewna, wygodna aplikacja – wystarczy spryskać i przetrzeć miękką ściereczką. Dzięki regularnemu stosowaniu blat pozostaje higieniczny, odporny na plamy i zachowuje swój naturalny wygląd.   Produkty Osmo do blatów kuchennych i stołów drewnianych to kompleksowe rozwiązanie: Top-Olej 3028 – zapewnia ochronę i piękne wykończenie, Zestaw pielęgnacyjny 177 – ułatwia konserwację i odnawianie powierzchni, Płyn do czyszczenia 8026 – dba o codzienną higienę i świeżość blatów. Dzięki nim drewniane blaty stają się odporne na wilgoć, plamy i zabrudzenia, a jednocześnie zachowują naturalny urok drewna. To inwestycja w trwałość i estetykę na lata.  
    • Raczej nie jest, ale pewności nie ma. Wypadałoby pobrać próbki wody z rury przed zaworem antyskażeniowym, albo przed reduktorem i porównać z próbką wody pobranej z kranu. Poza tym przeglądnąć wszystkie elementy związane z podłączeniem do wodociągu - może tam się cos zatrzymało? zresztą, okresowo zawsze warto przyglądać się wszystkiemu w okolicy licznika wody, bo to miejsce bardzo narażone na awarie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...