Skocz do zawartości

Hydraulik, ojciec trójki dzieci, chce zarabiać 120 zł mniej...


Recommended Posts

Cytat

"Budujemy jako deweloperzy na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Zawsze było normalne, że pracownicy wnioskowali o wyższe pobory czy premie i to w miarę możliwości realizowaliśmy. Obecnie stała się rzecz niespotykana. Kilku pracowników poprosiło o zmniejszenie wynagrodzenia. Hydraulik, ojciec trójki dzieci, chce zarabiać 120 zł mniej, monter instalacji grzewczej podobnie. Nawet inżynier nadzoru budowy chce zrezygnować z części premii funkcyjnej. Wszystko, aby nie przekroczyć określonego dochodu i otrzymywać 500 zł na wszystkie dzieci. Zastanawiamy się z księgową, jak to załatwić, by ci pracownicy otrzymywali od państwa 500 zł, ale żebyśmy nie karali ich zmniejszeniem poborów. W firmie pracuje ponad 100 osób i nie wiemy, ile jeszcze poprosi o obniżenie pensji" - pisze nam pan Andrzej (prosi o niepodawanie nazwy firmy).



Źródło: http://wyborcza.biz/biznes/1,150689,197158...pracownicy.html

Kuriozalne, prawda?
Link do komentarza
Myślałem, ze niemożliwe - a jednak.

Też poproszono mnie o naliczanie mniejszej premii icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif

dopisałem:

Ps. Tyle, że teraz, to psu na budę, bo dochód przeliczany jest na podstawie danych z urzędu skarbowego z roku poprzedzającego ( w tym roku z 2014) - czyli może mieć znaczenie dopiero za 2 lata (w 2018r). lub w kożystniejszej wersji za rok (w 2017) Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 11 miesiące temu...
Dnia 4.03.2016 o 11:50, Redakcja napisał:

Zastanawiamy się z księgową, jak to załatwić, by ci pracownicy otrzymywali od państwa 500 zł, ale żebyśmy nie karali ich zmniejszeniem poborów. W firmie pracuje ponad 100 osób i nie wiemy, ile jeszcze poprosi o obniżenie pensji" - pisze nam pan Andrzej

To dajcie im jeden lub dwa bezpłatne dni urlopu w miesiacu - będa więcej z dziećmi:icon_biggrin: nie będa poszkodowani, bo za konkretna pracę dostana tyle samo, co przedtem. 

Link do komentarza
Gość stach
45 minut temu, zenek napisał:

To dajcie im jeden lub dwa bezpłatne dni urlopu w miesiacu - będa więcej z dziećmi:icon_biggrin: nie będa poszkodowani, bo za konkretna pracę dostana tyle samo, co przedtem. 

A co urlop bezpłatny tu załatwi, skoro tu chodzi o mniejsze wypłaty, aby zmieścić się w widełkach gwarantujących otrzymanie 500+...

Przeczytaj ze zrozumieniem o co chodzi zanim zaczniesz doradzać....

Link do komentarza
2 minuty temu, stach napisał:

A co urlop bezpłatny tu załatwi, skoro tu chodzi o mniejsze wypłaty, aby zmieścić się w widełkach gwarantujących otrzymanie 500+...

Przeczytaj ze zrozumieniem o co chodzi zanim zaczniesz doradzać....

Wydawało mi się że jeżeli np za 20 dniówek dostaję 2000 , to za 18 dniówek dostanę 1800.

więc jeśli miałem o 200 zł za dużo - to przy 18 dniówkach bedzie OK. Ale nie nie upieram się, nie jestem pracodawcą - jedynie przypuszczam....

No i przy tym rozwiązaniu pracownik nie ma mniejszego wynagrodzenia za tę sama pracę, bo pracuje mniej o dwa dni. Może to być załatwione np. prze 9/10 etatu. to chyba nie jest zabronione? 

Link do komentarza
Gość mhtyl

zenek, przestań napierać  na szkło, jak nie ma się pojęcia o czym się pisze. I co? weźmie po jednym dniu bezpłatnego urlopu i załóżmy że to będzie trwało kilka lat i co? jak przyjdzie emerytura to co dostanie ? A w ogułe to prawodawca potrzebuje ludzi do pracy a nie do dawania im urlopu bezpłatnego bo niby na jakiej podstawie ma im dać ten urlop bezpłatny?

Link do komentarza
22 godziny temu, mhtyl napisał:

zenek, przestań napierać  na szkło, jak nie ma się pojęcia o czym się pisze. I co? weźmie po jednym dniu bezpłatnego urlopu i załóżmy że to będzie trwało kilka lat i co? jak przyjdzie emerytura to co dostanie ? A w ogułe to prawodawca potrzebuje ludzi do pracy a nie do dawania im urlopu bezpłatnego bo niby na jakiej podstawie ma im dać ten urlop bezpłatny?

mhtyl - przeczytaj poniżej cytat. Do tego się odnosimy!

Dnia 4.03.2016 o 11:50, Redakcja napisał:

ilku pracowników poprosiło o zmniejszenie wynagrodzenia. Hydraulik, ojciec trójki dzieci, chce zarabiać 120 zł mniej, monter instalacji grzewczej podobnie. Nawet inżynier nadzoru budowy chce zrezygnować z części premii funkcyjnej. Wszystko, aby nie przekroczyć określonego dochodu i otrzymywać 500 zł na wszystkie dzieci.

To nie ja proponuję, by zarabiali mniej. To oni tego chcą - nie zważajac na emeryturę. 

Pracodawca też chce im iść na rękę. Dlatego proponuję - 9/10 etatu - pracują jedna lub dwie dniówki mniej i prawa załatwiona - zarabiaja mniej o 1/10 (ale pracuja też o 1/10 mniej - czyli ich wynagrodzenie za pracę będzie takie samo)  i mieszczą się w 500+.

Mam nadzieję, że to zgodne z prawem - i tyle. I  co cie w tym denerwuje? Jak masz lepsza propozycję, to ja zapodaj. Redakcja zadała temat - no to pewnie czeka na odpowiedź. Niegrzecznie jest nie odpowiadać....:yahoo:

Link do komentarza
Gość mhtyl

Czytałem i nie proponuję bzdur aby pracodawca dawał mu urlop bezpłatny. Zaniżając wynagrodzenie ma to wpływ na emeryturę (o ile dożyje) ale na jej wielkość a nie na czas kiedy osiągnie wiek emerytalny.

8 minut temu, zenek napisał:

Niegrzecznie jest nie odpowiadać....:yahoo:

Wiesz co? nieraz lepiej nie odpowiadać niż być tak bardzo grzecznym aby odpowiedzieć a zarazem pisać głupoty.

Link do komentarza
2 minuty temu, mhtyl napisał:

 

Czytałem i nie proponuję bzdur aby pracodawca dawał mu urlop bezpłatny. Zaniżając wynagrodzenie ma to wpływ na emeryturę (o ile dożyje) ale na jej wielkość a nie na czas kiedy osiągnie wiek emerytalny.

12 minut temu, zenek napisał:

Niegrzecznie jest nie odpowiadać....:yahoo:

Wiesz co? nieraz lepiej nie odpowiadać niż być tak bardzo grzecznym aby odpowiedzieć a zarazem pisać głupoty.

 

Przyczepiłeś się do dni wolnych - to tylko alternatywa. Jest jeszcze np. 9/10 etatu!

A co ty się przejmujesz pracownikiem bardziej niż on sam sobą. On chce mniej zarabiać - a ty nie ! Co - zazdrościsz mu 500+. Jak mu dasz więcej o 120 zł to straci 500. I gadasz o iluzorycznej emeryturze, która nie wiadomo jaka będzie i czy w ogóle będzie. W dodatku jego emeryturze. Jak pracodawca taki dobry - to niech mu da tyle, żeby sie nie napalal na 500+ :wallbash: 

Ja proponuję mniej o 120 - i jeden, dwa dni więcej wolnych. Będzie zdrowszy na meryturze :icon_biggrin: 

Ale nie odniosłeś się do propozycji 9/10 etatu. Dlaczego tego nie  krytykujesz?

No i jakie masz własne propozycje? 

Link do komentarza
Gość mhtyl

a

1 minutę temu, bobiczek napisał:

Heniek zlituj się!

Imiona zawsze z dużej litery, a o tym drugim to szybko wszyscy zapomnijmy! :D 

To nie imię, to nick :icon_razz::D

a

1 minutę temu, zenek napisał:

Przyczepiłeś się do dni wolnych - to tylko alternatywa. Jest jeszcze np. 9/10 etatu!

A co ty się przejmujesz pracownikiem bardziej niż on sam sobą. On chce mniej zarabiać - a ty nie ! Co - zazdrościsz mu 500+. Jak mu dasz więcej o 120 zł to straci 500. I gadasz o iluzorycznej emeryturze, która nie wiadomo jaka będzie i czy w ogóle będzie. W dodatku jego emeryturze. Jak pracodawca taki dobry - to niech mu da tyle, żeby sie nie napalal na 500+ :wallbash: 

Ja proponuję mniej o 120 - i jeden, dwa dni więcej wolnych. Będzie zdrowszy na meryturze :icon_biggrin: 

Ale nie odniosłeś się do propozycji 9/10 etatu. Dlaczego tego nie  krytykujesz?

No i jakie masz własne propozycje? 

Chłopie zlituj się, fajny chłop jesteś ale przestań już. 9/10 czy 9/100 etatu to nie to samo co pełny etat a z tym wiążą się poszczególne składne wypłaty  i inne tam bajery. Alternatywa jest taka  że to jak wyżej napisał bajbaga, nic mu w chwili gdy weszło 500+nic nie daje obniżenie pensji.

Link do komentarza
40 minut temu, bobiczek napisał:

Komentuję. Jako pracodawca z 25-letnim stażem, jeszcze o takim dziwadle jak 9/10 etatu nie słyszałem. Wybacz

Co za problem - 1/2, 3/4, 9/10 etatu. Jaki problem? A niby co w tym dziwnego? Że ktoś pracuje zamiast 40 h tygodniowo - 36? To tylko kwestia ilości godzin. Przedtem pracowało się 48 h , potem 42.5 chyba, teraz 40. A i tak to wychodzi róznie w miesiacu. W czym problem - chyba w przyzwyczajeniu i braku elastyczności.

A jak sejm uchwali dniówkę 7.45 zamiast 8 h - to też będzie nie do pomyślenia, dziwadło i bezrozumne? Przecież to wszystko jest umowne i nic więcej.  Przecież wprowadzali do zakładow skrócone dniowki, 4-dniowe tygodnie pracy - i nie było to dziwadłem dla pracodawcow. Pewnie dlatego, że się to  opłacało praccodawcom - pracownikom mniej.

Aha - nie wybaczam :icon_biggrin:

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
8 minut temu, bobiczek napisał:

TRaki prosty rachunek nie wyjdzie. Spróbuj. Czas pracy będzie liczony z minutami

No to co? Teraz też. Godzina ma 60 minut. łatwiej by było jak by miała 100 - ale ma 60. 

cytat: 

Sposób ustalenia obowiązującego pracownika wymiaru czasu pracy reguluje art. 130 K.p., z zastrzeżeniem, że wobec zatrudnionych w ruchu ciągłym stosuje się zasady wynikające z art. 138 K.p. Stosownie do art. 130 K.p. w tym celu należy:

pomnożyć 40 godzin (norma tygodniowa) przez liczbę pełnych tygodni okresu rozliczeniowego, a następnie
 

dodać do otrzymanej liczby godzin iloczyn 8 godzin (norma dobowa) i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego, przypadających od poniedziałku do piątku (tzw. dni wystających), dalej
 

odjąć od otrzymanego wyniku za każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela - 8 godzin.

Obchodzone w Polsce święta obniżające wymiar czasu pracy wskazuje ustawa z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy (Dz. U. z 2015 r. poz. 90).

Ważne: Wymiar czasu pracy pracownika zatrudnionego na część etatu należy ustalić proporcjonalnie do tej części."

Bynajmniej nie jest to całkiem proste i stałe.

Upraszczając

160 h -to etat. 9/10 - to 144. Piękna cyfra - gros. Ile mam etatu - gros. To lepiej brzmi niż etat.

A serio: Nie widzę problemu, czy praacuję 8 godzin, czy np 7 h 32 min.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...