Skocz do zawartości

Czy fotowoltaika jest opłacalna?


Recommended Posts

Dnia 25.06.2018 o 14:12, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Może to taki skrót myślowy - skoro instalacja PV jest droga, to zanim się zamontuje, lepiej sprawdzić poziom nasłonecznienia w tej lokalizacji. Jeżeli nawet prawidłowo odgadłem ten skrót myślowy, to i tak logika dosyć zawiła  - nawet jak na mój poziom inteligencji i:)

Owszem, tym bardziej, że mapy średniego poziomu nasłonecznienia są dostępne, więc pomiary nasłonecznienia w ciągu jednego, czy nawet dwóch lat są mało miarodajne :) Trochę strata czasu i energii :) 

Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Czy fotowoltaika jest opłacalna- nie, ponieważ cena jest dość wysoka a żywotność elektroniki falownika wynosi max 10lat. Przy obecnych cenach całej instalacji jest ona zupełnie nieopłacalna. Dla kogo są dedykowane tego typu rozwiązania? Dla ludzi inteligentnych klasy średniej lub wyższej z nadmiarem pieniędzy, szukających oszczędności, gdzie oszczędności pozorne faktycznie są przez pierwsze lata użytkowania, do czasu gdy jeden z elementów nie ulegnie awarii. Zazwyczaj mało kto bierze pod uwagę koszt serwisowania i inne składowe. Zamiast tracić czas, noce i dnie, na przekopywanie internetu lepiej zapłać rachunek firmie od której kupujesz energię i zabierz żonę i dzieciaki na spacer :) dla zainteresowanych tematyką - krokodylmax@gmail.com
Link do komentarza

Pompa ciepła też nie jest opłacalna w takim rozumowaniu a do tego pobiera prąd. W pompie ciepła może się zepsuć sprężarka i elektronika a dodatkowo nie wiemy  - jak zmienią się ceny energii elektrycznej na przestrzeni kilku lat. Nie zmienia to faktu, że nie można wiecznie palić węglem.

 

3 godziny temu, Gość km napisał:

Czy fotowoltaika jest opłacalna- nie, ponieważ cena jest dość wysoka a żywotność elektroniki falownika wynosi max 10lat. Przy obecnych cenach całej instalacji jest ona zupełnie nieopłacalna. Dla kogo są dedykowane tego typu rozwiązania? Dla ludzi inteligentnych klasy średniej lub wyższej z nadmiarem pieniędzy, szukających oszczędności, gdzie oszczędności pozorne faktycznie są przez pierwsze lata użytkowania, do czasu gdy jeden z elementów nie ulegnie awarii. Zazwyczaj mało kto bierze pod uwagę koszt serwisowania i inne składowe. Zamiast tracić czas, noce i dnie, na przekopywanie internetu lepiej zapłać rachunek firmie od której kupujesz energię i zabierz żonę i dzieciaki na spacer :) dla zainteresowanych tematyką - krokodylmax@gmail.com

Czyli - jak do tej pory :)

Link do komentarza

Warto pamiętać, że istnieją oraz pojawiają się różnego rodzaju programy wsparcia dotujące fotowoltaikę. Jednym z nich jest np. program Czyste Powietrze, z którego można uzyskać wsparcie w formie pożyczki na koszt zakupu i montażu mikroinstalacji fotowoltaicznych.

 

Zachęcam do zapoznania się z kalkulatorem fotowoltaicznym od Viessmann! Sprawdź ile zaoszczędzisz inwestując w zestaw fotowoltaiczny "pod klucz".

 

Zestawy fotowoltaiczne zawierają wszystkie składniki, niezbędne do wykonania instalacji fotowoltaicznej.

Sprawdź nasz kalkulator oszczędności.

 

Kalkulator i więcej informacji na temat promocji znajdziecie TUTAJ.

Link do komentarza

Warto wspomnieć także, że fotowoltaika sprawdza się we współpracy z pompą ciepła. Dzięki temu można zmniejszyć rachunki za prąd. Pozyskaną energię z fotowoltaiki może wykorzystać pompa ciepła a ewentualna nadwyżka energii w miesiącach najbardziej nasłonecznionych może być magazynowana w sieci energetycznej i odbierana w miarę potrzeb w kolejnych miesiącach.

Link do komentarza

Wszyscy piszą zachwalając jaka ta fotowoltanika wspaniała ale nikt nie wspomni o problemach i kosztach jakie wiążą się z załatwieniem z ZE. Przeliczając to wcale tak różowo to nie wygląda. Proszę opisać całą procedurę formalności i cen za jakie ZE niby odbiera prąd a potem oddaje.

Link do komentarza
Dnia 9.12.2016 o 09:01, Kataaarzynaa napisał:

a sama inwestycja w fotowoltaikę zwraca się średnio po 8-10 latach zwłaszcza jeśli dostaniemy dofinansowanie z UE. Ceny instalacji fotowoltaicznej z roku na rok są coraz mniejsze.

Czcze gadanie, po 10 latach trzeba wymienić na nowe to gdzie ta opłacalność? A co do dofinansowania to tonę papierków i zaświadczeń trzeba dostarczyć nie mając pewności czy dostanie się dofinansowanie więc dziękuje ale postoję.

 

Dnia 9.12.2016 o 09:01, Kataaarzynaa napisał:

Energię elektryczną wytwarzaną przez panele fotowoltaiczne mamy całkowicie za darmo

Kolejna bzdura, że energię z fotowoltaniki mamy za darmo, no chyba że panele i instalację dostanie gratis.

 

Dnia 13.12.2016 o 15:31, Szwajcar napisał:

U nas (Aglomeracja Wałbrzyska) jest możliwość ubiegania się o 85% dofinansowanie do instalacji.
Złożyłem wniosek, bo myślę, że w takim wypadku fotowoltaika jest opłacalna icon_smile.gif

Minęły prawie dwa lata więc złóż raport :) co załatwiłeś związku z tym dofinansowaniem.

 

Link do komentarza

Każda kosztowna inwestycja "opłaca się" pod warunkiem dofinansowań lub ulg w różnej formie. Mało kto wyłoży z kieszeni na start kilkanaście tysięcy. Nawet, jeśli go stać, liczy na odpisy różnego rodzaju w oświadczeniu podatkowym. Tak to zawsze działało. Tego rodzaju akcje napędzają też machinę produkcji i zbytu. Poza tym jest to bodziec i okazja do zmiany poglądu. Ci co zechcą zostać przy węglu, zostaną przy nim.

Moim zdaniem najpierw powinny być  dofinansowania na solary (bo ciepła woda jest potrzebna cały rok) a potem krajobraz się zmieni bo solar na  dachu widać chyba wyraźniej niż nowoczesny kocioł lub pompę ciepła w piwnicy :)

Poza tym chcemy zmodyfikować stare na nowe czyli dać Obywatelom prostą i tanią okazję do tego pierwszego kroku na drodze do zmiany świadomości. Nawet posiadacze kotłów na węgiel, pellet etc, po zainstalowaniu solarów, nie będą musieli latem rozpalać i ganiać do kotłowni.

 

Ale w tej całej akcji Czyste Powietrze solary i PV nie są dofinansowywane dotacją. I o czym tu rozmawiać - na mieszkania ludzie pozaciągali kredyty a teraz jeszcze mają zaciągać na solary i PV - o ile mają zdolność.

 

Powtarzam - dofinansowanie na solary i wtedy to wszystko ruszy jak lawina. PV przy okazji w pakiecie z pompą ciepła jako wspomaganie zasilania awaryjnego.

Link do komentarza
6 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Poza tym chcemy zmodyfikować stare na nowe czyli dać Obywatelom prostą i tanią okazję do tego pierwszego kroku na drodze do zmiany świadomości.

Świadomość obywateli to jedno ale co to, że maja świadomość o "czystym powietrzu"  nie uczyni ich szczęśliwszymi gdzie większość ludzi nie mając co do gara włożyć będą wydawać krocie na rozwiązania eko. Jak na razie to u nas jak słyszy się o dofinansowaniu to oznacza jedno, wszyscy wokół muszą się nachapać tylko nie ten komu by sie należało, on dostaje ochłapy, więc jak ma być dobrze jak jest źle.

Tak więc świadomość znacznie by się zmieniła gdyby zarobki,emerytury czy renty były wyższe. 

7 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Nawet posiadacze kotłów na węgiel, pellet etc, po zainstalowaniu solarów, nie będą musieli latem rozpalać i ganiać do kotłowni.

Uważam, że solary teraz to przeżytek, bardziej jest opłacalne zamontowanie PCi do cwu aniżeli solarów.

 

7 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ale w tej całej akcji Czyste Powietrze solary i PV nie są dofinansowywane dotacją. I o czym tu rozmawiać - na mieszkania ludzie pozaciągali kredyty a teraz jeszcze mają zaciągać na solary i PV - o ile mają zdolność.

I to jest cała prawda, a muszę dodać że życie jest coraz droższe a wynagrodzenia praktycznie nie nadążają za podwyżkami.

Link do komentarza
Dnia 17.10.2018 o 21:48, mhtyl napisał:

Minęły prawie dwa lata więc złóż raport :) co załatwiłeś związku z tym dofinansowaniem.

Niestety Miasto nie dostało dofinansowania. Projekt był na liście rezerwowej ale kasa się skończyła.

Także czekam na następne pieniądze kisząc studium wykonalności i projekt techniczny,

Edytowano przez Szwajcar (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
17 godzin temu, mhtyl napisał:

Uważam, że solary teraz to przeżytek, bardziej jest opłacalne zamontowanie PCi do cwu aniżeli solarów.

 

Generalnie 2 solary i osprzęt - zbiornik biwalentny i wpinamy się do instalacji - fakt jest trochę modyfikacji i kosztów na poziomie pompy ciepła do cwu. Jest jedno ale - ludzie boją się nawet uzbroić baniak w grzałkę elektryczną - bo im zjada prąd i pójdą z torbami - i poza tym, w pompie PCi trzeba jeszcze pokombinować z wlotem i wylotem powietrza a przy -5 już ledwo zipie :)

 

Z tym prądem nie przesadzam - na własne uszy słyszałem i brałem udział w takiej rozmowie.

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Generalnie 2 solary i osprzęt - zbiornik biwalentny i wpinamy się do instalacji - fakt jest trochę modyfikacji i kosztów na poziomie pompy ciepła do cwu. Jest jedno ale - ludzie boją się nawet uzbroić baniak w grzałkę elektryczną - bo im zjada prąd i pójdą z torbami - i poza tym, w pompie PCi trzeba jeszcze pokombinować z wlotem i wylotem powietrza a przy -5 już ledwo zipie :)

 

Z tym prądem nie przesadzam - na własne uszy słyszałem i brałem udział w takiej rozmowie.

O jakim - 5 mówisz??? I czy posiadasz doświadczenie z PC CUW powietrznymi? Bo ja tak pompa działa spokojnie do -7 zgodnie z opisem natomist u mnie powietrze pobierane jest z garażu i jego temperatura przy mrozach - 16 st na zewnątrz wynosiła minimalnie -3 

Link do komentarza

Podaj model, ja nie polemizuję z parametrami podanymi w karcie produktu. Poza tym pompa pracuje na granicy bo sam piszesz, że ciągnie powietrze z garażu. Nie każdy ma przy domu garaż i skąd ma wtedy pobrać w miarę nie wychłodzone powietrze? Poma do CWU musi działać cały sezon.

 

Jaki był koszt urządzenia?

Link do komentarza
6 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Generalnie 2 solary i osprzęt - zbiornik biwalentny i wpinamy się do instalacji - fakt jest trochę modyfikacji i kosztów na poziomie pompy ciepła do cwu. Jest jedno ale - ludzie boją się nawet uzbroić baniak w grzałkę elektryczną - bo im zjada prąd i pójdą z torbami - i poza tym, w pompie PCi trzeba jeszcze pokombinować z wlotem i wylotem powietrza a przy -5 już ledwo zipie :)

 

Z tym prądem nie przesadzam - na własne uszy słyszałem i brałem udział w takiej rozmowie.

O ile zakładając solary w nowo budowanym domu nie większego problemu tak już w istniejącym, starym domu problem jest bo aby założyć solary trzeba kuć, przebujać się z rurami a i na dach tez może na tym ucierpieć a dokładniej pokrycie dachowe o ile solary są montowane na dachu.

Montaż pompy to zaledwie kilka godzin i nie ma potrzeby pruć dom od dachu do parteru.

Co do prądu to podejrzewam, że pompa mniej go zużyje aniżeli solary.

natomiast jeżeli o temperaturę to pompa działa bez względu na  warunki atmosferyczne, ważne jest aby tylko było ciepłe powietrze, solary bez słońca nie nagrzeją. 

Co do wlotu/wylotu powietrza to uważam że jest to najmniejszy problem, prościej to wykonać niż przepychać rurki od solarów z dachu na parter.

2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Poma do CWU musi działać cały sezon.

No co Ty? Wcale nie musi. Znajomy ma już kilka lat i zamontował ja tylko aby latem nie palić w piecu na cwu. Zimą jej nie uruchamia bo cwu ma z pieca.

Ale gdyby nawet miałaby działać cały sezon to i tak jest na jej plus, bo solary najlepszą sprawność maja od później wiosny do końca lata.

18 godzin temu, Szwajcar napisał:

Niestety Miasto nie dostało dofinansowania. Projekt był na liście rezerwowej ale kasa się skończyła.

Także czekam na następne pieniądze kisząc studium wykonalności i projekt techniczny,

Życzę Ci abyś skorzystał z tego dofinansowania bez względu jakie ono będzie ale znając życie to w szarych kolorach to widzę. W sąsiednim powiecie było więcej chętnych aniżeli dofinansowań, ludzie stali w kolejce non stop chyba z dwa dni, jak za komuny :) 

Powiem tak, jak masz na to kasę to rób i zakładaj fotowoltanikę i nie patrz na "jałmużnę" jaką ktoś może Ci da.

Link do komentarza
8 minut temu, bajbaga napisał:

Ale na to nie ma dofinansowania - jest kredyt (na dobrych warunkach) :icon_mrgreen:

Rysiu jak nie ma jak jest. U mnie w gminie latem był "nabór" chętnych do skorzystania z dofinansowania do fotowoltaniki i kilku się zgłosiło i założyli. Nie pamiętam ile było tego dofinansowania ale była określona moc na rodzinę i kwota.

Dla jasności Szwajcar pisał o dofinansowaniu a nie o kredycie na fotowoltanikę.

Link do komentarza
3 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Podaj model, ja nie polemizuję z parametrami podanymi w karcie produktu. Poza tym pompa pracuje na granicy bo sam piszesz, że ciągnie powietrze z garażu. Nie każdy ma przy domu garaż i skąd ma wtedy pobrać w miarę nie wychłodzone powietrze? Poma do CWU musi działać cały sezon.

 

Jaki był koszt urządzenia?

 

Link do komentarza
16 godzin temu, Eksperci Viessmann napisał:

Nie oznacza to, że nie warto sprawdzać na stronach gminy. Gminy niezależnie uruchamiają programy wsparcia niezależnie od ogólnopolskiego programu. Warto monitorować stronę swojej gminy.

No co z tego? Takie pisanie jest to zamydlanie ludziom oczu, praktycznie wszyscy piszą o fotowoltanice czy solarach w samych superlatywach i taki szary człowieczek łyknie to bo z  natury człowiek jest chytry i jak dojrzy że można coś dostać "za darmo" to taki Kowalski skorzysta, a że potem będzie sobie (być może) w brodę pluł to już tego  kto mu sprzedał fotowalnike  to jemu to dynda.

Więc ponawiam zapytanie z postu #58

Dnia 17.10.2018 o 21:26, mhtyl napisał:

Wszyscy piszą zachwalając jaka ta fotowoltanika wspaniała ale nikt nie wspomni o problemach i kosztach jakie wiążą się z załatwieniem z ZE. Przeliczając to wcale tak różowo to nie wygląda. Proszę opisać całą procedurę formalności i cen za jakie ZE niby odbiera prąd a potem oddaje.

 

Link do komentarza
25 minut temu, bajbaga napisał:

Piszesz zgłoszenie do ZE, a ZE na swój koszt instaluje licznik "dwustronny"  i finito :icon_mrgreen:

A za ile ZE odkupuje wyprodukowaną  i za odsprzedaje energię? I za ten licznik tez ktoś musi zapłacić, nie ma nic za darmo. Jak robiłem przyłącze do domu to też mówili że licznik za darmo a jak zrobili przyłącze to opłata za licznik jakaś była.

Link do komentarza
Dnia 19.10.2018 o 18:12, gawel napisał:

 

Czytałem, czytałem, czytałem i nie do końca mam jasność. Działa ok przy siarczystych mrozach a w papierach napisane, ze do -7. Czy przy tych mrozach pompa działała nadal  bez dodatkowej grzałki. Przetworzyła pobrane powietrze o temperaturze poniżej -15 stopni C. Rozumiem, że to już siarczysty mróz. :)

Link do komentarza
4 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Czytałem, czytałem, czytałem i nie do końca mam jasność. Działa ok przy siarczystych mrozach a w papierach napisane, ze do -7. Czy przy tych mrozach pompa działała nadal  bez dodatkowej grzałki. Przetworzyła pobrane powietrze o temperaturze poniżej -15 stopni C. Rozumiem, że to już siarczysty mróz. :)

NIe bo pobiera powietrze z nieogrzewanego garażu a tam nie jest -15 tylko było maksymalnie -3. Grzałka jest odłączona systemowo przy takich temperaturach zalącza się czasami rewers aby odmrozić wymiennik i wtedy grzałka idzie ale raz to tylko podpatrzyłem

3 godziny temu, bajbaga napisał:

Automatyczne wyłączanie pompy przy temperaturze poniżej -7°C - co w naszym klimacie oznacza, że kilka dni w roku może grzać tylko grzałką.

Dokładnie cenowo to nie zabije

Link do komentarza
Dnia 20.10.2018 o 13:16, bajbaga napisał:

ZE nie odkupuje energii - tylko ją magazynuje (ewentualnie odkupuje to co pozostaje po rozliczeniu)

Na koszt magazynowania przeznaczone jest (dla instalacji do 10 kW) 20% z każdej magazynowanej 1 kWh + ewentualne  koszty manipulacyjne.

Tak, tutaj trzeba dokładnie zaznaczyć, że jako  dzisiaj, osoba, która posiada instalację fotowoltaiczną na budynku jednorodzinnym i konsumuje tę energię na potrzeby tego budynku nie może sprzedawać energii do sieci - nie może zarabiać na produkcji energii. Może ją jedynie konsumować od razu w trakcie produkcji lub magazynować w sieci i odbierać w momencie zapotrzebowania na energię a braku produkcji z fotowoltaiki. 

Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Nachylenie paneli jest bardzo ważne, ponieważ od tego zależy ile panel jest w stanie wygenerować energii ze Słońca. Ja zakładałem samodzielnie u siebie panele i wszystko zrobiłem poprawnie. Mimo, że mam dość dużo paneli to nie było to dla mnie trudne i jestem zadowolony, że zdecydowałem się na tą inwestycję.

Link do komentarza
Dnia 16.11.2018 o 10:16, Gość Ryszard napisał:

Nachylenie paneli jest bardzo ważne, ponieważ od tego zależy ile panel jest w stanie wygenerować energii ze Słońca. Ja zakładałem samodzielnie u siebie panele i wszystko zrobiłem poprawnie. Mimo, że mam dość dużo paneli to nie było to dla mnie trudne i jestem zadowolony, że zdecydowałem się na tą inwestycję.

A jak długo pracuje już Twoja instalacja? Dość dużo to znaczy? Jaka moc i roczna produkcja? Chętnie poznamy szczegóły :)

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Rentowność mikroinstalacji fotowoltaicznej, należy wyliczony czas zwrotu podzielić przez 2 (nie 10 lat a 20).

A mianowicie po dwóch miesiącach eksploatacji instalacji 3,6 kWp za listopad , grudzień 2018 r. dostaję rozliczenie i kwotę do zapłaty 500zł wraz z opłatą za styczeń i luty

(dotychczas płaciłem 750zł bez fotowoltaiki).

Zapewnienia marketingowców że będziecie płacili tylko opłaty licznikowe - to bajki, a czytając nowe obostrzenia dla instalacji to instalacja bez dotacji 60% w ogóle się nie opłaca.

pozdrawiam

Link do komentarza
3 godziny temu, asteca napisał:

Rentowność mikroinstalacji fotowoltaicznej, należy wyliczony czas zwrotu podzielić przez 2 (nie 10 lat a 20).

A mianowicie po dwóch miesiącach eksploatacji instalacji 3,6 kWp za listopad , grudzień 2018 r. dostaję rozliczenie i kwotę do zapłaty 500zł wraz z opłatą za styczeń i luty

(dotychczas płaciłem 750zł bez fotowoltaiki).

Zapewnienia marketingowców że będziecie płacili tylko opłaty licznikowe - to bajki, a czytając nowe obostrzenia dla instalacji to instalacja bez dotacji 60% w ogóle się nie opłaca.

pozdrawiam

Nie ma się co dziwić, uruchomiłeś instalację w czasie, kiedy produkcja energii jest najniższa - listopad i grudzień, a zużycie energii największe. Zapewne stąd taki wynik. Poczekam chociaż rok, zaobserwujesz z pewnością zmianę w rozliczeniach :)

Link do komentarza
4 godziny temu, asteca napisał:

Rentowność mikroinstalacji fotowoltaicznej, należy wyliczony czas zwrotu podzielić przez 2 (nie 10 lat a 20).

A mianowicie po dwóch miesiącach eksploatacji instalacji 3,6 kWp za listopad , grudzień 2018 r. dostaję rozliczenie i kwotę do zapłaty 500zł wraz z opłatą za styczeń i luty

(dotychczas płaciłem 750zł bez fotowoltaiki).

Zapewnienia marketingowców że będziecie płacili tylko opłaty licznikowe - to bajki, a czytając nowe obostrzenia dla instalacji to instalacja bez dotacji 60% w ogóle się nie opłaca.

pozdrawiam

Cóż, zastanawiam się jak to powiedzieć bez dublowania wypowiedzi Eksperta Viessmann :)

Koleżanka ma na dachu PV już ponad rok i sprawdzaliśmy online uzysk energii w pochmurny dzień - cóż było jej tyle co z jednego panela w dzień słoneczny latem.

I teraz pytanie - co cię tak zdziwiło - że dni zimą są krótsze, że słońce niżej i że prawie nie ma zysku?

Ja myślałem o instalacji PV + wiatr i wtedy latem słońce + wiatr (nawet w nocy) a zimą wiatr + słońce.

Link do komentarza
Dnia 25.01.2019 o 16:42, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Ja myślałem o instalacji PV + wiatr i wtedy latem słońce + wiatr (nawet w nocy) a zimą wiatr + słońce.

Tak, takie rozwiązanie wydaje się być prawidłowe z logicznego punktu widzenia, ale jak się to przełoży na kwestie finansowe to niestety może nie być już tak kolorowo. 

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...

Sam zastanawiałem się nad montażem fotowoltaiki na dachu domu który zaczynam budować ( dach w kierunku południa) ale po pierwszej euforii nachodzą mnie spore wątpliwości.  Wszyscy sprzedawcy paneli pokazują piękne wyliczenia i przykłady jakie to niskie rachunki za energię się płaci jak się mam instalację . Ale w żadnym , ale to w żadnym przypadku nie podano ile delikwent zapłacił za to cudo ... Dlaczego ? No właśnie .

Szacunkowo dom średniej wielkości zużyje rocznie energii za 4500,00 zł rocznie czyli 375 zł/mc . Jeśli z panelami rachunki wyniosą 100 zł /mc rocznie 1200,00 zł to różnica rocznie wyjdzie 3300,00 zł " zaoszczędzone". Koszt instalacji dla domu 150-170 m2 to jakieś 45 tys zł podzielić przez 3300 daje mniej więcej 13,5 roku żeby odzyskać zainwestowane pieniądze ... Pieniądze które wydamy już dziś a mogłyby pracować przez te 13 lat . Jakby do tego dodać jeszcze koszty ewentualnego kredytu to słabo to widzę żeby inwestycja zwróciła się wcześniej niż za 15-17 lat. Bez dofinansowania rzędu 50-70 % to praktycznie bez sensu. Niech mnie ktoś poprawi jeśli coś źle kombinuję .

Link do komentarza
Dnia 22.02.2019 o 12:23, Tomek Markowski napisał:

Koszt instalacji dla domu 150-170 m2 to jakieś 45 tys zł podzielić przez 3300 daje mniej więcej 13,5 roku żeby odzyskać zainwestowane pieniądze ... 

Witaj, to ja pozwolę sobie zadać pytanie: na jakiej zasadzie szacujesz koszt instalacji? Mocy systemu nie dobiera się do jego powierzchni, tylko do zapotrzebowania na energię. O jakiej mocy instalacji myślisz dla swojego budynku? 45 tysięcy złotych - wydaje mi się, że chcesz przewymiarować moc instalacji, a to na obecnych zasadach rozliczeń nie jest uzasadnione. 

Link do komentarza
Dnia 22.02.2019 o 12:23, Tomek Markowski napisał:

. Koszt instalacji dla domu 150-170 m2 to jakieś 45 tys zł podzielić przez 3300 daje mniej więcej 13,5 roku żeby odzyskać zainwestowane pieniądze ... Pieniądze które wydamy już dziś a mogłyby pracować przez te 13 lat . Jakby do tego dodać jeszcze koszty ewentualnego kredytu to słabo to widzę żeby inwestycja zwróciła się wcześniej niż za 15-17 lat. Bez dofinansowania rzędu 50-70 % to praktycznie bez sensu. Niech mnie ktoś poprawi jeśli coś źle kombinuję .

Moc instalacji dobiera się do żużycia prądu a nie do wielkości domu.  Stąd wynikają nieporozumienia i niepotrzebne koszty.

Instalacja ma być lekko niedowymiarowana.

Link do komentarza
Dnia 23.02.2019 o 17:57, NOTO napisał:

Moc instalacji dobiera się do żużycia prądu a nie do wielkości domu.  Stąd wynikają nieporozumienia i niepotrzebne koszty.

Instalacja ma być lekko niedowymiarowana.

Moim zdaniem, instalacja powinna być lekko przewymiarowana, by w całości pokryć zapotrzebowanie obiektu na energię elektryczną w skali roku ,zakładając, że nadwyżki z codziennej produkcji magazynujemy w sieci. Wtedy 20-30% energii zostaje w sieci, więc własnie z tego względu należy nieco przewymiarować instalację, ale nie jest to wartość, która drastycznie zwiększy nam koszty systemu. 

Link do komentarza

Sprzedawca zawsze będzie chciał sprzedać więcej :)  czasami 1-2 panele to konieczność większego inwertera itp.

 

Ale zawsze lepiej na koniec okresu rozliczeniowego lepiej dokupić trochę prądu niż (nadwyżkę) go odsprzedać za grosze.

Przewymiarowana instalacja kusi do większego zużycia prądu.

Przy mniejszej jest większa sama na większe (procentowo) zużycie energii od razu ... bez magazynowania jej w sieci (z kosztem 20%).   

Link do komentarza

Koszt "zapożyczyłem " z bloga projekt stodoła. Młodzi ludzie niedawno pobudowali dom 150m2 z powietrzną pompą ciepła i ogrzewaniem podłogowym i rzetelnie opisują koszty , zużycie energii itd. Montowali też instalację na dachu i koszt to ok 40 tys zł . Więc dane nie są wyssane z palca . Ja też będę miał 160-170 m2 z garażem , też parter, też pompa ciepła powietrzna.

Link do komentarza
12 godzin temu, NOTO napisał:

Sprzedawca zawsze będzie chciał sprzedać więcej :)  czasami 1-2 panele to konieczność większego inwertera itp.

 

Ale zawsze lepiej na koniec okresu rozliczeniowego lepiej dokupić trochę prądu niż (nadwyżkę) go odsprzedać za grosze.

Przewymiarowana instalacja kusi do większego zużycia prądu.

Przy mniejszej jest większa sama na większe (procentowo) zużycie energii od razu ... bez magazynowania jej w sieci (z kosztem 20%).   

odsprzedać za grosze? jesteś pewny o czym piszesz?

Z tego co się orientuję, teraz nie ma odsprzedaży w ogóle. W zamian za potrącenie 20%,(instalacje mniejsze niż 10kw, powyżej 10kw jest to już 30%) masz rok czasu, żeby prąd wyprodikowany wprowadzony do sieci sobie odebrać. Jak go nie odbierzesz, to chyba zwyczajnie przepada.

Więc zależy jak na to patrzeć...

Załóżmy, że potrzebujemy w skali roku 8kw - na prąd bytowy i na ogrzewanie PC. Jak najbardziej na miejscu będzie budowa instalacji trochę mniejszej niż 10kw, bo 80% z tego to będzie akurat tyle ile potrzebujemy w skali roku. Co najistotniejsze - ważna jest tutaj ilość mocy paneli a nie moc inwertera (tak to interpretują ZE - możesz mieć inwerter 9kw, a paneli więcej niż 10kw - i potrącą ci 30% zamiast 20%). Oczywiście - to dotyczy tych, którzy już mieszkają i dokładnie wiedzą na podstawie zużycia z ostatnich lat ile dokładnie prądu potrzebują.

Najkorzystniejsza jest też oczywiście bieżąca konsumpcja, wtedy omijamy te 20%....

Link do komentarza

Wycyrklować z konsumpcją na styk jest dużym wyzwaniem, chyba, że masz stałe określone pobory prądu w sklepie spożywczym z chłodniami. Jest tez druga kwestia - uzysk tej energii w dni słoneczne i pochmurne - nawet latem. Tak czy inaczej.

Mały niedomiar jest dobrym rozwiązaniem ale tu trzeba skrupulatnych i świadomych wyliczeń.

Nawet pompa ciepła - mimo swojej mocy nominalnej czy też maksymalnej - potrafi mieć też przestoje.

20 procent na potrzeby magazynowania to cena rozsądna - doszedłem do tego wniosku po wnikliwej analizie sposobów buforowania nadmiaru energii.

Instalacja PV to inwestycja dla świadomych inwestorów, którzy mają stałe pobory energii.

Nie myślę tu oczywiście o czarnym scenariuszu i dłuższych przerwach w dostawie energii. Wtedy właściciele minielektrowni PV są samowystarczalni jedynie w ciągu dnia i raczej latem.

Link do komentarza
Dnia 24.02.2019 o 21:13, NOTO napisał:

Sprzedawca zawsze będzie chciał sprzedać więcej :)  czasami 1-2 panele to konieczność większego inwertera itp.

 

Nie... sprzedawca może chcieć, ale ostateczna decyzja i tak pozostaje inwestorowi. A więc ja mogę jedynie coś zalecać. Chcąc całkowicie pokryć roczne zapotrzebowanie na energię, należałoby instalację lekko przewymiarować. Nie jest to jednak konieczne. Inwestor ma swój rozum, wie jakie ma potrzeby i co chce osiągnąć. 

Link do komentarza

To logiczne ponieważ wtedy w pewnym stopniu niwelujemy zmienną bezwładność uzysku energii wynikającą ze zmiennych warunków nasłonecznienia. Tak rozumiem to jako inwestor.

Jako inwestor mogę też zapewnić zapotrzebowanie szczytowe najbardziej energooszczędnego odbiornika w domu czyli np. pompy ciepła etc.

Jest sposób na oddanie nadmiaru energii ale ustawodawca tego nie przewiduje - podzielić się z sąsiadem i odpowiednio rozliczyć.

Wszak elektrownie w skali makro to właśnie taki mechanizm, ale pod kontrolą monopolisty.

Zasilanie sąsiada zamiast buforowania odbyło by się się już poza kontrolą lokalnego dostawcy energii.

Cóż, to tylko moje wizje.

Link do komentarza
Dnia 26.02.2019 o 11:29, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

 

Cóż, to tylko moje wizje.

Nie, sprzedaż sąsiedzka to nie tylko Pana wizja. Nad takimi postulatami zmiany ustawy pracuje branża. Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy, Ministerstwo czeka do końca tygodnia na uwagi i propozycje. Kto wie... może to nie tylko wizje?

Link do komentarza

Aż sobie krzyknę EUREKA ! :)

Mam nadzieję, że Ustawodawca "pójdzie po rozum do głowy" i nadstawi ucha.

Licznik dwustronny można wykorzystać do dzielenia się z sąsiadem a umowę podpisać na zasadzie Udziałowiec 1 i Udziałowiec 2 a Monopolista nadal patrzy nam na ręce czyli: kontroluje przesył, dostarcza sprzęt i serwisuje.

Wilk syty i owca cała a obciążenie sieci o wiele mniejsze. Bezwładność systemu również ulega zmianie.

Można zacząć od osiedli domków jednorodzinnych i pomyśleć o osiedlach mieszkaniowych pod zarządami Spółdzielni.

Tu da się stworzyć system profitów dla Zarządców bo obecnie każdy właściciel lokalu podpisuje osobno umowę z dostawcą energii i dzieje się to bez udziału zarządcy nieruchomości. Myślę, ze zielone punkty, które potem można by wymienić na ulgi w płatnościach lub odsprzedać punkty Gminom a profity przeznaczyć na inne inwestycje, fundusze remontowe, niższe czynsze etc.

Mieszkańcy osiedli zarządzanych zewnętrznie nie mają możliwości i interesu inwestowania w PV. To zapawa na dyskryminację w tej dotychczasowej Ustawie.

 

Poza tym, panele PV na dachu to w przyszłości  - wyższy koszt nieruchomości, ceny lokali na rynku wtórnym etc.

 

Już kończę z tymi wizjami bo jeszcze wizjonerem zostanę :)

Link do komentarza
18 godzin temu, Eksperci Viessmann napisał:

Nie, sprzedaż sąsiedzka to nie tylko Pana wizja. Nad takimi postulatami zmiany ustawy pracuje branża. Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy, Ministerstwo czeka do końca tygodnia na uwagi i propozycje. Kto wie... może to nie tylko wizje?

Oby tak było, ale mimo wszystko jestem pesymistą....

Link do komentarza
Dnia 5.03.2019 o 10:59, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Aż sobie krzyknę EUREKA ! :)

Mam nadzieję, że Ustawodawca "pójdzie po rozum do głowy" i nadstawi ucha.

 

Wizje są jak najbardziej słuszne, mieszkańcy byliby zadowoleni, gminy również, ale co z operatorami sieci i sprzedawcami energii...
Tutaj własnie jest mały konflikt interesów i kto wie czy ich zdanie nie będzie decydujące. 

Póki co, nowelizacja ustawy o OZE jest konsultowana (a w zasadzie będą już uwzględniane  uwagi branży) - pozostaje czekać i obserwować. 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...