Skocz do zawartości

Malowanie i odpadające bomble


Recommended Posts

Napisano
Witam
Po 2 x szpachlowaniu przetarciu, zaprawkach, ponownym przetarciu, pogruntowaniu ścian, podczas 1 malowania w pewnych miejscach na dwóch ścianach wystąpiły takie jakby "burchle" tzn malując wałkiem "odłupiłem" warstwę gipsu, nie zrażając sie, przed drugim malowaniem zdarłem dookoła dużo tego odpadającego gipsu a następne zagruntowałem-zaszpachlowalem i przetarlem, wysuszyłem, ale niestety po drugim malowaniu burchle robią w okolicy poprzednich już dobrze trzymającej się warstwach tego gipsu na tych samych ścianach. Czego to jest wina? Coś źle zrobiłem? Dodam że malowałem farbą lateksową, tak podejrzewam tylko, że może dlatego, akurat w tych miejscach nie do końca ściany wyschły, ale to raczej niemożliwe bo tydzień ściany wietrzyłem w pokoju po zaprawkach to chyba sporo czasu.
Napisano
Cytat

akurat w tych miejscach nie do końca ściany wyschły, ale to raczej niemożliwe



Możliwe. Zjawisko częste, acz do końca go nie rozkminiłem i nie wiem, czemu nie wysycha. Coś jest robione za szybko.
Napisano
Cytat

zazwyczaj za szybko i na mokre takie efekty daje
na jakim materiale to robisz (z czego ściany)?



Pojechałem najpierw byle jakim gruntem, następnie start stabilem niebieskim, finish dałem CE 68 semin, a później poleciał grunt atlasu, i po tym pojechałem akrylowym białym sufit dekoral zwyklym 3x i teraz przejechalem drugi raz dekoralem lateksowym, (nigdy nie malowałem lateksem, ale wziąłem bo kolor pasował). Chciałbym przypomnieć, ze to sie dzieje na tych samych dwóch ścianach i w okolicy tych miejsc co wcześniej powyłaziło i naprawione zostało, bo na reszcie pokoju to elegancko wszystko się trzyma.
A i mogę dodać, że było BARDZO dużo poprzedniego gipsu-farby do zdrapania bo sama odłaziła nawet przed remontem, no ale sam zdrapałem pół ściany i wydawało mnie się, że chyba to dokładnie zrobilem.

A i czy to normalne, że za drugim razem słabo mi kryje kolor ? Bo wydaje mnie sie, że jak światło z okna pada na ściane to widać poprzedni grunt czy to gips kolor jest taki parówkowy farby, a taki zielono jasne plamy wychodzą, po 1 razie było ich o wiele więcej, za drugim razem zamalowałem ale to całkiem i tak nie zakryło. To takie rzeczy jak wychodzą to jakiś mój błąd w sztuce? Czy to normalne zachowanie ściany.
Napisano
Cytat

to jakiś mój błąd w sztuce? Czy to normalne zachowanie ściany.



Nienormalne fragmenty na scianie. Jesli to wielka płyta, to są pozostałości po smarowaniu formy, lecz nie tylko tak bywa na wielkiej płycie. Zdarzyło mi się na różnych scianach, zawsze w tym samym miejscu. Niezależnie od rodzaju gruntu i farb.


Ratowałem się malując szybko i gęstą farbą. Rozmoczenie tego fragmentu to powtórka z rozrywki.

To widać na etapie gruntowania, te fragmenty są mokre najdłużej. Zdecydowanie dłużej.
Napisano
Nie był stosowany acryl-putz

Jest to ściana ogólnie murowana jakieś 40 lat temu ze zwykłej cegły, 15 lat temu elewacja robiona była, tak jest na zewnątrz, wewnątrz tradycyjny który był robiony zaraz po murowaniu, a na tynk poprzedni "majster" dawał ostatnio jakąś chemiczną mieszankę własnej roboty zmieszaną z gipsem, i pomalował to chlapakiem ryżowym na biało : icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Czy poprzednio był stosowany Acryl-putz..??



Niekoniecznie.
Malowałem nie raz, widziałem jak malują inni i zaprawdę powiadam wam, nikt nigdy nie zanalizował tego do końca. Wszyscy malarze próbują to przeskoczyć, bo nie ma czasu na drobiazgowe analizy.
Napisano
[quote name='be6he6mo6th' date='15.06.2014, 15:35 ' post='428370']
Nie był stosowany acryl-putz

Miałem parę razy zgryz w tym temacie i zawsze pod spodem był ten jeb.....y Acrylschit , dlatego od razu zapytałem o ten materiał , a teraz to nie wiem co poradzic skoro to była autorska mieszanka dźeksu poprzedniego majstra...


Chyba pozostaje drzeć do żywego i robić jak Bóg przykazał tudzież książki uczone....
Napisano
Cytat

Pojechałem najpierw byle jakim gruntem, następnie start stabilem niebieskim, finish dałem CE 68 semin, a później poleciał grunt atlasu, i po tym pojechałem akrylowym białym sufit dekoral zwyklym 3x i teraz przejechalem drugi raz dekoralem lateksowym


akurat jestem na etapie małego remontu i to samo mam u siebie. Ściany kilkuletnie k-g. Ten durny dekoral łuszczy się strasznie. Poszperałam na kilku forach i wniosek mam jeden; dekoral schodzi na psy i coraz więcej osób na niego narzeka.
Napisano
Cytat

akurat jestem na etapie małego remontu i to samo mam u siebie. Ściany kilkuletnie k-g. Ten durny dekoral łuszczy się strasznie. Poszperałam na kilku forach i wniosek mam jeden; dekoral schodzi na psy i coraz więcej osób na niego narzeka.


to prawda ja zrezygnowałem są tańsze i lepsze farby o kolorach nie wspomnę
Napisano
Cytat

akurat jestem na etapie małego remontu i to samo mam u siebie. Ściany kilkuletnie k-g. Ten durny dekoral łuszczy się strasznie. Poszperałam na kilku forach i wniosek mam jeden; dekoral schodzi na psy i coraz więcej osób na niego narzeka.


To nie farba jest temu winna. Jak ma być coś nie tak to nie wiem jaka byś nie malowała zawsze mogą pojawić się problemy.
Jeżeli malujesz mocniejszą farbą na słabszą to zawsze mogą pojawić się problemy.
Napisano
Cytat

mhtyl , wymalowałem kilka ..........ton różnych farb i powiadam że wolę śnieżkę od duluxa...


Wierzę Ci na słowo icon_biggrin.gif ale jak wiesz dobrze znajdzie się tylu zwolenników co i przeciwników jakiego danego produktu.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Często zależy to od gładzi a nie od farby. Ważna jest też pogoda. Jak jest parno to często wychodzą usterki na ścianie. a jeśli się połączy zła gładź ze zła pogodą to już całkiem. Wtedy po malowaniu gładź się odparza od ściany i są takie defekty.
Gość mhtyl
Napisano
icon_biggrin.gif Sorki, ale wybacz, zła pogoda powoduje pęcherze i odpadająca gładź, nie ośmieszaj się.
Zgodzę się z Tobą, że źle położona gładź może być powodem opisywanego problemu ale nie pogoda.

Nieraz to i farba jest winna, przygotowanie podłoża pod malowanie ,ba i nawet sam malujący tez jest częstym błędem icon_smile.gif
Napisano
Cytat

mhtyl , wymalowałem kilka ..........ton różnych farb i powiadam że wolę śnieżkę od duluxa...


Zgadzam się z twoją wypowiedzią moja matka ma to samo ściany pomalowane 2 krotnie duluxem a prześwity jak były tak są
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Zgadzam się z twoją wypowiedzią moja matka ma to samo ściany pomalowane 2 krotnie duluxem a prześwity jak były tak są


Nie będę zwalał winny na umiejętności malarskie Twojej mamy, ale kilka razy poprawiałem takie prześwity po "malarzach pokojowych" tą samą farbą i prześwitów nie było. Tak wiec uważam, że nie wina farby tylko jakis inny czynnik musiał wystapić. Ja też nie uważam się za wybitnego fachowca od malowania, ale jakoś radę daję icon_biggrin.gif
Napisano (edytowany)
owszem. jest parno to robią się pęcherze. nie chodzi mi o lekką parówę na dworze. np przed burzą jak jest parno. nie do wytrzymania. spróbujcie pomalować ścianę śr. jakości farbą. będą robić się pęcherzyki. Nie zawsze oczywiście. nie położysz np. gładzi przy minus 10 icon_biggrin.gif wiec od pogody zalezy:D (własnie dałem mocny argument) icon_biggrin.gif kiedyś malowałem chyba codziennie. i z tego co wiem to robią się pęcherzyki od pogody. 2/3 razy na rok ale jednak zawsze korelowało się to z tą "parówą" Edytowano przez Piotrek01 (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano
Coś mi się wydaje, że to tylko czysty zbieg okoliczności te pęcherze+"parówa" icon_cool.gif
Napisano
A ja gdzieś widziałem że lepiej jak jest nie za ciepło ale żeby wilgotność powietrza była wysoka bo wtedy farba wolniej schnie i łatwiej ją równo rozprowadzić po ścianie.
Napisano
Jak maluje ścianę, w pełnej ekspozycji słońca, to mu się na tej ścianie farba "gotuje" (zwłaszcza ciemniejszy kolor), ale to temperatura (tak jak te -10) a nie wilgotność powietrza.

Już pomijam tu stan wyschnięcia gładzi.
Napisano
Cytat

icon_biggrin.gif Sorki, ale wybacz, zła pogoda powoduje pęcherze i odpadająca gładź, nie ośmieszaj się.



Nie takie dziwactwa ostatnio oglądałem, słowo!
Na przykład rozsada piwonii
Jeśli zrobisz ją w sierpniu - będą kwitły.
Zrobisz wrzesień, październik - dupazbita.
Słowo honoru!
Najlepszy numer polegał na tym - że te przesadzone w październiku które nie kwitły - ponownie wykopane i przesadzone w sierpniu - zakwitły następnego roku!!!
Słowo honoru!
I co?
Zatkało kakao?
icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Na przykład rozsada piwonii
Jeśli zrobisz ją w sierpniu - będą kwitły.
Zrobisz wrzesień, październik - dupazbita.
Słowo honoru!



Ściślej po 15 sierpnia (optymalnie) icon_cool.gif

autopsja
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Nie takie dziwactwa ostatnio oglądałem, słowo!
Na przykład rozsada piwonii
Jeśli zrobisz ją w sierpniu - będą kwitły.
Zrobisz wrzesień, październik - dupazbita.
Słowo honoru!
Najlepszy numer polegał na tym - że te przesadzone w październiku które nie kwitły - ponownie wykopane i przesadzone w sierpniu - zakwitły następnego roku!!!
Słowo honoru!
I co?
Zatkało kakao?
icon_biggrin.gif


Ale to natura dla natury i rządzi się swoimi prawami icon_smile.gif
Starsi ludzie jak np św.pamięci moja mama nie na jedno miała takie przepisy i się sprawdzały icon_smile.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...