Skocz do zawartości

Co zrobić z rodziną lisów?


Recommended Posts

Całkiem przypadkiem znalazłem u siebie gniazdo lisów w słomie złożonej pod wiatą.
Mama lisica i trzy młode liski. Mama znosi zdobycz z okolicy (ostatnio był żuraw) i odwiedza zagrody wiejskie (chyba uszła z jakiejś pułapki, bo wlecze za sobą tylną łapę).

Nie aby mi specjalnie przeszkadzały, ale obawiam się aby Max nie złapał wścieklizny. Chyba w ubiegłym roku, latem, widziałem ogłoszenia o wykrytych przypadkach w okolicy.

Jak na razie zwierzaki zachowują się normalnie (uciekają i kryją się na widok człowieka), wyglądają wyjątkowo zdrowo ale to zawsze dzikie zwierzę na podwórku. Zastanawiam się nad zgłoszeniem sprawy leśniczemu... może jakąś szczepionkę udostępni? Bo złapać je i wywieźć gdzieś dalej będzie chyba trudno...
Link do komentarza
Cytat

Oj, naiwna, naiwna... Wyniesie...
Przyszła tu żeby urodzić i wykarmić dzieci, to się będzie wynosić...
Daga, jutro Ci pokażę czołg pod powieką.


Zadomowiła się pod moją nieobecność.
Ogrodzone 10ha, żaden pies jej tu nie przeszkadzał, bo Max był ze mną.

Pierwsze co zrobiłem po przyjeździe to koszenie - tylko dzięki temu je zauważyłem.
Zastanowiły mnie zalegające wokół pozostałości ptactwa, ale pomyślałem, że to moja kotka załapała się na resztki z jakiejś większej imprezy.

Zacząłem zwracać uwagę na drobiazgi: zniknęła miska z karmą dla kotki - następnego dnia znalazłem ją kilkadziesiąt metrów dalej na polance wygniecionej trawy. Kot? Nie możliwe!
Koty jakieś takie nieobecne, wpadają tylko na jedzenie, a i to niespokojne...

Któregoś dnia nie wysiadłem od razu z samochodu, przemyśliwując nad planem działania i kątem oka zobaczyłem ruch w okolicach wiaty. To była mama lisica, pociągająca łapą. Zniknęła mi wśród wiązek słomy. Następnego dnia, kiedy drogą wykoszoną przez kosiarkę szedłem na plantację, mignęły mi trzy łebki młodzieży, szybko chowającej się w chaszczach.

Zbadałem temat dokładniej i znalazłem miejsce ucztowania młodzieży pod dachem - czego tam nie było: resztki kur, kaczek, gęsi, żurawia. Teraz właśnie nadchodzi nawałnica, więc pewnie schronią się znowu pod dachem...

Zapytacie skąd wiem o nawałnicy? Ze strony duńskiego instytutu meteorologii, który swoimi radarami obejmuje teren ujścia Odry (bo Bornholm nie daleko!). Można na niej z niewielkim opóźnieniem (10-20 min.) obserwować strefę opadów, ich rodzaj, kierunek (po kliknięciu odtwarzania) - adres: Pogoda w czasie rzeczywistym - Zachodniopomorskie wybrzeże

Wracając do lisów: leśniczy zapewnił mnie, że aktualnie wścieklizna nie występuje na naszym terenie, a ilość wykładanych szczepionek na wściekliznę dla drapieżników gwarantuje, że i moje powinny być zdrowe w tym zakresie...
Myślę, że lisy same wyniosą się z "lokalu", wokół którego zaczęło być "niespokojnie".
Link do komentarza
Taak - kilka dni ich nie widziałem i już myślałem, że sobie poszły, a okazuje się, że poszły całkiem niedaleko - do zagajnika brzozowego 50m od budynku. Zauważyłem lisicę jak wygrzewała się na słońcu. Dojrzała mnie, ale kiedy tylko stwierdziła, że nie przejawiam zbytniego nią zainteresowania zignorowała mnie całkowicie.

Mam kolejnego uchodźcę na plantacji - co roku poprawiam ogrodzenie likwidując podkopy. Lisom zostawiłem co kilkadziesiąt metrów przejście górą, a zające (prawie unikalny gatunek) niech sobie żerują poza moim terenem. Tymczasem znalazłem kilka podkopów, które pieczołowicie likwidowałem jesienią.

Częściowo na pewno lisica ułatwiła sobie znoszenie do gniazda zdobyczy, ale reszta to sprawka co najmniej jednego zająca, którego dziś zauważyłem. Do końca nie jestem pewien czy to zając czy królik, bo nie uciekał susami z postawionymi słuchami, tylko pokicał sobie 20 metrów z uszami położonymi po sobie, aby go w trawie nie było widać. Kiedy się zbliżyłem pokicał znowu nieduży dystans i tak kilka razy.

Kiedyś ktoś pytał dlaczego twierdzę, że strzecha to ekologiczne pokrycie. Wtedy nieco prowokowałem, ale kiedy dziś zobaczyłem na swoim dachu dzięcioła pstrego - można by podać ten argument - dzięcioł spokojnie żerował wybierając insekty spomiędzy źdźbeł trzciny. Podobnie mógłby się zachowywać tylko na dachu pokrytym drewnianym gontem, ale to by świadczyło o jego (gontu) złym stanie Tymczasem strzecha to zawsze pełna stołówka
Link do komentarza
Cytat

..... po prostu fajnie jest móc czuć się częścią dobrze funkcjonującego systemu.


icon_eek.gif
Przeca one równie dobrze czują się na elewacji budynku - zwłaszcza ocieplonej styropianem.



Znane są jako "pierwsze" szkodniki elewacji.

dopisałem:

Czyli można wysnuć z tego wniosek, że ocieplenie styropianem jest ekologicznym, bo dzięcioły ............ Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Przeczytaj to co napisałeś i pomyśl przez chwilę:
Piszesz, że one dobrze się czują na elewacji ocieplonej styropianem... - jaki jest koniec tej przygody??
Dalej piszesz, że traktuje się je z tego powodu jako szkodniki, co sugeruje wynik zderzenia interesów środowiska i człowieka!

Naprawdę nie widzisz różnicy?
Moja interpretacja tego faktu: dzięcioł próbował potraktować styropian na elewacji jako swoje naturalne środowisko (bo da się w tym łatwo dziuplę wydziergać). Działalność ta jest traktowana przez człowieka jako szkodliwa i kolejnym krokiem będzie opracowanie technologii zapobiegającej szkodom (oby nie eliminacja szkodnika, jak zwykle dzieje się w zderzeniu interesów człowieka i środowiska). Nie zachodzi tu zjawisko synergii...

W przypadku strzechy: człowiek zyskuje pokrycie dachu, a środowisko zyskało nowy teren do ekspansji.
W naturalny sposób owady wykorzystują strzechę jako kryjówkę, drapieżniki zaś jako miejsce łowów.
W tym wszystkim pozostaje jeszcze kwestia tego o czym pisałem wyżej - satysfakcji, poczucia się częścią systemu ekologicznego, jakiejś takiej naturalnej estetyki ...
Link do komentarza
Jednak bufonada wychodzi z Ciebie zawsze icon_mrgreen.gif

Przewrotnie:

Cytat

W przypadku strzechy: człowiek zyskuje pokrycie dachu, a środowisko zyskało nowy teren do ekspansji.
W naturalny sposób owady wykorzystują strzechę jako kryjówkę, drapieżniki zaś jako miejsce łowów.

Tymczasem strzecha to zawsze pełna stołówka



A posiadaczom takiego dachu mówisz, ze strzecha to siedlisko "innego" życia ?
ze decydując się na strzechę musza pogodzić się z dzikimi lokatorami ?

icon_cool.gif icon_mrgreen.gif

pogrubiłem Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
A co w przypadku kominów ? Sie takie coś porozłaziło po bokach gniazda

Miały to szczęście, że im zaprawa przy dalszym murowaniu na łeb się nie zwaliła - 2 wyciągnąłem 3 gdzieś sobie poleciał ale słabo leciał więc marny jego los - gracja była na polu i widziałem jak nosem niuchała.

Nawet nie wiem co to za gatunek był - "rodzice" mieli taki biały pasek na torsie Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jednak bufonada wychodzi z Ciebie zawsze


Nie - to tylko Twoje pisanie pokazuje, że nie jesteś w stanie zrozumieć o czym piszę

Cytat

Przewrotnie:


Próbujesz traktować mnie swoją miarą, a to strzelanie w płot.

Cytat

A posiadaczom takiego dachu mówisz, ze strzecha to siedlisko "innego" życia ?
ze decydując się na strzechę musza pogodzić się z dzikimi lokatorami ?


Sugerujesz że muszę oszukiwać? Nie muszę!
A gdybyś miał wątpliwości to znajdziesz w sieci moje wypowiedzi na ten temat.
Tu dla przykładu cytat z firmowego serwisu, z forum - wpis z 2006 roku:

Cytat

irbis [11.02.2006 0:37:47 ayr136.neoplus.adsl.tpnet.pl]
Strzechy trzcinowej nie zabezpiecza się przed gryzoniami - to byłoby niezgodne z ideą krycia strzechą, która ma na celu zbliżyć nas do natury, sprawić abyśmy współistnieli z naturą. Z drugiej strony nie spotkałem w swojej praktyce gniazd gryzoni w prawidłowo wykonanej strzesze - trzcina powinna być tak ściśle ułożona aby gryzonie nie mogły w nią wniknąć. Najczęściej strzecha zamieszkana jest przez owady - osy, pająki itp. Rankiem, kiedy rosa jeszcze nie obeschnie, na kilkuletniej strzesze widać srebrzysty nalot - to pajęczyny pokryte rosą.



Link do komentarza
Cytat

A co w przypadku kominów ? Sie takie coś porozłaziło po bokach gniazda.


Jeśli pytasz jak zabezpiecza się komin przed gniazdowaniem ptaków, to wykonuje się daszek z otworem dymowym osłoniętym siatką.
Coś w tym stylu:



Cytat

Nawet nie wiem co to za gatunek był - "rodzice" mieli taki biały pasek na torsie


Najprawdopodobniej pliszka siwa.

Cytat

:ih: :ih: :ih:
Zawsze wychodzi icon_cool.gif


O tym właśnie pisałem - jak nie wiesz co powiedzieć, to robisz z siebie błazna.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • U mnie też taki w piwnicy na krzywej podłodze stoi, ale wypoziomowane od wagi i też już parę lat jest ok. Też miałem problem z tymi blaszko-języczkami, ale o dziwo się trzyma kupy, ale nie pomyślałem żeby je zagiąć. Choć 120kg to raczej bałbym się tam położyć. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam trzy takie regały i bardzo je sobie chwalę. Owszem, przy składaniu pierwszego popełniłem błąd, wierząc bezkrytycznie w instrukcje sprzedawcy i nie zaginałem "języczków" wsuwanych w wycięcia kątowników, no i regał mi się rozsypał już pod koniec montowania. Ale gdy wszystkie zagiąłem (łatwe to nie jest, ale da się). regał jest lekki i nie do zdarcia. Nośność jednej półki to 125 kg, więc w warunkach domowych spokojnie wystarcza do niemal wszystkiego. Nawet w garażu.   Regałów niczym nie mocuję do ścian. Nie ma potrzeby. Oczywiście, jeśli stoją na wyrównanym i pewnym podłożu.  Da się je kupić w cenie poniżej 80,00 PLN, więc uważam, że naprawdę warto.   PS. To się nie chwieje, zapewniam!
    • Komentarz dodany przez agata: czy ktos wie czy kostka z brukbet jest warta uwagi? przymierzamy sie w koncu do zakupu
    • To chyba chybiony i fałszywy argument, bo klimatyzator jednak dmucha powietrzem zagrzanym do o wiele wyższej temperatury niż te 22 stopnie, chcąc osiągnąć zadaną temperaturę i pewnie to jest o wiele wyższa temperatura niż 30 st. Nie mierzyłem ale tak na wyczucie to znacznie przkracza trzydziestkę. Więc to akurat w drugą stronę działa, jeśli chodzi o tę "róznicę temperatur", czyli na korzyść hydrauliki. 
    • Ogrzewanie hydrauliczne, które występuje w 99% nowych polskich domach jest mniej efektywne i droższe niż bezpośrednie ogrzewanie pompą powietrze-powietrze, bo COP zależy od różnicy temperatur, a wodę trzeba ogrzać do ok 30°C, za powietrze do 22°. Proponuję zainteresować się systemem HVAC. V-wentylacja z odzyskiem ciepła wykonana pod ilość mieszkańców, a nie na kubaturę. Musi być, gdy chcemy używać klimatyzacji, bo latem przy chłodzeniu wentylacja grawitacyjna nie działa i oddychamy coraz bardziej zużytym powietrzem, co prowadzi do różnych dolegliwości. AC- jakość powietrza, za którą odpowiadają rewersyjne pompy ciepła (klimatyzatory). Temperatura cały rok, a wilgotność, która tworzy zaduch latem (tryb dry). H- ogrzewanie, czyli w przypadku, gdy klimatyzacja nie da rady (zazwyczaj kilka dni w roku) do uruchamiają się maty grzewcze. Ogrzewanie oporowe to COP 1, ale ono jest w tym systemie tylko wspomaganiem na wypadek ekstremalnych mrozów, awarii, czy dla komfortu, gdy ktoś chce bardziej dogrzać pokój. Poza tym pompy ciepła wciąż działają, więc zużycie jest śladowe. Dlaczego potrzebne są maty? Czy nie można dobrać większej mocy klim? Chodzi o to, że sezon grzewczy trwa ponad pół roku, a średnia temperatura w tym czasie w ostatnich latach to +5C i wciąż rośnie. Jeśli pompa będzie za duża to przez większość sezonu będzie działać on-off i łączne zużycie wyjdzie 2-3x większe. Jeśli rekuperacja jest zrobiona zgodnie ze sztuką, czyli działa na 20-30m3//osobę to klimy 30W/m2 są wystarczające. Cały system wychodzi przy okazji najtaniej i zapewnia zużycie poniżej 15kWh/m2. Ponadto warto wiedzieć, że powietrze nawiewane z anemostatów po odzysku ciepła jest tylko o kilka stopni chłodniejsze od domowego. Gdy podajemy je z góry to zapobiega ścieleniu się ciepłego przy suficie, a samo zanim opadnie zdąży się ogrzać. Daje to komfort w strefie przebywania ludzi. System musi być kompletny i dobrze przemyślany. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...