Skocz do zawartości

odcinanie kolorów - jaką taśmę polecacie


Recommended Posts

Napisano
Możecie polecić jakąś taśmę do odcinania kolorów przy malowaniu ściany?
Przy ostatnim malowaniu miałem problem z przyklejaniem się farby do taśmy.
Jak to w ogóle jest z czasem kiedy należy zerwać taką taśmę?
Co jeśli maluję dwukrotnie - muszę kleić taśmę dwa razy czy wystarczy odkleić po drugiej warstwie farby?
A może obecnymi farbami wystarczy malować jeden raz?
Gość mhtyl
Napisano
Mogę polecić na 200% taśmę taką niebieską ,ala papierową, podajże firmy Tesa.
Jest naprawdę dobra, ale droga, piszę że droga w porównaniu ze zwykłymi taśmami malarskimi takimi żółtymi, papierowymi.
Uważaj bo na rynku jest kilka podobnych, ale tylko z wyglądu. Sam się przekonałem. Połakomiłem się na cenę, ale w tym przypadku cena idzie w parze z jakością icon_biggrin.gif
Napisano (edytowany)
To powinna być specjalna taśma maskująca - zapomnij o wszystkich paperowych.
Droga np. 2093E-EL Taśma malarska ScotchBlue, tania np. taśma malarska do odcinania kolorów SERIX.

Stosować się do zaleceń producentów taśmy i powinno być dobrze.

dopisałem:

Ps. Pisząc papierowa, miałem na myśli taką nie wykończoną na wierzchu, żadną warstwą nieprzyjmującą farby. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Ja robię tak że staram się w miejscu odcięcia koloru taśmą farbę nałożyć jak najgrubiej jednolitą warstwą małym wałkiem , robię około 3-4m odcięcia i zaraz wracam od początku tak że można to policzyć jako jedną warstwę i natychmiast ściągam na ,,ciepło '' taśmę , odcęcie ma szerokość szerokości małego wałka jaki jest zastosowany , trzeba uważać aby nie zrobić tzw. ,,warkoczyka '' z farby .
Napisano
Cytat

Ja robię tak że staram się w miejscu odcięcia koloru taśmą farbę nałożyć jak najgrubiej jednolitą warstwą małym wałkiem , robię około 3-4m odcięcia i zaraz wracam od początku tak że można to policzyć jako jedną warstwę i natychmiast ściągam na ,,ciepło '' taśmę , odcęcie ma szerokość szerokości małego wałka jaki jest zastosowany , trzeba uważać aby nie zrobić tzw. ,,warkoczyka '' z farby .



Nie wiem czy dobrze rozumiem?
Najpierw malujesz samo odcięcie (przy samej taśmie) - i zrywasz a potem malujesz resztę?
O co chodzi z tym warkoczykiem?
Napisano
Cytat

Nie wiem czy dobrze rozumiem?
Najpierw malujesz samo odcięcie (przy samej taśmie) - i zrywasz a potem malujesz resztę?
O co chodzi z tym warkoczykiem?


Maluję razem z taśmą tak jak ma być ( tylko nie za taśmą icon_biggrin.gif ) , i zrywam na mokro , a warkoczyk powstaje gdy wałek za mocno lub nieumiejętnie się dociska i z krawędzi wałka powstaje wyraźne zgrubienie farby , wałkiem trzeba tak operować aby uzyskać tak jakby efekt cieniowania farbą gdzie przy taśmie i jakies - najlepiej 10cm od taśmy tej farby jest najgrubiej , tyle aby pokryło to co jest pod spodem , w 95 % przypadków dla mnie ta sztuczka się udaje , pozostałe 5 % to niestety powtórne klejenie tasmy..

potem konkretny wałek na sztycę i ognia..
Napisano
Myślałem, żeby zrobić to w ten sposób, żeby pomalować ściany i potem od razu po skończeniu zrobić drugą warstwę tylko tam, gdzie taśma i zerwać ją a resztę domalować już na spokojnie.
Niby prosta rzecz - takie malowanie...
Napisano
ja najpierw odcinam górę i rogi wewnętrzne , potem już tylko wałkowanie 2razy , zdarza się i 3 razy , dużym wałkiem potem podchodzę jak najbliżej linii odcięcia tak nawet do 2 cm ale już bez ciągania się z drabiną , tak według mnie jest najmniej roboty , aha jak potem zostaje te dwa centymetry ,, niedomalowane '' tego koloru to naprawdę trzeba ostro się wpatrzeć aby cokolwiek zobaczyć , jeśli w ogóle da się coś zobaczyć .....taaaaaa malowanie niby jest proste ...aha , jeszcze taka moja rada aby przy malowaniu używac lampy halogenowej ,
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Ja robię tak że staram się w miejscu odcięcia koloru taśmą farbę nałożyć jak najgrubiej jednolitą warstwą małym wałkiem , robię około 3-4m odcięcia i zaraz wracam od początku tak że można to policzyć jako jedną warstwę i natychmiast ściągam na ,,ciepło '' taśmę , odcęcie ma szerokość szerokości małego wałka jaki jest zastosowany , trzeba uważać aby nie zrobić tzw. ,,warkoczyka '' z farby .


Joks, to ładne to odcięcie robisz, trzy - cztero metrowe, to Ty chyba kościoły malujesz icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Mogę polecić na 200% taśmę taką niebieską ,ala papierową, podajże firmy Tesa.



Firma nieważna, taśma powinna być niebieska. Jeśli używać scotcha żółtego, to trzeba go przykleić, pomalować i zerwać natychmiast, bo inaczej oderwie podkład ze sciany. Taśmy niebieskie mogą zostać dłużej, nawet do kładzenia nastepnej warstwy.

Ja malowałem następująco. Najpierw sufit, czyli białe, lub kolor jaśniejszy. Oczywiście, miejsce łączenia z ciemniejszym kolorem np. ścian jest zamalowane. Potem oklejenie taśmą od góry i jadę kolorem ściany do taśmy. Po drugim malowaniu taśma do zerwania, a łączenie jest cycusiek.


Cytat

Dlaczego?



I to pod kątem. Bo widać niedociągnięcia.


Aha, taśmę dobrze jest kleić po linii poziomicy laserowej, jednak gdy odległość do sufitu niewielka a sufit niewypoziomowany, to lepiej zachować równą odległość i nie bawić się w poziomowanie.
Napisano
Cytat

Joks, to ładne to odcięcie robisz, trzy - cztero metrowe, to Ty chyba kościoły malujesz icon_biggrin.gif


to zazwyczaj jest jedna sciana ......chyba że chodzi Ci o wysokość ...

Cytat

Dlaczego?


stawiasz przy ścianie i świecisz po niej ....wtrakcie malowania dowiesz się dlaczego... icon_biggrin.gif to ułatwia robotę ..
Napisano
Cytat

...
Ja malowałem następująco. Najpierw sufit, czyli białe, lub kolor jaśniejszy. Oczywiście, miejsce łączenia z ciemniejszym kolorem np. ścian jest zamalowane. Potem oklejenie taśmą od góry i jadę kolorem ściany do taśmy. Po drugim malowaniu taśma do zerwania, a łączenie jest cycusiek.
...


A ile czasu czekasz między I a II malowaniem?
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Firma nieważna, taśma powinna być niebieska. Jeśli używać scotcha żółtego, to trzeba go przykleić, pomalować i zerwać natychmiast, bo inaczej oderwie podkład ze sciany. Taśmy niebieskie mogą zostać dłużej, nawet do kładzenia nastepnej warstwy.

Ja malowałem następująco. Najpierw sufit, czyli białe, lub kolor jaśniejszy. Oczywiście, miejsce łączenia z ciemniejszym kolorem np. ścian jest zamalowane. Potem oklejenie taśmą od góry i jadę kolorem ściany do taśmy. Po drugim malowaniu taśma do zerwania, a łączenie jest cycusiek.


Stasiu firma jest ważna , a raczej jakoś taśmy. Taśma niebieska firmy Tesa (nie pamiętam nazwy taśmy bo oni produkują ich dużo rodzai) po malowaniu i oderwaniu wychodzi idealny pasek a kupiłem niebieską innej mniej znanej firmy i o połowę ponad tańsza to po oderwaniu miałem zacieki. Po porostu jakość kleju , a no i tak jak piszesz podkład po odklejeniu taśmy zostaje na swoim miejscu icon_biggrin.gif w przeciwieństwie do zwykłych taśm, i jeszcze co najważniejsze klej od taśmy nie zostaje na podłożu po zastosowaniu taśmy Tesa.
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Ja robię tak że staram się w miejscu odcięcia koloru taśmą farbę nałożyć jak najgrubiej jednolitą warstwą małym wałkiem , robię około 3-4m odcięcia i zaraz wracam od początku tak że można to policzyć jako jedną warstwę i natychmiast ściągam na ,,ciepło '' taśmę , odcęcie ma szerokość szerokości małego wałka jaki jest zastosowany , trzeba uważać aby nie zrobić tzw. ,,warkoczyka '' z farby .




Cytat

[attachment=18700:Zdj_cie0599.jpg]
i kościół to nie był ..


Ale kłamczuch z Ciebie bo widać ,że pędzlem malujesz a nie walkiem icon_lol.gif
Mi skojarzyło się , że pisząc 3-4m miałeś na myśli 3-4 cm od odcięcia.
Bo ja tak robię, z tą różnicą, że farby staram dać eis mało, tak aby "zabieli" kolorem od taśmy tak na około 5-10 cm i potem powtórka drugi raz i gotowe.


Cytat

sorki nie wiem czemu zdjęcie wyszło w poziomie


Ale jak otworzysz to jest ok, w pionie.
Napisano
hehe zaraz się pogubimy.... odcięcie długości 3-4m bieżące , a jesli chodzi o zdjęcie to faktycznie trzymam pędzel , ale tam było tak wysoko że gdybym pomalował tam beretem to też niczego by nie było widać
Napisano
Cytat

A ile czasu czekasz między I a II malowaniem?



To zleży od farby, na wiadrze pisze.


Cytat

Stasiu firma jest ważna , a raczej jakoś taśmy. Taśma niebieska firmy Tesa (nie pamiętam nazwy taśmy bo oni produkują ich dużo rodzai) po malowaniu i oderwaniu wychodzi idealny pasek a kupiłem niebieską innej mniej znanej firmy i o połowę ponad tańsza to po oderwaniu miałem zacieki. Po porostu jakość kleju , a no i tak jak piszesz podkład po odklejeniu taśmy zostaje na swoim miejscu icon_biggrin.gif w przeciwieństwie do zwykłych taśm, i jeszcze co najważniejsze klej od taśmy nie zostaje na podłożu po zastosowaniu taśmy Tesa.



Kiciuś, jeśli taśmę masz u góry, a malujesz na dole, to nie masz zaciekow. Oczywiście, trzeba mieć rowne podłoże i różne taśmy mają różną elastyczność, ja jednak bralem w hurtowni albo w markecie bez zwracania uwagi na markę i nie narzekam.


Cytat

Ale kłamczuch z Ciebie bo widać ,że pędzlem malujesz a nie walkiem icon_lol.gif



Ja odcięcia często robię pędzlem. Zresztą, Austriacy tak nas uczyli, taśma była zabroniona, odcięcia pędzlem, jednolitym ruchem i dopiero poprawienie rolką. ale wtedy chyba nie było jeszcze niebieskiej taśmy.

Cytat

hehe zaraz się pogubimy.... odcięcie długości 3-4m bieżące , a jesli chodzi o zdjęcie to faktycznie trzymam pędzel , ale tam było tak wysoko że gdybym pomalował tam beretem to też niczego by nie było widać



Ważne, że bhp masz zachowane, icon_lol.gif
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Kiciuś, jeśli taśmę masz u góry, a malujesz na dole, to nie masz zaciekow. Oczywiście, trzeba mieć rowne podłoże i różne taśmy mają różną elastyczność, ja jednak bralem w hurtowni albo w markecie bez zwracania uwagi na markę i nie narzekam.


Od góry to samo przez się, że o zacieki łatwiej aniżeli od dołu.
Mam na myśli własnie od dołu, jak przyciśniesz wałek z nadmiarem farby a taśma słabo przylega do podłoża to samo przez się , że się wciśnie pod taśmę i zrobią się takie mikro zacieki. Nie mam na myśli typowych zaciekowi, po prostu odcięcie nie będzie idealnie równe.
Napisano
Cytat

Mam na myśli własnie od dołu, jak przyciśniesz wałek z nadmiarem farby a taśma słabo przylega do podłoża to samo przez się , że się wciśnie pod taśmę i zrobią się takie mikro zacieki.



Wałek to nie kolezanka z wojska, mimo że możesz cisnać od dołu. Trzeba powstrzymać chęć ciśnięcia i nie wpychać się w szczelinę, której zresztą ma nie być (bo jak już wspomniałem, to nie kolezanka z wojska). No i nabrać farby z boku wiadra, a poza tym walcować delikatnie po tasmie wzdłuż.
Napisano
Cytat

Nie. Nigdy nie zabieram się do pracy przed dogłębnym zbadaniem tematu icon_mrgreen.gif
Przygotowuję wyprowadzkę mebli.


Jakbyco to daj znać jak poszło
Napisano
Mój problem chyba zniknął samoistnie.
Mojej żonie spodobały się wykończenia przyklejane do ściany pod sufitem.
Nie papierowe tylko takie listwy.
Nie wiem ile to będzie kosztować ale jestem już raczej na przegranej pozycji...
Napisano
Cytat

Mój problem chyba zniknął samoistnie.
Mojej żonie spodobały się wykończenia przyklejane do ściany pod sufitem.
Nie papierowe tylko takie listwy.
Nie wiem ile to będzie kosztować ale jestem już raczej na przegranej pozycji...


Przy tych listwach też trza umieć zrobić ....
Napisano
Cytat

Mój problem chyba zniknął samoistnie.
Mojej żonie spodobały się wykończenia przyklejane do ściany pod sufitem.
Nie papierowe tylko takie listwy.
Nie wiem ile to będzie kosztować ale jestem już raczej na przegranej pozycji...



Styropianowe? Bardzo dobre. Przykleić na klej gipsowy, szczeliny wyrównać akrylem, pomalować...
Napisano
Cytat

Styropianowe? Bardzo dobre. Przykleić na klej gipsowy, szczeliny wyrównać akrylem, pomalować...


trochę roboty też przy tym jest ......ale nie aż tak strasznie..
  • 4 lata temu...
Napisano

Ja podczas malowania ścian u siebie używałem taśm firmy HANSTAPES. Taśma nie odchodzi od ściany, nie zostaje klej. Nie jest na tyle mocna żeby ściągnąć farbę, która już jest na ścianie.

  • 3 miesiące temu...
Napisano

U mnie tesa nie kleila się dobrze do ściany i farba podchodziła pod nią, z taśmą jest zawsze problem, bo jedne odchodzą razem z farbą, a kolejne znów nie trzymają. Ostatnio przy malowaniu wziąłem jakąs co polecał sprzedawca i w sumie nie trzymałem jej długo na ścianie, na początku myślałem że super bo 3 ściany poszły bez problemu, ale na 4 już kawałek mi odeszło farby i musiałem domalować, poszukam może opakowania i Wam podeślę.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...