Skocz do zawartości

usunięcie farby z rur miedzianych


Recommended Posts

Napisano
Może banalne ale jak skutecznie usunąć farbę akrylową z rurek CO miedzianych?
Przy poprzednim malowaniu malarz pomalował skutecznie - chyba kilka razy - a nie podoba mi się to zupełnie.
Zmierzam w kierunku ponownego malowania a wolę rurki miedzie bez farby.
Próbowałem na mokro, schodzi - ale to straszna robota...
Napisano
Cytat

Chemia - preparat do usuwania powłok akrylowych.

Ale nie licz, że miedź będzie samoistnie błyszczeć. Będzie plamiasta.



Będzie plamiasta po czyszczeniu (w efekcie) czy później - z biegiem czasu?
Napisano
I to i to.

Kolor "naturalny" miedzi da się utrzymać tylko lakierując lakierem bezbarwnym.

Można po oczyszczeniu wypolerować i zaciągnąć bezbarwnym lakierem.
Napisano
Cytat

Zmierzam w kierunku ponownego malowania a wolę rurki miedzie bez farby.
Próbowałem na mokro, schodzi - ale to straszna robota...



Nie wyglądałeś na kogoś, kto lubi sobie życie utrudniać, zamiast ułatwiać. Ale, nie miała baba kłopotów, kupiła se cielę...
Napisano
Cytat

Może banalne ale jak skutecznie usunąć farbę akrylową z rurek CO miedzianych?
Przy poprzednim malowaniu malarz pomalował skutecznie - chyba kilka razy - a nie podoba mi się to zupełnie.
Zmierzam w kierunku ponownego malowania a wolę rurki miedzie bez farby.
Próbowałem na mokro, schodzi - ale to straszna robota...


A to chodzi o wystające kawałki rurek od grzejników, czy masz całe odcinki np.. przy podłodze ,może zabudować listwami .
Napisano
Cytat

Nie wyglądałeś na kogoś, kto lubi sobie życie utrudniać, zamiast ułatwiać. Ale, nie miała baba kłopotów, kupiła se cielę...


Tu chodzi o gust nie o to czy trudniej czy łatwiej.

Cytat

A to chodzi o wystające kawałki rurek od grzejników, czy masz całe odcinki np.. przy podłodze ,może zabudować listwami .


Chodzi dokładnie o kawałĸi rurek do grzejników
Napisano (edytowany)
Cytat

Np. takie

[attachment=18633:Zdj_cie0008.jpg]
[attachment=18634:Zdj_cie0011.jpg]


To masz całe gałązki na wierzchu icon_mad.gif a ja myślałem że tylko wystają ze ściany same rurki ,może przerób po sezonie grzewczym wpuść je w ścianę zawinięte w otulinie .

byś miał tak jak tu :
Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

To masz całe gałązki na wierzchu icon_mad.gif a ja myślałem że tylko wystają ze ściany same rurki ,może przerób po sezonie grzewczym wpuść je w ścianę zawinięte w otulinie .



Ja wiem, że to troszkę roboty, ale niestety, tak się robi...
Na Twoim miejscu odpuściłbym sobie natomiast skrobanie tych rurek. Odzyskanie ładnej powierzchni w takim układzie jest w zasadzie nierealne, albo wymaga benedyktyńskiej pracy. Już lepiej zamaskować to jakąś połką, chociażby z g/k.
Napisano
A nie byłoby szybciej po prostu wymienić ??

Odciąć przy podłodze , dać mufy , i po robocie....to niewiele zajścia , jakieś 15min roboty..
Napisano
Generalnie będę wszystko wycinał bo będę podłogówkę robił.
Ale to jeszcze zejdzie z 5 lat, bo muszę najpierw dokończyć pięterko.
Coś wymyślę.
Dzięki za wszystkie rady.
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Nawet zwykłym rozpuszczalnikiem powinno schodzić, to przecież bardzo mocna substancja.


No i zeszło.
Niestety efekt był mało ciekawy icon_evil.gif - więc mimo, że napracowałem się przy myciu - zamalowałem nowym kolorem...
Ten temat uważam za zmknięty
Napisano
Cytat

No i zeszło.
Niestety efekt był mało ciekawy icon_evil.gif - więc mimo, że napracowałem się przy myciu - zamalowałem nowym kolorem...
Ten temat uważam za zmknięty


A było trza od razu pomalować, ale cóż jak sam się nie przekonałbyś to byś nie uwierzył icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

A było trza od razu pomalować, ale cóż jak sam się nie przekonałbyś to byś nie uwierzył icon_biggrin.gif


No cóż ...
Miałem inne wyobrażenie tematu.
Sam jestem w szoku icon_mrgreen.gif
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Opalarką spróbuj, pożycz od kogoś, napewno jakiś znajomy Twój ma icon_smile.gif


A czytałeś cały temat, że takie porady udzielasz?
Autor tematu już dawno te rury wyczyścił, to tak na marginesie gdybyś nie wiedział.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...