Skocz do zawartości

Sterylizacja


Baru

Recommended Posts

Napisano
Tak się zastanawiam - nie będę upierdliwy.
Dobra racja. Ale te rasowe też bywają bezdomne, w schroniskach itp (z różnych powodów), a workach bywają i rasowe.
Jak się popyt na rasowce zwiększy, to zmaleje ich cena i zastąpią wszystkie te kundle i dachowce.
Ludzie pozostaną tacy sami - czyli dalej będzie dużo bezpańskich, przepełnione schroniska, itp - tyle, że nie będą to kundle.

A teraz złośliwość.
Co zrobić - wysterylizować ludzi, jak się zmniejszy ich populacja, to siłą rzeczy zmniejszy się liczba bezdomnych kundli i dachowców.
Napisano
Ja uważam, że nie zwiększy się popyt. Tak jak pisałam wcześniej. Teraz gro ludzi ma zwierzę, bo się przybłąkało, bo dzieciom sąsiada się znudziło, to przygarnęli. Gdyby mieli zapłacić 1500 zl, to by zwierza nie mieli. W Danii (przepraszam, że tak cały czas porównuję, ale akurat w tym kraju mieszkam, więc mam wiedzę) cena za rodowodowe psy jest odgórnie ustalona. Nie można zrobić "promocji", albo zawołać dwa razy więcej. Uważam, że to niweluje cały problem o którym wspomniałeś.

Co do złośliwości... no cóż, niektórzy ludzie nie powinni się rozmnażać i sterylizacja byłaby wskazana :bezradny:
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Heniu, nie wiesz o czym piszesz. Oczywiscie, ze sa bezdomne wysterylizowane zwierzeta, ale chodzi o to, ze one nie naprodukuja kolejnych bezdomnych. Gdyby teraz wszyscy posiadacze nierodowodowych psow i kotow je wysterylizowali, za 10- 15 lat nie byloby problemu, a pieniadze pompowane na schroniska moglyby zostac spozytkowane na inne cele (np. bezdomnych ludzi, ktorymi sie tak przejales, ze az zaczerwieniles liczbe).


Po pierwsze , nie ja podkreśliłem tę cyfrę icon_biggrin.gif
Po drugie to pobożne życzenie i marzenie ściętej głowy to o czym piszesz, znaczy się o wysterylizowaniu nierodowych zwierzaków.
Dla przykładu ja kilka lat temu przygarnąłem rodowego pieska.

Cytat

I po 5 latach, tej kampanii ze "świata" zniknęły wszystkie kundle i dachowce zdolne do reprodukcji.


Kiedyś jeden malarz też wprowadził czy raczej chciał wprowadził jedną jedyną słuszną rasę, tylko tyle ,że dotyczyło to ludzi.


Cytat

Animalsi rozpoczęli kampanię - człowiek też zwierzę, a w Polsce żyje ponad 500.000 osób bezdomnych ...........


Mało tego, słyszałem już nie od jednego taka opinię, że za zabicie czy znęcanie się nad psem dostanie się większy wyrok niż za człowieka.
Pisząc to nie znaczy ,że jestem za znęcaniem się nad zwierzętami.

Cytat

To nie jest sprawa jestem za, czy przeciw. To tylko pokazanie absurdu stosowanej argumentacji i przytaczanych cyferek.

dopisałem:

Bo wszystko to wynika tylko i wyłącznie, z tego, że człowiek nieodpowiedzialnym bydlęciem jest - no ale to nie brzmi dobrze.
Przeto dorabia się pokrętną ideologię, że człowiek to nie bydle, bo poprzez sterylizację psów, kotów, zapobiega ich cierpieniu.


I to jest sedno naszej dyskusji.
Napisano
Cytat

Psy hodowlane (o kotach nic nie wiem) mają limit kryć.
Ale jak sobie psica ulży po za limitem (bo do kalendarza/karty/tabeli wcześniej nie zajrzała... ona psica) to związek kynologiczny dla takiego miotu papierów nie wyda.
A w takim układzie mamy cały miot pełnowartościowych szczeniaków, po rodowodowych lub i nie rodzicach.



i ja takiego sznaucera miniaturowego kupiłem za 1/3 ceny!
a zasługiwał w swoim żywocie na przepłacenia dwukrotne - taki był mądry, kochany i uczciwy wobec swojego Pana - czyli mnie.
I gdybym mu kampanię zrobił - to nawet mógł zostać Prezydentem, bo zasługiwał!

Z miasta Łodzi mi go przywieźli - były jeszcze dwa do wyboru - jeden jechał do Dyrektora Kopalni Sośnica
Miałem wybór - bo po drodze do mnie było bliżej - wybrałem dobrze, nie żałowałem.

Popieram Bajbagę - doświadczenie mam z psem ze schroniska po sąsiedzku - psa wziąłbym dzisiaj tylko po mądrych rodzicach, z dobrymi genami i szczeniaka którego sam sobie ukształtuję.
I niekoniecznie z papierami - jeśli nie zależy mi na bywaniu na wystawach albo zdobywaniu certyfikatów potrzebnych do krycia bądź rozrodu

Zresztą mojego sznaucera nie jeden raz na ulicy zaczepiali czy bym nie podjechał na małe tet'e a tete do nieznanych panienek - kiedy odpowiadałem że nie ma papierka, to strasznie się dziwili potencjalni alfonsi i burdelmamy że nie możliwe, że taki w kłębie, że taka postawa i że nie ma papierka..... icon_smile.gif
Gość mhtyl
Napisano
Ewa co Ty piszesz? icon_lol.gif

(Wybacz ale nie mogłem nie wkleić tej fotki do tego wątku icon_biggrin.gif nie gniewasz się na mnie - prawda?)
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Moim wlasnym, prywatnym Spajuternikiem we mnie wymierzasz?! wiesz... mam jeszcze kilka innych zdjec, jak chcesz sie tak bawic icon_twisted.gif


Wiem, że masz, nawet w moim temacie je widziałem icon_biggrin.gif
Ale muszę powiedzieć, że już lepsze fotki robisz icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Wiem, że masz, nawet w moim temacie je widziałem icon_biggrin.gif
Ale muszę powiedzieć, że już lepsze fotki robisz icon_smile.gif


dziekuje. to masz ostatnia na radosne zamkniecie tematu

HAHA! Jestem wykastrowany, a taki szczesliwy icon_razz.gif
Gość mhtyl
Napisano
Oj ,żeby On wiedział co go jego Pani pozbawiła to by się tak nie cieszył icon_biggrin.gif
Napisano
A tak na marginesie - dotyczy hodowli w których szczęśliwe psy (ponoć) som.

Zastanawiał się ktoś, jaki los czeka sukę która właśnie skończyła 8 lat i psa, który ma na karku 10 lat ?
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

A tak na marginesie - dotyczy hodowli w których szczęśliwe psy [b](ponoć) som[/b].

Zastanawiał się ktoś, jaki los czeka sukę która właśnie skończyła 8 lat i psa, który ma na karku 10 lat ?


Rysiu!
Znam taką hodowlę - Nadię z niej mam.
Oni naprawdę kochają te psiaki, które mają.
W tej chwili zostały im dwie suki - najstarsza - dwunastoletnia czernyszka odeszła w tamtym roku. Została jeszcze prawie siostra Nadii - sucz z poprzedniego miotu, z takiego samego skojarzenia co Nadia (jakoś tak niebawem 10 lat skończy) i młoda suka - coś koło 3-4 lat ma.
W zeszłym roku zapadła decyzja, że już nie będą prowadzili hodowli i suczydła zostały wysterylizowane. Czarne mają u nich jak w raju, śpią na łóżkach z nimi :-), porcja ruchu codzienna w odpowiedniej dawce jest i żarełko - suche na co dzień i gotowane raz w tygodniu.
Właśnie taki los czeka sukę, która urodziła im kilka miotów (nawiasem mówiąc odkupiona do długich negocjacjach, prośbą i groźbą, od nieodpowiedzialnego nabywcy szczęnięcia) i sukę, która nigdy nie była kryta - spokój i miłość do końca ich dni.
Napisano
Cytat

Właśnie taki los czeka sukę, która urodziła im kilka miotów.



To jest jedna taka prawdziwa hodowla - na ile innych (dochodowych przemysłówek - które stanowią większość - niestety)?

I to ta większość ma decydujący głos w ZK - też niestety.

Pokaż mi 1 sędziego, który się z takiej porządnej hodowli "wywodzi".


Ps. Też znam 1 (słownie - jedną) taką, z której pochodzi junior - długo szukałem, bardzo długo - niestety.
  • 1 rok temu...
Napisano (edytowany)
Odkopuję...
Jutro Mafiowe ciach-ciach...
Stresa mam ????

Rysiu!
I jeszcze raz odpowiadając na Twojego posta - obydwie sucze mają się dobrze...
Starsza praktycznie ślepa - po ostatnim srylionie badań się okazało, że jest szansa, że będzie widzieć (nie mowię tu o operacji!).
Radość nastała wielka - od razu Magda do mnie dzwoniła ????. Edytowano przez Baru (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Mój pies został zaprowadzony na ciach ciach, bo był szajbus, ale po zabiegu był taki sam :P


Jaka rasa?

Po pierwsze na efekty kastracji trzeba poczekać kilka miesięcy. Piszę tu o regulacji gospodarki hormonalnej.

Po drugie, a chyba to powinno być po pierwsze; kastracja to nie jest magiczna różdżka. Po takim zabiegu pies powinien być szkolony, jeśli sprawiał problemy behawioralne.
Napisano
Skundlony owczarek niemiecki, był szkolony od małego, mieliśmy do od 7 tyg życia psiaka. Słuchał się tylko dwóch osób w domu, resztę olewał i psocił.

Wiem, że to "nie magiczna różka", ale chyba powinien trochę się zmienić. To jemu gospodarka hormonalna regulowała się 6 lat :P potem się okazało że jego matka spiknęła się z synkiem i to też pewnie trochę na jego zachowanie wpłynęło.
  • 6 lata temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...