Skocz do zawartości

Ile zaoszczędzimy dzięki instalacji kolektorów słonecznych?


Recommended Posts

Gość Tadeusz
Napisano
Tak piszę bo nawet nie wiem czy warto na takie bzdury odpowiadać,ale mam nadzieję,że zostali w tym kraju jeszcze jacyś "myślący".1.Jakie kolelektory brałeś kolego pod uwagę.2 Ile wraz z montażem i dotacją kosztowały 3.A co koszt pompy i prądu oraz jej amortyzacji kolega policzył ?.4 A ile węgla trzeba spalić w elektrowni ,aby wyprodukować ten "czysty"prąd ? 5.A inne koszty .... .
Pa !
Napisano
Ja liczę to nieco inaczej.

Dzienne zużycie gazu ziemnego do podgrzania wody u mnie w domu (3 osoby, zasobnik 100l, temp. wejściowa 10 stopni, wyjściowa 60 stopni + rozsądne użytkowanie wody tzn. ciepła załącza się tylko wieczorem) wynosi 0,7 m3.

365 dni * 0,7 m3 = 255,50 m3 gazu

koszt 1 m3 gazu - 1,82 zł

roczny koszt gazu na potrzeby cwu 255,5 m3 * 1,82 zł = 465 zł

zakładając 55% pokrycie zapotrzebowania na cwu przez solary roczna oszczędność to 255,75 zł

okres bezproblemowego działania solarów to max 20 lat w tym czasie oszczędność to ok 5115 zł (zakładam że koszty działania pompki obiegowej, serwisu instalacji równoważą koszty serwisu kotła gazowego, który jest też wykorzystywany do ogrzewania domu więc w zasadzie i tak musi zostać)

Dla mnie wniosek jest jeden - dla małej ilości wody nie opłaca się inwestować w solary. Dla większych obiektów o dużym zużyciu cwu i owszem. Rozmawiałem z 3 osobami które posiadają instalacje (w tym próżniowe) i wszyscy zgodnie twierdzą, że solary dają im jedynie poczucie pozyskiwania energii do podgrzania cwu w sposób bardziej ekologiczny bo różnicy w rachunkach, biorąc pod uwagę koszt inwestycji i serwisowania, nie widzą.

Oczywiście można wziąć pod uwagę wzrost kosztów gazu i dotacje do solarów. Co do dotacji to należy dokładnie policzyć i sprawdzić ile naprawdę dostaniemy w postaci dotacji po potrąceniu kosztów udzielenia i kosztów jakie należy ponieść w okresie 10 lat od otrzymania dotacji (obowiązkowy serwis, brak możliwości likwidacji instalacji).

Ceny gazu mogę pokazać na podstawie własnych doświadczeń od 2006r (brałem ceny z połowy roku - mazowsze)
2006 - 1,30 zł/m3
2007 - 1,39 zł/m3
2008 - 1,48 zł/m3
2009 - 1,61 zł/m3
2009 - 1,52 zł/m3
2010 - 1,60 zł/m3
2011 - 1,73 zł/m3
2012 - 1,83 zł/m3
2013 - 1,82 zł/m3

Ceny wzrosły o ok. 40% co oznacza wzrost rocznego rachunku za gaz do podgrzania cwu z 332 zł do 465 zł, czyli pole do oszczędności wzrosło ze 183 zł do 255 zł.

W tym czasie ceny prądu wzrosły z 0,42 zł za kWh do 0,62 zł za kWh czyli ok 48%, a pompka obiegowa pobiera średnio miesięcznie ok 12 - 15 kWh energii czyli ok 7,5 - 9,50 zł.

Ja liczyłem i nawet z dotacją z mojej gminy na poziomie 45% (bez kosztów jej pozyskania) m się nie opłaca.
Napisano
Oczywiście.
Opłaca się tylko wtedy, jeśli sam sobie to kupisz i zamontujesz.
W przeciwnym wypadku można mówić nie o opłacalności a o ewentualnej wygodzie, na którą albo Cię stać albo nie.

Napisano
Dokładnie to co napisał kdd – przy małym zużyciu wody ekonomiczna opłacalność kolektorów jest wątpliwa. Szczególnie przy dośc tanim nośniku, energii, takim jak gaz ziemny u kdd.
Inne czynniki mogą jednak miec duże znaczenie – powiedzmy subiektywne – jak to rozpalanie latem w kotle węglowym. Poczucie, że nie obciąża sie środowiska też może być ważne. Ale z tą "ekologią" trzeba być bardzo ostrożnym. Mam wrażenie, że kożystając z etykiety "eko" często chce się na nas po prostu zarobić.
  • 7 miesiące temu...
Gość Tadeusz
Napisano
Po zastosowaniu kolektorów próżniowych przy podobnej cenie zakupu oszczędności będą jeszcze większe- ponad 70%. Te kolektory działają dobrze również jesienią i zimą. Dodatkowo kolektory próżniowe mają dłuższą gwarancję- nawet 16 lat, także są i lepsze i trwalsze od kolektorów płaskich.
Gość Alfred47
Napisano
opłacalność kolektorów słonecznych jest bardzo wątpliwa. przeczytałem wyliczenie i nigdzie nie znalazłem ze do kosztów eksploatacji kolektorów nikt do tej pory nie napisał że potrzebna jest energia elektryczna a jej koszt to średnio 30 zł miesięcznie no i jeszcze ile jest dni słonecznych w np. w Bieszczadach bo tutaj mieszkam i mam kolektory I wiem jak to jest nie powiem że nie grzeje ale ile tego ciepła jest wciągu godziny ze słońca czy ktoś to policzyły ile jest tych dni słonecznych. mogę udostępnić zapis pogody przez cały rok 2013 i robię to za rok 2014 no i jeszcze jedno wymiana płynu solarnego czyli (glikolu propylowego) bo inne nie spełniają normy pod względem transmisji ciepła i innych czynników jego przewodzenia Ja już jestem na etapie wymiany właśnie tego płynu bo minęło już 5 lat i przyznam nie jestem zadowolony są już zamontowane to są ale gdybym miał jeszcze raz je montować to nie zrobiłbym tego ponownie
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Kolego Alfred, lepiej kupić sobie kolektory próżniowe które są zintegrowane ze zbiornikiem ciśnieniowym. Nie potrzeba wtedy żadnych serwisów, bo nie mają one w instalacji glikolu. Również odchodzi koszt energii elektrycznej, bo zestawy takie nie wymagają pompy i sterownika. A i ceny zakupu takich systemów są dużo niższe niż systemów tradycyjnych
Napisano
Zapomniałeś kolego tylko napisać że to sezonowy kolektor/podgrzewacz słoneczny.
Fakt, nie ma w nim glikolu bo woda jest podgrzewana bezpośrednio. Instalację trzeba zdemontować przed sezonem grzewczym/zimowym, a to może być znacznie bardziej upierdliwe niż serwisowanie prawidłowo eksploatowanej "tradycyjnej" instalacji solarnej. No i estetyka tego ustrojstwa pozostawia wiele do życzenia, ale o gustach się nie dyskutuje, więc...
  • 5 miesiące temu...
Napisano
U mnie różnica w rachunku za gaz wyniosła 1800 zl w roku.Kolektor kosztował mnie po odliczeniu podatku i dotacji 8000 zł. Czyli zwrot wyniesie 4 - 5 lat. A tak poza tym nieraz kupując auto w saloniebpo dwóch latach jesteśmy stratni 8000 złotych. I nikt nie płacze, ze auto kosztuje 50000 czy 70000 złotych. A tu taki krzyk. An jeszcze jedno. Mam własne ujęcie wody place ryczałt za kanał. Może dlatego jestem szczesliwym posiadaczem. Po mtrzecie solary zakładamy jak pracujemy i mamy pieniadze. Emerytura jest śmiesznie niska a kręgosłup boli. A tu przynajmniej mam ciepła wodę. Dzieciom do baseniku maleje i zmywarke podpiolem do ncieplej wody.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...