Skocz do zawartości

Problem skraplania się wody na ścianie


Recommended Posts

Napisano
witam

Nie wiem czy w dobrym dziale temat podchodzić może pod kilka fundamenty wentylację lub ocieplenie budynku z wszystkiego po trochu.
Dom z 1897 roku. Sciany 60 cm fundament układany z kamienia jakieś 30-40 cm nad ziemię potem cegła. Dom podpiwniczony. Piwnica jakieć 1,5 metra pod ziemią 30 cm również nad. Zamieszkałem w tym domu jakieś 3 lata temu obniżone zostały sufity nowe tynki i centralne. Poprzednie centralne szło rurami nie izolowanymi w ścianach - trochę je ogrzewało. Dom obkopany wcześniej kamień wyrównany zaprawą i położona folia kubełkowa do wymiany powietrza przy funadamencie. I pojawił się problem z wilgocącym się rogiem domu. Rynny dach ok ściana wilgotna tylko od środka w rogu domu. Na bierząco suszone i pryskane atygrzybicznym preparatem. Problem na obecną chwilę zauważyłem tylko w zimie. Kupiłem elektryczny pochłaniacz wilgoci. Wilgotność na poziomie 45%. Trochę pomogło ale nie do końca. Wydaje mi się że problem jest problemem zimnej ściany w rogu domu stojąc bardzo ciągło po nogach temperatura w rogu 14 stopni a cała w domu ok 24 stopni. Dodam że podłoga odizolowana folią i ocieplona - nowe wylewki w domu. Problem w lecie zniknął ale pojawił się w piwnicy. W lecie otwarte okienko 24h i zauważyłem woczoraj kropelki wody na ścianach głównie u dołu pojawiła się pleśń na drzwie które tam miałem - już się pozbyłem ale chcę coś z tym zrobić . Wygląda na to że w zimie mam zimną ścianę w domu i skrapla się woda z ciepłego powietrza. W lecie w piwnicy wpływa ciepłe powietrze z pola i się skrapla. Wiadomo w powietrzu zawsze jakaś wilgoć jest. Co z tym zrobić bo mam poważne wątpliwośći wydaje mi się że odkopać jeszcze raz i ocieplić fundament i ścianę zewnętrzną w domu. Wcześniej problemu nie było bo centralne ogrzewało przynajmniej w zimie ścianę teraz już nie. Wątpliwości dotyczą tego czy to ocieplenie pomoże ściana gruba nie wiem jak z izolacją poziomą gdzieś czytałem że przy kamieniu wilgoci ciągnąć do góry nie będzie i tego problemu raczej nie ma ogólnie prócz skraplanych powierzchniowo kropel wody nie ma. Pytanie co z zimnem czy przypadkiem ta ściana nie jest zimna bo przekazuje jej temperaturę zimny kamienny fundament. Ma ktoś doświadczenia z takim materiałem. Jeśli chodzi o koszty to chcę to zrobić dobrze włożyłem w ten dom kupe kasy trochę mnie ta sytuacja przybiła. Dwóch fachowców oglądało i bez sugerowania nie wiedzieli co jest zbytnio nie mieli pomysłów. Zastanawiałem się nad podcinką ale twierdzą że dom zmasakruje bo wylewka jest teraz wyżej i cieżko byłoby to zrobić pewnie trzeba było ją skuć wcześńiej w około i że duże prawdopodobieństwo że siądzie na dół ściana bo beton się kurczy jak sknie. Chyba zlece zdjęcia termiczne jakiejś firmie takie co pokazują luki w ociepleniu może tam wyjdzie skąd idzie zimno. Proszę o poradę

Zdjęcia w piwnicy. Woda skrapla się na kamieniu głównie nie tylko na zewnętrznych ścianach. Być może w lecie powinno być okienko zamykane żeby nie było takich różnic temperatury.

zdjecie 1
zdjecie2
Napisano
W tak starym domu prawdopodobnie nie ma izolacji poziomej na fundamentach i stropu nad piwnicą, a lokalnie zwiększona wilgotność gruntu powoduje transportowanie wilgoci w wyższe partie muru. Z opisu nie wynika czy
ściany są ocieplone, bo to może być również powodem przemarzania w narożnikach. Jednak jednoznaczną ocenę przyczyn określi jedynie kompleksowa ekspertyza połączona z pobraniem próbek na wilgotność w różnych grubościach muru.
Napisano
Co do przekazywania wilgoci z dołu do góry to pewny jestem że tego zjawiska brak. W zimie w momencie wilgocenia rogu w domu w piwnicy suchutko. Problem jest tylko ze skraplaniem z powodu zimnej ściany. Planuje za dwa tygodnie odkopać ocieplić fundament a powyżej ziemi seropianem. Pytanie czy zimno nie będzie ciągło z fundamentu do góry jeśli brak izolacji poziomej.
Napisano
A jaka jest ziemia, jest to glina, piaski?
Na jakiej głębokości znajduje się warstwa wodonośna

Może w tym miejscu przebiega jakaś uszkodzona rura z której przesącza się woda i jest ona absorbowana przez mur.

Warto byłoby te rzeczy sprawdzić , by wiedzieć co naprawiać
  • 4 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
piwnice i nie tylko non-stop wietrzy się wyłącznie zimą i w dni chłodne, w ciepłe (latem) tylko porankami.
Zabieg taki pozwala skutecznie niwelować pkt. rosy. @Daromz, a wentylacja swoją drogą ;)
To efekty złego gospodarowania ciepłem dla tak dużej masy akumulacyjnej ciepła jak i absorpcji pary wodnej. Edytowano przez GipsKartonITD (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Co do przekazywania wilgoci z dołu do góry to pewny jestem że tego zjawiska brak. W zimie w momencie wilgocenia rogu w domu w piwnicy suchutko. Problem jest tylko ze skraplaniem z powodu zimnej ściany. Planuje za dwa tygodnie odkopać ocieplić fundament a powyżej ziemi seropianem. Pytanie czy zimno nie będzie ciągło z fundamentu do góry jeśli brak izolacji poziomej.




kolego opisujesz co widzisz i jest to logiczne
podobnie jak logiczne jest że istotą problemu jest to czego nie widać.
co do oklejenia styropianem , zasadniczo rzecz biorąc zamkniesz jedną z dróg odprowadzania wilgoci.
swoją drogą google i hasło osuszanie budynków powinno dać Ci odpowiedź kto się tym zajmuje .


Cytat

piwnice i nie tylko non-stop wietrzy się wyłącznie zimą i w dni chłodne, w ciepłe (latem) tylko porankami.
Zabieg taki pozwala skutecznie niwelować pkt. rosy. @Daromz, a wentylacja swoją drogą ;)
To efekty złego gospodarowania ciepłem dla tak dużej masy akumulacyjnej ciepła jak i absorpcji pary wodnej.



Kolego solisz
w suchej piwnicy z otwartym okienkiem nadal będzie sucho ,
jak się balansuje na granicy to taki detal ma znaczenie jak jest sucho to jest sucho a jak jest woda to nikt na to uwagi nie zwraca icon_smile.gif.
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Myślę, że Pana próba uchwycenia problemu jest prawidłowa. Miałem podobną zagadkę w domu moich rodziców.
1. Narożnik ściany jest najbardziej zimnym (+14st.) miejscem w pomieszczeniu (ogólnie + 24st.) w okresie zimowym, więc zachodzi zjawisko wykraplania się zawartej w powietrzu wilgoci w miejscu najchłodniejszym. Czy ocieplenie ściany od zewnątrz przyniesie efekt? Myślę, że niekoniecznie. Gdyby to były ściany piwnic typowe, budowane w ostatnich latach np. z cegły czy bloczka betonowego gr. 25-38cm, to ocieplenie byłoby jak najbardziej wskazane. Osobiście bym ocieplił, ale z innych względów. Natomiast ściana kamienna gr. 60cm i tak będzie utrzymywała swoją temperaturę (długo akumuluje ciepło). Jedynym rozwiązaniem, wydaje mi się jest odpowiedni ruch powietrza, wentylacja, przewiew, który nie dopuści do gromadzenia się zastoin powietrza.
2. Problem z wykraplaniem wody 20-30cm nad posadzką piwnic latem, szczególnie w upalne dni jest także charakterystycznym zjawiskiem. Jeśli latem wyjmiemy z chłodziarki butelkę z piwem, to na jej wychłodzonych ściankach pojawi się rosa. Podobnie dzieje się ze ścianami naszych piwnic. Rzeczywiście otwieranie okna 24h/dobę latem jest niewskazane. Nie mniej jednak, żeby poradzić sobie z problemem wilgoci w piwnicy, potrzebna jest jakaś wentylacja. Najlepiej inteligentna, która załączy wywiew, czy nawiew powietrza tylko wtedy, kiedy poziom wilgoci i temperatura na zewnątrz budynku nie spowoduje wzrostu gromadzenia się wilgoci wewnątrz. Czyli jeśli będzie wpuszczać powietrze latem to np. wieczorem, kiedy jest już chłodniej.
U moich rodziców w ich starym domu, był podobnie. Ocieplenie od zewnątrz coś dało, ale problem całkowiecie nie zniknął. Utrzymywał się zapach stęchlizny. Była wentylacja, ale tylko grawitacyjna wywiewna. Dopiero po zainstalowaniu sterowania wentylatorów wywiewającego (komin) i nawiewającego (okno), od dwóch lat jest już dużo lepiej. Na pudełku tego sterownika jest tylko napis klimaaa, czy coś takiego. Acha, to urządzenie jest zamontowane w letniej kuchni w piwnicy i jak rodzice coś gotują, to także się włącza.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Dziekuje za liczne odpowiedzi. Przeprowadziłem dogłębne obserwacje. Skraplanie miało miejsce tylko w sytuacji gdy w upalny dzień przyszła nagła burza. Wpadało w tym momencie bardzo ciepłe wilgotne powietrze przez okienko i skraplało się na ścianach które były zimne. Probelm uznaje za rozwiązany. Wystarczy zamykać w takich sytuacjach okienko. Lekka wigoć chwilowa w piwnicy to też nie tragedia. Niestety mam gorszy problem. Częściowo jest związany z tym kamiennym fundamentem. Założylem nowy temat na to więc zapraszam z zapoznaniem się z nim.

https://forum.budujemydom.pl/ocieplenie-kam...ntu-t22995.html

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pamiętam swoją pierwszą i ostatnią noc w Nowej Hucie, jak kombinat szedł pełną parą całą dobę i tramwaje też jeździły całą dobę, nie spałem chyba do 3ciej w nocy. Także jak człowiek się przyzwyczai do ciszy, to potem w drugą stronę raczej sporo gorzej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Chodzi o usztywnienie konstrukcji. Nasza więźba ma już 60 lat i jest z cienkiego drewna ciosanego, odpornego na złamania, ale jest bardziej elastyczna niż z krokwi np 7×22cm. Koszt niewielki, bo na pokój 28m2 to raptem 600zł, a jak się mam martwić, że za parę lat spękają połączenia na płytach, to uważam to za słuszne rozwiązanie. Poza tym jak z tych krokwi wystają tylko haki, to dużo łatwiej jest najpierw połączyć wszystkie OSB i na to przykręcić GK, bo bez tego to już wyższa szkoła jazdy i ja w swoim przypadku sobie takiego rozwiązania bez OSB nie wyobrażam, gdzie obydwa skosy są w inną stronę krzywe, a ściany się rozchodzą na prawie 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oraz pory dnia i roku, godziny, pogody, ciśnienia atmosferycznego itd., itp., etc. W sumie zgadzam się, że takich danych nie ma. Nigdzie. Bo takie badanie kosztują krocie, a każde wyniki da się podważyć, wiec nikt nie ryzykuje.
    • Nie licz na to, że wyciszysz działkę do tych 35 - 40 dB w takim miejscu zlokalizowaną... Nawet kilkumetrowej wysokości ekran akustyczny - taki, jakie stawiają przy drogach szybkiego ruchu - nie załatwi tego Mieszkam 250 m od eSki, oddziela mnie od niej pas szerokości około100 m lasu mieszanego i słyszę każdy niemal pędzący pojazd (nie mówię o motocyklach z "ulepszonymi" wydechami ) - ekranu nam nie postawili... Około 700 m od okien jest linia kolejowa Warszawa - Lublin, od niej również "oddziela" nas pas ze 150 m szerokości lasu, również mieszanego... Słychać każdy przejeżdżający skład pociągu - o godzinie  +- 23:40 przejeżdża skład 43 wagonów z węglem Zupełnie inaczej słychać samochody i pociągi w suche dni, a inaczej "po rosie", gdy powietrze jest mocno wilgotne - wtedy wydaje się, że jeżdżą one tuż pod oknami Zaznaczam, że las jest mieszany, bo jest różnica zimą, a miesiącami, gdy są gęste liście na drzewach... Nie mierzyłem natężenia hałasu, ale BYŁ on mocno zauważalny w pierwszych tygodniach zamieszkania - po jakimś czasie przestaje się słyszeć te hałasy, przestają być zauważalne, przeszkadzające i uciążliwe... czasami się je słyszy, ale ucho przyzwyczaja się... Można próbować odgradzać się parkanami, szpalerami tui, czy innych roślin, ale i tak trzeba będzie zaakceptować pozostałe szumy i odgłosy...   Albo szukać innej lokalizacji     Podejrzewam, że takie dane uzyskasz tylko doświadczalnie dla określonej lokalizacji...
    • Pod względem przeciwpożarowym różnica pomiędzy płytą drewnopochodną oraz tą samą płytą drewnopochodną osłoniętą płytą gipsowo-kartonową jednak jest Bo płyty drewnopochodne są palne, zaś gipsowo-kartonowe już nie.   W takich budynkach jak domy jednorodzinne wymogi może nie są zbyt wysokie, ale jednak określono je jednoznacznie.  Najważniejszy w tym przypadku jest zapis zawarty w warunkach technicznych (WT), czyli Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (§ 219 ust. 2): "(...) poddasze użytkowe przeznaczone na cele mieszkalne lub biurowe powinno być oddzielone od palnej konstrukcji i palnego przekrycia dachu przegrodami o klasie odporności ogniowej: 1) w budynku niskim - E I 30."  Ta klasa oznacza odporność na działanie ognia przez pół godziny. Z praktycznego punktu widzenia oznacza to, że bariera ma przez taki czas zapobiec przenikaniu ognia oraz temperatura po jej drugiej stronie nie może przekroczyć punktowo  bodaj 180°C. W praktyce ten wymóg często nie jest respektowany. No bo jak tu wypadają poddasza wykończone boazerią albo z odkrytą więźbą (izolacja nakrokwiowa)? Szczerze mówiąc to moim zdaniem taka konstrukcja - z dwoma warstwami wełny mineralnej na metalowym ruszcie - ma szansę spełnić ten wymóg, nawet jeżeli zastosuje się poszycie z płyty drewnopochodnej. Ale to tylko przypuszczenie. Jak trafimy na kogoś czepliwego to skąd wziąć formalne potwierdzenie? 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...