Skocz do zawartości

Szyszki z ryżu-


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Pamiętacie szyszki z ryżu preparowanego?Kiedyś robiło sie je dość często.Zawsze wychodziły pyszne.Jakieś 2 lata temu zrobiłam te szyszki i znowu wyszły super-tak jak trzeba:chrupiące, twarde, zastygały bardzo szybko.Niestety za diabła nie wiem skąd miałam przepis.Ostatnio mnie naszło, wzięłam przepis z internetu(wszystkie podobne). 500g krówek ciągnących, 1/2 kostki masła, kakao, ryż (ja biorę na oko).
No i d...pa, wyszły miekkie...Dało radę uformować, ale niestety nie zastygły jak ostatnio pamiętam...Powinny byc chrupiace, kruchę, prawie jak obtoczone w karmelu.
Macie jakies rady???
Powiem szczerze, że na tyle razy ile robiłam to pierwszy raz mi nie wyszły icon_confused.gif
Obszukałam przepisy, wszędzie jest masło/margaryna a upatrywałam winę właśnie w nim.Za dużo dałam czy w ogóle nie powinnam dawać masła?Nie pamietam starego przepisu..
Jestem zła, bo uwielbiam szyszki a mam dwa ogromne talerze spapranych szyszek.W smaku ok. , ale konsystencja wszystko psuje.
Poradźcie, bo za tydzień musze zrobić te właściwe! Edytowano przez Czapi (zobacz historię edycji)
Napisano

Ja robię z takiego przepisu:

3 paczki ryżu preparowanego
1 kostka margaryny
½ szkl. mleka
1 szkl. cukru
2 łyżki kakao
2 szkl. mleka w proszku
Napisano
Właśnie wydaje mi się że to wina masła-za dużo.
Suszenie w piekarniku niewieleby pomogło.To tłuszcz powoduje miękkość-nie odparuje.
Już w momencie wyrabiania coś było nie tak.Normalnie musiałam podgrzewać cały czas bo już zastygały jak karmel
a to było dość miękkie do końca icon_confused.gif
W ogóle tu czuć było że ryż troche wciagnął masę, normalnie powinien pozostać suchy, kruchy i biały w środku.
Zrobić bez masła???
Takiego przepisu jak eko-m2 w ogóle nie znam...
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Robię szyszki z tego przepisu:

SZYSZKI Z RYŻU PREPAROWANEGO
12,5 dag masła,
20 dag toffi lub irysów,
20 dag krówek
W garnku z grubym dnem powoli rozpuścić cały czas mieszając, nie dopuścić do zagotowania, wsypać ryż dmuchany, wymieszać. Nabierać łyżką, formować kulki lub szyszki - podłużne, kłaść do wyschnięcia na talerzach lub tacy. Po zastygnięciu można przesypać do pudełka. SMACZNEGO!
Napisano
Cytat

Robię szyszki z tego przepisu:

SZYSZKI Z RYŻU PREPAROWANEGO
12,5 dag masła,
20 dag toffi lub irysów,
20 dag krówek
W garnku z grubym dnem powoli rozpuścić cały czas mieszając, nie dopuścić do zagotowania, wsypać ryż dmuchany, wymieszać. Nabierać łyżką, formować kulki lub szyszki - podłużne, kłaść do wyschnięcia na talerzach lub tacy. Po zastygnięciu można przesypać do pudełka. SMACZNEGO!



No a wychodzą Ci takie suche, niemalże chrupiące???
Kurczę ja jadłam przez tydzień te swoje "mięczaki" i odechciało mi sie eksperymentów. Poza tym chyba miałam kiepski ryż, był dośc miękki -nie kruchy.
Napisano
Cytat

No a wychodzą Ci takie suche, niemalże chrupiące???
Kurczę ja jadłam przez tydzień te swoje "mięczaki" i odechciało mi sie eksperymentów. Poza tym chyba miałam kiepski ryż, był dośc miękki -nie kruchy.



Tak, tylko trzeba pilnować, żeby to co ma się stopić nie zagotowało się. W przeciwnym wypadku tłuszcz nie połączy się z cukierkami i szyszki będą tłustośliskie icon_cool.gif

Napisano
Cieszynianko, zapisałęm Twój przepis. icon_biggrin.gif Zrobię.
Powiedz, proszę, jakie masło dać.

Masło w sensie, że 82% czy roślinne albo podróbkę masła.
Napisano
Cytat

Cieszynianko, zapisałęm Twój przepis. icon_biggrin.gif Zrobię.
Powiedz, proszę, jakie masło dać.


Lepsze wychodzą z prawdziwego masła, ale w wersji oszczędnej może być i margaryna.
Pamiętaj, żeby tego nie zagotować. Podczas formowania szyszek dobrze jest mieć na podorędziu miskę z zimną wodą do maczania rąk. Wtedy się to do łapek nie przykleja.
Jak zrobisz, to daj znać, jak Ci wyszło icon_mrgreen.gif
  • 2 miesiące temu...
Napisano
O nieeee!!! W ogóle wyparłam ze świadomości informację, że takie szyszki istnieją, ostatni raz jadłam je jak miałam 10 lat, czyli...dawno :P A teraz przez Was muszę sobie takie zrobić!! icon_biggrin.gif Cukierki jakiejś konkretnej marki polecacie? Lepiej, żeby to były tzw. krówki ciągutki, czy kruche? :P
  • 5 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Nigdy nie byłem wielkim fanem ryżowych szyszek, ale po tylu latach skusiłbym się na jedną. Ciekawe czy teraz smakowałyby mi bardziej...


A ja po zjedzeniu szyszek od Pezeta jestem wielkim fanem tego smakołyku

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Powiedz to tym w bloku, co malowali pokój.     Też pytałem grok-a i zalecał odwożenie do PSZOK-u (oczywiście, oddzielne postępowanie z brudami niebezpiecznymi), ale co drugie zdanie zalecał zapoznanie się z zasadami lokalnymi segregacji, bo mogą to regulować odmiennie. Do doopy więc z takimi zasadami, które w każdej gminie mogą być inne. Naprawdę, mam dość robienia doktoratu z segregacji odpadów przy każdej dupereli. Kiedy wreszcie producenci zaczną oznaczać wyroby i ich opakowania jakimiś kodami, żeby nie mieć wątpliwości w tym zakresie? To producent wie jakie materiały wchodzą w skład i co się z nimi da zrobić. Dlaczego ten obowiązek zrzuca na mnie i to bez wynagrodzenia?
    • Czemu, przecież nikt  Cię nie zmusza, żeby bujać się do  PSZOK z jedna para rękawic po malowaniu. Wrzucasz do reklamówki i leży w garażu, aż się uzbiera odpowiednia porcja odpadów do samodzielnego wywozu. Wywieziesz razem z tekstyliami, ale w osobnym worku, albo z meblami, elektroodpadami, oponami lub innymi odpadami, których nie odbierają na miejscu. Trzeba tylko w głowie sobie to zakodować.         
    • Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane.  Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów.  Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB).   Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02.    Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia   Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/   Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne.  No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.         
    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...