Skocz do zawartości

Pogodówka - czy warto ?


sosek

Recommended Posts

Mam piec gazowy Junkers 24kv z otwartą komorą spalania . W tej chwili sterowany jest sterownikiem pokojowym z programem tygodniowym i ogrzewa powierzchnię ok. 80m.kw. ( moc ograniczona jest elektronicznie ) oraz podgrzewa cwu w zasobniku . Przez przypadek zauważyłem że automatyka pogodowa do tego modelu dość znacząco spadła , jej koszt to w zależności od sklepu 250-350 zł. Jak wiadomo w dzisiejszych czasach oszczędności nigdy nie za mało ( wiele ? ) I tu moje pyt. czy jest sens montażu takiego sterownika , czy nie okaże się że poza komfortem sterowania oszczędności nie będą odczuwalne ?

p.s. Infolinia producenta twierdzi że jest sens .
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Sterownik z czujnikiem temp. wewnątrz domu ....... .Natomiast zauważyłem ( trochę póżno bo po 4 latach ) że warto zakupić sterownik ładowania zasobnika cwu , bywa tak że piec ładuje go w nocy co jest mało ekonomiczne .




Na poczatek można potestować czujniki w pomieszczeniach lub nawet w jednym pomieszczeniu. W zasadzie to i tak spędzamy większość czasu głownie w jednym pomieszczeniu w domu. Nie liczę kuchni.

Pytanie zasadnicze, które zawsze sobie stawiam - czy pogodówka aż tak bardzo zoptymalizuje system sterowania????

Jestem sceptykiem. Już lepiej wydac te pieniądze na zawory i głowice termostatyczne.
Link do komentarza
Cytat

Mam piec gazowy Junkers 24kv z otwartą komorą spalania . W tej chwili sterowany jest sterownikiem pokojowym z programem tygodniowym i ogrzewa powierzchnię ok. 80m.kw. ( moc ograniczona jest elektronicznie ) oraz podgrzewa cwu w zasobniku . Przez przypadek zauważyłem że automatyka pogodowa do tego modelu dość znacząco spadła , jej koszt to w zależności od sklepu 250-350 zł. Jak wiadomo w dzisiejszych czasach oszczędności nigdy nie za mało ( wiele ? ) I tu moje pyt. czy jest sens montażu takiego sterownika , czy nie okaże się że poza komfortem sterowania oszczędności nie będą odczuwalne ?

p.s. Infolinia producenta twierdzi że jest sens .


Sterownik pokojowy służy do włączania/wyłączania pieca w zakresie nastawionej na nim temperatury w miejscu zamontowania, program tygodniowy, to funkcja ustawiana na piecu, z możliwością ustawiania przedziałów temperatury o różnych godzinach. Natomiast automat pogodowy powoduje wcześniejsze włączenie pieca, jeśli na zewnątrz domu jest odnotowany duży spadek temperatury. Ponadto, automat pogodowy zwykle zawiera procesor z programem uczącym się dostosowywać palenie w piecu do warunków optymalnych. Oznacza to w praktyce rzadsze i dłuższe okresy spalania, podczas gdy zwykły termostat włącza się co chwilę, by za chwilę się wyłączyć. Dla żywotności urządzeń grzewczych nie jest istotny czas pracy tak bardzo, jak liczba kolejnych rozruchów, ponadto, częste rozruchy, to zwiększone zużycie paliwa na starcie. Jeśli masz automat pogodowy, to mimo dobrej temperatury w domu, słyszysz włączenie się pieca gazowego, co znaczy, że możesz już zacząć palić w kominku, zanim w domu zrobi się chłodniej, lub zanim piec gazowy narobi Ci dodatkowych kosztów.
Link do komentarza
Cytat

.......Natomiast automat pogodowy powoduje wcześniejsze włączenie pieca, jeśli na zewnątrz domu jest odnotowany duży spadek temperatury. Ponadto, automat pogodowy zwykle zawiera procesor z programem uczącym się dostosowywać palenie w piecu do warunków optymalnych . ......




Nie za bardzo przemawia do mnie ta logika i w jaki sposób procesor "wie", że w domu juz jest komfortowo. Musi mieć zadane pewne wartości obliczeniowe w zależności od ocieplenia budynku lub współpracować z czujnikami wewnętrznymi. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Poza tym na drodze eksperymentu - biorac pod uwage miejsce czujnika w domu i czyniąc pewne obserwacje np. miesięczne, można tak ustawić temperaturę w programatorze by kocioł (nie piec) zbyt często nie startował i nie wygasał - mówiąc kolokwialnie.

Jak się mają oszczędności wynikające z pogodówki do nazwijmy to "niedogodności" wyniakających z czujników pokojowych. Moim zdaniem granica jest bardzo "płynna" i wynika jedynie z mniej lub bardziej zaawansowanego procesora sterującego pracą kotła.
Link do komentarza
Czujnik pogodowy sprawdza się – zwłaszcza przy podłogówce, która jest bezwładna.
Przy ogrzewaniu z buforami cieplnymi, też, bo kocioł ładuje bufor przed spadkiem temperatury w pomieszczeniach.

W zasadzie powinienem napisać, może się sprawdzić, bo to wszystko zależy od „nastawów”.

Podstawowy problem, to fakt, że przy rozbudowanej automatyce, bardzo ciężko jest ją „ogarnąć”, a powszechnie wiadomym jest to, że automatyka jest tak mądra, jak ten co ją „zaprogramował”.

Można to sparafrazować: „pokaz mi swoją automatykę grzewczą, a powiem ci jak inteligentny był jej instalator”.
Link do komentarza
Cytat

Natomiast automat pogodowy powoduje wcześniejsze włączenie pieca, jeśli na zewnątrz domu jest odnotowany duży spadek temperatury.


Im większa dynamika oddawania ciepła tym sens pogodówki mniejszy.
Inaczej reakcja kotła będzie zdecydowanie przedwczesna.
Dla systemów oddawania ciepła o których wspomniał bajbaga sterowanie pogodowe ma jak najbardziej sens, bo ich czas reakcji (grzanie) jest zbliżony do czasu reakcji domu (wychładzanie).
Te czasy (bezwładność) oczywiście mogą być płynne i uzależnione od izolacji domu jak i od masy (grubości) wylewki grzewczej.
Trochę inaczej będzie to wyglądało w domu szkieletowym ze względu na "małą" akumulacyjność.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
"Nie za bardzo przemawia do mnie ta logika i w jaki sposób procesor "wie", że w domu juz jest komfortowo."

Pisząc "piec", celowo podkreśliłem swoje amatorstwo. Odpowiedź mi się podoba, bo analiza uzupełnia mój "wywód". Chyba już powszechnie wiadomo, że procesor nie myśli, tylko wykonuje zadania na podstawie wprowadzonych danych. Komfort jest ustalany w procesorze na życzenie i można go zmieniać.
Ustawianie programatora na bazie domowego termostatu oczywiście stwarza możliwość dłuższych okresów pracy kotła, ale z większym falowaniem temperatury, a to już nie jest komfort, podobnie, jak spóźnione włączenie kotła, kiedy ściany już są wychłodzone. Większość energii idzie na przywrócenie poprzedniej temperatury ścian, zamiast na podtrzymanie stałej temperatury powietrza w domu. Osobiście nie lubię, gdy niby jest ciepło, ale gdy zrobię kilka kroków, natychmiast czuję przepływ chłodniejszego powietrza. Zewnętrzny czujnik temperatury pozwala włączyć kocioł, zanim ściany się wychłodzą.
Link do komentarza
Cytat

"Nie za bardzo przemawia do mnie ta logika i w jaki sposób procesor "wie", że w domu juz jest komfortowo."

Pisząc "piec", celowo podkreśliłem swoje amatorstwo. Odpowiedź mi się podoba, bo analiza uzupełnia mój "wywód". Chyba już powszechnie wiadomo, że procesor nie myśli, tylko wykonuje zadania na podstawie wprowadzonych danych. Komfort jest ustalany w procesorze na życzenie i można go zmieniać.
Ustawianie programatora na bazie domowego termostatu oczywiście stwarza możliwość dłuższych okresów pracy kotła, ale z większym falowaniem temperatury, a to już nie jest komfort, podobnie, jak spóźnione włączenie kotła, kiedy ściany już są wychłodzone. Większość energii idzie na przywrócenie poprzedniej temperatury ścian, zamiast na podtrzymanie stałej temperatury powietrza w domu. Osobiście nie lubię, gdy niby jest ciepło, ale gdy zrobię kilka kroków, natychmiast czuję przepływ chłodniejszego powietrza. Zewnętrzny czujnik temperatury pozwala włączyć kocioł, zanim ściany się wychłodzą.




Tak tak - "wie" było w cudzysłów ujęte icon_smile.gif Tak czy inaczej - skoro jest nowoczesna instalacja grzewcza, która szybko reaguje na nastawy to można na początku poeksperymentować (poobserwować) pracę kotła z czujnikiem w mieszkaniu. Pogodówka, wg mnie, to krok nr 2.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • To jedna z najprzyjemniejszych chwil jak do tej pory Podlewanie powierzchni płyty fundamentowej. Zajmujemy się tym równe 10 dni - być może niepotrzebnie tak długo ale ciepłe i słoneczne dni powodują szybkie schnięcie betonu. Ponadto odkuwamy zabetonowane kielichy rur kanalizacyjnych, gdyż chcemy je mieć wyciągnięte już na wierzch tak aby w przyszłości bez problemu podpiąć w nie poszczególne punkty sanitarne.    
    • Faza 1.     Książka to są palety i na nich położone  dwie warstwy paneli naprzemiennie, z przesunięciem z lewej od osi budowanej bryły.      Faza 2.   Książka to są palety i na nich położone  dwie warstwy paneli naprzemiennie, z przesunięciem do prawej od osi budowanej bryły.      Nie ma problemu, na parterze będzie  lepiej schło.
    • Koniecznie! Jeśli tylko podparty panel się ugnie, to należy natychmiast wszystko rozebrać i zwiększyć ilość podkładek.  I jeszcze jedna uwaga techniczna. Podkładki należy układać w miejscach podparcia, czyli nad sobą! Albo inaczej podkładki mają wyznaczać linię pionową. Tego się należy trzymać jak się nie ma doświadczenia.
    • Nie szukałem rozmiaru paneli, ale moim zdaniem koniecznie musisz podeprzeć od samego podłoża na którym będziesz suszyć panele nie tylko na końcach paneli, ale i w dwóch, trzech miejscach na ich długości... A porada co do przekładek, którą tu wrzucił @retrofood jest dobrym wyjściem!!!     Z tym że ciąłbym raczej WZDŁUŻ...          
    • Bardzo Wam wszystkim udzielającym się dziękuję. Poprosiłem o pomoc na 4 forach, tylko tutaj wywiązała się szeroka dyskusja, która pozwala mi nabrać wiedzy i wyklarować dalszy sposób działania.   Wasza pomoc jest porównywalna do konsultacji z profesjonalnym rzeczoznawcą, to bardzo budujące, że jeszcze istnieją ludzie, którzy chcą się podzielić wiedzą i pomóc innemu człowiekowi, tak po prostu.  Bardzo możliwe, że uchronicie mnie i moją małżonkę od dotkliwych szkód, jeszcze raz serdecznie dziękuję zarówno redakcji jak każdemu kolejnemu z Was który zechciał wziąć udział w dyskusji.   Ubolewam nad tym głęboko, że jako konsument, muszę teraz świecić oczami na każdym etapie za wszystkich, poczynając od dewelopera, dostawców materiałów, a kończąc na robotach wykończeniowych i błędach w projekcie kuchni. Na każdym kroku jest babol na babolu.      1/ Wiem, że to może być trochę komiczne, ale prośba o zerkniecie, czy dobrze rozumiem jak mam tą bryłę budować z paneli do suszenia, czy nie zrozumiałem źle, bo jak już ułożę to będzie po sprawie:   FAZA pierwsza:   Na samym dnie podłoże z legarów lub palet i taką konstrukcję powiela, jedna na drugiej (końce równo do siebie dolegają nic nie wystaje poza bryłę:     FAZA DRUGA (po tygodniu?):     2/  Jest jeden mankament, muszę to suszyć w nowym lokalu nie ma innej opcji. Robiąc proces wygrzewania, zacznie posadzka parować skoczy wilgotność powietrza. Planuję ułożyć to na parterze, bo tam jest posadzka 2-3x bardziej sucha od piętra, po pierwsze suszyli ją miesiąc po zalaniu i to tak bardzo grubo suszyli, po drugie od miesiąca było centralne włączone i tam nie ma podłogi położonej więc dodatkowo odparowywało swobodnie.    3/ Czy Panowie macie może jakąś rekomendację dla podkładu oraz foli jaką po wygrzaniu powinienem zastosować?   Z wypowiedzi Pana redaktora zrozumiałem, że przy moim ogrzewaniu, może zostać ten podkład co mam:   https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB   Teraz pytanie jaką folię tam zastosować.     PS. (ciekawostka) Wczoraj strawiłem cały dzień nad zachodzeniem w głowę braku prądu w jednym z pomieszczeń. Dzięki przypadkowi, że sąsiad na swoim segmencie zrobił zdjęcia instalacji elektrycznej na etapie stanu surowego (deweloper nie udostępni jej bo nie) i ślęcząc z detektorem kabli nad ścianami, ustaliłem, że deweloper zagipsował w ścianie jedną z puszek tzw. gniazda rozgałęźnego, gdzie jest faza i trzeba to zarobić, aby zamknąć obwód i puścić prąd na to konkretne pomieszczenie....brak słów, do dłubania dziura w ścianie, która jest wykończona w 100% pomalowana i wszystko.  Detektorem znalazłem w ścianie kabel z fazą dokładnie w miejscu w którym sąsiad ma gniazdo i zweryfikowałem na projekcie instalacji elektrycznej, że jest tam przewidziane, u mnie ściana. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...