Skocz do zawartości

Kominek w rogu


SRX

Recommended Posts

A ja mam jeszcze pytanie chyba z tych głupszych. W sumie to nawet dwa takie pytania. icon_lol.gif icon_redface.gif
Jak sobie postawię komin wewnątrz, nie na zewnątrz, to czy na zewnątrz będę mogła podłączyć do tego komina grilla, w ogóle trzeba go podłączać do komina czy jak to jest?
I drugie jak postawię sobie ten komin, to czy mogę kominek postawić sobie np. w przyszłości jeśli stwierdzę, ze jednak nie potrzeba nam dwóch i w końcu odpuścimy jeden?
Link do komentarza
Griil jako taki może obejść się bez komina, ale w tedy dym leci Ci w oczy icon_biggrin.gif, dlatego grille ogrodowe budowane jako stacjonarne moją kanał dymowy wyprowadzony powyżej ludzkich głów.
Podłączając go do komina takiego komina zbiorczego (zbiorczy=kilka kanałów dymowych) uzyskuje się element architektoniczny, mający w zamyśle zdobić elewację,a posiadający jakieś cechy użytkowe.

Mając wybudowany komin, możesz oczywiście w przyszłości się do niego podpiąć paleniskiem, albo w przypadku rezygnacji po prostu go zaślepić i zostawić... niech se śpi icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Podłączając go do komina takiego komina zbiorczego (zbiorczy=kilka kanałów dymowych) uzyskuje się element architektoniczny, mający w zamyśle zdobić elewację,a posiadający jakieś cechy użytkowe.


Rozumiem, że taki grill musi być podłączony do komina na zewnątrz, czyli do tego wewnątrz nie można podłączyć?

A jak sprawa ma się z kozą? Tak jak z kominkiem?
Już wcześniej bardzo mi się kozy spodobały i małżowi też i teraz czytam o nich trochę i tym bardziej mi się podobają. icon_smile.gif
Link do komentarza
A co być z tą kozą. Ogólnie wszystko żre i mleko daje icon_lol.gif

Potrzebuje komina jak każde palenisko. Rożnica może być z wysokością przyłącza do kanału dymowego, a te trzeba przewidzieć w momencie stawiania, przy czym te umieszczone wyżej zawsze daje jakieś pole manewru.
Zresztą same połączenie można zrealizować rurą dymową która będzie jednocześnie pełniła rolę ozdoby (np. ze stali nierdzewnej), ale to musi być dopasowane do stylu wnętrza.
Link do komentarza
Trzeba, nie trzeba... do spalania potrzebny jest luft
Ty stawiasz na WM zrównoważoną, więc palenisko musi mieć swój pobór powietrza do funkcjonowania z zewnątrz.
Pisałem już wcześniej że gdzieś mi mignęła koza z możliwością podłączenia powietrza bezpośrednio do paleniska.
Ale jeśli takiej nie znajdziesz, albo będzie nieprzystępna cenowo to da się to zrobić podprowadzają wylot powietrza pod samą kozę.
Oba doprowadzenia i tak powinny być wyposażone w przepustnicę odcinającą napływ zimnego powietrza kiedy palenisko nie pracuje.
Inna sprawą jest jaki standard szczelności jaki chcesz uzyskać dla domu, a co za tym idzie na ile ma on być energooszczędny (ciepły).
To są niuanse które trudno dopracować "gdybając" jak to zrobić. Edytowano przez Jani_63 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
a mnie to w całości jakoś nie leży huh.gif

kominek Kochanej Mamusi wciskasz w kąt, za pulpit kuchenny
sobie chcesz postawić kozę gdzieś "na zadupiu" salonu

KM kuchnię wpakowałbym w ten narożnik, gdzie chcesz dać kominki, a tam gdzie kuchnia kominek, przynajmniej jakoś by to pasowało do KM salonu
Twoją kozę dałbym gdzie indziej, kwestia jak widzisz aranżację salonu
czyli dwa niezależne "wydechy", z rur stalowych, żadne tam murowane kominy, bo po co?
cenowo pewenie sprowadzi się do tego samego, a wystająca nierdzewka z dachu to całkiem przyjemny widok (vide foto Jani_63 )
Link do komentarza
Cytat

kominek Kochanej Mamusi wciskasz w kąt, za pulpit kuchenny




Hmm, myślałam, że w takim układzie kominka jaki nakreśliłam, kuchnia byłaby od strony łazienki, a przy kominku część dzienna. Mamie nawet się ten pomysł spodobał, bo z okna w kuchni miałaby widok na garaż sąsiada (dopóki tuje nie urosną), a lepiej taki widok mieć z okna w kuchni niż z kanapy w salonie ...

Dzięki również za radę, odnośnie tych rur, to są jakieś inne rury czy po prostu te kominy stalowe (o których wczoraj się trochę naczytałam)?
Link do komentarza
Głównie stosuje się rury czarne bądź srebrne - jak rura taka biegnie niezabudowana od wkładu do sufitu to wygląda to może "średnio" ładnie, ale ma swój WIELKI plus ekonomiczny. To jest odzysk ciepła z rury dymowej. Mając "kozę" w domu i małe dzieci należy szczególnie uważać, chyba, że zabudujesz kozę ciepła zabudową. Temperatura spalin na początku rury może sięgać nawet 600*C, dobrze jest wykorzystać to do ogrzania domu.
http://www.domosfera.pl/wnetrza/1,93225,71...st_kominka.html
Link do komentarza
Cytat

A pisałam w wątku o kominkach elektrycznych to mało kto odpisał. Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_evil.gif">

an-bud jakoś tego nie widzę u nas.



Za kasę do budowy kominów dymowych kupisz eleganckie kominki elektryczne. Zaoszczędzisz również na mostkach ,oraz wynoszeniu popiołu z salonu -wędzarni .

Kominek elektryczny włącza się pilotem i partner może zając się tobą zamiast "rozpalać kominek". icon_razz.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Ale zawsze można się pokiwać nad problem, robiąc np obudowę do bezpiecznej wysokości (1,8m), a dopiero później prowadzić odkrytą rurę dymową.
Można dla zapewnienia stabilności temperaturowej poprowadzić wkład ceramiczny w obudowie metalowej.
Ogólnie dużo można, a co się komu podoba i jak pasuje do wnętrza jest sprawą indywidualną jak piszesz.
Link do komentarza
Cytat

A jak sprawa ma się z kozą? Tak jak z kominkiem?
Już wcześniej bardzo mi się kozy spodobały i małżowi też i teraz czytam o nich trochę i tym bardziej mi się podobają. Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_smile.gif">



Do ogrzania domu szukaj o wysokiej sprawności bezobsługowych urządzeń.




Link do komentarza
Cytat

Do ogrzania domu szukaj o wysokiej sprawności bezobsługowych urządzeń.



amen

Cytat

Za kasę do budowy kominów dymowych kupisz eleganckie kominki elektryczne. Zaoszczędzisz również na mostkach ,oraz wynoszeniu popiołu z salonu -wędzarni .

Kominek elektryczny włącza się pilotem i partner może zając się tobą zamiast "rozpalać kominek". icon_razz.gif



takiego na pilota nie chciałbym nigdy
A pisanie o kominku tradycyjnym "salon - wędzarnia" - to już uważam za nadużycie

Link do komentarza
Cytat

amen
takiego na pilota nie chciałbym nigdy
A pisanie o kominku tradycyjnym "salon - wędzarnia" - to już uważam za nadużycie




Oglądałem osobiście elektryczny odpowiednio zabudowany do złudzenia przypomina ten wędzarniczy .
Życie jest krótkie po co się bawić w palacza w domu ,drewno kup, sezonuj, noś ,rąb,układaj ,przynoś,wynoś popiół,czyść szybę,skrob ścianki,pilnuj zanim się nie wypali chcesz się narobić ,to w ogrodzie jeszcze kartofle posadź i takie inne tam posiej a zanim się spostrzeżesz będziesz zapierniczał na 10 etatach. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Oglądałem osobiście elektryczny odpowiednio zabudowany do złudzenia przypomina ten wędzarniczy .
Życie jest krótkie po co się bawić w palacza w domu ,drewno kup, sezonuj, noś ,rąb,układaj ,przynoś,wynoś popiół,czyść szybę,skrob ścianki,pilnuj zanim się nie wypali chcesz się narobić ,to w ogrodzie jeszcze kartofle posadź i takie inne tam posiej a zanim się spostrzeżesz będziesz zapierniczał na 10 etatach.


upraszczasz i to strasznie.
A sam kartofle na obiad to pewnie masz na talerzu przynajmniej 2 razy w tygodniu.
Demonizowanie o popiele, drewnie, sezonowaniu mnie nie przestraszyło.
Uciążliwości są różne w życiu - płacenie rachunków za energię również zalicza się.
Ale mam jedną pewność.
I ją tutaj stanowczo będę próbował forsować.
To rąbane drewno, sezonowane, układane.....to przywilej jest z posiadania domu.
Nie uciązliwość.
Wynoszenie popiołu (który jest fantastycznym nawozem i przy okazji lekarstwem na mech w ogródku)
I samo ciepełko - inne niż z kaloryfera (nie wysychają śluzówki) .....
Nie odradzałbym Animus z Twoją stanowczością zasadności posiadania tradycyjnego kominka
Nieprawdę piszesz Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

I ją tutaj stanowczo będę próbował forsować.
To rąbane drewno, sezonowane, układane.....to przywilej jest z posiadania domu.
Nie uciązliwość.


Przede wszystkim daje możliwość wyboru - chcę lun nie chcę... mieszkańcy bloków takiej alternatywy nie mają, a i nie wszystkie kamienice stwarzają taką możliwość icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Trudne to wszystko ...
Te kominki elektryczne, które oglądaliśmy też wyglądały jak prawdziwe, a taka bezobsługowość ma zalety. Z tego, co czytałam można wyłączyć w nich funkcję grzania i nawet w letnie noce cieszyć oko widokiem "ognia". Wadą oczywiście jest to, że to nie jest prawdziwy ogień.

Gaweł mnie też zainspirował do myślenia czy koniecznie potrzebuję kominka z DGP. Tak sobie myślałam na podstawie naszego mieszkania. Ocieplenie mamy 15 cm styropianu, grzeje tylko grzejnik w przedpokoju, takie 2 rury do góry i w łazience. Zimę mamy jak w okresy przejściowe a ja nadal śpię przy otwartym oknie bo mi ciepło. Fakt, że mieszkanie jest pomiędzy innymi mieszkaniami, więc pewnie jest też cieplej. Z drugiej strony my też nie jesteśmy za bardzo ciepłolubni.
No ale do rzeczy. Zastanawiałam się też nad takim rozwiązaniem, żeby własnie zrobić jeden kominek bardziej centralnie na dole w salonie mamy, bo tak jest podobno lepiej patrząc od strony energooszczędności. No i żeby to był zwykły kominek, jego komin u góry przebiegał by bardziej po stronie pokojów dla dzieci. No i rodzi się pytanie, czy da radę w ten sposób wspomóc ogrzewanie gazowe w przypadku większych mrozów? I czy w tych okresach przejściowych również sprawi, że ten gaz będziemy używać trochę później?
Zastanawiałam się też skąd ja mam wziąć informację o tym czy dla NAS akurat lepszy będzie system DGP czy zwykły kominek? Jak mam policzyć mniej więcej ile oszczędności inwestycyjnych i eksploatacyjnych będzie kiedy zastosujemy taki bądź taki kominek, taki czy taki kocioł? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszyscy, którzy budowali dom wiedzieli te wszystkie szczegóły. Jak mnie to wkurza, że tego nie rozumiem. icon_evil.gif

Wygadała się jak prawdziwa baba. icon_cool.gif
Link do komentarza
Cytat

upraszczasz i to strasznie.
A sam kartofle na obiad to pewnie masz na talerzu przynajmniej 2 razy w tygodniu.
Demonizowanie o popiele, drewnie, sezonowaniu mnie nie przestraszyło.
Uciążliwości są różne w życiu - płacenie rachunków za energię również zalicza się.
Ale mam jedną pewność.
I ją tutaj stanowczo będę próbował forsować.
To rąbane drewno, sezonowane, układane.....to przywilej jest z posiadania domu.
Nie uciązliwość.
Wynoszenie popiołu (który jest fantastycznym nawozem i przy okazji lekarstwem na mech w ogródku)
I samo ciepełko - inne niż z kaloryfera (nie wysychają śluzówki) .....
Nie odradzałbym Animus z Twoją stanowczością zasadności posiadania tradycyjnego kominka
Nieprawdę piszesz


Tak kartofelki przywozi mi znajomy rolnik takie dobre że same można wcinać mniam....mniam.
To samo jest z jajcami.Ale jego "ręce mówią" nie -szorstkie powykrzywiane palce reumatyzmem ,bliznami oraz zrogowaciałym naskórkiem.
Rachunki trzeba niestety płacić .
Mam znajomków którzy zbudowali sobie zasłony przed sąsiadami ułożone w mygła ,latem fajnie pachnie drewnem .Nie mają gdzie tego spalić jedynie ognisko.
Kominek -kotłowna to dla kamikadze.
Cytat

Do ogrzania domu szukaj o wysokiej sprawności bezobsługowych urządzeń.


grypa_c2h5oh.jpg Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Trudne to wszystko ...



Jeżeli dom masz dobrze docieplony (15cm styro o niskiej lambdzie) to najlepszym rozwiązaniem jest kumulacja ciepła z kominka. Jeżeli zdecydujesz się na DGP, to aby ogrzewać pomieszczenia musisz palić w kominku. W kominku gaśnie, w pokojach robi się zimniej. A czy nie lepszym rozwiązaniem jest kominek, w którym palisz przez 3 godziny, a później cieszysz się ciepłem przez kolejne 12 godzin? Od kilku miesięcy "przegryzam się" przez temat kominka i proponuję Ci teraz zaprosić do siebie kilku zdunów. Niech zaproponują Ci dobre rozwiązanie. Tylko pamiętaj, aby byli to nowocześni zdunowie, ci, którzy znają definicję pieco-kominka.
Później koniecznie opisz swoje spostrzeżenia ze spotkań z nimi.
Dla przykładu (tylko przykładu) ciekawe rozwiązanie http://www.youtube.com/watch?v=2QF4wRB9lTQ...feature=related - po obłożeniu kaflami masz piękny "mebel" w salonie. Firmowa strona nie działa, dlatego podaję link z filmem.
Link do komentarza
Cytat

Zastanawiałam się też skąd ja mam wziąć informację o tym czy dla NAS akurat lepszy będzie system DGP czy zwykły kominek? Jak mam policzyć mniej więcej ile oszczędności inwestycyjnych i eksploatacyjnych będzie kiedy zastosujemy taki bądź taki kominek, taki czy taki kocioł? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszyscy, którzy budowali dom wiedzieli te wszystkie szczegóły. Jak mnie to wkurza, że tego nie rozumiem. icon_evil.gif

Wygadała się jak prawdziwa baba. icon_cool.gif


Wyjaśnijmy sobie może jedno.
Zwykły kominek ( kaseta, wkład) to kominek powietrzny.
Paląc w takim kominku, DGP (Dystrybucja Gorącego Powietrza) możemy powiedzieć że występuje zawsze, z tym że w różnych zakresach.
I - wyrzut gorącego powietrza z kapy kominkowej do pomieszczenia w którym wkład się znajduje, i lub do pomieszczenia przyległego bezpośrednio przez ścianę

II - DGP grawitacyjne - pozwala dostarczyć gorące powietrze do pomieszczeń położonych na piętrze nad kominkiem.
Dobrze skonstruowane z zastosowaniem kanałów o odpowiedniej średnicy i odpowiednio izolowanych pozwala również przesyłać ciepłe powietrze do pomieszczeń na tym samym poziomie co kominek. Można w taki sposób przenieść ciepło nawet na odległość 10-12m od kominka. Jak tego dokonać?... ano potrzebny dobry fachowiec.
Powiem Ci na ucho że warto "przycisnąć" an-bud'a icon_wink.gif

III - trzeci wariant to DGP z wymuszonym obiegiem powietrza poprzez turbinę.
Tutaj odległości grają drugorzędną rolę.
Turbina może być tkz. "zimna" albo "ciepła", z by-passem albo bez.

IV - można również zaprząc do takiego działania WM, ale zważywszy że wydajności w przesyle powietrza dla potrzeb DGP są znacznie większe niż dla potrzeb wentylacyjnych prawidłowy układ powinien byc wyposażony recyrkulację.

Co do samych kominków to są jeszcze kominki z PW (płaszcz wodny), pieco-kominki akumulacyjne (bardzo ciężkie, ważące i tonę wymagające specjalnie wzmocnionego fundamentu) i kominki otwarte (typowe nieosłonięte palenisko).
Kominek otwarty nie ma prawa bytu w domu energooszczędnym.
Ale te warianty zdaje się że Cię nie interesują.

Mam nadzieję że te informacje trochę rozjaśniły problem icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Dla przykładu (tylko przykładu) ciekawe rozwiązanie http://www.youtube.com/watch?v=2QF4wRB9lTQ...feature=related - po obłożeniu kaflami masz piękny "mebel" w salonie. Firmowa strona nie działa, dlatego podaję link z filmem.



Jest ryzyko że to zarośnie i się szybko zapchają te kanaliki .Jak by palnik gazowy tam wpakował to ładnie by chodziło . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
U mnie w bloku nie było ani jednego kanały dymowego (10-piętrowiec), a ciepło i CWU dostarczał OPEC.
Jak pisałem... kamienice pod tym względem dają większe pole manewru. icon_biggrin.gif

Cytat

Jest ryzyko że to zarośnie i się szybko zapchają te kanaliki .Jak by palnik gazowy tam wpakował to ładnie by chodziło .


Nie jest tak źle.
Dobrze skonstruowany pieco-kominek, piec czy kominek ceramiczny ma komorę dopalającą gazy i specjalna przepustnicę która pozwala kierować gorące spaliny w przestrzeń grzewczą dopiero po rozgrzaniu całego wkładu do takiej temperatury że spaliny są już czyste (w miarę).
Oczywiście bez wyczystek w newralgicznych miejscach kanałów dymowych się nie obejdzie, ale prawidłowe użytkowanie pozwoli ograniczyć czyszczenie do niezbędnego minimum.

Trochę zdjęć i opisów
http://www.kominek.org.pl/technologie/arty...tym-lepszy.html
http://www.kominek.org.pl/technologie/arty...ych-czasow.html
Link do komentarza
mój blok to 4 kondygnacje, z 1999 roku, więc chyba nie kamienica, aczkolwiek fakt, że to ostatnia kondygnacja daje większe możliwości i niestety - upierdliwości
to tak OT,
ale ostatnio jakoś częściej hajcuję - z pewnością odpręża, a zapach palonego drewna (i te trochę popiołu) przypomina pewne dawne czasy wink.gif
Link do komentarza
Cytat

mój blok to 4 kondygnacje, z 1999 roku, więc chyba nie kamienica, aczkolwiek fakt, że to ostatnia kondygnacja daje większe możliwości i niestety - upierdliwości
to tak OT,
ale ostatnio jakoś częściej hajcuję - z pewnością odpręża, a zapach palonego drewna (i te trochę popiołu) przypomina pewne dawne czasy


Zawzięty jesteś na 3 piętro targasz polana do kominka. icon_eek.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Zawzięty jesteś na 3 piętro targasz polana do kominka. icon_eek.gif



Animus!
no co Ty....
Górnik jesteś????
Albo z Vattenfalla?
icon_biggrin.gif
Ja jak sprzedawałem mieszkanko - to gość chciał ode mnie tylko jednego.
"Czy są odpowiednie przekroje w kominie - bo on chce kominek mieć"
Taki miał przy wykładaniu kaski priorytet...
I to był ten najważniejszy chyba bodziec do zakupu
Nie obrzydzaj więcej - bo bez sensu icon_smile.gif
Link do komentarza
U mnie w rodzinnym bloku były tzw pralnie, gdzie gotowało się wodę do prania w gigantycznych kotłach. Palenisko pod spodem, ogień i się prało. Blok II piętrowy. Ale ni hol..y nie wiem dlaczego chodzą słuchy, że nie można do takiego komina podłączyć kominka. Kominy są grubości 40cm po zewnętrznej stronie.

Cytat

O to ja się piszę na bilarda, mam nadzieję piaskownica nie jest daleko. icon_lol.gif


No problemo, wszak ja mieszkam w piaskownicy;)
Link do komentarza
Cytat

U mnie w rodzinnym bloku były tzw pralnie, gdzie gotowało się wodę do prania w gigantycznych kotłach. Palenisko pod spodem, ogień i się prało. Blok II piętrowy. Ale ni hol..y nie wiem dlaczego chodzą słuchy, że nie można do takiego komina podłączyć kominka. Kominy są grubości 40cm po zewnętrznej stronie.



chodzi o wewnetrzne przekroje.
Nie zrobisz w bloku dzisiaj jak nie masz przekroje - do którego zmieści się wkład.
A wkładu wymaga administrator z tego względu - że u sąsiadów wyżej na ścianach wyłażą straszne historie jak Ty użytkujesz pod nimi kominek.
Wiem co piszę - bo poznałem i naocznie widziałem dogłębnie temat......
Link do komentarza
Cytat

Animus!
no co Ty....
Górnik jesteś????
Albo z Vattenfalla?
Ja jak sprzedawałem mieszkanko - to gość chciał ode mnie tylko jednego.
"Czy są odpowiednie przekroje w kominie - bo on chce kominek mieć"
Taki miał przy wykładaniu kaski priorytet...
I to był ten najważniejszy chyba bodziec do zakupu
Nie obrzydzaj więcej - bo bez sensu


A róbta co chceta.
A może ty masz sieć sklepów z kominkami ?
Mało to jest pokręconych ludzi na świecie .
Nie no rozumiem ludzie w bloku dogrzewają się kominkami ,przykręcają kaloryfery.(podzielniki) Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Krótko mówiąc, instalacja nowoczesnej instalacji z grzejnikami i kotłem gazowym będzie kosztować średnio 20-30 tysięcy złotych. Więc cena jest odpowiednia.
    • Hierarchia nie jest dziwna, jest zwyczajna. Taka sama jak wszędzie na świecie. Podstawowym dokumentem prawnie obowiązującym są ustawy parlamentarne. I wydane na ich podstawie rozporządzenia. Bo żaden minister nie może edytować rozporządzeń, jeśli ustawa mu tego nie zleca i do tego nie upoważnia. I to są akty prawne, obowiązujące powszechnie! Wszystkich i zawsze.   Natomiast norma państwowa obowiązuje prawnie wtedy i tylko w takim zakresie, w jakim rozporządzenie do niej odsyła. Czy też na nią się powołuje. Są też normy branżowe (w instalatorstwie normy SEP-owskie), które kiedyś obowiązywały, ale to są już dawne dzieje. Teraz są to tylko zalecenia, które można stosować, ale obowiązku nie ma. Chociaż wypadałoby wtedy wiedzieć, dlaczego się od ich postanowień odstępuje.   Z tego powodu wyrobnicy ściśle stosują się do postanowień norm, bo tak jest po prostu bezpieczniej. Nie trzeba rozumieć dlaczego ma być tak, a nie inaczej, wystarcza stwierdzić, że tak stanowi norma.  Ale ci, którzy sami rozumieją co i po co robią, oraz w jakich warunkach, bywa  ze od norm odstępują, bo mają lepsze rozwiązania. I potrafią je uzasadnić.   Cały rozdział do końca. I to dokładnie!
    • Nie trzymam się ale staram się trzymać...już mam przykłady za sobą w swoim mieszkaniu gdzie nie jest to możliwe. Do którego paragrafu, rozdziału doczytać? Możesz zasugerować, czy po prostu do końca?   @retrofooddzięki, teraz b. rzeczowo.  to jak to się ma do tego:? https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20220001225/O/D20221225.pdf trochę dziwne hierarchia hmmm.   Rozumiem, że dok z linku najważniejszy: "I to jest dokument podstawowy..."
    • No właśnie. Przepisami obowiązującymi w każdej sytuacji, jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690, wraz z późniejszymi zmianami.   https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20220001225/O/D20221225.pdf Instalacji elektrycznej dotyczy rozdział 8, od paragrafu 180. A jednym z najważniejszych paragrafów jest ten z nr 183, ale radzę dokładnie przestudiować wszystkie.   I to jest dokument podstawowy. Bo nawet Polskie Normy nie są dokumentem obowiązującym, a jedynie zalecanym. Od postanowień normy można odstąpić w sytuacjach uzasadnionych. Przykład podałem wyżej. Nie da się prowadzić instalacji w strefach do siebie prostopadłych, jeżeli pomieszczenie ma ściany ukośne. Albo okrągłe. A takie są i wcale nierzadko. Innym przykładem był kiedyś nakaz obejmowania połączeniami wyrównawczymi wszelkich elementów metalowych w łazienkach. A więc literalnie go stosując, należało uziemiać zawiasy szafek, albo klucze w zamkach. Co jest absurdem totalnym.      Całej instalacji nie ma technicznego sensu prowadzić np. w podłodze, bo np. lampy wiszą najczęściej na suficie, albo na ścianach. Ale np. większość instalacji gniazdek wtyczkowych - już tak. Łatwiej i taniej prowadzić ją w podłodze. Nie wszystkie oczywiście, bo musimy mieć na uwadze postanowienia paragrafu 188, pkt 2: § 188.  1... 2. W instalacji elektrycznej w mieszkaniu należy stosować wyodrębnione obwody: oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd wtyczkowych w łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w kuchni oraz obwody do odbiorników wymagających indywidualnego zabezpieczenia.   Bo zasadą jest prowadzenie przewodów w liniach prostych, równolegle do krawędzi ścian i stropów. A odległości,  czyli wymiary w strefach, to już jest wymysł speców z SEP. Natomiast Ty się tego trzymasz, jak rąbka mamusi spódnicy. Niepotrzebnie.        
    • @retrofood Dla mnie pod takim czymś kryją się przepisy:   Jeżeli Cię dobrze zrozumiałem to "...przepisach pomocniczych" to te strefy możemy traktować jako zalecenia...prowadź tak, jeżeli się da... Z Twojej wypowiedzi zrozumiałem również, że zastrzeżeniem jest, że w prawej stronie przewody/rurki mam co powiedzmy 5cm. Przy prowadzeniu tylko przewodów one byłby obok siebie.     Możesz wskazać jak albo krótko opisać co masz na myśli, może coś pominąłem w tych artykułach. Przy tak ogólnym sformułowaniu mogę rozumieć, że miałem prowadzić całą instalację np.: w podłodze lub w suficie w tedy tak, na pewno bardziej da się uniknąć prowadzenia w większości przewodów w ścianach.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...