Skocz do zawartości

Dom ze styropianowych klocków (Thermomur)


Recommended Posts

Napisano

– Budynek z zewnątrz nie prezentuje się jeszcze tak, jakbyśmy chcieli – stwierdza pani Iwona. – W tym roku czeka nas wykonanie drewnianych balkonów, systemu rynnowego, tarasu z kostki brukowej oraz położenie tynku mozaikowego, ma mieć kolor oliwkowy. Sporo pracy, ale w porównaniu z tym, co już zostało zrobione, naprawdę niewiele. Najważniejsze jest to, że od późnej jesieni 2009 roku mieszkamy u siebie.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/budowlane-abc/reportaze/a/13203-dom-ze-styropianowych-klockow-thermomur

Gość furnite
Napisano
pierwsze slysze o blokach styorpianowych..
Napisano
Cytat

pierwsze slysze o blokach styorpianowych..


To cza więcej czytać i się rozglądać bo nóż widelec sąsiad może buduje z kształtek styro a Ty to widziałeś ale nawet nie wiesz jak to wygląda więc z skąd możesz wiedzieć,że to kształtki styro icon_lol.gif
Napisano
jako że jestem świeżo po wybudowaniu domu w tym systemie, mogę kilka uwag napisać. Nie jest to takie zaje... jak się to przedstawia. Ja wiem że każdy po wybudowaniu chwali swoje, ale ja nie muszę. Dużo zależy od kształtu budynku. U mnie było kilka narożników które nie miały równego kąta. Docinanie klocków to nie jest taka piękna robota jak się to przedstawia. Nawet równe kąty trzeba docinać i to już jest parodia że firmy nie produkują kształtek L tylko każą ciąć ludziom ręcznie. Zapewniam Was, że nie zawsze wychodzi to tak równo jak by się chciało. Druga sprawa to betonowanie. I tu też nie jest tak pięknie. Beton z betoniarni w lecie, wiązał zbyt szybko. Trzeba by było zamawiać po 1 czy 2 kubiki. Raz zamówiłem 4 kubiki i podziękowałem. Fakt że było gorąco. Ale zamówiłem beton z opóźniaczem i pomimo to w 4 osoby ledwo zdążyliśmy to rozparcelować. Resztę ścian kręciłem betoniarką. Zakupiłem profesjonalny plastyfikator, dokładna receptura i do dzieła. Praktycznie 80% domu zostało zalane z betoniarki. Praca bardzo mozolna i raczej ciężka.
Być może budowałbym w tym systemie jeszcze raz. Być może. Ale zastanowiłbym się nad zalaniem wszystkich ścian na raz. Odpowiedni szalunek, zabezpieczenie... Być może wyglądało by to inaczej.
W każdym razie zalewaniem wiaderkiem mówię NIE (chyba że niski budynek) i docinaniu klocków piłką też mówię NIE. A przynajmniej kąty proste powinny być produkowane.

I jeszcze jedna sprawa. Tyle ile się "gapiów" przewinęło przez tą budowę to hoho. Panie a co to jest. A ile kosztuje. A skąd pan to wziął itd. Nawet radiowozy stawały i władza się dopytywała co to jest??
Napisano
Cytat

... Nawet radiowozy stawały i władza się dopytywała co to jest??


Znaczy się budować się będą... a to mandatom dobrze nie wróży (znowu pójdą do góry) icon_mrgreen.gif
Napisano
listwy tarasowe ? do okien ? dla zachowania szczelności i funkcjonalności okna ?..
  • 3 lata temu...
Gość pawpap
Napisano
dom z kształtek styr? odpuśćcie bo nie warto ... naprawdę szkoda kasy
Gość wolfik36
Napisano
do pawpap - nie masz pojęcia o czym mówisz.
  • 3 lata temu...
Gość bodzio
Napisano
super sprawa 20lat temu miałem okazje budować taki dom super sprawa ps stoi i nic sie znim niedzieje

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...