Skocz do zawartości

topniejący śnieg w miejscu kołkowania styro


Recommended Posts

Napisano
dom już otynkowany
dzisiaj na ścianie północnej ( bez okien) było widać, w których miejscach jest kołkowany styro (20 cm styro 0,032, ściana 15 cm z keramzytu)
po prostu śnieg w tych miejscach topniał (widoczne tylko na tej jednej ścianie)
ogrzewanie nagrzewnicą 9 kilo
nagrzewnica była włączona na drugim końcu domu ( dom ma 12m)
w każdym pomieszczeniu okna były uchylone
czy takie zjawisko może występować
czy coś zostało źle wykonane
dom był tynkowany pod koniec listopada lub początek grudnia
Napisano
Sciany po niedawnym tynkowaniu są nienaturalnie wilgotne ,więc doskonale przewodzą ciepło.Kołki mocujące styropian do ściany oprócz funkcji mocującej,spełniają również funkcję mikromostków termicznych.Stąd topnienie śniegu w ich okolicy.Proces ten teraz jest gwałtowny,po wyschnięciu ścian będzie powolniejszy ale będzie zawsze.Osobiście preferuję klejenie styropianu ,a kołki tylko w newralgicznych miejscach np.narożniki budynku.
Napisano
Można wsadzić rękę do gara z wrzątkiem i albo od razu uwierzyć albo poczekać aż ostygnie wrzątek.Tylko wtedy będzie odwrotnie.A jeżeli stosuje się kołkowanie styropianu to należy kołki zagłębiać w nim na 1/2 grubości i zaślepiać korkami styropianowymi albo pianką poliuretanową.
Napisano (edytowany)
Cytat

Sciany po niedawnym tynkowaniu są nienaturalnie wilgotne ,więc doskonale przewodzą ciepło.Kołki mocujące styropian do ściany oprócz funkcji mocującej,spełniają również funkcję mikromostków termicznych.Stąd topnienie śniegu w ich okolicy.Proces ten teraz jest gwałtowny,po wyschnięciu ścian będzie powolniejszy ale będzie zawsze.Osobiście preferuję klejenie styropianu ,a kołki tylko w newralgicznych miejscach np.narożniki budynku.



Ściany po niedawnym tynkowaniu mają wilgoć technologiczną -zgoda .

Kołki mocujące styropian do ściany w jakimś stopniu są mikro mostkami -zgoda

ale bez przesady, nawet kołek z wewnętrznym prętem metalowym nie przewodzi aż tak żeby topić śnieg na ścianie .Zjawisko nierównego topnienia spowodowane było przez temperaturę zewnętrzną , po prostu w miejscach kołków i na reszcie styropianu są inne grubości warstwy osłonowe -(tynku,kleju itd) ,z cieńszej warstwy szybciej odparowała woda więc jest mniej podatna na zmiany temperatury pod kotwami wilgoć dłużej się utrzymuje grubsze placki więc reakcja na odwilż jest szybsza (mokre przewodzi lepiej) .Powieś kawałek metalu na tej elewacji to zobaczysz że jeszcze szybciej na nim śnieg stopnieje nie będzie on miał jednak połączenia z murem wewnętrznym . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
W sprzyjających warunkach czyli duża wilgotność ściany i temp.bliska zeru,ilość ciepła przewodzona przez kołek wystarczy by stopić śnieg.I wtedy jest to widoczne.Przy niższych temp.byśmy tego nie zauważyli.Zjawisko występuje w skali mikro,ale jak pomnożymy tą mikroskopijną ilość traconego ciepła przez setki kołków,to się okaże ,że mamy w ścianie niezaizolowaną blachę o powierzchni 600cm2.Kołki w ścianach są grożne wbudownictwie szkieletowym,ponieważ przechodzą przez OSB w izolację z wełny mineralnej i na ich końcach wytrąca się wilgoć.
Co do blachy to powodem szybkiego topienia śniegu nawet w dni pochmurne jest słoneczne promieniowanie rozproszone,które dostarcza minimalną ilość energii ale dostarcza.
Napisano
Cytat

..,ale jak pomnożymy tą mikroskopijną ilość traconego ciepła przez setki kołków,to się okaże ,że mamy w ścianie niezaizolowaną blachę o powierzchni 600cm2.



Ciekawe, powierzchnia (czołowa) kołka (metalowego) to około 0,0005 cm2, czyli dobrze ponad 1.000.000 szt kołków icon_mrgreen.gif
Napisano (edytowany)
Cytat

W sprzyjających warunkach czyli duża wilgotność ściany i temp.bliska zeru,ilość ciepła przewodzona przez kołek wystarczy by stopić śnieg.I wtedy jest to widoczne.Przy niższych temp.byśmy tego nie zauważyli.Zjawisko występuje w skali mikro,ale jak pomnożymy tą mikroskopijną ilość traconego ciepła przez setki kołków,to się okaże ,że mamy w ścianie niezaizolowaną blachę o powierzchni 600cm2.Kołki w ścianach są grożne wbudownictwie szkieletowym,ponieważ przechodzą przez OSB w izolację z wełny mineralnej i na ich końcach wytrąca się wilgoć.
Co do blachy to powodem szybkiego topienia śniegu nawet w dni pochmurne jest słoneczne promieniowanie rozproszone,które dostarcza minimalną ilość energii ale dostarcza.


To była ściana północna .
Cytat

dzisiaj na ścianie północnej ( bez okien) było widać, w których miejscach jest kołkowany styro


Jesteś bajkopisarzem ? a na pewno jesteś ogrodnikiem. icon_lol.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Faktycznie wystukało się jedno zero za dużo.Przepraszam.Powinno być 60cm2.Bajbaga 0,2cm x0,2cm x 3,14=0,1256cm2.Rdzeń wkręta 4mm.Skąd u ciebie 0,0005cm2?
Promieniowanie rozproszone dociera również do północnej ściany.
Ja rozumiem,że ilość energii jaka ucieknie przez te wkręty nie jest powalająca,dla domu 100Kw/m2/rok,ale dla20Kw/m2/rok to już jest coś .Zwłaszcza,że takich mikromostków imostków termicznych w budynkach jest więcej.Minimalnym kosztem lub tylko zwróceniem uwagi fachowcowi można zaoszczędzić kilkaset złotych.W skali życia budynku to sporo kasy.
Napisano
Kiedyś mój KB zdradził mi gdzie są największe mostki termiczne w ścianie( sprawdzał to bardzo dokładną i bardzo drogą kamerą termowizyjną na zlecenie dużej firmy produkcyjnej)... i nie były to ani nadproża ani wieńce a właśnie miejsca kołkowania styropianu. Fakt, może jest to nie duża powierzchnia całkowita ściany, ale jest. Ściany do 3 m wysokości nie ma potrzeby kołkowania( ewentualnie do wieńca) i ja tak zamierzam robić...bo lubię ciepło icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Kiedyś mój KB zdradził mi gdzie są największe mostki termiczne w ścianie( sprawdzał to bardzo dokładną i bardzo drogą kamerą termowizyjną na zlecenie dużej firmy produkcyjnej)... i nie były to ani nadproża ani wieńce a właśnie miejsca kołkowania styropianu. Fakt, może jest to nie duża powierzchnia całkowita ściany, ale jest. Ściany do 3 m wysokości nie ma potrzeby kołkowania( ewentualnie do wieńca) i ja tak zamierzam robić...bo lubię ciepło icon_smile.gif


Doradzam jednak aby zwłaszcza na narożnikach domu zastosować kołkowanie,ale rozważnie.Rozważnie to znaczy zagłębić kołki co najmniej na 1/2 grubości izolacji,a otwory zaślepić korkami ze styropianu(z odpadów)lub pianki PUR.
Nasz dyskusja przypomina trochę tą z przed dekady.Wtedy jak ktoś ocieplał 10-ma cm.izolacji ścianę to pukano się w czoło.Teraz mostki termiczne są dziwolągami.Co będzie za następną dekadę?


















0
Napisano
To udowodnij swoją tezę.Promieniowanie ROZPROSZONE to takie które odbija się od cząstek pary wodnej w powietrzu,pyłów .Jak sama nazwa wskazuje "rozproszone"jest nieobliczalne i atakuje z każdej strony.
Napisano
Cytat

To udowodnij swoją tezę.Promieniowanie ROZPROSZONE to takie które odbija się od cząstek pary wodnej w powietrzu,pyłów .Jak sama nazwa wskazuje "rozproszone"jest nieobliczalne i atakuje z każdej strony.


Mylisz pojęcia .
Solarymetr Molla - Gorczyńskiego.

Napisano
Cytat

To udowodnij swoją tezę.Promieniowanie ROZPROSZONE to takie które odbija się od cząstek pary wodnej w powietrzu,pyłów .Jak sama nazwa wskazuje "rozproszone"jest nieobliczalne i atakuje z każdej strony.


a chętnie zapoznam się z Twoim dowodem
avanti!
Napisano
Tyle, że nawet jeśli kołek jest „absorberem” (np. pomalowany na czarno) to może załapać maksymalnie 10% tej energii (tyle „łapią” najlepsze kolektory słoneczne).
Napisano
Ja nie twierdzę,że kołek absorbuje promieniowanie rozproszone i przez to śnieg się na nim topi.Uważam,że śnieg się topi na kołku,bo ten przewodzi ciepło z wnętrza domu.
Moje stwierdzenie dotyczy dyskusji z animusem.
Napisano
i te 60 centów kwadratowych to straszny most, Golden Gate wysiada, niesamowita pompa ciepła na całej chałupie, koszmarrrrr
(proponuję rozcapierzyć kciuk i palec grzebalec aby sobie uświadomić ile to jest w rzeczywistości)

z tym kołkowaniem i zaślepianiem to kojarzy mi się piętka chleba przybita gwoździem
w pierwszym przypadku łeb gwoździa zatrzymuje się na skórce
w drugim, przebija ją i siedzi w miąższu,
ciekawe co tu pomaga tak naprawdę trzymać tę piętkę w miejscu jej przybicia
za bardzo nie widzę tu sensu takiego kołkowania

a styro na ścianie trzyma się z powodu jego przyklejenia oraz osiatkowania, jedno nie pozwala "spłynąć" ze ściany i w pewnym zakresie - oderwać, a drugie odessać,
to tak jakby owinąć go (styro na chałupie) folią stretch - sama w sobie nic szczególnego - ale opakowanie tworzy trwałe i silne - podobną rolę spełnia siatka

a kołki w styro co dają?


a i chodzi mi tu o kurnik, nie sciany (np szczytowe) wielorodzinnych blokowisk
Napisano
A bo dmucha z roku na rok coraz silniej.A bo przyzwyczajeń nie zmienisz z dnia na dzień.A bo mimo nic nie da to inwestor czuje się pewniej.A bo majster czuje się lepiej bo postawi częściowo na swoim.A bo wszyscy będą zadowoleni.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli szukacie sposobu na dekoracyjne i trwałe wykończenie drewnianych podłóg, mebli czy ścian – warto zwrócić uwagę na bejce olejne OSMO. To produkty, które zdobyły uznanie zarówno wśród profesjonalistów, jak i użytkowników domowych ceniących naturalne składniki, jakość oraz ekologiczne podejście do wykończenia wnętrz. Czym jest bejca olejna OSMO? Bejca OSMO to profesjonalny, barwiony podkład do drewna na bazie naturalnych olejów roślinnych. Dzięki brakowi wosków w składzie, bejca daje ogromne możliwości w zakresie intensywności koloru – od delikatnego podkreślenia struktury drewna po intensywne, nasycone barwy. Co istotne, nie tworzy na powierzchni warstwy lakieru – pigmenty wnikają głęboko w drewno, wyrównując jego odcień i podkreślając naturalne usłojenie. Gdzie można stosować bejcę? Bejce OSMO przeznaczone są wyłącznie do zastosowań wewnętrznych, idealnie sprawdzą się na: drewnianych podłogach, deskach i parkietach, stopniach schodów, blatach, meblach, ścianach i sufitach z drewna, a także na zabawkach dziecięcych i przyborach drewnianych – po wyschnięciu są całkowicie bezpieczne i przyjazne środowisku. Jak działa? Bejca sama w sobie nie jest pełnoprawnym wykończeniem – to etap barwienia, który należy zabezpieczyć woskiem twardym olejnym OSMO. Takie połączenie daje nie tylko wyjątkowy efekt wizualny, ale również trwałość i odporność na codzienne użytkowanie. Dlaczego warto? Naturalne składniki: cztery rodzaje oczyszczonych olejów roślinnych i wysokiej jakości pigmenty. Możliwość pracy z utwardzaczem – istotne dla profesjonalistów. Idealne do przestrzeni komercyjnych, gdzie czas to pieniądz – powierzchnia może być gotowa do użytku już następnego dnia. Ogromna paleta kolorów – od klasycznych odcieni drewna po nowoczesne, designerskie barwy. Podsumowanie Bejce olejne OSMO to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy szukają naturalnych i trwałych produktów do barwienia drewna. Ich elastyczność, ekologiczny skład oraz profesjonalne właściwości użytkowe czynią je wyborem godnym uwagi – zarówno w domach, jak i w przestrzeniach komercyjnych.
    • Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego.  A do artykułu polecam ten temat   Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...