Skocz do zawartości

Recommended Posts

tamten temat też sobie poczytałam

teraz myślę jednak o czymś na szybko

beczka od góry otwarta(akurat posiadam
wyciąć w dnie otwór o średnicy takiej żeby pasowało kolanko
plus rura ok 1,5m
palenisko wykopane w ziemi obłożone cegłami przykryte coby dym do tej rury trafił
na tej beczce jakiś szkielet i na tym haki w kształcie S z mięskiem
do rybki tylko jakiś ruszt by się przydał

co myślicie? pójdzie to czy nie?

(pomysł jest z jakiejś stronki-tylko nie pamiętam jakiej)
Link do komentarza
Cytat

tamten temat też sobie poczytałam

teraz myślę jednak o czymś na szybko

beczka od góry otwarta(akurat posiadam
wyciąć w dnie otwór o średnicy takiej żeby pasowało kolanko
plus rura ok 1,5m
palenisko wykopane w ziemi obłożone cegłami przykryte coby dym do tej rury trafił
na tej beczce jakiś szkielet i na tym haki w kształcie S z mięskiem
do rybki tylko jakiś ruszt by się przydał

co myślicie? pójdzie to czy nie?

(pomysł jest z jakiejś stronki-tylko nie pamiętam jakiej)


Rura min 3 metry , do tego wędzenia mokra  olcha .
Link do komentarza
U mnie wędzarnia stała ładnych parę lat. Była "ułożona w prostopadłościan" z czerwonej cegły, a palenisko wyglądało jak wejście do igloo, lekko wpuszczone w ziemię. We wnętrzu igloo, na wysokości trochę powyżej 1 m, cegły były wypuszczone lekko na zewnątrz, co wewnątrz dawało gzyms, na którym opierałem kije z wędlinami. Działało to sporo lat.
I zdecydowanie optuję za olchą, tyle, że ja się już bardzo przyzwyczaiłem do tego aromatu. Dodawanie drewna z drzew owocowych - a czemu nie? Można różne liściaste, oprócz brzozy oczywiście.

Aha, prostopadłościan zakrywałem arkuszem blachy, bo taką miałem.
Link do komentarza
Cytat

U mnie wędzarnia stała ładnych parę lat. Była "ułożona w prostopadłościan" z czerwonej cegły, a palenisko wyglądało jak wejście do igloo, lekko wpuszczone w ziemię. We wnętrzu igloo, na wysokości trochę powyżej 1 m, cegły były wypuszczone lekko na zewnątrz, co wewnątrz dawało gzyms, na którym opierałem kije z wędlinami. Działało to sporo lat.
I zdecydowanie optuję za olchą, tyle, że ja się już bardzo przyzwyczaiłem do tego aromatu. Dodawanie drewna z drzew owocowych - a czemu nie? Można różne liściaste, oprócz brzozy oczywiście.

Aha, prostopadłościan zakrywałem arkuszem blachy, bo taką miałem.



pomysł ciekawy i możliwy do zrealizowania przeze mnie...

dlaczego stała???
już nie stoi?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...