katee Napisano 23 lipca 2010 Udostępnij #1 Napisano 23 lipca 2010 I się zaczęło... Dziura w ziemi wykopana, powoli pojawiają się zarysy ścian. Dom rośnie razem z naszym Młodym. Ale od początku. Najpierw była działka - z dala od zgiełku, cisza, spokój. A na działce - dąb, dwie brzozy i kupa bzów... A że działka leży na wzniesieniu trzeba było zrobic podjazd... i przy okazaji trochę wyrównać teren Małżonek z dziecięciem schodzą do wykopu... Młody był zafascynowany fadromą a rozmiar dziury mnie przeraził... Wkrótce pojawił się "zarys" budynku I wylano ławy... a potem pojawiły się pierwsze rzędy ścian piwnicy. Za kilkanaście /dziesiąt?/ miesięcy dom będzie wyglądał prawie tak: [attachment=6803:pa.png] Link do komentarza
Gość gawel Napisano 23 lipca 2010 Udostępnij #2 Napisano 23 lipca 2010 Powiem szczerze Jaki to będzie dom ,może projekt jakiś wkleisz . Jak na razie gratuluję efektownego startu.Jestem pod mega wrażeniem w dzisiejszych czasach mało kto decyduje się na piwnicę ale na taką to już prawie nikt. Ciekaw jestem ogromnie dalszych postępów na Twojej budowie. Powodzenia! Link do komentarza
katee Napisano 23 lipca 2010 Autor Udostępnij #3 Napisano 23 lipca 2010 Piwnica musi być A przy tych wszystkich kosztach wcale nie wychodzi taka droga. Obecnie trwa spór - czy w pomieszczeniu rekreacyjnym ma być:a) min - siłowniab) stół bilardowy i wiecznie napalone.A domek - typówka z małymi zmianamihttp://www.studioatrium.pl/projekt-domu-GL...51,61,opis.html Link do komentarza
Etka Napisano 24 lipca 2010 Udostępnij #4 Napisano 24 lipca 2010 Cytat Piwnica musi być A przy tych wszystkich kosztach wcale nie wychodzi taka droga. Piwnica (choć częściowe podpowniczenie) to super sprawa i strasznie chciałabym mieć. Niestety nie mam, bo warunki gruntowe nie pozwalają. Ale nie łudź się, że piwnica nie wychodzi drogo. Wychodzi tak samo jak koszt każdej innej kondygnacji. Pamiętaj o tym ze trzeba tam tak samo wylać posadzki, zrobić tynki i instalacje. Nie mniej warto mieć piwnice. Link do komentarza
katee Napisano 25 lipca 2010 Autor Udostępnij #5 Napisano 25 lipca 2010 Zdaję sobie sprawę z kosztów, ale wole przez rok - dwa mieszkac "na placu budowy" niż zrezygnowac z piwnicy. Powoli, powoli, małymi krokami jakoś się to wykończy:) Link do komentarza
coolibeer Napisano 25 lipca 2010 Udostępnij #6 Napisano 25 lipca 2010 zrób dobrą izolację piwnicy oraz o jeden betonit podnieś fundamenty. Ja tego nie zrobiłem i mam wodę w piwnicy Link do komentarza
dodi Napisano 26 lipca 2010 Udostępnij #7 Napisano 26 lipca 2010 Nooo piwnica jest potezna, wrecz znam ludzi ktorzy buduja sobie male domki o0 powierzchni 80-90 m a tu sama piwnica. Ja jestem za mini silownia a le taki bilad tez by bylo fajnie. Z tego co zauwazylam to masz male dziecko takze zamkniesz palaczy w piwnicy i problem z glowy. Link do komentarza
katee Napisano 26 lipca 2010 Autor Udostępnij #8 Napisano 26 lipca 2010 Z wilgocią raczej nie będzie problemu - działka lezy na wzniesieniu a na dodatek to czysty piasek. Ale ekipa fachowa /taaką mam nadzieje/ i zaizolują jak trzeba. Póki co na wszelki wypadek położyliżmy rurę odwadniającą /czy jak sie to tam nazywa.../ A palacze - na taras.niedługo wyjdziemy z ziemi:) Ściany już przerosły Młodego. Link do komentarza
Ciril Napisano 27 lipca 2010 Udostępnij #9 Napisano 27 lipca 2010 Witaj!!!Piwnica to super wybór. Ja również mam piwnicę i żałować tej decyzji nigdy nie będę. W piwnicy mam przewidzianą kotłownię, garaż, kuchnię letnią, pom. gospodarcze, salon letni i wc z umywalką...Wyrwaliście z robotami. Gratulacje!!! I fajnego macie Bąbelka Link do komentarza
coolibeer Napisano 27 lipca 2010 Udostępnij #10 Napisano 27 lipca 2010 Cytat Z wilgocią raczej nie będzie problemu - działka lezy na wzniesieniu Obyś się nie przejechała na tym że leży na wzniesieniu Moja leży na górce w dodatku na najwyższym punkcie na ulicy. Izolacja została zrobiona z kilku warstw( beton, papa, mapelatik folia styropian folia chudziak mapelastik płytki) woda jest jak deszcze padają. Obyś nie miała problemów z wodą w piwnicy... Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 27 lipca 2010 Udostępnij #11 Napisano 27 lipca 2010 na to niestety nie ma reguły....ja mam działkę ze spadkiem, izolacje,drenaz itd i mam sucho, odpukacraz mi zalało piwnice jak nie zabezpieczyłem dziury którym rurki do kolektora wychodzą...cały dzien brzydko mowilem i wycierałem...moi rodzice maja problem z woda w pomieszczeniu w któym składuja opał - poglebiali piwnice, nie wiem o ile....no i maja tam wode praktycznie non stop - no ale ten temat był już wałkowany pewnie niejednokrotnie... Link do komentarza
katee Napisano 28 lipca 2010 Autor Udostępnij #12 Napisano 28 lipca 2010 Mam nadzieje, ze woda nas nie dopadnie... a jesli tak sie stanie - mówi sie trudno, zrobimy sobie w piwnicy basen /zartuje oczywiscie/. Przez kilka ostatnich dni niezle padalo, a w naszym dole suchutko... Pod domem nie ma tez zadnych zył wodnych /sprawdzone przez specjaliste z brzozowa różdżką /, do wód gruntowych daleko, więc moze jednak uda nam sie miec sucha piwnice. Wczoraj chłopaki wylali już słupy, wiec później wrzuce fotkę. Aha! Czy ktoś z Was spotkał się z doświetlaczami piwnicznymi? Montowaliście czy nie? Link do komentarza
katee Napisano 28 lipca 2010 Autor Udostępnij #13 Napisano 28 lipca 2010 Stan "na wczoraj" - widok od strony salonu Pięknie rośnie... Wczoraj po raz pierwszy jadąc z chłopakami na budowę pomyślałam, że jedziemy nie na działkę /jak do tej pory/, ale do domu... Link do komentarza
daggulka Napisano 29 lipca 2010 Udostępnij #14 Napisano 29 lipca 2010 Cytat Wczoraj po raz pierwszy jadąc z chłopakami na budowę pomyślałam, że jedziemy nie na działkę /jak do tej pory/, ale do domu... a zobaczysz jak już będzie dachem przykryte i oknami zamknięte ... to będzie już "w domu" .... ale tylko sie tak wydaje że potem to już z górki ... potem to się dopiero zacznie - wykańczanie domku i siebie ... psychicznie , finansowo i fizycznie ... no ale nie straszę .... własny dom jest wart tej całej traumy ... a awersja budowlana szybko mija ... po wprowadzeniu zauważasz niedoróbki , po miesiącu przestają Ci przeszkadzać i spokojnie z nimi żyjesz .... dopiero po roku nabierasz jakotakiej chęci na drobiazgi typu montaż progów tudzież zakup firan lub prace w błotku które będzie kiedyś ogrodem .... po dwóch latach przychodzi chęć na większe prace , np. odpicowanie garażu ... a po 5 latach możesz spokojnie budować drugi dom bo zapominasz już przez co przechodziłaś budując pierwszy ... Link do komentarza
katee Napisano 29 lipca 2010 Autor Udostępnij #15 Napisano 29 lipca 2010 pocieszyłas mnie daggulka:) tylko pięć lat? jak sobie pomyślę, co robiłam pięć lat temu i jak to szybko zleciało... Finansowo na pewno bedzie ciezko, na szcześćie chłop robotny a i mi wiertarka nie jest obca, więc wieczorami, zamiast siedziec przy winku przed tv będziemy wykanczac to nasze gniazdo:) Link do komentarza
katee Napisano 29 lipca 2010 Autor Udostępnij #16 Napisano 29 lipca 2010 Aparata zostawiłam w samochodzie /oj żeby nie skubnęli/, więc dziś nie pochwalę się wysokością murów. Ale żeby nie było że nic się nie dzieje - trochę historii...Ja - stworzenie blokowe i Mój Luby - również wychowany we wspaniałej wielkiej płycie marzenia o domu z ogródkiem, w którym biegają małe cherubinki /potomstwo znaczy się/ snuliśmy od wieków /co najmniej jednego wieku/. Działencji zaczęliśmy szukac trzy lata temu /i to nas zagnało z miasta wojewódzkiego na prowincję - ale to już inna story/, aż w końcu ją znaleźliśmy. Kawał pola w sam raz pod dom. A na polu zastane dwie brzozy i dąb. I to nas przekonało /mój dąb... hmmm.../.Transakcję zaiweraliśmy kolejne dwa lata. I w międzyczasie szukaliśmy projektu. Ze skrajności w skrajność. Od 250 metrowych rezydencji z basztami /fuj/ po "małe, białe domki/. W końcu stanęło na czymś posrednim - 170 m pow. użytkowej, garaż na 2 złomki i piwnica /o czym już wiecie:)/. Chciałam "normalny" dom - zamknietą kuchnię, duży, jasny salon, łazienkę z oknem... I będę miała. Taką mam nadzieję... Aha, zapomniałam o najważniejszym !- zewnętrzny kominek na imprezy z psiółostwem:) Będzie się działo Link do komentarza
katee Napisano 30 lipca 2010 Autor Udostępnij #17 Napisano 30 lipca 2010 Praca wre:) Mury pną się do góry:) Płyty na strop zamowione, jak dobrze pójdzie za tydzień położymy. Link do komentarza
coolibeer Napisano 30 lipca 2010 Udostępnij #18 Napisano 30 lipca 2010 Cytat Praca wre:) Mury pną się do góry:) Płyty na strop zamowione, jak dobrze pójdzie za tydzień położymy. [attachment=6654:DSCN1787.jpg] Fajny labirynt w twej piwnicy Link do komentarza
katee Napisano 30 lipca 2010 Autor Udostępnij #19 Napisano 30 lipca 2010 Jak się mąż z kolegami tam zbunkrują to podejrzewam ze przez tydzień nie znajdzie drogi na góre do domu:) A tak powaznie - postaram się wktórce zeskanowac rzut - troche sie różni od oryginalnego z projektu. Link do komentarza
kalumet Napisano 30 lipca 2010 Udostępnij #20 Napisano 30 lipca 2010 niezłe tempo budowy Cytat Transakcję zaiweraliśmy kolejne dwa lata. I w międzyczasie szukaliśmy projektu. to ja jestem szybki działkę zaczęliśmy szukać 1 majaakt notarialny został podpisany pod koniec czerwcazazdroszczę Ci tej piwnicy moi starzy jak się dowiedzieli, że nie będę robił piwnicy to byli w szoku Link do komentarza
katee Napisano 30 lipca 2010 Autor Udostępnij #21 Napisano 30 lipca 2010 KObieta od której kupilismy działkę brała jakies dopłaty i po prostu przez dwa lata nie mogła pomniejszac areału. A ja chciałam własnie TĄ działkę. Wiec czekalismy cierpliwie /oczywiscie najpierw podpisalismy umowe przedwstepną/. Mielismy wiecej czasu na zapłatę i spokojnie mogłam wertowac katalogi i strony z projektami. SZczerze - nawet nie rozwazalismy moziwosci rezygnacji z piwnicy. Mam nadzieje, ze to był dobry wybór. Link do komentarza
kalumet Napisano 30 lipca 2010 Udostępnij #22 Napisano 30 lipca 2010 u mnie podobno są wysokie wody gruntowepoza tym mam dwa garaże a auto stoi pod blokiem, bo już w nich nie mam miejscapiwnice również bardzo szybko bym zapełniłgaraż nie jest zdeka za mały33 m2 na dwa auta to raczej nie za dużoja mam dwa razy 15m2 i przy prawie pustym garażu duży kompakt ciężko jest zmieścić Link do komentarza
Draagon Napisano 30 lipca 2010 Udostępnij #23 Napisano 30 lipca 2010 Pamietam te swoje planowania co bym w piwnicy zrobił .Swoją drogą jak wysoką będziecie mieć piwnicę ? Link do komentarza
katee Napisano 30 lipca 2010 Autor Udostępnij #24 Napisano 30 lipca 2010 Piwnica będzie miała 2,40 m pod częęscią mieszkalną i 2,2 pod garażem - garaż trochę obniżyliśmy w stosunku do poziomu parteru - dzięki temu będize wyższy wjazd /tak na przyszłość - gdyby mężowi zamarzył się monstertruck / Link do komentarza
katee Napisano 30 lipca 2010 Autor Udostępnij #25 Napisano 30 lipca 2010 Cytat garaż nie jest zdeka za mały33 m2 na dwa auta to raczej nie za dużoja mam dwa razy 15m2 i przy prawie pustym garażu duży kompakt ciężko jest zmieścić Ja sobie kupię rower a mąż ma motor:) Damy radę:No i spier... fachowcy! Chyba żyli weekendem i zapomnieli o jednym oknie w pomieszeczeniu rekreacyjnym... Będą rozbierać kawał ściany, taki lajf.....Piwnica będzie wyglądała tak: Póki co jest tak: też nieźle, prawda? Link do komentarza
kalumet Napisano 30 lipca 2010 Udostępnij #26 Napisano 30 lipca 2010 jak oglądam te domy z piwnicami to coraz bardziej się nad nią zastanawiamzwłaszcza, że na chwilę obecną jeden pokój przeznaczamy na siłownię, moja chce ściany wyłożone lustrami do ćwiczeńmając piwnicę to byłaby niezła siłownia a nie klitkakatee jeżeli będą to rozbierać w poniedziałek to ich przypilnujaby nie rozebrali dobrej ściany będąc wczorajszymi Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 31 lipca 2010 Udostępnij #27 Napisano 31 lipca 2010 kalumet, jak bedziesz kiedys w okolicy Rybnika, to daj znac, to zobaczysz na własne oczy prawie wykonczony dom z 75m2 piwnicy... Link do komentarza
katee Napisano 31 lipca 2010 Autor Udostępnij #28 Napisano 31 lipca 2010 Cytat katee jeżeli będą to rozbierać w poniedziałek to ich przypilnujaby nie rozebrali dobrej ściany będąc wczorajszymi Mąż właśnie się wybiera coby te nasze budowlane orły przypilnować Dobra rada dla myślących o piwnicy - oddzielne wejście z podwórka /żeby nie nosić się z wszystkim przez dom/. Relacja z rozbiórki ściany później:) Link do komentarza
katee Napisano 31 lipca 2010 Autor Udostępnij #29 Napisano 31 lipca 2010 WYSZLIŚMY Z ZIEMI!!!!! Stało się. Tzn. jeden narożnik wyszedł, bo akurat tam jest obniżenie terenu. Ale fakt faktem - piwnica jest prawie cała. Na wysokość. Teraz tylko ścianki działowe, nadproża i być może w piątek strop. Co do okna /o którym brygada zapomniała/ - okazało się, że nie zapomnieli o oknie ale o tym, gdzie ma dokładnie być... A że pod rędą projektu nie mieli /bo akurat szef wyjechał i go niechcący zabrał/ to zrobili jedno okno w pom. rekreacyjnym a drugie... w saunie! Na groma mi okno w saunie?! ??: Tylko spokój może nas uratować... adin, dwa, tri... uffff....Koniec końców - okno w saunie zostało zamurowane... a właściwe - wybite... I teraz wszystko gra! a to Nasz Dąb... Ktoś ma ochotę na wakacje w "Egipcie?" /urobek spodpiwniczny/ Link do komentarza
katee Napisano 2 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #30 Napisano 2 sierpnia 2010 Od dwóch dni budowy nie odwiedzałam... Małe podsumowanie finansowe: Na dzień dzisiejszy: MATERIAŁY - 32018,12 tj:-bloczki 7200-stal 5647,3-piasek 400-deski 1600-płyty stropowe 9273,73-beton 5261,25-gwoździe 66-kamień 930-strzemiona 939,4-odwodnienie 215,6-kanalizacja 242,42SSZ już niedługo:) Link do komentarza
katee Napisano 3 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #31 Napisano 3 sierpnia 2010 Po czterech tygodniach od wytyczenia budynku ściany piwnicy stoją w pełnej krasie!!! Dziś chopaki:) robili szalunki pod wieńce /na to pójda płyty, a potem jeszcze raz wieńce/ i zaczęli izolować ściany. W środku w końcu czuje się przestrzeń i rzeczywiste wymiary. A całość wygląda tak: Mam już moją kuchnię letnią /do gotowania "smrodów" pralnie... i "podgaraże" Za tydzień /jak dobrze pójdzie/ zrobimy pierwszą "wieńcókę" Link do komentarza
katee Napisano 4 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #32 Napisano 4 sierpnia 2010 Nie wiem jak to będzie z tą budową... Dziś przyjechała policja... i zabrali jednego z fachowców. Co prawda bezzębny był prawie i cały podziarany, ale stawiał te mury i zaprawę mieszał... jak tak dalej pójdzie... mam tylko nadzieje ze w tym betonie, który już wylali nikt nic /nikogo? / nie będzie szukał... Link do komentarza
dodi Napisano 4 sierpnia 2010 Udostępnij #33 Napisano 4 sierpnia 2010 Ładnie zaczynasz, oj bedzie sie dzialo. Co za ekipe masz? skad ich sciagnelas. Strach lekki. Jak z taka czestotliwoscia bede sciagali po jednym murarzu to zdecydowanie za duzy dom stawiasz Link do komentarza
katee Napisano 4 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #34 Napisano 4 sierpnia 2010 Ekipa fachooowa... A znasz budowlanca bez "przeszłości"? Jeszcze kilku zostało:) Ale masz rację, może ściągnę sobie jakieś "ABC murowania" czy "Budowanie w weekend".... Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 4 sierpnia 2010 Udostępnij #35 Napisano 4 sierpnia 2010 Ciekawie budowa Ci sie zaczyna ... może jutro wróci .... fachowiec znaczy sie Link do komentarza
katee Napisano 4 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #36 Napisano 4 sierpnia 2010 Cytat Ciekawie budowa Ci sie zaczyna ... może jutro wróci .... fachowiec znaczy sie Nie jestem pewna czy chce.... Link do komentarza
kalumet Napisano 4 sierpnia 2010 Udostępnij #37 Napisano 4 sierpnia 2010 katee ciesz się, że nie zabrali majstrawtedy byś się dopiero martwiłapewnie ma do odsiadki nie zapłacone alimenty czy grzywnę Link do komentarza
katee Napisano 4 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #38 Napisano 4 sierpnia 2010 Cytat katee ciesz się, że nie zabrali majstrawtedy byś się dopiero martwiłapewnie ma do odsiadki nie zapłacone alimenty czy grzywnę Majster na szczęście jest, a w resztę nie wnikam. Do poniedziałku muszą skończyć wylewać wieńce /a w zasadzie do piątku, żeby stężały. Przyszły tydzień zaczynamy od układania płyt na stropie... Oj będzie się działo:)Na budowie, mimo wszystko, postępy. Położyli drugą warstwę izolacji, prawie dokończyli zwieńczenie. Pogoda dopisuje - słońce świeci, wietrzyk wieje, nie jest upalnie... Niedługo minie miesiąc... Link do komentarza
katee Napisano 6 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #39 Napisano 6 sierpnia 2010 Murarz wrócił Robota nabrała tempa...Zdjęcia później, a póki co - dla zainteresowanych szczegółami technicznymi - schemat układania płyt /na poniedziałek/ Link do komentarza
NOTO Napisano 6 sierpnia 2010 Udostępnij #40 Napisano 6 sierpnia 2010 Niecierpliwioe czekam na układanie płyt i zdjęcia z tego procesu ....-płyty stropowe 9273,73 ... ... to jest cena netto ? Link do komentarza
katee Napisano 6 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #41 Napisano 6 sierpnia 2010 Cytat Niecierpliwioe czekam na układanie płyt i zdjęcia z tego procesu ....-płyty stropowe 9273,73 ... ... to jest cena netto ? Tak, netto:) Wiem, że brzmi nieprawdopodobnie, ale strop z płyt na jeden poziom wyszedł /po uwzględnieniu robocizny/ o 10 000 taniej niż teriva. W sumie - prawie 20 tys do przodu. Płyty produkują 30 km od nas - wiec koszt transportu również żaden /chyba 300 zł/. Link do komentarza
katee Napisano 6 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #42 Napisano 6 sierpnia 2010 SPROSTOWANIE!/po przejrzeniu dziennika przez męża -"żle mu napisałaś!!!"/Cena brutto. Czyli ze wszystkim. Z vatem znaczy się. Tyle przelałam firmie na konto. Za 125 m2. A to nam przywiozą dwoma transportami po 300 złI kilka zdjęć...Wczoraj mąż postanowił podlać trochę tą naszą budowę. Kwiatki jak się je podlewa - rosną, trawa też... to może i na mury zadziała.... ... i zadziałało... Sala rekreacyjna z lotu ptaka /znaczy się mnie;)/ A na zakończenie mały szczegól dla zainteresowanych płytami. Jako że maksymalna długość jaką produkują w okolicy to 596 cm trzeba było troszkę "zbliżyć" ścianę. Stąd wieniec na jednej z nich jest "wysunięty" o 5 cm. A tak to wygląda.... Link do komentarza
katee Napisano 7 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #43 Napisano 7 sierpnia 2010 Prace trwają... Ściany piwnicy zaizolowane, dzić chłopaki ocieplają - styropian 10 cm. Oczywiście - pojawiają się problemy /bez nich normalna budowa nie może się obyć/. Ponoś operator dźwigu zajeżdżał dziś na działkę i twierdziił, że nie da rady tych płyt położyć jeśli ściany nie są obsypane. A ścian nie można zasypać, bo póki nie ma stropu to mogą się złożyć... I bądź tu człowieku mądry. Nic to, zobaczymy... Link do komentarza
NOTO Napisano 7 sierpnia 2010 Udostępnij #44 Napisano 7 sierpnia 2010 może trzeba to zrobić równolegle , położyć płytę o obsypać gruntem .... Te płyty to jakiej są grubości i jak będą ze sobą łączone ? Link do komentarza
katee Napisano 7 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #45 Napisano 7 sierpnia 2010 Cytat może trzeba to zrobić równolegle , położyć płytę o obsypać gruntem .... Te płyty to jakiej są grubości i jak będą ze sobą łączone ? Tak sie nie da:) Bo mi się z plytami złoży... A płyty mają chyba 24 cm. Łączenia - podszalować i zabetonować. Chyba.... Link do komentarza
katee Napisano 10 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #46 Napisano 10 sierpnia 2010 Strop z płyt prefabrykowanych....9 sierpnia 2010r., godz. 8:00. Dokładnie miesiąc i dwa dni od wytyczania budynku wzięliśmy się /a w zasadzie nasi fachowcy/ za ukłądanie stropu na piwnicy. Problemy pojawiły się, a jakże, ale tylko na początku. Samochody, które przywiozły płyty, nie dały rady podjechać na działkę... Ale mój mąż /jakoże chłop nie w ciemię bity / wpadł na genialny pomysł. Już po chwili na działce pojawił się MAN z napędem na cztery koła i słusznym obciążeniem. Linka holownicza, gaz.... Udało się! Samochód z płytami dotarł na miejsce przeznaczenia. Dalej poszło jak z płatka. Kolejne płyty były podczepiane do dźwigu i wędrowały na właściwe miejsca... Dobra, płyta, dobra... Nie uciekniesz już nam A teraz trochę zaprawy i przyklejamy. Ostatnia... Strop gotowy... Prawie... Jak było? Szybko /jakieś 3 godzinki/ i sprawnie /nie licząc początkowych problemów.../. Efekt? Porządny strop, który, mam nadzieję, wytrzyma lata... Nośność? Nad garażem - 1000 kg/m2, "na salonach" - 450 kg/m2. Koszt? 9300 zł płyty, 600 zł transport, 600 zł dźwig, plus trochę zaprawy. Dojdzie jeszcze beton, którym trzeba zalać łączenia. Relacja wkrótce.... Link do komentarza
katee Napisano 11 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #47 Napisano 11 sierpnia 2010 Zmagań ze stropem ciąg dalszy... Wczoraj chłopaki zrobili szalunki pod wieniec i teraz całość wygląda tak: Jeden z kanałów w płycie zostanie wykorzystany do dostarczania powietrza do kominka. Połączenia między płytami zalejemy betonem. I mamy już kominy. Co prawda - dopiero pod drzewem, ale są! Link do komentarza
racer Napisano 13 sierpnia 2010 Udostępnij #48 Napisano 13 sierpnia 2010 Będą zdjęcia Pani Inwestor? Link do komentarza
katee Napisano 13 sierpnia 2010 Autor Udostępnij #49 Napisano 13 sierpnia 2010 Dzień 37... Piwnica znalazła sie tam, gdzie jej miejsce - z powrotem pod ziemią... Ściany zaizolowane, ocieplone, zabezpieczone i ... zasypane. Prawie w całości. Tylko front nadal "zieje dziurą"... Trzeba najpierw podciągnąć przyłącza wod - kan. Jedna z modyfikacji projektu - oddzielne wejście do piwnicy z podwórka... i początki klatki:) a w środku - szalunki pod schody prowadzące na parter. Aaaa.... I burza nam już niestraszna.... Fragment instalacji odgromowej... Jutro brygada ma wolne. Dobrze się spisali. Inwestorzy też odpoczną. Może... Link do komentarza
abdom Napisano 13 sierpnia 2010 Udostępnij #50 Napisano 13 sierpnia 2010 Aż by się chciało zacząć budować, jak się patrzy na takie postępy budowy... Powodzenia !!!! Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się