Skocz do zawartości

Studzienka rewizyjna


Recommended Posts

Napisano
Witam,

Mam pytanie co do studzienki rewizyjnej. Ekipa hydraulików proponuje (oczywiście tylko proponują) pominięcie studzienki rewizyjnej. Ich plan to wyjście z budynku, poźniej łagodny skręt (dwa po 45 stopni) i do szamba. Studzienka rzeczywiście niefortunnie wypadnie niedaleko okna kuchennego i zaraz przy chodniku prowadzącym do domu. Z tego względu jest obawa o zapachy wydobywające się ze studzienki. Drugi argument to koszt (choć ten nie jest astronomiczny 500-1000 zł).

Jeśli chodzi o więcej szczegółów to:
- piony są rurami fi 100
- wyprowadzenie do szamba fi 160
- odległość do szamba to będzie jakieś 16-18m
- nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale jakaś kaskada ma być coś 1m więc to zapewni duże ciśneinie czy coś
- z domu będzie wyprowadzenie z trzech łazienek (w tym jedna na poddaszu) i dwóch kuchni.

Czy studzienka rewizyjna jest potrzebna ? Co daje. Ja szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem jej roli, ale była w projekcie więc się nie czepiałem. Teraz hydraulicy spowodowali że się zacząłem zastanawiać.

Pozdrawiam
Napisano
Studzienka rewizyjna powinna być zamontowana „po drodze” ze względu na możliwość ewentualnej inspekcji, a przede wszystkim ze względu na spadki.

Bez studzienki konieczne byłoby uzyskanie spadku 2,5% na 18m, przy studzience rewizyjnej większy spadek na wejściu i dalej z ok 1% spadkiem do szamba (co wynika z warunków technicznych wykonania i odbioru sieci kanalizacyjnych).

Jeżeli dojście do szamba ma być prowadzone z załamaniem kanału (łuki) to sensowne byłoby rozważenie posadowienie studzienki właśnie na załamaniu kanału.

Sprawa zapachów powinna być rozwiązana odpowietrzeniem pionu wyprowadzonym poza dach.
Napisano
Witam, ja mam inne pytanie dot.studzienki.
Na pionie kanalizacji mam rewizję. Od budynku do przyłącza zewnętrznego jest 15 metrów bez załamań i zakrętów. Czy przy spadku 1,5% muszę montować studzienkę rewizyjną lub kinetę, bo zakład wodociągowy powiedział, że muszę, ale to spory koszt. Poza tym studzienka musiałaby być bardzo głęboko, około 2m, bo teren jest spadzisty.
Napisano
Ogólnie rzecz biorąc ta studzienka powinna być. W przypadku awarii taka studzienka może być bardzo przydatna, a 2m głębokości to jest akurat typowa głębokość.

To technicznie, a tu chodzi o regulacje prawne i uzgodnienia. ZWiK jako eksploatator może odpowiadać za odcinek np. od wylotu studzienki na posesji do swojego przyłącza, natomiast nie odpowiada za odcinek od budynku do przyłącza. To zostaje uregulowane umową ze ZWiK-iem. Podstawą jest Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowe odprowadzenie ścieków.


Napisano
Cytat

Czyli w świetle prawa muszę robić tę studzienkę czy nie, bo trochę nie zrozumiałem?


Z tego co zrozumiałem nikt Ci głowy nie urwie jak jej nie zamontujesz, ale będziesz miał "przesrane" dosłownie i w przenośni jak Ci się zablokuje produkt i nie będziesz miał jak dotrzeć do tej rury.
  • 2 tygodnie temu...
  • 5 miesiące temu...
Napisano
A projekt zakłada budowę takiej studzienki rewizyjnej ?

Ja w projekcie miałam 3 studzienki ...
ale panowie z gminy co robili przyłącz do kanalizacji postawili tylko dwie .... bo stwierdzili ( raczej nadzorujący pracę stwierdził ) że te dwie to jest wystarczająca ilość
Napisano
Cytat

A projekt zakłada budowę takiej studzienki rewizyjnej ?

Ja w projekcie miałam 3 studzienki ...
ale panowie z gminy co robili przyłącz do kanalizacji postawili tylko dwie .... bo stwierdzili ( raczej nadzorujący pracę stwierdził ) że te dwie to jest wystarczająca ilość



W projekcie studzienka jest. I ostatecznie została postawiona. Drogo nie wyszło a jednak w razie czego ...

  • 4 miesiące temu...
Napisano (edytowany)
Witam ! I od razu pytam :
Niestety mam tak niefortunnie, ze scieki z budynku muszę odprowadzić z załamaniem 90* Czy lepjej będzie jak zrobię dwa załamania po 45* bez studzienki, czy raz 90* ze studzienką ? Czy w takim przypadku lepiej dawć większe średnice rur ( jakie ? ) i większe spadki ? Edytowano przez ZiPi (zobacz historię edycji)
Napisano
osobiście - 90 ze studnią
2x45 pewnie też może być, ale moim zdaniem gorsze rozwiązanie
średnic bym nie zwiększał w obu przypadkach, co najwyżej, w tym drugim - lekko większy spadek

a jak długie jest przyłącze?
Napisano
Od przyłącza do budynku jest w lini prostej ok. 15 m. ale przez załamanie wydłuzy się o jakieś 5 - 7 m
Budynek jest podpiwniczony a w piwnicy mam garaz. Problem w tym, ze przyłącze kanalizacyjne jest z drugiej strony zjazdu do garazu, więc muszę ominąć ten zjazd.
A nie mozna by było zrobić 2x45* w obrębie jednej studzienki ? Są takie większe studzienki gotowe w sprzedazy, czy trzeba samemu kombinować, np. z kręgów betonowych ?
Napisano
Na wykonanie przyłącza powinien być opracowany projekt a instalacja wymaga zinwetaryzowania geodezyjnego. Nie można więc w dowolny sposób wykonać przyłącza gdyż musi być zapewniona prawidłowa współpraca z siecią kanalizacyjną, możliwość udrażniana przewodów.
Natomiast z punktu widzenia funkcjonowania kanalizacji nie ma większego znaczenia załamanie rur pod kątem 45 st.
Napisano (edytowany)
Cytat

Na wykonanie przyłącza powinien być opracowany projekt a instalacja wymaga zinwetaryzowania geodezyjnego. Nie można więc w dowolny sposób wykonać przyłącza gdyż musi być zapewniona prawidłowa współpraca z siecią kanalizacyjną, możliwość udrażniana przewodów.


Szanowny panie ! Teoria mnie tu nie interesuje. !!!
Problem w tym, ze projekt przyłącza kanalizacji był wcześniej od projektu domu ! Byłem z tym u kierownika wodociągów, który robił osobiście projekt przyłącza ale ów pan kierownik stwierdził, ze to co znajduje się na terenie mojej działki jest moją własnością i mam wolną rękę w tym jak to zrobię
" Rób pan zeby było dobrze " - stwierdził .
To on zaproponował poprowadzenie rur w ten sposób albo budowę nowego przyłącza. icon_mrgreen.gif
Cytat

Natomiast z punktu widzenia funkcjonowania kanalizacji nie ma większego znaczenia załamanie rur pod kątem 45 st.

Na stosunkowo krótkim odcinku ( ok. 3m ) będzie 3X30 st, ewentualnie 2X45 st albo 1X 90 st i moje pytanie brzmi : Z praktycznego punktu widzenia funkcjonowania kanalizacji który wariant załamania rur będzie najlepszy ? Edytowano przez ZiPi (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Kiedy te zmiany się nasiliły/pojawiły?   Czy ma to związek z czasem wymiany drzwi balkonowych?   Kiedy budynek był ocieplany?
    • Spróbuję wybronić pomysł, o którym wspomniałem w 13 poście i powtórzyć to, co usłyszałem od praktyka z wieloletnim stażem w ociepleniach poddaszy.   Każdy rodzaj membran ma różne parametry i sprawą ważną i oczywistą jest tu paroprzepuszczalność. W artykule który podałeś jest napisane  "nie robić szczeliny" ale to dotyczy tych membran z "wysokim" poziomem paroprzepuszczalności a przecież producenci mają różne wartości swoich produktów. Warto sprawdzić jakie parametry ma membrana u Ciebie i będzie wszystko jasne. Paroprzepuszczalność membran podawana jest w g/m²/24h (w gramach na metr kwadratowy na dobę). Można też użyć współczynnika oporu dyfuzyjnego Sd, którego wartości podawane są w metrach. Im wyższa jest paroprzepuszczalność membrany, tym niższy poziom współczynnika Sd. Z tego co pamiętam, nie powinien być wyższy niż 0,04 m. Wszystko to się sprawdza kiedy membrana jest czysta i nie niezapylona a wełny mineralne pylą, i to sporo i wtedy parametry mogą się zmienić. Inna rzecz, to jeśli pod membranę położysz "wełnę mineralną skalną", to  w pewnych newralgicznych miejscach, kiedy wilgoć utrzymuje się tam dłuższy czas (okres jesień-zima-wiosna), może pojawić się pleśń.  Nie ma tego problemu, gdy zastosujesz "wełnę mineralną szklaną".   Sumując, artykuł nie jest błędny. Jeśli masz odpowiednią membranę i dodasz do tego wełnę mineralną o odpowiednich wartościach, to jeśli nie zrobisz szczeliny wentylacyjnej, to też będzie prawidłowo.   Mój post to była sugestia praktyka i jako sugestię to traktuj. Ostatecznie finalną decyzję podejmiesz sam.  
    • Już głupieję. Nie wiem czy Twoja sytuacja jest taka sama jak moja kiedy ja mam folię a Ty masz deski.   Dosłownie chwila poszukiwań:   Link: https://receptynadom.pl/miedzy-membrana-dachowa-welna-mineralna-zrobic-szczeline-wentylacyjna/#:~:text=Membrany dachowe są przepuszczalne dla,bezpośrednio%2C bez żadnej szczeliny wentylacyjnej.     Czyli rozumiem na tej stronie błędnie piszą? Czy nadal coś źle rozumiem? Zacytowany fragment chyba jest jasny.      
    • Zgadzam się, zgodnie ze sztuką  najprawdopodobniej jest postawiona konstrukcja dachowa ale ocieplenie poddasza to inna para kaloszy. Ja wspomniałem o: czyli szczelinie umiejscowionej po dolnej stronie ("poniżej") membrany dachowej a powyżej warstwy wełny. Tu podaje fotkę jak wygląda ta szczelina przed położeniem pierwszej warstwy wełny.   Na zdjęciu zamiast membrany jest deskowanie ale ale to jest bez znaczenia. Wełna od góry opiera się na sznurkowaniu i powyżej powstaje szczelina, gdzie mówiąc krótko hula powietrze i wyciąga wilgoć z wełny mineralnej.  Ta szczelina "musi" mieć otwarte na zewnątrz wlot i wylot na dole i powyżej ocieplenia.   Nie o tym pisałem. To całkiem inna wentylacja.
    • Nie jestem budowlańcem więc w wielkim uproszczeniu: Jest krokiew. Na krokwi od zewnątrz jest ta folia membranowa. Później są jakieś łatwy/kontrłaty (nie wiem jak to się zwie) ponabijane i potem na to jest blachodachówka. Ogólnie można wsadzić tam rękę i czuć, że między folią, a blachą jest kilka centymetrów więc nie ma problemu. Więc odstęp między folią, a blachą jest. Zresztą o tym napisałem w pierwszym poście, że folia jest, a jak jest to raczej założyłem, że jest realizowane zgodnie z sztuką. Dach do tego momentu był robiony przez firmę dekarską zgodnie z projektem.   A nie doczytałem.... Między membraną od strony blachy, a wełną jest wymagana szczelina? No to faktycznie tego nie uwzględniałem. Jest szczelina między blachą, a membraną. Czytałem też, że od wewnątrz jak daje się taką srebrną folię odbijającą paroizolacyjną to tam też powinno być 15-30mm szczeliny. Jednak o szczelinie między wełną, a membraną nie pomyślałem. Ma tam być?   Po zapytaniu AI: Czy między wełną mineralną, a folią membranową na dachu powinna być szczelina?  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...