stokrotka.35 Napisano 5 maja 2010 #1 Napisano 5 maja 2010 Chciałam założyć temat,który jest jednocześnie moją pasją w wolnych chwilach.Nie wiem,czy wybrałam właściwy dział ......Chodzi mi o miłosników grzybobrań,żeby wymieniać sie, (o ile tutaj są takowi ) wrażeniami z wypraw grzybowych...
vega1 Napisano 5 maja 2010 #2 Napisano 5 maja 2010 no to zaszły sezon mieliśmy kiepski. Pogoda nie dopisała i grzybów na Podkarpaciu nie było. Mam nadzieje że w tym roku będzie lepiej
stokrotka.35 Napisano 5 maja 2010 Autor #3 Napisano 5 maja 2010 jak nie było grzybów na podkarpaciu.....Całymi worami je znosiłam do domu I mam nadzieję,że i ten rok będzie również udany... Teraz już smardze sie pojawiły,szkoda,że pod ochroną
animus Napisano 5 maja 2010 #4 Napisano 5 maja 2010 Cytat jak nie było grzybów na podkarpaciu.....Całymi worami je znosiłam do domu I mam nadzieję,że i ten rok będzie również udany... Teraz już smardze sie pojawiły,szkoda,że pod ochroną Rozwiń Też lubię zbierać i jeść gorzej z przebieraniem w Warmia&mazury z powodu pogody niestety też nie udało mi się zebrać w tamtym roku grzybów . (1 wiaderko )
vega1 Napisano 6 maja 2010 #5 Napisano 6 maja 2010 kwiatuszku to Ty musiałaś trafić na krótki okres w którym może coś się pojawiło. Ja na grzyby jeżdżę na Wilczą Wolę, i w tym roku, zaprawde powiadam grzybów nie było.
stokrotka.35 Napisano 6 maja 2010 Autor #6 Napisano 6 maja 2010 Mieszkam w okolicach Jasła, i za każdym wpadem do lasu (takim 2-3 godzinnym ) co-nieco przytachałamByły i prawdziweczkii kureczkii podgrzybeczkii kaniei kolczaki obłączastei rydzei...
jętka Napisano 6 maja 2010 #7 Napisano 6 maja 2010 Zasilam grono grzybozbieraczy Ja buszuję po puszczy kozienickiej. Zeszły sezon był i u nas nie najlepszy. Może w tym roku będzie lepiej Stokrotka35 co to są kolczaki obłączaste?
stokrotka.35 Napisano 6 maja 2010 Autor #8 Napisano 6 maja 2010 Kolczak obłączasty (Hydnum repandum)Wyglądem od góry przypomina kurkę ( pieprznik jadalny)od spodu ma wypustki,kolce które początkowo bladożółtawe, potem barwy kapelusza, z wiekiem kruche, łatwo się odłamują.
jętka Napisano 6 maja 2010 #9 Napisano 6 maja 2010 Wrzuciłam w wyszukiwarkę i wyskoczyły mi zupełnie inne grzybki. My takich nie zbieramy. Myślałam, że to nazwa regionalna. Spotkałam się z takowym nazewnictwem grzybków:1. gąska zielona 2. pocłonka3. prośnianka4. członek ... a jest to jeden i ten sam grzybek. Zresztą mój ulubiony
stokrotka.35 Napisano 6 maja 2010 Autor #10 Napisano 6 maja 2010 Tu jest o tym grzybku...kolczaku obłączastymhttp://www.nagrzyby.pl/index.php?artname=g...s=atlas_polskie
stokrotka.35 Napisano 6 maja 2010 Autor #11 Napisano 6 maja 2010 Cytat . Spotkałam się z takowym nazewnictwem grzybków:1. gąska zielona 2. pocłonka3. prośnianka4. członek ... a jest to jeden i ten sam grzybek. Zresztą mój ulubiony Rozwiń Gąske zieloną rzadko zbieram,po prostu boję sie pomyłki z muchomorem sromotnikowymGąskaMuchomor sromotnikowyZwłaszcza,że normalnie w naturze to podobieństwo może być jeszcze bardziej zauważalne....albo odwrotnie mniej ...
Konfi Napisano 7 maja 2010 #12 Napisano 7 maja 2010 Ja zbieram tylko grzyby z poduszkami pod kapeluszem!!! Oczywiście te jadalne!
stokrotka.35 Napisano 10 maja 2010 Autor #14 Napisano 10 maja 2010 A ja po prosty łączę przyjemne ( spacerek ) z pożytecznym ( mniejszy lub większy koszyczek grzybków) plus spacerek dla psiaka mojego .....
Bopet Napisano 11 maja 2010 #15 Napisano 11 maja 2010 Ja też od czasu do czasu zbieram! Ale... ekstensywnie
Gość gawel Napisano 11 maja 2010 #16 Napisano 11 maja 2010 Cytat Ja zbieram tylko grzyby z poduszkami pod kapeluszem!!! Oczywiście te jadalne! Rozwiń Generalnie to wszystkie grzyby są jadalne z tym że niektóre to raz w życiu Mam pytanie ogólne a zna ktoś KOŁPAKI. Szczerze to jakoś przypominają muchomory bez kropek ale marynowane są rewelacyjnie pyszne przyznam się ze litrowy słoik opyliłem i octem popiłem rewela
retrofood Napisano 11 maja 2010 #17 Napisano 11 maja 2010 Cytat Generalnie to wszystkie grzyby są jadalne z tym że niektóre to raz w życiu Mam pytanie ogólne a zna ktoś KOŁPAKI. Szczerze to jakoś przypominają muchomory bez kropek ale marynowane są rewelacyjnie pyszne przyznam się ze litrowy słoik opyliłem i octem popiłem rewela Rozwiń Bez przesady. Kołpaki są lekko pomarańczowe, całkiem różne od muchomorów. A że pyszne to się zgadzam.
retrofood Napisano 11 maja 2010 #18 Napisano 11 maja 2010 Cytat A ja po prosty łączę przyjemne ( spacerek ) z pożytecznym ( mniejszy lub większy koszyczek grzybków) plus spacerek dla psiaka mojego ..... Rozwiń Jak na Twoje wielkie wymagania wobec innych, to chciałbym Ci uświadomić, że zabieranie psa do lasu jest przestępstwem.
retrofood Napisano 11 maja 2010 #19 Napisano 11 maja 2010 Cytat Gąske zieloną rzadko zbieram,po prostu boję sie pomyłki z muchomorem sromotnikowym Rozwiń Przecież to rośnie zupełnie inaczej...
retrofood Napisano 11 maja 2010 #20 Napisano 11 maja 2010 Cytat kwiatuszku to Ty musiałaś trafić na krótki okres w którym może coś się pojawiło. Ja na grzyby jeżdżę na Wilczą Wolę, i w tym roku, zaprawde powiadam grzybów nie było. Rozwiń To skąd Ty jesteś? Może jeszcze do Kotowej Woli?
acia Napisano 12 maja 2010 #21 Napisano 12 maja 2010 Ja zbieram, jak mam gdzie i kiedy, u mnie na osiedlu piękne kanie rosną, ale strach zbierać, bo grzyby wszystko chłoną jak gąbka i te kanie to chyba cholernie ciężkie są tyle w nich ołowiu. Ale w tym roku to poszaleję na grzybkach oj poszaleję do lasu (czystego do tego) 200 metrów, to zabiorę chłopaków (młodszych - bo starszy to na wędkę chce się przerzucić - jezioro też blisko) i w las. Moja mama robiła olszówki w occie, ale ja nie rozróżniam tych jadalnych od trujących, więc się nie bawię. Zbieram tylko to co znam jak czegoś pewna nie jestem to nie tykam.
stokrotka.35 Napisano 12 maja 2010 Autor #22 Napisano 12 maja 2010 Cytat Jak na Twoje wielkie wymagania wobec innych, to chciałbym Ci uświadomić, że zabieranie psa do lasu jest przestępstwem. Rozwiń A niby dlaczego ?Pies chodzi na smyczy,nie jest puszczany samopas ....Więc gdzie to przestępstwo popełniam ?A jeśli byłyby znaki przy wejściu do lasu zakazujące zabierania zwierząt to byłoby to tylko wykroczenie !!!! A zaznaczam,że nie bywam w parkach narodowych ani w rezerwatach przyrody .....
jętka Napisano 12 maja 2010 #23 Napisano 12 maja 2010 Cytat Gąske zieloną rzadko zbieram,po prostu boję sie pomyłki z muchomorem sromotnikowym Rozwiń W tym przypadku naprawdę trudno o pomyłkę. Zupełnie inne podłoże, wygląd też. Ale na gorące trzeba dmuchać i lepiej nie zbierać grzybów co do których nie ma się pewności. Warto też pamiętać, że grzyby w zależoności od miejsca w którym rosną też wyglądają inaczej. Byłam kiedyś, przy okazji odwiedzin rodziny, na grzybobraniu pod Żywcem i byłam zaskoczona wyglądem tamtejszych podgrzybków.A co do psa w lesie to ja też zabieram i na dodatek bez smyczy. Na spacer i na grzyby. Co w tym przestępczego?
stokrotka.35 Napisano 12 maja 2010 Autor #24 Napisano 12 maja 2010 Cytat Przecież to rośnie zupełnie inaczej... Rozwiń Muchomor sromotnikowyrośnie od lipca do listopada pojedynczo lub w grupach po kilka,najczęściej w lasach liściastychGąska zielonka wyrastają pojedynczo lub w grupach od września do późnej jesieni. Zwykle w lasach iglastych.A że nasze polskie lasy to najczęściej lasy mieszane,więc jedne i drugie można zobaczyć w pobliżu siebie.... Przede wszystkim powinno sie mieć na baczności,gdy chodzi o grzybki które mogą mieć jakieś podobieństwo z podobnymi trującymi odmianami.Mądrzej jest wyrzucić nawet 10 dobrych,do których sie nie ma pewności,niż zabrać ze sobą jednego o który myślimy,że chyba jadalny jest...Podobno już sie pojawiły pierwsze maślaki: modrzewiowe i majowe .Pogoda jest sprzyjająca rośnięciu grzybków.Może w najbliższych dniach zrobię jakiś mały rekonesans w pobliskim lasku....
jętka Napisano 12 maja 2010 #25 Napisano 12 maja 2010 Cytat Muchomor sromotnikowyrośnie od lipca do listopada pojedynczo lub w grupach po kilka,najczęściej w lasach liściastychGąska zielonka wyrastają pojedynczo lub w grupach od września do późnej jesieni. Zwykle w lasach iglastych.A że nasze polskie lasy to najczęściej lasy mieszane,więc jedne i drugie można zobaczyć w pobliżu siebie.... Rozwiń Oj stokrotka.35 czasami to mam wrażenie, że spędzasz życie wyłącznie w inernecie, bo informacje, które podajesz są najczęściej suchą teorią i nie mają nic wspólnego z praktyką - i to nie tylko w tym temacie.Ktoś kto chce nazywać siebie "grzybiarzem" odróżni gąskę od muchomora tak jak odróżni prawdziwka od kozaka. Bez googlania mogę napisać Ci, że muchomory można spotkać wszędzie, w każdym lesie, na polu, w sadzie i ogrodzie. Gąska wymaga specyficznych warunków. Przepuszczalnej piaszczysto-żwirowej ziemi, otoczenia drzew iglastych, słonecznego nie wilgotnego terenu. Dlatego najczęściej spotyka się ja na terenach na których wydobywano dawniej żółty piach, gdzie rosną samosiejki sosny. Duże gąski wyrastają ponad ziemię ale zbiera się też te, których nie widać gołym okiem. I z psem na smyczy to byś raczej nie nazbierała
acia Napisano 12 maja 2010 #26 Napisano 12 maja 2010 Cytat A co do psa w lesie to ja też zabieram i na dodatek bez smyczy. Na spacer i na grzyby. Co w tym przestępczego? Rozwiń Ja tam osobiście nie mam nic przeciwko, ale wiem, że leśniczy ma prawo odstrzelić psa, który jest w lesie i to do tego bez smyczy Od jego widzi mi się zależy czy zobaczy właściciela czy nie, a jak zobaczy to chyba nawet mandat ma prawo wypisać na 100% nie jestem pewna, ale coś mi tak się kojarzy.
retrofood Napisano 12 maja 2010 #27 Napisano 12 maja 2010 Cytat A co do psa w lesie to ja też zabieram i na dodatek bez smyczy. Na spacer i na grzyby. Co w tym przestępczego? Rozwiń USTAWA z dnia 28 września 1991 r. o lasachUSTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierzątArt. 33a. 3. Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich. Art. 33 ust. 4 stosuje się odpowiednio.(dopuszczalne jest użycie broni palnej przez osobę uprawnioną.)Z daleka nie widać, czy pies ma kaganiec i obrożę. Szczególnie, gdy wcześniej płoszy jakąś zwierzynę, a właściciela nie ma w pobliżu, bo pies odbiegł dość daleko. Już było parę procesów o zastrzelenie psa. Strzelający wychodzą z tego raczej obronną ręką.
acia Napisano 12 maja 2010 #28 Napisano 12 maja 2010 Ps. , a tutaj linczek co do tego czy w lesie z psem można czy nie http://www.linia.com.pl/public/article.php?6-636-0I jeszcze jeden http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=7184
stokrotka.35 Napisano 12 maja 2010 Autor #29 Napisano 12 maja 2010 Cytat .Ktoś kto chce nazywać siebie "grzybiarzem" odróżni gąskę od muchomora tak jak odróżni prawdziwka od kozaka. Bez googlania mogę napisać Ci, że muchomory można spotkać wszędzie, w każdym lesie, na polu, w sadzie i ogrodzie. Gąska wymaga specyficznych warunków. Rozwiń Większośc grzybków,które rosną mojej okolicy znam,gąsek zielonek u nas jak na lekarstwo...jak sie pojawiają nigdy nie jestem pewna czy to aby nie coś innego,nie mam obycia z tymi grzybkami... po prostu.A jak jestem czegoś niezbyt pewna nie zbieram .....I to powinno być motto każdego kto wybiera sie na grzyby .... nie znam - nie zbieramBo o pomyłkę jest naprawdę bardzo łatwo,niekiedy zbytnia pewność siebie w rozróżnianiu gatunków też może prowadzić do zatruć grzybami i nie daj boziu .... śmierci.Każdego roku jest ileś tam przypadków śmiertelnych zejść z powodu pomyłek grzybiarzy...A w niektórych krajach zakazano obrotu gąską zielonką, gdyż jest ona "podejrzana" o wywołanie choroby zwanej rabdomiolizą , której objawem jest min. rozpad mięśni
stokrotka.35 Napisano 12 maja 2010 Autor #30 Napisano 12 maja 2010 Wklejam listę grzybów,które są w Polsce dopuszczone do obrotu .... :1) borowik szlachetny (prawdziwek wszystkie odmiany) 2) koźlarz babka (wszystkie odmiany) 3) koźlarz grabowy 4) koźlarz czerwony (wszystkie odmiany) 5) maślak pstry 6) maślak sitarz 7) maślak ziarnisty 8 ) maślak zwyczajny 9 ) maślak żółty 10) piaskowiec kasztanowaty 11) piaskowiec modrzak 12) podgrzybek brunatny 13) podgrzybek zajączek 14) podgrzybek złotawy 15) czubajka kania 16) gąska zielonka 17) kolczak obłączasty 18) lejkowiec dęty 19) lejkówka wonna 20) mleczaj rydz 21) mleczaj smaczny 22) opieńki - tylko młode owocniki; 23) pieczarka dwuzarodnikowa - z wyjątkiem zbyt młodych egzemplarzy ze stanu naturalnego, których blaszki jeszcze nie poróżowiały 24) pieczarka lśniąca - z wyjątkiem zbyt młodych egzemplarzy ze stanu naturalnego, których blaszki jeszcze nie poróżowiały 25) pieczarka ogrodowa - z wyjątkiem zbyt młodych egzemplarzy ze stanu naturalnego, których blaszki jeszcze nie poróżowiały 26) pieczarka polna - z wyjątkiem zbyt młodych egzemplarzy ze stanu naturalnego, których blaszki jeszcze nie poróżowiały 27) pieczarka szlachetna - z wyjątkiem zbyt młodych egzemplarzy ze stanu naturalnego, których blaszki jeszcze nie poróżowiały 28) pieczarka zaroślowa - z wyjątkiem zbyt młodych egzemplarzy ze stanu naturalnego, których blaszki jeszcze nie poróżowiały; 29) pieprznik jadalny (kurka) 30) płachetka kołpakowa 31) twardzioszek przydrożny 32) boczniak ostrygowaty 33) twardziak (Shii-take) 34) łuskwiak nameko 35) łuszczak zmienny - pochodzący wyłącznie z uprawy; 36) pochwiak pochwiasty 37) trufla letnia 38) trufla zimowa 39) trufla czarnozarodnikowa 40) trzęsak morszczynowaty 41) ucho bzowe 42) uszak gęstowłosy , "grzyby mun"
bajbaga Napisano 12 maja 2010 #31 Napisano 12 maja 2010 Pozycja 37 Trufla letnia (wgłębna) jest pod ochroną !!!!Kilka borowików (prawdziwków) też.
jętka Napisano 12 maja 2010 #32 Napisano 12 maja 2010 Cytat USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierzątArt. 33a. 3. Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych, mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich. Art. 33 ust. 4 stosuje się odpowiednio.(dopuszczalne jest użycie broni palnej przez osobę uprawnioną.) Rozwiń Ta ustawa tak samo mogłaby się tyczyć terenów miejskich, bo to co zawiera jest zasadne wszędzie. Mój pies z pewnością nie jest zdziczały i na spacerku bez smyczy nie oddala się na więcej niż 5m, więc mogę uznać, że ten zakaz mnie nie dotyczy. Nie widziałam też nigdy shih-tzu w kagańcu i nawet nie umiem sobie tego wyobrazić Dla mnie las to jedno z lepszych miejsc na szkolenie psa. Duże psy owszem mogą narobić w lesie niezłego strachu. W zeszłym roku zaatakowały nas w czasie grzybobrania 2 psy puszczane przez gospodarzy ze wsi i ten problem uznałabym za istotny. Większe straty może uczynić w lesie głupi człowiek niż wyszkolony psiak. Mam na myśli śmieci i krzyki. Niektóre bachory zachowują się w lesie jak na blokowisku z którego przyjechały i na to też należałoby zwrócić uwagę.Dla psa las może okazać się bardziej niebezpiczny niż pies dla lasu. Ja zabezpieczam i ryzykuję ale z pewnością nie narażam nikogo na niebezpieczeństwo
stokrotka.35 Napisano 12 maja 2010 Autor #33 Napisano 12 maja 2010 Cytat Pozycja 37 Trufla letnia (wgłębna) jest pod ochroną !!!! Rozwiń W Polsce jest na czerwonej liście,gdyż jest b.rzadki...A tutaj dodałam listę grzybów dopuszczonych do obrotu,np. sprowadzonych z włoch czy francji
bajbaga Napisano 12 maja 2010 #34 Napisano 12 maja 2010 Gwoli ścisłości, to może być wyraźny zakaz wprowadzania psów do lasu – nawet na uwięzi.Z drugiej strony istnieje ustawowy zakaz „puszczania” psów „luzem”. – przytaczam „zakazy w całości” za Ustawą o lasach: Cytat Art. 30. 1. W lasach zabrania się: 1) zanieczyszczania gleby i wód, 2) zaśmiecania, 3) rozkopywania gruntu, 4) niszczenia grzybów oraz grzybni, 5) niszczenia lub uszkadzania drzew, krzewów lub innych roślin, 6) niszczenia urządzeń i obiektów gospodarczych, turystycznych i technicznych oraz znaków i tablic, 7) zbierania płodów runa leśnego w oznakowanych miejscach zabronionych, rozgarniania i zbierania ściółki, 9) wypasu zwierząt gospodarskich, 10) biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego, 11) wybierania jaj i piskląt, niszczenia lęgowisk i gniazd ptasich, a także niszczenia legowisk, nor i mrowisk, 12) płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt, 13) puszczania psów luzem, 14) hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypadków wymagających wszczęcia alarmu. Rozwiń
retrofood Napisano 12 maja 2010 #35 Napisano 12 maja 2010 Cytat Ta ustawa tak samo mogłaby się tyczyć terenów miejskich, bo to co zawiera jest zasadne wszędzie. Mój pies z pewnością nie jest zdziczały i na spacerku bez smyczy nie oddala się na więcej niż 5m, więc mogę uznać, że ten zakaz mnie nie dotyczy. Nie widziałam też nigdy shih-tzu w kagańcu i nawet nie umiem sobie tego wyobrazić Dla mnie las to jedno z lepszych miejsc na szkolenie psa. Duże psy owszem mogą narobić w lesie niezłego strachu. W zeszłym roku zaatakowały nas w czasie grzybobrania 2 psy puszczane przez gospodarzy ze wsi i ten problem uznałabym za istotny. Większe straty może uczynić w lesie głupi człowiek niż wyszkolony psiak. Mam na myśli śmieci i krzyki. Niektóre bachory zachowują się w lesie jak na blokowisku z którego przyjechały i na to też należałoby zwrócić uwagę.Dla psa las może okazać się bardziej niebezpiczny niż pies dla lasu. Ja zabezpieczam i ryzykuję ale z pewnością nie narażam nikogo na niebezpieczeństwo Rozwiń 1. Oczywiście, ta ustawa akurat dotyczy nie tylko lasu.2. Las nie jest dobrym miejscem na szkolenie psa. I nie chodzi o to, że pies jest mały, łagodny i nikogo nie atakuje. Tylko, że robi popłoch wokół siebie samym swoim istnieniem. Co nie przeszkadza mu coś upolować jak się trafi. W końcu jest myśliwym.3. Oczywiście, że co niektórzy ludzie robią więcej szkód4. Na niebezpieczeństwo przy łagodnym psie narażasz siebie oraz innych, którzy z nim się stykają. Bo nigdy nie masz pewności czy coś gdzieś nie znalazł, albo "coś" jego nie znalazło. I czy ciebie zaraz tym nie obdarzy. A nie zawsze wszystkiego można się łatwo pozbyć.
stokrotka.35 Napisano 12 maja 2010 Autor #36 Napisano 12 maja 2010 Większą szkodą dla lasu jest np. zabieranie ze sobą dzieciaków by te mogły się wyszaleć,bo w domu przecież muszą być cicho.A odnośnie pieska w lesie,to gdyby nie mój pekin to tamtego roku długo bym szukała drogi powrotnej do domu... A miał tylko kilka miesięcy a wyprowadził mnie z lasu ...Był to jedyny raz jak zabłądziłam....
stokrotka.35 Napisano 12 maja 2010 Autor #37 Napisano 12 maja 2010 A tutaj moje sprzed dwóch lat borowiczki
jętka Napisano 12 maja 2010 #38 Napisano 12 maja 2010 Cytat także odnoszę takie wrażenie ..... ale nie pisałam, coby nie było że znowu się kwiatuszka czepiłam ... Rozwiń Mnie możesz się czepiać - jestem oporna. Na chamstwo i na hamstwo! Każdy ma prawo pisać co mu się wydaje słuszne. daggulka na forum o budownictwie o tipsach, różowych włosach i kawie; jętka na inne tematy - zwykle w postaci krytyki choć nie tylko a stokrotka.35 zawsze w obronie swoich racji. Nie dzielę forumowiczów na dobrych znajomych i złych nieznajomych, ani tych których mogę skrytkować i tych których skrytykować mi nie wypada. W Waszym ataku na "kwiatuszka" jeśli miałabym wybierać to stanę w Jej obronie i nie bądźcie obłudni, bo jest on ogólnie zauważalny. Choć z drugiej strony nie popieram kopiowania internetu, czyli popieram "Was".
acia Napisano 12 maja 2010 #39 Napisano 12 maja 2010 Cytat A tutaj moje sprzed dwóch lat borowiczki Rozwiń Ale musiały być dooobre
daggulka Napisano 12 maja 2010 #40 Napisano 12 maja 2010 Żeby nie zaśmiecać - przeniosłam rozmowę poza tematem- tutaj:https://forum.budujemydom.pl/index.php?showtopic=11514
dzempel Napisano 12 maja 2010 #41 Napisano 12 maja 2010 ja bardzo bardzo lubię zbierać grzyby ,obierać już nie ,znawcą też nie jestem wspaniałym ,więc ogólnie lubie zebrać duuuużo (wybrac sobie z 10 pewniaków )resztę oddać rodzince dalszej niech ma (niech się męczy )
stokrotka.35 Napisano 13 maja 2010 Autor #42 Napisano 13 maja 2010 maleńka miseczka "rydzyków"znalezione przypadkiem podczas wyprawy na borowiki
stokrotka.35 Napisano 17 maja 2010 Autor #43 Napisano 17 maja 2010 Mam już za sobą pierwsze znalezione grzybki...W sobotę zrobiłam króciutki wypadzik do lasu i przyniosłam pierwsze w tym roku prawdziwki ceglastopore ,co prawda tylko 12 sztuk,ale sezon rozpoczełam ....
Humbak Napisano 19 maja 2010 #44 Napisano 19 maja 2010 Szkoda, że w Polsce nie rosną grzybki halucynogenne
stokrotka.35 Napisano 19 maja 2010 Autor #45 Napisano 19 maja 2010 A łysiczki lancetowate ...?to co to niby jest ? Jej potoczna nazwa to czapka wolności .....
vega1 Napisano 19 maja 2010 #46 Napisano 19 maja 2010 Cytat Szkoda, że w Polsce nie rosną grzybki halucynogenne Rozwiń szkoda że nie wiesz co mówisz Poszuka ładnej łąki a świat halucynacji stanie przed Tobą otworem Kwiatuszku chcesz powiedzieć że już są grzyby??
stokrotka.35 Napisano 19 maja 2010 Autor #47 Napisano 19 maja 2010 Cytat Kwiatuszku chcesz powiedzieć że już są grzyby?? Rozwiń Byłam w sobotę w lesie jeszcze przed deszczami i znalazłam kilka "ceglusiów" .Ale przez te ostatnie deszcze to nie mam zielonego pojęcia jak sytuacja w lasach wygląda ....
Sepro Napisano 20 maja 2010 #48 Napisano 20 maja 2010 Cytat A łysiczki lancetowate ...?to co to niby jest ? Jej potoczna nazwa to czapka wolności ..... Rozwiń Jestem nowy na forum, ale ten temat przeczytałem bardzo dokładnie. Widzę, że jesteś grzybiarką niezwykle wszechstronną Mam na myśli te łysiczki lancetowate
jętka Napisano 21 maja 2010 #49 Napisano 21 maja 2010 Potwierdzam, że grzybki już się pokazały. Wczoraj widziałam ślicznego kozaczka Pogoda sprzyja. Ziemia jest bardzo wilgotna a od wczoraj świeci u nas słoneczko - także warunki idealne
Konfi Napisano 23 maja 2010 #50 Napisano 23 maja 2010 Kozaczki to piękne grzybki. Wolę je nawet od prawdziwków.
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się