Skocz do zawartości

kuchnia marzeń


vicky

Recommended Posts

Cytat

A co w tym złego czy też dziwnego ?. icon_neutral.gif


a to, że w takiej kuchni gotowanie to koszmar. Zlew jest dziwnie wciśnięty obok płyty, trochę w narożniku. Miejsca na odstawianie brak... ciekawe czy jest zmywarka, bo wkładanie do niej przy tak umiejscowionym zlewie to pomyłka.
Cały blat pod oknem pusty, a sprzęty wciśnięte na jednej płaszczyźnie.

Generalnie; projektant płakał, jak widział...
Link do komentarza
Cytat

No właśnie, nie gotuję.
Ale ja wolę maksymalnie prosty układ gratów, najlepiej na jednej ścianie, więc trudno będzie o ten trójkąt.



Skoro nie Ty tam gospodarujesz, to po jaką cholerę chcesz urządzać po swojemu? To, że Ci się coś podoba, nie powinno mieć żadnego znaczenia, mnie w samochodzie nie podobają się pedały gazu i hamulca tak na wierzchu, najchętniej schowałbym je do bagażnika. I co? Mądre by to było?
Jest taka nauka, nazywa się ergonomia. Ergonomię kuchenną mają we krwi użytkowniczki kuchni, gdyż wiedzą ile przy Twojej wersji zrobią zbędnych kilometrów po kuchni, aby przygotować Ci obiad.
Zważ, że Ty przez cały czas tego niepotrzebnego ich biegania, będziesz czekał o suchym pysku. I to codziennie.


Aż się prosi, żeby ten zlew dać pod oknem. Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jak masz małą kuchnię to te wytyczne, które podajecie (te 120 cm), słabo się sprawdzają.
Większość naszych klientów woli mieć większą przestrzeń roboczą (blat). Zresztą co klient to różne pomysły icon_smile.gif
Oczywiście projektant sugeruje prawidłowe ustawienia, ale i tak najważniejsza jest wygoda klienta:)



Tia... obrazek jest adekwatny do małej kuchni... aż się prosi, aby Ci odpowiedzieć Bogusiem Lindą: Co Ty, k...a, wiesz o małych kuchniach...
Projektant sugeruje jeśli ma program przestrzenny do projektowania mebli. My z żoną ustawialiśmy kuchnię przez tydzień. Małą kuchnię.

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 rok temu...
  • 3 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
    • Trudno się ostatecznie wypowiadać nie znając szczegółów, w tym tych technicznych. Jednak co do zasady instalacje nie powinny być wykonane w taki sposób, że ich naprawa wymaga naruszenia elementów konstrukcyjnych. Ale w starych budynkach bywa z tym różnie, nie sposób powiedzieć jaka jest faktyczna sytuacja i możliwości naprawy.  Ostatecznie jednak, jeżeli zarządca budynku (spółdzielnia mieszkaniowa) decyduje się na dokonanie napraw od strony Pani lokalu to podstawowym jego obowiązkiem jest przywrócenie wszystkiego do stanu pierwotnego. Czyli jeżli jakikolwiek element w mieszkaniu zostanie zniszczony lub uszkodzony to spółdzielnia musi go wymienić lub naprawić. Nie ma przy tym znaczenia cy spółdzielnia ma ubezpieczenie od takich zdarzeń losowych.
    • Ja ze Stalowej Woli. A bloki takie same. 
    • O widzisz, u mnie to Armii Krajowej a miasto niewielkie Głogów Co do farby poczytam, najlepiej jakby była odporna na wysoką temperaturę
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...