Skocz do zawartości

ariaprimo

Uczestnik
  • Posty

    479
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    7

Wszystko napisane przez ariaprimo

  1. Zajrzalam w koncu na dzialke. Zla wiadomosc - przybylo galezi do zbierania. Dobra wiadomosc - nie ma nowych podkopow pod ogrodzeniem. Bo cos mi sie podkopuje na dzialke, jedna dziura jest na tyle duza, ze nawet przez moment podejrzewalam jakiegos dzika przechodniego. Ale nie ma sladow raciczek, no i, nic nie jest poryte. Moze jakis duzy pies ? Mam nadzieje, ze to nie jest animusowy borsuk ze swoimi sypialniami . Mrowki jako podziemne lokatorki mi calkowicie wystarcza
  2. Tak à propos wojny, to wlasciwie mogla dotrzec nie bezposrednio. I prawde powiedziawszy, to jednak troche dotarla...
  3. A skad wiesz, ile mam lat ? . Osobiscie uwazam, ze mam ich stanowczo za duzo, ale peselem sie chwalila nie bede... Nie, nie dotarla (nie zapominaj, srodek Polski). Troche problemow zdrowotnych i innych w rodzinie. Byly, i sa, wazniejsze sprawy niz dzialka.
  4. Otoz to. Bardzo mi sie to podoba, ale, jak pomyslalam o przecieraniu tych listewek poziomych, skosnych, owalnych, roznych zakamarkow wkleslo-wypuklych - to jakos tak, podobaja mi sie jakby mniej... A po jakims czasie, wzdluz listewek beda lekkie smugi - slady po szczoteczce. Juz nie mowie o wymachiwaniu rura odkurzacza . Nie mam pojecia, dlaczego moj poprzedni post sie pojawil 2 razy. Chyba 2 osoby jednoczesnie cos tam wysylaly ?
  5. Otoz to. Bardzo mi sie to podoba, ale, jak pomyslalam o przecieraniu tych listewek poziomych, skosnych, owalnych, roznych zakamarkow wkleslo-wypuklych - to jakos tak, podobaja mi sie jakby mniej...
  6. Rydze ! Wieki cale nie jadlam ! Na niechec do rannego wstawania jest tylko jeden sposob - wcale sie nie klasc. Wyspisz sie po powrocie z lasu .
  7. Caly wczorajszy dzien spedzilam na dzialce, i wrocilam strasznie zmeczona. Swieze powietrze chyba jest szkodliwe . A tak w ogole, to odbyla sie wycinka Drzew Ktorych Sie Balam. Jeszcze w lipcu, na jednym zlamal sie duzy konar, ale nie odpadl. Myslalam, ze poleci przy ostatnich wichurach, ale twardo sie trzymal, wiec drzewo zostalo sciete. Niestety, zawislo na konarach innego drzewa, i trzeba bylo je tez wyciac, nad czym mocno ubolewam. Widoczek drzewa rozlozonego na czynniki pierwsze Tu bedzie chatka, chateczka, chatunia Ten rysuneczek to dzielo natury Zanim zabralam sie za spalanie galezi, oczyscilam maly placyk pod ognisko, i przygotowalam w poblizu trzy duze stosy ktore potem przeciagalam w ich poprzednie miejsce, tzn. pod ogrodzenie. No coz, kazdy zabawia sie, jak moze... Galezie z ostatniej wycinki rowniez wyladowaly pod ogrodzeniem. Fotka z dedykacja specjalna dla PeZeta po wycieciu roznych krzakow, oczom moim ukazal sie chyba jalowiec. Mam nadzieje, ze jest pospolity
  8. Grzyby dziekuja za komplement. W swoim lesie tez chyba masz jakies ? Wrzucam jeszcze dwie fotki wiekszych okazow
  9. I jako ze kosic jej nie bede, pozostaje mi wyrywanie reczne wszystkich odrostow, ktore jak tylko moga, pchaja sie do swiatla. A po wycince drzew tego swiatla jest wiecej, wiec za rok - dwa, bylby tam piekny gaiczek zielony.
  10. Jak juz tak mi pieknie poszlo z tym zapisywaniem sie, to zilustruje obrazkowo, dlaczego nie bede kosic dzialki: najwiecej tam jest tego jest duza przestrzen z mchem i igliwiem - dla gasek przedszkole gaskowe zreszta, nie tylko gaski jest rowniez trawa po przekatnej widac z grubsza sytuacje Tych krzewow czeremchowo - debowych juz nie ma, trawy troche jest i w innych miejscach, ale ja tego kosila nie bede, i juz .
  11. Szybko mi to poszlo, nawet bezbolesnie (abstrahujac od faktu, ze nie lubie sie gdzies zapisywac). Juz nigdzie wiecej nie bede wstepowac, dolaczac, otwierac konta, sie logowac itd. To zabiera strasznie duzo czasu, staje sie nalogiem, sprawdzanie przy porannej kawce gdzie cos slychac nowego. Czasami nie mozna sie powstrzymac, i cos tam sie napisze, a potem refleksja - i po co mi to bylo ? No, ale tu jestem, i chyba troche zostane
  12. Dziekuje za odpowiedz, przepraszam za klopot, pozdrawiam. Jak cza to cza, ide sie zapisywac
  13. Dzieki wielkie, mam nadzieje, ze dotarlo do wlasciwej osoby. Dla mnie ten bialo-granatowy kwadracik to byl nick redakcji Budujemy Dom, a nie administratora Forum. Poza tym, "wiadomosc" - wcale nie bylo oczywiste, ze chodzi o wiadomosc prywatna. I taka ogolna uwaga - nie ma strony, objasniajacej zasady dzialania Forum, dodawania zalacznikow itd. Przypadkiem odkrylam jak zmniejszac fotki. A moze gdzies to jest, tylko nie umiem znalezc. Niewazne. Wazne, zebym mogla wklejac zdjecia, zwlaszcza, jak zacznie sie budowa, bo jesli to bedzie niemozliwe, to ten watek nie bedzie mial racji bytu. Jeszcze raz dziekuje
  14. Nic z tego nie wyjdzie, nie wiem, jak sie wysyla wiadomosc prywatna. Nie widze pozycji z taka mozliwoscia. Nic nie widze. I niczego nie rozumiem. A moze ja widze, tylko nie wiem, ze to ona. Ktos sie zlituje, i powie mi po kolei, gdzie klikac, na co klikac ? A moze i po co klikac ?
  15. Zostalo mi 90 kB na pliki. Napisz do Admina, latwo powiedziec. A gdzie on ? I kto zacz ? Niby jest cos takiego: Do administratora Forum Tutaj prosimy wpisywać wszelkie pochwały i negatywne opinie na temat funkcjonowania Forum.BudujemyDom.pl ale ja nie chce sie wypowiadac na temat funkcjonowania Forum. I do kogo mam pisac ? Jestem strasznie niegramotna w sprawach internetowych i technicznych
  16. I niech tam zostanie. Nawet do golfa go szkoda. Tej trawy nawchodzi w kolka, a trawa barwi na zielono. Do czerwonych kolek zupelnie nie pasuje . Mialo byc, oczywiscie "absolutnie nie do usuniecia".
  17. Jest po prostu cudny, taki nowiutki, sliczniutki... Az szkoda go uzywac. Pobrudzi sie, poplami, a i farba moze sie porysowac... .
  18. I tu miales calkowita racje . Palilam ja te galezie, i palilam, i palic sie nie chcialo, bo wszystko mokre. Ile ja czasu na to stracilam, i energii. Jak juz musialam wracac, to wtedy ogien odzywal, i nie chcial gasnac. Ktoregos dnia pomyslalam sobie - wezme go sposobem: przestane sie nim zajmowac, i niech zacznie gasnac. No, i zgasl. Nastepnego dnia, znow zaczelam ciagac te galezie do palenia, i nagle zdalam sobie sprawe, ze te liscie debowe z maczniakiem (bo innych tam nie ma), to sa rozsiane po calej dzialce. Wiatr porozwiewal je ze stosow przygotowanych do palenia, i chyba ponawiewal z calej okolicy, bo sa wszedzie. Miedzy drzewami, wplatane w mech, zaschle trawy i szyszki. Absolutnienie do usuniecia. I to moje palenie niczego nie zmieni, a w dodatku pomidory wykonczyla zaraza, a nie maczniak. Tak wiec, resztki debow pojda pod ogrodzenie. Czeremchy wolalabym tam nie dawac, bo jest wielkie prawdopodobienstwo, ze te badyle wypuszcza korzenie i zaczna nowe zycie. Ale, potne je i wrzuce na dno skrzyn, na to pojdzie glina, potem ziemia, i mam nadzieje, ze ulegna rozkladowi. Jest jeszcze opcja wyniesienia ich do lasu, i, niech robia, co chca . W przyszlym tygodniu beda wycinane drzewa, ktore moglyby zagrazac mojej chatce. Moze przy okazji chlopaki przerzuca do skrzyn te troche ziemi, bo bardzo mi sie nie chce...
  19. Hmm, remont skonczony, dzialka bedzie, jaka bedzie. Nie jestem pewna, czy mam ochote ogladac, jak fajnie moglam byla urzadzic sobie mieszkanie, czy tez jakie cudenka strzelic na dzialce . Ale dzieki za pomysl, moze skorzystam
  20. Jaki tam ze mnie aktyw... Ale co szkodzi napisac... Jutro. Trawy kosila nie bede . Na razie to jest jeszcze las, a nawet, jak stanie sie parkiem, to tez kosila nie bede A teraz moge wyslac tylko 95 kb Sprobuje w nastepnym poscie, chyba, ze ten 1 MG, to jest na dobe ? Kiedys bylo 2MG, a teraz 95 kB. Trudno, fotek nie bedzie...
  21. Tak, jak to wczoraj obiecalam, wstawiam fotki dolkow - te, ktore znalazlam,bo gdzies mi sie podzialy... I na tym koniec, bo jest limit 1MB
  22. Myslam, ze jedyna roznica miedzy naszymi i kalifornijskimi polega tylko na wielkosci. W takim razie kupie te hamerykanskie . Juz mnie nie dobijaj, zebym tylko ja siala... Wiewiorki tez chyba w tym lapki maczaja. Dzis juz za pozno, ale jutro wstawie fotki roznych dolkow. Mam nadzieje, ze tam, gdzie kopaly, to cos znalazly. Zawsze to o jedna sosenke albo dab mniej...
  23. Czlowiek jest najwiekszym bledem natury. A dobrze jej tak, bylo nie bladzic...
  24. Olchy, grabu, jesionu nie mam, brzoza nie, deby mam tylko z maczniakiem , zostaje czeremcha... Grabie mam, dwokolke i wozek rowniez, ale z tym bede dzialac, jak ogarne do konca te duze, kilkumetrowe galezie. Bo najlatwiej to je tylko przeciagac Wiekszosc z nich wypelnila skrzynie, ktore maja ok. 70 cm wysokosci. Na te warstwe galezi poszla warstwa gliny i ziemi. Pozostale galezie wyladuja pod ogrodzeniem (wlasnie koncze przeciaganie), troche zostalo do spalenia (maczniak itp). Mam zamiar kupic (chyba w sklepie wedkarskim) troche dzdzownic, i zwrocic im wolnosc
×
×
  • Utwórz nowe...