podczytywacz

Odkrycie Ameryki Po 60 latach...

Ale wtedy nie zastanawiasz się - co ze szczeliną wentylacyjną, bo watę upychasz na całą grubość krokwi, dociskając do deskowania...

Albo i nie...

Człowieku!!! Co Ty tutaj za rozwiązanie sugerujesz Chociaż - jeśli chodzi o czas, to może jedynie słuszne

Na pewno??? Niewiele wiemy o planach "ozdobienia" kominka, pomysły bywają różne... Dlatego "dmucham na zimne"...

Nic się nie stanie, oczywiście jeśli nie okaże się, że któreś płyty wełny zostały niedokładnie przycięte i same za jakiś czas obsuną się na położone już płyty g/k Aby mieć pewność, że nic takiego się nie stanie - wymyślono sznurkowanie ocieplenia z wełny mineralnej... Te sznurki zapewniają nie tylko utworzenie szczeliny dylatacyjnej...

Właśnie o ten ciężar chodzi... Jestem absolutnie przekonany, że ciężar metalowych profili, płyt g/k i dodatkowo obłożenie jest dużo za duży, żeby ta płyta wytrzymała... Radziłbym się dopytać u producenta... Mimo, że w opisie producent deklaruje dość dużą wytrzymałość na ściskanie i zginanie, to wspomniane obciążenie może spowodować odkruszenie płyty w miejscach mocowania ciężaru... I dlatego - dla bezpieczeństwa konstrukcji - proponowałem zrobienie konstrukcji z profili metalowych pod płyty g/k, i dopiero na nie naklejać te cegły...

Mury postawisz, potem od środka wytynkujesz i pomalujesz, z zewnątrz ocieplisz, wytynkujesz, pomalujesz iiiii..... już ich nie widać A ogrodzenie - widzisz codziennie, widzą przechodnie, nie forsują dziki... No to muszą kosztować

A on chce użyć do mocowania ciężkiej konstrukcji do niewytrzymałej mechanicznie płyty Nie zdaje sobie sprawy, że tak się nie robi... Całą "ozdobę" kominka na stelażu i na płycie g/k MUSI tak wymyśleć i wykonać, żeby była mocowana do ścian budynku!

Te płyty masz już zamontowane? Kominek już był przepalany? Dobrze, że te "świdry" plastikowe się nie sprawdziły, bo mogłyby rozpuścić się w wysokiej temperaturze i cała instalacja zdobiąca kominek odpadłaby...

Jak się uprze, to znaczy, jeśli jest mocno zdecydowany, i jeśli odpuści z części swoich zastrzeżeń, jak np. to da się...

Za mało danych... Jak zaprojektowane i wykonane są fundamenty? Na pewno nie budowałeś według kupionego z półki projektu i ktoś nad nim długo pracował... Z takim problemem trzeba wziąć pod pachy plany i udać się do ich autora...

Aaaa... to efekt parapetówki wywołuje traumę u dzieci?

No, a co zdarzyło się jak już wybudował? Długo budował?

Nie wiem jak masz finansować inwestycję, ale na taki zakres (180m2) ta dobudowa pokoju relaksu bez specjalnie rozbudowanych instalacji po jakimś czasie, moim zdaniem, nie bardzo ma sens... Koszt dobudowy to zapewne kilka procent całej inwestycji w czasie jej powstawania... Ktoś opracował jakieś kosztorysy? Dobudowa przyniesie koszty rozbiórki fragmentu położonego wcześniej dachu, demolki w okolicy rozbudowy, odtworzenia dachu... dodatkowy plac budowy... A przy dachu płaskim będzie więcej problemów... Przepraszam, ale czym tłumaczysz taki podział budowy w czasie? Masz wizualizację tego budynku? Możesz się nią z nami podzielić? Dach ma być "zielony"?

Nie bardzo jasno opisałeś sytuację... Ten pokój 40 m2 .a piętrze masz budować razem z tym 180 m2 parterem i potem dobudować jeszcze coś na górze? Czy te 40 m2 ma być dobudowane później? To ma być sam pokój, czy w nim ma być np. aneks kuchenny, a obok łazienka? Czyli na piętrze samodzielne mieszkanko? Wchodzą tu w grę i wątpliwości, które opisał retrofood... Wszystko to musi być ustalone już na wstępie do projektowania... Typowego projektu do takiej budowli na pewno nie znajdziesz Dlatego ze swoimi założeniami powinieneś udać się do jakiegoś biura projektowego i rozmawiać z projektantem... A swoją drogą typowy projekt tak dużego domu na pewno ma spadzisty dach i będzie w tym poddaszu wielka ilość miejsca na zaadaptowanie 1/5 powierzchni na ten 40 m2 pokój... W projekcie możesz zażyczyć sobie taką więźbę dachową, aby nie było potem jakiejś niespodziani przy adaptacji poddasza... A i układ pomieszczeń na parterze, który zapewni przeniesienie niezbędnych instalacji na poddasze... chodzi o wod-kan, wentylację, grzanie pokoju... Taki wielki dom zapewne wyposażysz w wentylację mechaniczną z rekuperacją, ekologiczne - bo inaczej nie będziesz mógł - system ogrzewania, więc i przy planowaniu tych instalacji musisz również zapewnić odpowiednie połączenia, odpowiednie wydajności... A w ogóle, to tak naprawdę potrzebny jest Ci tak wielki dom? Jak dzieci się rozjadą w świat, będziecie we dwójkę w nim mieszkać??? A sprzedać będzie trudniej Otóż to...

Od wielu lat używałem do uszczelniania gwintów nici teflonowej Do połączeń na wodzie i zimnej i ciepłej w instalacjach domowych... Uważam, że jest to materiał o wiele wygodniejszy od delikatnej taśmy, która potrafi się składać, sklejać, plątać... Taką nić nawijasz wprost z pojemniczka, odcinasz jednym ruchem, końcówkę dociskasz palcami i już można skręcić kształtki... Ilość nawiniętej nici zależy od wielkości gwintu, czytelną instrukcję znajdziesz wprost na opakowaniu... Aktualnie do wszystkich napraw używam nici w takim opakowaniu Trochę lepiej leży w dłoni przy użyciu...

Tylko problem jest taki, że u Ciebie nie ma co i gdzie podcinać Parapety masz jakby wstawione PO OCIEPLENIU, na równo z glifami... przynajmniej te zaprezentowane na zdjęciach... W zalinkowanym przykładzie masz parapety z bocznymi zakończeniami, znajdującymi się dość głęboko w ociepleniu... Dodając na wierzchu listewki granitowe, czy jak podpowiada animus oddzielasz warstwę stojącej na parapecie wody od dostępu do ocieplenia i skierujesz wodę na brzeg parapetu. a nacięty kapinos nie pozwoli wodzie na spływanie po ścianie pod parapetem...

O ile wiem, to nie ma żadnego obowiązku budowania kominów... Jeśli sąsiad ma wentylację mechaniczną z rekuperacją, to właśnie tak instaluje się czerpnię świeżego powietrza i drugą "rurę" - wylot zużytego powietrza... Ten sąsiad ma usługi pralnicze, że "produkuje" tyle zużytego pralnianego powietrza?

Tak na dobrą sprawę, jeśli wielkość zawiasów jest taka, że nie wystają one poza płaszyznę ściany i glifu, to nie ma potrzeby ich wycinania... będą one swego rodzaju zbrojeniem wypełnienia dziury... dodać można że 2, czy 3 duże gwoździe, czy kawałki prętów, te metalowe "zbrojenia" dobrze zabezpieczyć jakimś środkiem antykorozyjnym i po prostu zakleić dziury zwykłym tynkiem... Gips budowlany może spowodować szybszą korozję zaklejanego żelastwa i w przyszłości wyłażenie rdzawych plam przez tynki, malowane jasnymi farbami...

Tak jak naszkicowałeś na fotce nr 1. Możesz listewki wpuścić w ocieplenie, nawet na całe ich grubości, ale żeby nie wystawały znad bocznego brzegu parapetu i wtedy izolować silikonem również spojenie z ociepleniem... Jeśli wszystkie parapety są osadzone tak jak na Twojej czwartej fotce w tym poście to chyba nie ma miejsca na podcinanie ocieplenia i rób na styk...

Przykleić i doszczelnić silikonem odpornym na UV. Kamieniarz doradzi co się najlepiej sprawdzi...

Najprawdopodobniej parapety mają za mały spadek, woda za wolno spływa, szczególnie ta z topniejącego śniegu i z kurzem spływa bokiem po elewacji Tak z ciekawości - jaki masz ten spadek... Na pewno nie będziesz ich rozbierał i montował od nowa z większym spadkiem... Pomóc mogłyby paski z tego samego albo podobnego granitu, o wymiarach np. 2x2cm, o długości takiej jak szerokość parapetu, przyklejone do niego tuż przy glifie, po obu stronach parapetu - stanowiłyby swego rodzaju "kierownicę", która nie puszczałaby wody na boczną krawędź parapetu. Warunkiem jest spadek ok 5%, żeby woda nie próbowała migrować pod ramą okna do wnętrza domu...