Skocz do zawartości

Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    2 471
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    60

Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

  1. Tak, ułożoną na warstwie kleju matę pokrywamy dodatkowo folią w płynie. Potem przyklejamy na to płytki.
  2. Zakładam, że piwnicy jednak nie ma? W takiej sytuacji jakaś szczególna dbałość o izolację pomiędzy ławą i ścianą fundamentową nie ma sensu. Za to warto użyć betonu z dodatkami uszczelniającymi na ścianę fundamentową. Do tego pokryć ławę i ścianę jakąś emulsją uszczelniającą (bitumem).
  3. O izolację w którym miejscu chodzi? O izolację poziomą pomiędzy ławą fundamentową oraz ścianą fundamentową? Jeżeli tak jest, zaś dom nie ma piwnicy to rzeczywiście sens robienia w tym miejscu izolacji jest wątpliwy. Ale najpierw wyjaśnijmy o jaką izolację chodzi.
  4. Jeżeli koniecznie już trzeba na coś zużyć folię w płynie, to można ją zastosować w takim układzie: klej, mata, płynna folia, klej, płytki. Dodanie płynnej foli nie będzie kłopotliwe, a to zawsze dodatkowe zabezpieczenie. Ewentualnie można zabezpieczyć folią w płynie płyty ogrzewania podłogowego. Tym bardziej, że o ile dobrze rozumiem opis, to mają być płyty gipsowo-włóknowe (DFE). Bezpieczniejszym wyborem w łazience byłyby płyty cementowo-wiórowe (CEM) w tym samym systemie. Mają wyraźnie mniejszą nasiąkliwość i są bardziej odporne na działanie wody i wilgoci.
  5. Jeżeli to mata w typie Mapei MAPEGUARD WP 200, to ją można układać pod płytkami. Tzn. na podłoże daje się warstwę kleju, potem matę, znów klej i płytki. Jako akcesoria są systemowe taśmy, narożniki itp. Chociaż ja bym sprawdził czy nie da się ułożyć przy ścianach dwuwarstwowo i wywinąć po prostu na ścianę. Tak najpewniej da się też ukształtować przejście spod płytek pod brodzik. W wersji, gdy mata trafia bezpośrednio na OSB nie bardzo rozumiem w czym ma być lepsza od dobrej jakości folii stosowanej w podłogach na gruncie. Oczywiście, tu potrzebna byłaby jeszcze płynna folia i taśmy pod płytkami. Ewentualnie specjalny klej do płytek, który pełni także funkcję uszczelnienia pod płytkami. Niezależnie od wybranego wariantu pozostaje pytanie na jakim stropie to wszystko robimy? Co tam było wcześniej? Jeżeli to strop drewniany to czy nie uwięzimy w nim wilgoci, układając od góry takie warstwy.
  6. Jest zasadnicza różnica pomiędzy systemem kominowym wykonanym z tworzywa sztucznego oraz rurą kanalizacyjną. W przypadku tej drugiej nikt nie bada jej odporności na działanie spalin, trwałości tworzywa i uszczelek w takich warunkach. Taka instalacja nie powinna przejść odbioru kominiarskiego. Szanujący się instalator kotłów też nie powinien tego tak wykonać.
  7. Jak duży jest to budynek? Jaki jest spadek tego dachu? W dachach o małym spadku głównym czynnikiem zapewniającym wymianę powietrza pod pokryciem jest działanie wiatru. Czy ta taśma w kalenicy to taśma dekarska przeznaczona do układania w kalenicy? Bo takie są paroprzepuszczalne. Czy te wąskie okienka-szczeliny w ścianach są czymś wypełnione, czy nimi wnika swobodnie powietrze? Im lepsza będzie wymiana powietrza w tym budynku, tym mniejsze będzie ryzyko kondensacji. Proszę sprawdzić czy do niej nadal dochodzi, gdy w tym budynku pozostawi się lekko uchylone wszystkie wejścia. Natomiast samą blachę można próbować ratować usuwając zaprawę na styku z blachą przy zewnętrznych krawędziach (linie okapów) oraz zapewniając przepływ powietrza pod kalenicą (szczelina pod gąsiorem kalenicowym, nawet bez żadnej folii lub innego uszczelnienia).
  8. Tak jak napisał Animus - trzeba przedłużyć gałązki do grzejników. Co do parapetu to być może wystarczy nałożyć na niego odpowiednio głębszą nakładkę . Bez problemu można kupić takie nakładki renowacyjne z PVC. Oczywiście, na krawędzi parapetu trzeba wtedy dodać podparcie, choćby zaimpregnowanego kawałka drewnianej łaty, żeby nakładka nie wisiała w powietrzu. Krawędzie metalowych profili tworzących stelaż nie powinny stykać się z rurkami. Ale gdy rurka jest w otulinie to taki dystans w zupełności wystarczy. Tu chodzi o wzajemne ruchy elementów, nie o temperaturę. Osobiście wolałbym zrobić stelaż z impregnowanych łat i skorygować krzywiznę ściany podłożonymi pod nie klinami. Ale to już kwestia upodobań.
  9. Cała ściana ma być zasłonięta tą nową ścianką? Jaka jest grubość rur wraz z izolacją, a w efekcie o lke ścianka ma być oddalona od istniejącej ściany?
  10. Z tego wynika, że jest możliwość zapewnienia wentylacji w aneksie dzięki wykorzystaniu kanału wyciągowego w łazience. Do tego dodanie okapu z pochłaniaczem. Nie będzie to układ idealny ale znacznie prostszy niż ten wariant z rurą od okapu biegnącą przez całe mieszkanie. Jeżeli zaś zostajemy przy wariancie z okapem przyłączonym do pionu, to sugerowałbym wentylator tylko w okapie, do tego dobrze uszczelnioną rurę średnicy 150 mm i obrócenie przyłączenia do pionu (żeby uniknąć tego zawracającego odcinka). Rurę trzeba zabudować, ale pozostawiając możliwość dostania się do miejsc, gdzie będą założone kolana.
  11. W takiej sytuacji także skłaniałbym się ku pompie ciepła. To nowy dom, więc bez problemu można zrobić instalację niskotemperaturową dopasowaną do specyfiki ogrzewania pompą. Na zmianę polityki UE się na razie nie zanosi, zaś od 2027 r. ma wejść w życie ETS2, co podniesie ceny gazu. Za to nie liczyłbym specjalnie na obniżenie cen prądu. Zwiększenie udziału OZE jakoś nie przekłada się na spadek cen. W praktyce wygląda to raczej tak, że trzeba utrzymywać niejako równolegle dwie składowe systemu energetycznego - opartą o OZE oraz o źródła konwencjonalne.
  12. Zdjęcie jest niewyraźne, ale wygląda to na zwykłe rury kanalizacyjne. Takich zaś nie wolno stosować jako przewodów spalinowych do kotłów gazowych. To jest podstawowy problem w tej instalacji.
  13. Użycie piły będzie prostsze i pewniejsze. Do tego one nie są drogie, przyzwoitą kupi się już za ok. 20 zł.
  14. Zrobiłbym jednak tak jak w projekcie, czyli 6 lejów i rur spustowych. Czyli połacie B oraz D z osobnymi rurami spustowymi. Różnica w kosztach praktycznie żadna, zaś rozwiązanie pewniejsze. Przedstawiciele producenta pilnują długości rynien, bo im są one dłuższe, tym większe jest ryzyko nadmiernego spiętrzenia wody i przelania się jej z rynien.
  15. Ten pierwszy rysunek z materiałów producenta ma sens. To rozróżnienie wynika z różnicy w sposobie obciążenia wodą leja spustowego, czyli miejsca połączenia rynny i rury spustowej. Gdy rura spustowa jest w środku długości rynny to jest obustronnie symetrycznie zasilana spływającą wodą. Natomiast gdy rury spustowe są na krańcach rynny, to każda z nich zasilana jest tylko z jednej strony (z lewej lub prawej). W efekcie połowa przepustowości każdego leja spustowego zostaje zmarnowana. To zaś przepustowość leja ma krytyczne znaczenie, trzeba dbać o to by w tym miejscu nie nastąpiło nadmierne spiętrzenie wody i się ona nie przelała. Niektórym łatwiej będzie to zrozumieć na rysunku. Zdecydowanie nie radzę rezygnować z rur spustowych na krańcach dachu nad gankiem czy wykuszem. Tam i tak powstają dwa kosze dachowe, miejsca, gzie spływa więcej wody i łatwiej gromadzą się zanieczyszczenia. Do tego mamy jeszcze rynnę skręcającą pod kątem prostym. W projekcie zrobiono to prawidłowo. Na rysunku zaznaczyłem czerwonymi okręgami, gdzie powstaną krytyczne miejsca, w których woda najpewniej się przeleje przy dużych opadach. Ponadto nie polecam zmniejszania średnicy rur spustowych z 90 mm (projekt) do 80 mm. Niby niewiele, jednak pole przekroju maleje odczuwalnie. Co najważniejsze jednak, wzrasta ryzyko zapchania rynny przez liście, gałązki, zamarzającą wodę.
  16. Do takich rzeczy są specjalne piły. Takie jak ta środkowa na zdjęciu. Rękojeść w nich jest obracana, dzięki temu możemy ciąć po lewej lub prawej. Na podłogę trzeba położyć kawałek grubego plastiku, blachy, kartonu lub jakaś inną osłonę, żeby ruszając piłą nie porysować już ułożonych paneli.
  17. Zakładam, że w takim razie będzie to wentylacja mechaniczna wyciągowa w całym mieszkaniu. Ale tu jest bardzo istotne pytanie, co w opisie oznacza określenie wentylacji jako zbiorczej? Zbiorcza, zapewniana przez jeden wentylator kanałowy Brookvent BTP-EC w ramach jednego mieszkania? Czy może jeden taki wentylator ma zapewniać wyciąg powietrza z kilku kratek w różnych lokalach? W tym drugim przypadku sytuacja jest znacznie trudniejsza. Żeby zbytnio nie komplikować instalacji, zaś sobie życia, zbadałbym czy jest możliwość poprowadzenia kanału z nowej kuchni do kanału wyciągowego w najbliższej łazience. Do tego pochłaniacz w kuchni, zamiast okapu z wyciągiem. Tak na marginesie przemyślałbym układ pomieszczeń. Bo teraz plan przewiduje bardzo dużo miejsca na korytarzu, zaś sypialnie są bardzo małe.
  18. Przede wszystkim, co zapisano w umowie przy zamawianiu okien? Tam, jako integralny załącznik, powinny być określone wymiary wszystkich okien. Bez tego trudno będzie czegokolwiek dochodzić. Druga kwestia to już tylko praktyczna wskazówka dla innych. Jak widać naprawdę warto zmierzyć jeszcze raz okna, gdy ekipa przywiezie je na budowę i przystępuje do ich montażu. Wtedy można zatrzymać montaż i nie wypłacać dostawcy reszty pieniędzy, jeżeli coś jest nie tak.
  19. Przede wszystkim trzeba ustalić czy w tym budynku w ogóle dopuszczalne jest stosowanie okapu z wentylatorem. Bo to już wentylacja mechaniczna, zaś wygląda to tak, że w budynku jest wentylacja grawitacyjna. Jeżeli przewidziano zaś grawitacyjną, to zastosowanie nawet włączanego tylko okresowo okapu lub innego wentylatora wspomagającego wentylację jest niedopuszczalne ze względu na przepisy prawa. Część kominiarzy patrzy na to przez palce, ale taka instalacja nie powinna przejść odbioru kominiarskiego.
  20. Jestem za matą. Powierzchnia i tak jest znikoma, a utrudnień bez porównania mniej.
  21. Wersja z rurą 3/4 cala będzie bezpieczniejsza, chociaż możliwe, że i 1/2" wystarczy. Możemy tylko gdybać, skoro nie znamy tej instalacji. Trzeba by wiedzieć jak wygląda reszta instalacji - jakie są tam średnice rur, ich długość, zawory, inne elementy zmieniające opory przepływu. Bo inaczej może się okazać, że przez ten fragment instalacji po zmianach (istniejący grzejnik plus dodany kawałek podłogówki) woda płynie w bardzo małej ilości. Bo dodanie trójnika, rury w podłodze, zaworu RTL wprowadziło na tyle duże dodatkowe opory przepływu. Co do zasady to zwiększenie oporów w jednej części instalacji można zrekompensować zmianą regulacji w jej pozostałych fragmentach. Ale tu nie wiemy nic, nawet tego czy przewidziano zawory do takiej regulacji i jaki jest jej dopuszczalny zakres.
  22. Jak duże jest to pomieszczenie? Bo to też ma znaczenie dla zachowania się takiej wylewki. Co tam będzie, skoro zapadła decyzja o zmianach? Jastrych 5 cm to bardzo bezpieczny wariant. Przy dobrej jakości wylewki powinny wystarczyć 4 cm. Przy czym ta wylewka powinna być zbrojona siatką stalową.
  23. Zakładam, że jest to zadaszenie stałe, ale takie, które nie jest częścią dachu budynku? Nie jest np. szerokim okapem dachu. Jeżeli byłaby to część dachu budynku to będzie to zmiana istotna. Jeżeli zaś to osobne zadaszenie, to sprawa pozostaje kwestią interpretacji. W przepisach prawa nie ma jednoznacznych wytycznych, różni urzędnicy mogą do tego podejść odmiennie. Istotne jest co zapisano w planie zagospodarowania lub decyzji o warunkach zabudowy jako dopuszczalny kąt nachylenia dachu. W niektórych starostwach podchodzi sie do tego bardzo restrykcyjnie i nawet dach altany czy malutkiego budynku gospodarczego ma spełniać te warunki. W innych zaś podejście jest bardziej swobodne.
  24. Równie dobrze jakieś zanieczyszczenia w instalacji mogły zapchać zawór zasilający lub powrotny tego zimnego grzejnika.
  25. Czy to mają być kosze po obu stronach dachu lukarny? Ten wariant z pierwszego zdjęcia jest generalnie poprawny - trzeba zrobić pomiędzy blachami połączenie na rąbek. Ale to jest zadanie dla blacharza, I to dobrego, bo tu liczą się detale na długości rąbka mamy chociażby zmianę kąta, jego górną część trzeba spłaszczyć itd. Rąbek ma być ukształtowany tak, aby spływająca woda była kierowana na boki (po obu jego stronach), do dwóch rynien koszowych. Jednak powtarzam - po kilku zdjęciach trudno coś oceniać, bo chociażby nie widać na ile głębokie są te obróbki tworzące rynny w koszach. Tu trzeba naprawdę sporych umiejętności, o narzędziach do kształtowania blachy już nawet nie wspominam. To nie jest zadanie dla amatora. Drobne niedociągnięcie i już mamy różnicę pomiędzy wersją szczelną i przeciekającą. PS. Sposób pracy na przesłanym filmie nie budzi mojego zaufania. Nie traktowałbym tego jako wzorca.
×
×
  • Utwórz nowe...