Skocz do zawartości

aaaa

Uczestnik
  • Posty

    2 926
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    67

Wszystko napisane przez aaaa

  1. sprawdz tutaj i wklej linka z wynikiem http://cieplowlasciwie.pl do szacowania wystarczy
  2. Piwnicę też mam Co było najlepszym wyjściem na działce ze spadkiem. I za każdym razem, jak widzę auta przed domem, a w garażu wszystko inne tylko nie auta, to utwierdzam się w przekonaniu, że to była dobra decyzja. I teraz decyzja byłaby taka sama, nawet gdyby działka była płaska jak stół, a warunki gruntowe na to pozwalały. A dom jest akurat w sam raz. Gdyby był o ten garaż mniejszy to byłby za mały dla mojej rodziny. Dużo za mały. A ja bym nie powiększał. Bo jak garaż jest dwustanowiskowy, to jest szansa, że zostanie miejsca chociaż na jeden samochód, a jak będzie jednostanowiskowy, to na pewno nie Pisząc garaż dwustanowiskowy - mam na myśli tylko taki, że auta stoją obok siebie i jest wystarczająco szeroka brama garażowa (lub 2 oddzielne) Na garaż gdzie jeden parkuje za drugim nigdy bym się nie zdecydował. Wiem z czym się to wiąże....
  3. Różni się zasadniczo - zajmuje miejsce. Ja mam podobnie jak na twoim zdjęciu wyżej. Gdyby był wbudowany w dom, to automatycznie sporo zmniejsza się powierzchnia użytkowa - w moim przypadku niecałe 50m2. Jasne że to jest większy koszt, ale mam 50m2 pow. użytkowej więcej...
  4. Ewa - masz rację. Może trochę się zagalopowałem. Ale - ja nie mam zamiaru nikogo nawracać, ani nikogo zmuszać do przejścia na jedynie słuszne żywienie. Ty 4 semestry studiujesz dietetykę, a ja studiuję ją od prawie 10 lat, jednocześnie testując moje studia na sobie. Jedyne do czego chcę zmusić innych - to do przyswojenia sobie wiedzy, do czytania. Tak - także do czytania tych pozycji, które z twojej perspektywy są wątpliwe, podejrzane, czy jak je tam nazwiesz. To się chyba nazywa krytyczne i twórcze podejście do tematu studiów prawda? - czytanie także tego, co się nie zgadza z oficjalną wykładnią... Historia uczy, że ta jedynie słuszna (politycznie) wersja nie zawsze okazuje się być tą najlepszą...jak było w moim przypadku (I wielu innych, ale to nieistotne) Tutaj bym polemizował - z tym że określa interpretację faktów znanych. Te fakty są bardzo mało znane...
  5. bo ja wiem...instalator powinien to bez problemu ogarnąć, ale lepiej go pilnować, bo różnie bywa... u mnie też miałby być siłowniki i sterowanie każdym pomieszczeniem, ale już na wstępie powiedziałem, że tego ma nie być, a potem kilka razy interweniowałem, jak coś mi się w instalacji nie podobało
  6. pewnie pokojowe - można jeden sterownik na kondygnację (jak jest więcej niż jedna), można dać siłowniki na rozdzielacza i sterować każdym pomieszczeniem z osobna. Moim zdaniem nie jest to konieczne, można bez problemu wszystko wyregulować na rozdzielaczu (rotametry) oszczędza się trochę na siłownikach i czujnikach. Można wypuścić kabel do podłogi i sterować nie temperaturą powietrza, tylko temperaturą podłogi - zauważyłem, że tak często sterują grzejący "czystym" prądem (kable w wylewce) Sterowanie pogodowe - nie mam tutaj żadnych doświadczeń - ale ostatnio czytałem wpisy znajomego, że generalnie ok, ale czasami przegrzewa mu pomieszczenia, jak są dodatkowe zyski (słońce) - u niego jest to jest też efekt przewymiarowania "kotła" Tutaj wystarczy czujnik na zewnątrz i chyba nie trzeba nic więcej wcześniej przygotowywać Ostatnia opcja - sterowanie pogodowe z dodatkowym "kagańcem" w postaci sterownika pokojowego. To niweluje ewentualne problemy z przegrzewaniem - sterownik pokojowy wyłączy urządzenie grzewcze gdy temperatura osiągnie zadaną wartość (czy to powietrza, czy podłogi)
  7. a ja sobie nie wyobrażam nie mieć garażu (dwustanowiskowego) w domu. Jak spaliny wchodzą do domu, to trzeba wentylację tam zrobić albo jak jest, to żeby zaczęła działać. Oczywiście garaż odizolowany od środka od reszty pomieszczeń. Z moich doświadczeń - garaż nie musi być ogrzewany, mam tam ogrzewanie, ale od kilku lat jest wyłączone. Aktualnie przy mrozach do -10C w garażu utrzymuje się temperatura+6C
  8. no jak to tyle kosztuje, to już wiem, dlaczego wcześniej nie zrobiłem Tym razem jakoś się zmuszę do tego Ewentualne następne propozycje co do zakresu badań mile widziane... Aha, chciałem jeszcze napisać o bardzo wartościowej pozycji którą mam od niedawna i właśnie ją czytam. recenzja https://paleosmak.pl/ketoza-dawid-dobropolski/ strona autora https://www.dobropolski.com/ketoza wyjaśnia wiele kwestii...jest też o tym dlaczego produkty zbożowe nie muszą być elementem naszej diety i dlaczego lepiej jeść ich mniej niż więcej....
  9. Zdrowie psychiczne jest najważniejsze, więc...... Nie takiej odpowiedzi oczekiwałem, ale nie jestem zaskoczony - chociaż nie ukrywam, że ten "tasiemiec" jest nieczytelny, lepiej było wkleić kilka linków zamiast tego...lub krótszy konkret. Nie wiem dlaczego (w cytatach) porównujesz dietę paleolityczną z dietą śródziemnomorską - bardziej na miejscy byłoby chyba porównanie z czymś podobnym do SAD? (standard american diet) Chyba, ze przegapiłem ten moment, że u nas w kraju dieta śródziemnomorska stała się dominującym modelem żywienia. Te porównanie z mojego punktu widzenia nie ma najmniejszego sensu. Zbyt często też pojawia się sformułowanie podobne do: konkluzje dotyczące "diet wysokobiałkowych" też nie są obiektywne, bo są wyciągnięte w oparciu o tezę, że diety nie nie zawierają produktów zbożowych ?!? Z kolei wywołało tylko uśmiech na mojej twarzy. Mity cholesterolowe są ciągle żywe... Dziękuję za przypomnienie o wit. D - przeglądałem wyniki badań z poprzednich lat i o dziwo nigdy nie badałem poziomu wit D. Zbliza się termin moich dorocznych badań krwi, z pewnością zrobię to badanie. Ale przeglądając wyniki zauważyłem, że wapń był na liście. O zgrozo - za każdym razem w normie. A model żywienia który stosuję (nie jest to paleodieta, chociaż nie ukrywam, że jest to podobne) stosuję już około 10 lat, więc wszystkie te gromy i nieszczęścia dawno już powinny mnie dopaść....A jest wręcz przeciwnie...I to nie dlatego, ze to ja mam jakieś super dobre geny - bo długowieczność w mojej rodzinie tego nie potwierdza (jest tylko jeden wyjątek)
  10. to nie takie proste, każde rozwiązanie ma plusy i minusy...do każdego trzeba i można trochę inaczej podejśc...
  11. widzę, że trzeba się uzbroić w cierpliwość... w międzyczasie, starszy artykuł, ale dalej aktualny... http://nowadebata.pl/2012/01/27/cukrzyca-miazdzyca-nadcisnienie-jezdzcy-apokalipsy/
  12. to nie ma znaczenia...nie ma tutaj żadnego aspektu finansowego - jedynie taki, że instalacja grzejnikowa może wyjść trochę taniej w instalacji niż podłogówka. W eksploatacji pewnie będzie na odwrót. Sterowanie stosuje się zwykle pogodowe lub pokojowe lub kombinację obydwu
  13. Mylisz pojęcia....przecież jak dasz panele zamiast płytek, to myślisz, że to ciepło znika?? rozpływa się w prowietrzu czy jak - że piszesz o stracie energii a grzejniki nie są bardziej uniwersalnie, wręcz przeciwnie....
  14. A jednak niektóre mity dalej są ciągle żywe... bez problemu podłogówka zapewni komfort cieplny, bez względu na region Polski... bez problemu możesz dawać panele gdzie tylko chcesz...
  15. dokładnie tak jak u mnie...tylko że nie było potrzeby na metr korytować, 40-50cm wystarczyło (szerokośc 4m) - też glina w części sporej...po prawie 10 latach droga jest w bardzo dobrym stanie, trochę sąsiad co się obok buduje o korzysta z drogi ją rozjechał, jak skończy swoją budowę, to będziemy ja poprawiać...to trochę będzie kosztować, ale jest na lata....
  16. niektóre głowice są(były) pozdejmowane...pisałem o tym wcześniej, ale może umknęło..
  17. Lodówka to też pompa ciepła, ale zwykle nazywana jest lodówką
  18. To oczywiste, że zużycie będzie większe...wcześniej grzałaś przeciwzamrożeniowo, teraz już w miarę normalnie...Rozkład temperatur.....tak jak Leszek pisał, sciągnąć te siłowniki i wyregulować rotametrami, inaczej się nie da. I to niestety musisz we własnym zakresie (ja mogę co najwyżej pokazać co i jak), bo bezwładność podłogówki jest na tyle duża, ze to trochę potrwa. Dopiero jak wszystko będzie ustawione, to wtedy dopiero podpinamy te regulatory. Tak chyba powinna wyglądać kolejność prac...teoretycznie można podłączyć od razu regulatory, ale mi się nie podoba takie rozwiązanie, całość na pewno będzie pracować mniej optymalnie
  19. W oczekiwaniu na wpis Baszki ;), napiszę jeszcze tylko, że : 1) Obejrzałem sobie moją kotłownię - rurki w kotłowni Baszki są bez izolacji...sporo ciepła będzie tracone...dobrze by to było zrobić (oczywiście we własnym zakresie, za to w d*** kopnąć za to instalatora) 2) Załamujecie tutaj często ręce, jakie to Baszka ma problemy (z wykonawcami), ale szczerze mówiąc, sam mam u siebie sporo rzeczy zrobione nie tak jak bym sobie życzył, sporo zwyczajnie spartolone - różnica taka, że ja o tym nie piszę i nie "chwalę się" że coś mam skopane.... to wyżej, to zdjęcia z mojego archiwum, nie chce mi się cykać stanu aktualnego...
  20. No, napisał wyraźnie - pod kątem eksploatacji i komfortu ogrzewania - pewnie miał na myśli, że jak niższe rachunki, to komfort większy...o kosztach inwestycyjnych nic nie pisał Dobrze wie, co trzeba podkreślić, a co dyskretnie przemilczeć
  21. takie skojarzenie - jak wczoraj byłem u Baszki, to pompy obiegowe były letnie lub zimne. Ale jak wyjeżdzałem, to ta od CWU była już wyraźnie ciepła/gorąca...pozostałe tylko ciepłe Więc jak najbardziej pompa ciepła, prawda?
  22. @Leszek - tak, to ta na piętrze. Na tym rozdzielaczu na dole jest chyba tak samo (w sensie żadna dioda nie świeciła) Mimo że prezes nie znalazł fizycznie, a Basia twierdziła że nie ma czujnika na zewnątrz (pytałem o to) - to kocioł pokazywał temperaturę zewnętrzną w opcjach. Nawet się zgadzała z tym co mój stary gruchot (którym przyjechałem) pokazywał Krzywe grzewcze też są do ustawienia na kotle - tylko że....no właśnie....
  23. @Leszek4 no właśnie, nie jest to na 100% pewne, a ja nie mam nawet miernika, żeby to sprawdzić...i nie mam z tym żadnego doświadczenia... Tak na oko - wydaje mi się że to wszystko jest podłączone...ale pewności nie mam - przyznam tez od razu, że tej listwie sterującej nie przyglądałem się pod tym kątem - czasu było mało i priorytety były inne Ale i tak decyzja w tej kwestii - należy do Baszki. Bo jeszcze taki temat - jak zdemontujemy te sterowniki, to pozostaje kwestia programowania kotła - ja sobie z tym dam radę, ale Baszka już niekoniecznie (jak pisałem, jest to mało intuicyjne)....w przypadku sterowników nastawiasz pracę ciągłą i nie musisz grzebać nic w ustawieniach...No i to wszystko już zamontowane...pościągasz to, to znowu malować trzeba
×
×
  • Utwórz nowe...