Skocz do zawartości

solange63

Uczestnik
  • Posty

    3 024
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    51

Wszystko napisane przez solange63

  1. skoro watek zostal juz odkopany, to ja napisze tylko, ze marzy mi sie kolejny kicius czerwony czajnik kitchen aid, to cos co spedza mi sen z powiek i kiedys (jak potanieje, albo wygram banke w totka) go sobie kupie.
  2. Zapytaj projektanta, na jakie obciazenia liczyl fundamenty i bedziesz mial spokojny sen. Gdzies tam kiedys liczylam w dzienniku budowy, ze dla mojego domu, roznica w cenie ogrzewania, silikat kontra BK wynioslaby 80 zl rocznie, grzejac gazem ziemnym. Sam zadecyduj czy to duzo czy malo.
  3. uzyj wyszukiwarki. temat kilkanascie razy walkowany w roznych watkach.
  4. Moim wlasnym, prywatnym Spajuternikiem we mnie wymierzasz?! wiesz... mam jeszcze kilka innych zdjec, jak chcesz sie tak bawic
  5. to chyba kiepsko próbowałaś; bazylia, oregano, tymianek... to prawie samo rośnie
  6. to ja zadam pewnie głupie pytanie, ale nie bijcie, bo się nie znam jaką odporność temperaturową mają pestki wiśni? pytam, bo bym sobie chętnie wypróbowała coś wyhodować, ale posiadam tylko pestki z kompotu (czyli gotowane).
  7. Ja uważam, że nie zwiększy się popyt. Tak jak pisałam wcześniej. Teraz gro ludzi ma zwierzę, bo się przybłąkało, bo dzieciom sąsiada się znudziło, to przygarnęli. Gdyby mieli zapłacić 1500 zl, to by zwierza nie mieli. W Danii (przepraszam, że tak cały czas porównuję, ale akurat w tym kraju mieszkam, więc mam wiedzę) cena za rodowodowe psy jest odgórnie ustalona. Nie można zrobić "promocji", albo zawołać dwa razy więcej. Uważam, że to niweluje cały problem o którym wspomniałeś. Co do złośliwości... no cóż, niektórzy ludzie nie powinni się rozmnażać i sterylizacja byłaby wskazana
  8. z ludzka nieodpowiedzialnoscia, zgadzam sie w 100%. Tylko teraz napisz prosze, jakie widzisz inne (lepsze) rozwiazanie sytuacji. Doprowadzilismy (nieodpowiedzialnym rozmnazaniem, a raczej brakiem kontroli wymienionego) do tego, ze schroniska pekaja w szwach, ze pelno jest na ulicach bezdomnych psow i kotow, ze w lasach, jeziorach wciaz znajdowane sa worki ze szczeniakami. Za duzo jest zwierzat w nieodpowiedzialnych rekach. Przygarneli psa/ kota i nie maja pojecia, jak z nim postepowac, ale wzieli bo tak ladnie patrzyl... Kupno psa od dobrego hodowcy (podkreslam DOBREGO) dziala w obie strony; my mamy pewnosc, ze bierzemy zwierze o okreslonym charakterze i wygladzie, ale tez prawdziwy hodowca, nie wyda swoich "dzieci" w przypadkowe rece.
  9. To maja byc dwa niezalezne mieszkania, czy na pietrze tylko pokoje/ lazienka, a wspolna kuchnia na dole? Dlaczego uparliscie sie na pietrowy dom? Dzialka jest duza, mozna pokombinowac z parterowka p.s. ale ja sie nie znam
  10. sosem, sosem... poszperam i wysle pozniej. mam tez przepis na czekowisnie (konfitura z wisni i gorzkiej czekolady), ale ona jest wysoce uzalezniajaca i juz przestaje o tym w watku dietetycznym
  11. no wiesz, są modne diety "oczyszczające", np. 5 kg w 3 dni, ale jak przeczytałam program żywienia na ten czas, to od samego czytania rozbolał mnie brzuch. Jak przez 3 dni nic nie jesz i pijesz koktajle jogurtowo- warzywno- owocowe i hektolitry wody, to przepraszam, ale srasz dalej niż widzisz. Niby kilogramy lecą, ale kto by się tam przejmował liczbami, sylwetka i kondycja się liczy.
  12. tak, w odpowiedniej obudowie
  13. P.S a jak już zdarzy mi się zgrzeszyć i np. jak wczoraj zeżreć ryż na mleku polany sosem wiśniowym (mmmmmm poezja smaku), to bez wyrzutów sumienia łapię skakankę i wyskakuje całe zło, albo idę z psem na dłuższy spacer
  14. Alleluja! W końcu się w czymś zgadzamy
  15. Nie czepiam się tylko tłuszczu. Gawłowego białka też się czepiam Napisałam post wyżej; każda dieta głównie jednoskładnikowa, śmierdzi mi na odległość. Nigdy nie próbowałam bo wiem, że nie dałabym rady. Nuda i monotonia, to dwie rzeczy, które od kuchni trzymam najdalej. Padłabym trupem, gdybym kilka dni musiała jeść cyce kurczaka i zagryzać twarogiem. Ja kocham jeść, smakować, próbować, urozmaicać swój jadłospis. Dla mnie ograniczanie i zbilansowanie są najlepsze i już. Nie wcisnęłabym też w siebie jajecznicy z samych żółtek zagryzając rybą z oleju. W gardle by mi stanęło, a najpewniej wróciło na talerz. No tak już mam, trudno. Wolę jak królik chrupać marchewę i sałatę, przegryźć to stekiem (ale chudym!). Uwielbiam ryże i makarony (ach, te niedobre węglowodany), nie mówiąc o pyrach (wlkp. zobowiązuje ). Nie mogłabym się wyzbyć chleba bo go kocham. Wybrałam swoją drogę, skoro uwielbiam w/w produkty, to przygotowuje je w jak najbardziej zdrowy sposób; makaron, ryż pełnoziarniste. Ziemniaki bez sosu, a chleb na zakwasie (jak mam czas, robię sama).
  16. jak długo jesteś na swojej diecie? czy przed przystąpieniem robiłeś podstawowe badania, jaki był ich wynik? Jaki jest wynik po kilku miesiącach diety? Dla mnie diety wybiórcze (białkowa, węglowodanowa, tłuszczowa, itp.) są po prostu niezdrowe. Po jakimś czasie wylezie niedobór składników, a nadmiar pokaże się w nerkach lub innym narządzie. Może i chudniesz, super. Tylko pytanie czy Twój organizm jest równie zadowolony? Przepraszam za porównanie, ale mój pies jak zje za tłusto, to dostaje rozwolnienia (przyznaję, ma wrażliwy układ pokarmowy). Dopuszczasz do siebie opcje, że dieta którą stosujesz w ostatecznym rozrachunku może przynieść więcej szkody, niż pożytku?
  17. a skąd wiesz? Jak ma starą willę, w której wysokość pomieszczeń sięga 5 metrów, to nic nie musi kopać ino se wstawi
  18. jak się człowiek wcale nie zna, to można ja bym proponowała basen w ogrodzie. koszta o wiele mniejsze. Zamontować PC do podgrzewania wody i można korzystać od marca do października (morsy dłużej).
  19. Mi zarzucaliście, że piszę pitu pitu, puste slogany kiedy wklejałam tekst o ilości posiłków, a co to ma być? dlaczego nie wspomniano o tym, że produkty "light", lub odtłuszczone, by trzymały formę muszą być czymś zlepione (zamiast tłuszczu), do tego celu używa się gum guar i innych chemikaliów, które są niezdrowe i zalepiają nam jelita. Powinni też wspomnieć o tym, że miło byłoby zjeść pełnotłusty twaróg, ale np. 50 gram na kanapkę, a nie 3 kostki odrazu. Dla mnie żadne odkrycie.
  20. hehe Leszek stąpasz po kruchym lodzie Ja uważam, że piszesz na temat i powinieneś zostać tutaj, ale jeśli koniecznie chcesz to napisz do moderatora i poproś o przeniesienie Twoich wpisów do nowego tematu.
  21. są. jest farmakologiczna sterylizacja, którą można odwrócić, ALE lista działań ubocznych jest dłuuuuuuuuuuuuga, bardzo długa. psa/ kota można w ten sposób wykończyć kilka lat wcześniej. my tu kurturarnie rozmawiamy, do rękoczynów jeszcze nie doszło a jak z groma ludzi, chociaż jednego uda mi się przekonać, moimi wywodami, to będę przeszczęśliwa.
  22. wizyta u projektanta i sprawdzenie, czy w ogóle się da. podejrzewam, że nie... raczej nie, ale kto bogatemu zabroni moim zdaniem duże, bardzo duże. nie mówiąc o kosztach utrzymania całorocznego, krytego basenu... ale kto bogatemu zabroni.
  23. Bajbago, jak długo mieszkam w Danii, to dziwnym zbiegiem okoliczności nikt jeszcze nie przyszedł błagać mnie na kolanach o przywiezienie kundelka lub dachowca, bo im się rasowe zwierzęta znudziły (a problem bezdomnych psów został rozwiązany jakieś 30 lat temu). Nie wspominając o oferowaniu za to grubej kasy... a przydałaby się oj przydała... Nie rozumiem po co forsujecie ciągle liczbę bezdomnych ludzi w Polsce. To jest wątek o zwierzętach i ich sterylizacji. Jeśli sen z powiek spędza Wam problem bezdomności, otwórzcie nowy temat i tam będziemy się zastanawiać, co można z tym zrobić.
  24. ale jest różnica między odkurzaniem raz w tygodniu i praniem dwa razy do roku, a odkurzaniem codziennym i praniem chemicznym raz w miesiącu.
  25. nie wiedzialam, ze mozna jeszcze wierzyc w cos takiego. Kiedys, kiedy rodowod otrzymywaly pierwsze szczeniaki z miotu, weszlo pojecie rasowy, ale bez rodowodu. Teraz, gdy wszystkie otrzymuja rodowod, nie ma z tym problemu. Rasowe, nierodowodowe masz psy z pseudohodowli i takich nalezy sie wystrzegac. Kiedy napisalam, ze nie wolno miec nierasowego psa? Potomstwo nierodowodowe, nalezy wydac w dobre rece, nie pobierajac oplaty, bysmy nie mieli "powtorki z rozrywki" z plaga pseudohodowli. no faktycznie horror. musze Cie jednak poinformowac, ze juz doskonale funkcjonuje w cywilizowanych krajach. W Danii nie ma bezdomnych psow. Jak chcesz miec zwierze, to je sobie kupujesz, takie to dziwne? Przypadki "produktow psich i kocich mezaliansow", sa sporadyczne. Wlasciciele sa po prostu odpowiedzialni. Jani, sama mam takiego psa. Wczesniej cytowalam, ze dopoki istnieja schroniska i fundacje, to tym zwierzetom trzeba pomoc w pierwszej kolejnosci. Trzeba rozroznic dwie kwestie; jesli kochasz zwierzeta, to masz prawo je posiadac. Nie trzeba miec zaciecia wystawowego, sportowego, czy innego. Jednak w moim odczuciu, rozmnazac zwierzeta powinni tylko odpowiedzialni hodowcy, ktorzy beda mogli utrzymac status rasy na odpowiednim poziomie (czyli pomimo papierow, nie beda rozmnazac psow agresywnych, nadmiernie lekliwych, itp.).
×
×
  • Utwórz nowe...