Skocz do zawartości

solange63

Uczestnik
  • Posty

    3 024
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    51

Wszystko napisane przez solange63

  1. bo swego czasu był bity rekord Guinnessa w prędkości mycia i dużo było w sieci filmików o tej tematyce. Pucowali czyste talerze, by nabrać większej wprawy
  2. spłukuje wstępny brud z talerzy, a potem wpycha tacę do przemysłowej zmywarki Przemysłówki myją ciągle tą samą wodą, dopóki jej manualnie nie wymienisz (przeważnie raz dziennie pod koniec zmiany). Dlatego trzeba wsuwać naczynia, praktycznie czyste.
  3. No dobra, no wiem, ale... ale nie lubię ich. Bukszpanu w szczególności. Wiem, że Ty lubisz sobie pobiegać z sekatorem i sobie formować, ale to też nie dla mnie. Minimum roboty ma przy tym być, a maksimum satysfakcji
  4. Jakoś brązowe liście, które czasem mogą się ostać na żywopłocie, to nie jest to, co najbardziej mnie kręci. I jak na kobietę przystało potrafię odróżnić zielony od brązowego
  5. Najpierw sprecyzuję. Dla mnie ideałem jest bateria, która ma dwa obiegi wody, z czego jeden uruchamiany wajchą przy wylewce. Pierwsze z brzegu jakie znalazłam: coś subtelniejszego Jeśli nie masz zmywarki, to w ogóle nie powinnaś brać innej opcji pod uwagę. Jak ustawisz sobie odpowiednie ciśnienie wody, to brudny garnek lub patelnię umyjesz w 15 sekund, nie używając płynu do naczyń (mowa oczywiście o garach zaraz po użyciu, a nie zaschniętych ) Płukanie warzyw i owoców, opłukiwanie zlewu, mycie podłogi. Wygodne nalewanie do dużych garnków/ pojemników/ misek. O wiele łatwiejsze zmywanie ręczne.
  6. U się mam wiązary, więc kanały od WM będą schowane w izolacji lub raczej pod czyli ten problem odpada. No dobra, już nie zaśmiecam Twojego dziennika. W stosownym czasie pewnie u siebie będę rzeczoną kwestię poruszać
  7. No widzisz, tu mam zagwoztkę. Bo tak na mój chłopski rozum (tak; jednak bardziej chłopski, niż babski) to nawalę ocieplenia w strop, a na poddaszu niech sobie wiatry hulają. Bo na poddaszu ma być stryszek. Pewnie centrala WM też tam będzie, ale to się ją pudłem z wełny zastawi i git. Czy gdzieś się mylę? Albo inaczej; jakie są ewentualne korzyści ocieplenia połaci dachu?
  8. To jeszcze mnie poinstruuj Pezecie kochany, jak to jest z nieużytkowym poddaszem?
  9. Dostałam wycenę na blachodachówkę modułową Venecja. Podoba mi się ta sama cena jest na panel Murano: też mi się podoba. Nawet chyba bardziej
  10. aż Ci zacytuję siebie samą z mojego dziennika
  11. Możesz stworzyć klub poszkodowanych razem z moim mężem ale, ale strasznie się przejęłam, że panele PCV nie trafiły w twe gusta, więc poszukałam płytek po taniosi znalazłam takie cuś, za 21,90 zł 2 gatunek. Nie wiem co to oznacza w praktyce... odpryski jakieś będą, popękane? Da się tego użyć, czy szukać 1 gatunku?
  12. kawunia jeszcze nie zaczęła działać co? pisałam o płytkach na podłogę. Na ścianę nadal nie mam, więc kto wie...
  13. Dziękuję za tę ważną wspominkę. Przecież napisałam w swoim poście, że jestem fanatykiem. W tym pracowałam, to moja pasja. No i niestety jest tak, że jak człowiek przyzwyczai się do dobrego, to nie ma chęci się cofać. Kolejna prawda jest taka, że za dobrą wylewkę trzeba odpowiednio zapłacić. Macałam cuda za 150/ 200 zł... no to faktycznie wtedy lepiej nie mieć wcale. Mi się nie wydaje. Ja miałam przez 2 lata, więc piszę z doświadczenia, a nie gdybania. Sprawianie kłopotów; patrz wpis o cenie.
  14. Spoko loko, płytki już zanabyłam. Wybrałam egzemplarz z górnej półki, czyli 19 zł za m2
  15. no ja właśnie nie wiem o co chodzi z tymi owadzimi nazwami może to gwarant sukcesu.
  16. Przegiął! ale, ale! Teraz piszę całą prawdę, chociaż chciałabym by to był żart: jak poszłam do wymienionego Żoka i wypatrzyłam płytki gresowe za 16 zł za m2. Pytam pana czy ma ich 14 m2, bo bym brała. Na to on pyta; do czego te płytki? Grzecznie odpowiadam, że do kuchni i korytarza. W kontrze słyszę, że on mi ich nie sprzeda, bo to płytki co ludzie w garażach kładą. Kurtyna! Tak oto wygląda mój lokalny rynek P.S. Rysio ma nieaktualne informacje bo Matex, to teraz Mrówka
  17. To ustrojstwo jest akurat bardzo przydatne. Dla mnie to obowiązkowy punkt programu... no, ale wiesz... ja jestem kuchennym fanatykiem
  18. No widzisz. Tylko do najbliższej Castoramy mam z 70 km. Nie opyla mi się zasuwać tam po same płytki. W moich lokalnych marketach budowlanych, najtańsze płytki jakie widziałam, były chyba za 29 zł. Do tego cena kleju i fugi... Za to spodobał mi się pomysł z farbą ceramiczną. Ten na pewno rozważę.
  19. aaaaaaaaaaaś przewidywalny jesteś, żeby nie powiedzieć nudny No i racja; we wszystkich nowoczesnych domach tak to właśnie wygląda, ale! liczy się smaczek. Style można łączyć i wtedy wychodzi coś niebanalnego i zapierającego dech w piersi... albo kaszana u mnie jednak przeważnie coś niebanalnego p.s. po tych jabłkach Cię prawie nie poznałam
  20. powaaaaaaaaaażnie? No mów dalej do mnie jak do debila sorki zmęczona już jestem, głupawka mi się włączyła Płaska odpadła dawno temu: po pierwsze kosmiczna cena. Po drugie bardzo brzydko wygląda na dachu z małym spadkiem; wygląda tak jakoś krzywo i zęby są bardzo mocno zaznaczone... Jechałam ją specjalnie obejrzeć na żywo i baaaaaardzo się rozczarowałam (dach miał 25 stopni). Pięknie wygląda na dachach z dużym spadkiem myślę, że od 35 stopni. Wtedy faktycznie tworzy jedną taflę. są też ceramiczne; creaton domino. No i blaszka, ale cena zaporowa (Icopal Quadro)
  21. to od zada strony; po jakim czasie wyjdzie mi mech na dachówce (biorąc pod uwagę tak mały kąt)? Dodam, że glazura nie mieści się w moich kanonach piękna. Jeśli dachówka to angobowana. I tu akurat Twoje zdanie pokrywa się ze zdaniem mojego męża. Już wiem, że wykańczając dom, któreś z nas zginie, albo przy okazji wykończymy się nawzajem Panu mężu podoba się to ustrojstwo: blachodachówka Venecja
×
×
  • Utwórz nowe...