trochę mnie nastraszyliście ... bo jakieś 2 miesiące temu instalowałem przydomową oczyszczalnie zgodnie z instrukcją - obsypywałem piaskiem. Z resztą całość gruntu to piach, bo ziemi jest tylko 30 cm na wierzchu. Czy rzeczywiście przy wybieraniu trzeba przeprowadzać jakieś "specjalne zabiegi"? zbiornik nie jest zakopany głęboko, bo 15 cm pod powierzchnią jest kominek, który ma wysokość około 30 cm.
oczywiście że automat daje wygodę, choć pewnie ze względu na koszty nie zakładałbym go od razu. Ale w pierwszym rzędzie zależy mi na funkcjonalności - bramę muszę mieć przesuwną, bo mam drzewa i jeśli byłaby otwierana to ograniczałaby wjazd bo mogłaby się tylko otwierać pod kątem 90 stopni
racja - kolorowy ręcznik, jakiś kolorowy dywanik, żeby nie stawać na zimnych płytkach (no chyba że ogrzewanie podłogowe), ciekawy kosz na bieliznę, świece dla zbudowania klimatu i takie kilka elementów kolorystycznych z pewnościa ożywi łazienkę
Mam takie pytanie - planuję wstawić bramę przesuwną ... robił ktoś z was może coś takiego samodzielnie? W sensie wykonanie takiej bramy na podstawie jakiegoś projektu. Zastanawiam się jak kosztowo wyszłoby coś takiego: elementy, spawanie itp.
basen ogrodowy to fajna rzecz, choć na taki z hydromasażem chyba nie zdecydowalbym się. Trzeba dość często czyścić dysze co jest pracochłonne (biorac pod uwage ze w basenia posiedzisz tylko w kilka dni w roku zapewne) a i kosztowne
jeśli taką cenę rzeczywiście mają no to prawie "przystępna" a jak wiemy "prawie robi wielką różnice" a poza tym hmmmm gałki to do pokoju dziecka bym nie dawał bo co chwila pokój byłby zatrzaśnięty co raczej nie jest dobrym rozwiązaniem
oczywiście spróbować pędzlem może, ale wtedy pewnie pozostaną kreski od malowania pędzlem ja zawsze malowałem sciany wałkami i były gładkie, a własnie spod pędzla nie wyglądały najlepiej. No ale pewnie - co kto lubi. Jak się pierwszy raz maluje to najlepiej wykorzystać ścianę która będzie np. za szafą i poćwiczyć Jak już się załapie jak najlepiej wychodzi to można malować pozostałe ściany
W sumie to ta konstrukcja nie musi być chyba jakaś mega-olbrzymia. Przecież ile ważą 2 dorosłe osoby? (mówię o takich jakichś standardach - 180 kg?). Tylko cała rama musi być sztywna, żeby się nie wyginało, jak ktoś siądzie na końcu. Przy takim rozwiązaniu jest pewien plus - łatwo posprzątać pod łózkiem
tak, kosze są fajne i ceny też mają ok ... gorzej ze zmieszczeniem tego, jeśli się ma małą kuchnię Wcześniej stał jeden kosz, a teraz muszą być 3 porównywalnej wielkości
ja 2 lata temu przenioosłem się poza miasto i jest baaaaaardzo dużo plusów - cisza, spokój, natura .... zupełnie inaczej niż na olbrzymim osiedlu w dużym miescie. No i zdrowie tez sie poprawiło bo nie przebywa się caly czas w smogu
ja kiedyś też tak miałem że nie wyobrażałem sobie życia bez krajalnicy, ale jakoś mi przeszło po kilku tygodniach i teraz jest gdzieś schowana Ale kurcze muszę ją odkopać, bo to jednak przydatne było Choć czyszczenie po np. żółtym serze było bardzo upierdliwe