Skocz do zawartości

MrTomo

Uczestnik
  • Posty

    3 565
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    38

Wszystko napisane przez MrTomo

  1. Na tą chwilę kilka pomysłów jest. Syfon zrobię, pismo wysmaruję. Może wywęszę co w okolicy mówią. Dom kupiłem kilka lat temu więc miejscowy nie jestem - wręcz obcy. To trochę utrudnia sprawę.
  2. Masz na myśli etap kolejny po zastosowaniu syfonu - jeśli dalej będzie cuchnęło?
  3. Właśnie dogrzebałem się informacji, że w czerwcu tego roku odbyło się jakieś spotkanie w sąsiedniej wsi, gdzie poruszano temat nieprawidłowości w funkcjonowaniu Oczyszczalni ścieków . Jak widzę niewiele to dało albo o inne nieprawidłowości chodziło ale to jest to - zebrania. Muszę się wybrać na jakieś i posłuchać co się w okolicy dzieje. Na razie skupię się na wyeliminowaniu problemu nie przyczyny Zrobić ten syfon na końcu (wylocie)? Do zbiornika nie dokopię się łopatą nie mówiąc o montażu kolanek Nie ma jakieś klapy, którą zamontowałbym na rurze fi200 (na końcu) która wypuszczałaby wodę i zamykała rurę jak woda nie leci?
  4. A czy jest możliwe, że to coś co cuchnie wcale nie jest w wodzie? Mam na myśli sytuację, że ten odór zapier..la z oczyszczalni korytem rzeki? Sam odór? A - ile będzie kosztować badanie i jakie badanie trzeba zlecić - na wykrycie czego? Oczywiście na mój koszt...?
  5. Dlatego od pisma zacznę , ale grzecznie. Wszystkie pisma do teczki. Potem mogą być do wiadomości itd.
  6. Muszę to przeanalizować, bo widzę że jak by nie było i tak wychodzę jak Zabłocki na mydle Można by przed wyborami ruszyć z grubszej rury, ale te właśnie co były to przespałem temat.
  7. Taa - tylko najpierw trzeba mieć pewność, że to tam coś jest nie tak. A ja szczerze mówiąc nie wiem jak udowodnić coś, czego nie widać a tylko czasami czuć Nie wygląda by komuś innemu to przeszkadzało? Mnie pewnie też by to obeszło gdyby nie to, że wali u mnie w piwnicy a i przenosi się na dom. Trochę to dziwna sytuacja. Niemniej zaczyna mnie wkurzać.
  8. A później jak będę chciał coś załatwić w gminie to kłody pod nogi - z wdzięczności? Ja najpierw wolę normalni i grzecznie bez dodatkowych argumentów. Jak nie pomoże to wtedy tak.
  9. Hm, to szantaż trochę nie w moim stylu...
  10. jestem na 99% pewien, ze przyczyna to oczyszczalnia I tu właśnie możesz mieć rację Wysmarować pismo na które muszą odpowiedzieć?
  11. Ale tylko raz lub daw w m-cu, podczas pogody barowej i czuć to kilkadziesiąt metrów od domu? Nie ma szans.
  12. Otóż to. Nie zalewa bo lato było suche jak pieprz, wody w potoku tyle co kot napłakał. Wystarczył jeden deszczowy dzień (siąpiło - nie lało), smród przyszedł. Z wodą to nie idzie. Zapach tego smrodu przypomina zapach siarkowodoru lub zgniłych jaj - nie jest to raczej zapach podobny do odoru szamba. To tak na mój nos. Po kilku godzinach zapach znika. Na pewno nie powstaje u mnie, bo czuję go wracając do domu. Wysiadam z samochodu 50m od domu i czuję lekki smrodek od strony rzeki. Chyba sprawdzę ten ciąg. Można gdzieś dostać jakąś świecę dymną albo coś takiego?
  13. Zalewało mi piwnicę co roku dopóki nie zrobiłem tego odprowadzenia. Od tej pory ani raz.
  14. Między drenami a lustrem wody mam kilka metrów (około 3m) dopisałem: 3m do wylotu rury, do lustra jeszcze ze 2m Po drodze mam też zbiornik przelewowy. Jak dotąd woda nie wezbrała nawet do wylotu rury, więc zalać to chyba mnie nie zaleje.
  15. Zasuwę założyć nie problem. Pytanie, czy będzie działać jak należy - czy się będzie otwierać pod ciurkającą wodą o niewielkim ciśnieniu? Inna sprawa to czy z tym smrodkiem można coś zrobić, żeby go nie było (w korycie rzeki). Obawiam się czy to nie będzie walka z wiatrakami.
  16. Pobrać próbkę z czego? Jak? Chwilę nad tym jeszcze myślałem - może sam strzeliłem sobie gola? Mam rurę, którą odprowadzam deszczówkę i wodę z drenów do potoka właśnie. Może to właśnie tą rurą smrodek włazi od strony potoka?
  17. Kilka kilometrów powyżej miejsca gdzie mieszkam jest oczyszczalnia ścieków. Od jakiegoś czasu zauważam, że w czasie deszczowej pogody raz albo dwa razy w miesiącu dzieje się coś dziwnego. Mieszkam przy potoku i korytem tego potoczka "ciągnie" smród. Na mój rozum albo w oczyszczalni coś wpuszczają w rzekę, może coś czyszczą? Ten zapach jest jeszcze do zniesienia, bo miesza się z czystym powietrzem ale teraz przechodzę do sedna. Ten smród (stężony) pojawia mi się w piwnicy Najbardziej "wali" ze studzienki połączonej z drenażem wokół domu. Czy to normalne ??? O co tu chodzi? Ten smród wchodzi gdzieś w korycie rzeki w ziemię, w jakieś szczeliny i dociera do moich drenów i podchodzi gdzieś do piwnicy? Czy oczyszczalnie może coś wypuszczać w rzekę? Są jakieś przepisy z tym związane?
  18. Ja dałbym fi15 i nie kombinował. Oczywiście musisz dać pompkę, zawory odcinające i filtr przed pompką. Reszta to rzemiosło. Jakie masz te grzejniki? Jakieś termostaty?
  19. Po co Ci samopoziomująca? Wiesz ile to kosztuje? Ile m2 masz powierzchni?
  20. MrTomo

    osy!

    Na razie mam spokój. Te co wleciały padły same. Po zimie (albo w trakcie) wypsikam im te gniazda.
×
×
  • Utwórz nowe...