Skocz do zawartości

MrTomo

Uczestnik
  • Posty

    3 565
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    38

Wszystko napisane przez MrTomo

  1. Eee - zajefajna! No co Ty - okapu nie widzisz?
  2. Chyba się nie rozumiemy. ja mówię, że niszczący ładunek wygeneruje się w kablu ethernetowym czyli pomiędzy portem routera i portem pc lub innego urządzenia. Taki kabel to jak kondensator, który się ładnie naładuje i rozładuje... Tak (dopisałem - wyciągam od telewizora i sieciowe)
  3. Przepięcie w sieci to jedno ale to załatwia listwa z zabezpieczeniem przeciw przepięciom. Ja miałem na myśli raczej zjawisko indukcji elektromagnetycznej towarzyszące wyładowaniu atmosferycznemu (burza). Powstaje silne pole magnetyczne a i w obwodach (kablu) powstaje najprościej rzecz biorąc prąd. Jeśli sprzęt masz w domu to wyciągniesz kabel z routera a router odłączysz od napięcia. A jak masz na strychu - będzie ci się chciało lecieć? A co do listwy przeciw przepięciom - też w 100% mogą nie załatwić tematu przepięcia w sieci. Ja zawsze odłączam co mogę jak wychodzę do roboty a pogoda nie pewna.
  4. To nie Qubacen pisał, że to zły pomysł tylko ja. Jak chcesz to daj na strychu. Daj skrętkę ekranowaną a ekran połącz z PE ale osobiście tak bym nie robił (przerabiałem już u siebie popalone porty w routerach). Są zabezpieczenia, które mógłbyś kupić (nie tanie) na skrętkę, może zdążą zadziałać... Idealnie byłoby pociągnąć wszędzie światło, ale to trochę kosztowne.
  5. No to już Ci powiem, że musisz to przemyśleć. Jeśli puścisz skrętkę na strych do routera i z niego gdzieś dalej to nie wiem cy nawet skrętka ekranowana Ci pomoże. Wystarczy wyładowanie atmosferyczne gdzieś w pobliżu i wyindukuje się ładunek, który spali ci router i pewnie to co za nim.
  6. A jaki problem jak nie ma tynków wsadzić cienki peszel? Ja wszędzie gdzie mogę daję peszel. Czasem trzeba coś dociągnąć albo wyciągnąć. Trudno od razu przewidzieć co i gdzie będzie za rok lub za 5 lat.
  7. Jeśli masz dobrze wykonaną wentylację grawitacyjną to nie masz się co martwić, jeśli nie - wydatki na późniejszy remont też będą spore. Gdybyś pomyślała wcześniej nie musiałabyś wydawać pieniędzy na budowę kominów a to spory wydatek - miałabyś na reku. Wentylacja grawitacyjna to czysta strata ciepła zimą i tu nie ma za bardzo co mówić o tańszej wentylacji grawitacyjnej jak trzeba więcej węgla spalić. Zawsze gdzieś jakieś pieniądze trzeba wydać. Na reku na pewno większe niż na dopłatę do opału rozłożoną do tego w latach. Ale... Reku możesz zrobić sama (tzn. rozprowadzenie kanałów, ocieplenie itd) i wtedy koszt zamknąć może się tylko w cenie reku i kanałów oraz izolacji. Musisz przekalkulować co Ci się bardziej opłaca. E-tam - nigdy nie jest za późno
  8. Tylko jakaś pogoda (światło dobre) się zrobi i żona będzie na miejscu (lepszy aparat ma) to pstryknę. Muszę się pospieszyć zanim zadeptają albo coś odpadnie Podniosłeś mnie na duchu. Dzięki za wszystkie porady!
  9. Oczywiście możesz w to miejsce włączyć nowy zasobnik. Woda z kotła nie miesza się z wodą użytkową. Ogrzewanie odbywa się przez wężownicę (lub płaszcz) znajdującą się wewnątrz zasobnika. Ta ciepła woda z kotła przechodzi dajmy na to przez wężownicę, która oddaje ciepło do wody którą się myjesz. Czy kocioł i grzejniki też będziesz zmieniał? Przy takich średnicach rur pompki nie potrzebujesz, bo z opisu wygląda, że kocioł grzał grawitacyjnie. Co do porównania kosztów - nie będę się wypowiadał - bo nie wiem.
  10. Granit przede wszystkim jest chyba za śliski na schody i taras? Jakieś 400 1800 liczyłem po całości. Wychodzi 120 /m2 Dużo czy nie? Powinienem doliczyć jeszcze swoją robociznę - ale nie będę się wygłupiał...
  11. Schody skończone. Dzisiaj ostatni akcent (fugowanie) Podsumowanie czas: 2 m-ce + 6 dni kasa: około 1800 zdrowie: dwa razy łupnęło w plecach ... ps dodam że zrobiłem 15m2
  12. Dobrze, że nie z bocznym odrzutem Z drugiej strony ta Stokrotka ma głowę na karku - jak ktoś kiedyś wymyśli grzejnik z wyrzutem bocznym, będzie mogła ubiegać się honorarium autorskie Najlepiej od razu opatentować ten pomysł
  13. Musiałbym najpierw wrócić kilka stron i poczytać, bo nie wiem co dokładnie Solange63 chce wiedzieć? Z mojej perspektywy - kocioł stałopalny w układzie otwartym w kotłowni, bufory w kotłowni. Bufory ogrzewane grawitacyjnie, mała automatyka to sterowania pompką podającą ciepło z buforów. Zmiana komfortu drastyczna. Rodzina szczęśliwa. Układ dąży do stałej temperatury w pomieszczeniach więc nie ma dużych skoków, raz zimno raz gorąco tylko tak jak ma być. Jak nabiję bufory mam spokój z paleniem na 24-48 godz. w zależności od temp. (chata nieogacona od góry) Palenie zajmuje mi 15-30min. Wodę grzeję w bolerze 300l grawitacyjnie lub pompką, z jednoczesną ochroną powrotu kotła. To było w innym wątku. Nie bardzo wiem co pisać, więc jak coś Solange63 chcesz wiedzieć to pytaj.
  14. +1 I do tego trudno go zepsuć Może jestem tendencyjny... ale dla mnie TYLKO UKŁAD OTWARTY. Nikt mnie nie przekona do zamkniętego
  15. MrTomo

    Dragon

    Muszę przyznać, że jesteś mistrzem podpowiedzi... Do tej pory przyszło mi jeszcze do głowy ... e już nawet nie powiem co.... ale po ostatniej podpowiedzi
  16. MrTomo

    Dragon

    Teraz zgadujemy co to jest ten przedmiot czy dalej tamten bo już mi się po...tegowało wszystko A może autor sam nie wie co zrobił i szuka teraz jakiegoś pomysłu na przeznaczenie?
  17. MrTomo

    Dragon

    To schowek na obraczki raczej
  18. MrTomo

    Dragon

    Przychodzą mi jeszcze do głowy: brelok do kluczy lub coś co może wydać dżwięk (jak gwizdek)
  19. Tak - rysunek mi się nie wyświetlił. Mam biała plamę jak na załączonym obrazku - nie wiem dlaczego Co do pompki to przepraszam - oczywiście jest w zestawie. Nie ma potrzeby instalacji dodatkowej. Przez chwilę myślałem chyba o czymś innym
×
×
  • Utwórz nowe...