Musiałbym najpierw wrócić kilka stron i poczytać, bo nie wiem co dokładnie Solange63 chce wiedzieć? Z mojej perspektywy - kocioł stałopalny w układzie otwartym w kotłowni, bufory w kotłowni. Bufory ogrzewane grawitacyjnie, mała automatyka to sterowania pompką podającą ciepło z buforów. Zmiana komfortu drastyczna. Rodzina szczęśliwa. Układ dąży do stałej temperatury w pomieszczeniach więc nie ma dużych skoków, raz zimno raz gorąco tylko tak jak ma być. Jak nabiję bufory mam spokój z paleniem na 24-48 godz. w zależności od temp. (chata nieogacona od góry) Palenie zajmuje mi 15-30min. Wodę grzeję w bolerze 300l grawitacyjnie lub pompką, z jednoczesną ochroną powrotu kotła. To było w innym wątku. Nie bardzo wiem co pisać, więc jak coś Solange63 chcesz wiedzieć to pytaj.