Skocz do zawartości

demo

Uczestnik
  • Posty

    4 927
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    125

Wszystko napisane przez demo

  1. Przy tynku gipsowym wystarczy zbyt cienka warstwa i wystąpią smugi w miejscu przebiegu kabli. http://ise.pl/index.php?option=com_jfusion...=12&t=11638
  2. Irek nie daj się. Będzie ci tu ktoś rady udzielał , heh.
  3. Ale wymyślił porównanie. Maska wenecka to maska wiadomo nie do jedzenia, a to niby żarcie a wygląda jakoś sztucznie.
  4. Królik - a nie pomylił ci się aby żółty z czerwonym ?.
  5. To wygląda jak niejadalna, plastikowa dekoracja.
  6. Pracujesz w nocy i w przerwach tu sobie zaglądasz ?.
  7. Dokładnie masz rację i nawet ten miesiąc w którym było to ostatnie postojowe, trzeba będzie odrobić.
  8. Teraz to chyba jaja sobie robisz, bo pisze dokładnie odwrotnie Wypadkowe i choroby zawodowe nie odrabia się.
  9. -adiqq- no weź przestań, sam cytujesz że się nie wlicza, czyli odlicza, czy jakoś tak.
  10. Dobrze puka, od 91 L-4 i wojsko się odlicza.
  11. Przywileje muszą być, bo wszędzie są. Tego nie ma się co czepiać bo to jest głupia propaganda. Problem raczej w tym by rozsądnie i racjonalnie nim gospodarować - znaczy tymi przywilejami. Podobnie jak tą cholerną mnogością tych związków po 13 na jednej kopalni. Każda grupa i podgrupka ma swój związek, żeby było jeszcze śmieszniej każdy może należeć do jakiego związku chce, bez względu do jakiej grupy zawodowej należy. Nie udział finansowy(fundusz płac) tych związkowców tak bardzo obciąża cenę produktu, ale to jest patologia która obciąża same związki zawodowe i powoduje ich małą wiarygodność i irytację otoczenia. Sami sobie strzelają w kolano. Może jednak masz na myśli jakiś inny udział finansowy związków, ale to chyba raczej jakieś plotki lub pojedynczy, incydentalny przypadek. Kopalnię bez pokładów albo z bardzo trudnymi warunkami, lepiej zamykać - niby to oczywiste. Niestety nie do końca jest oczywiste czy to cała prawda.
  12. Mówią że na początek wygaszenie potem prywatyzacja.
  13. Wiesz co, nie chce mi się z tobą dyskutować bo występujesz tu tylko po to żeby reklamować swoje usługi i zrobisz wszystko żeby ośmieszyć i usunąć opinie inne niż własne. Już nie raz wielu użytkowników tego forum zarzucało ci manipulację postami, którą ze względów przynależności do grona "ekspertów" możesz wykonywać bez pozostawiania śladów tego. Tak więc odpowiedziałem na durny przykład, ale dyskusja z upierdliwcem to poniżej mej godności.
  14. Nie piernicz głupot o 20 cm, bo to nie przekraczało nawet 10. To po pierwsze, a po drugie to nie znasz się kompletnie na projektowaniu i trudno ci ogarnąć myślowo że takie odstępstwo przy budowie kurnika, nie powoduje żadnego negatywnego oddziaływania na statykę budowli. Każdy prosty murarz to wie, ale skąd może o tym wiedzieć ktoś zajmujący się zawodowo słomą. To argument na twoje usprawiedliwienie, jednak. Czynienie z tego przypadku przykładu kwalifikacji co jest, lub nie jest sztuką budowlaną - to dopiero przykład braku wiedzy w szczególności konstruktorskiej. Ten przypadek to był akurat dobry przykład na to że ktoś mający wiedzę może w razie potrzeby nie trzymać się kurczowo, jak rzep psiego ogona utartych schematów i w razie potrzeby dokonywać bezpiecznych, koniecznych zmian.
  15. Na której stronie jest ostateczny projekt który realizujesz ?. Bo przeonaczyłem dwie strony i tylko jakieś przymiarki.
  16. Domu pasywnego z tego obiektu chyba raczej nie zrobisz, więc te 15 cm jest chyba optymalne.
  17. Dobre pierwsze posunięcie. Żadnych kretyńskich diet od których się chyba bardziej głupieje. Ruch i zdrowe racjonalne odżywianie to podstawa. Od diet ludziom się we łbach przestawia, natomiast ruch powoduje że łapiesz kondychę i możesz czerpać z tego przyjemność, zapraszam też do mojego klubu karate : http://www.bushido.zabrze.glt.pl/
  18. Ty mu lepiej zaproponuj żeby tak bardzo nie przejmował się swoim losem fizola i nie zadręczał projektantów.
  19. Jak dla mnie to Ty mieszałeś i po przeczytaniu tego bełtu zastanawiam się o co Tobie właściwie chodzi ????. Jedyne co mi przychodzi do głowy i leży u podstaw tej goownogadki, to chyba tylko to że przemawia przez Ciebie frustracja związana z tym że nie jesteś projektantem tylko wykonawcą - czyli fizolem. Trzeba było się uczyć a nie kamieniami na szkołę ciepać Irbis, luuuuuzik.
  20. Oooo, drzwi wejściowe też w sam raz pasujące. Jak średnio to może być, jakoś nie pretenduję do forumowego championatu. Proszę nie używać w odniesieniu do mnie określenia_frustracja_ bo to takie absurdalne i głupie. Nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz, a ja na to mogę odpowiedzieć tylko że każdy sądzi po sobie. W dodatku to już drugi raz; jakaś maniera czy ki pieron. Oglądałem ten Dom w Aksamitkach 2 (skąd oni biorą te nazwy ?) i muszę powiedzieć że w oryginale wygląda całkiem dobrze, więc po mojemu wychodzi na to, że te modyfikacje mu chyba najwięcej zaszkodziły, czy jakoś tak. No ale jak to mówią - o gustach się nie dyskutuje, więc.....luuuuzik i przechodzę na obserwację.
  21. Z grubsza biorąc wygląda na wiktoriański, ale chyba budowany przez c...... , no wiesz. Jeśli miałeś mnie na myśli, to jednak pozostawię to bez komentarza.
  22. Ło matko jedyna i szprosy w oknach też. Jeszcze parę ozdóbek i będzie jak dom cyganów.
  23. Nie twierdzę że mam rację, to jest w zasadzie tylko gdybanie i próba zrozumienia dlaczego tak a nie inaczej.Podzieliłem się informacją jakie miałem wymagania do odbioru kotła kondensacyjnego z zamkniętą komorą spalania. Chętnie poczytam o doświadczeniach innych. To na tyle.
  24. ad.1 Rozumiem to że dla Ciebie nie jest, ale ustawodawca powinien przewidywać i taki stan rzeczy, który może nastapić przy równoczesnym rozszczelnieniu instalacji i awari np. rekuperatora. ad.2 Sam o tym wspominasz więc dobrze rozwinąć tę myśl o wadliwie działającym, np. iskrzącym rekuperatorze. Sam chyba przyznasz że w takiej sytuacji pompowanie gazu z rozszczelnionej instalacji, nie będzie najlepszym pomysłem. Trzeba naprawić, jasne jak słońce, ale zanim to spostrzeżesz możesz wylecieć w powietrze. ad.3 Ja twierdzę że nawet przy "zatkanym" lub raczej zamkniętym otworze nawiewnym, gaz z rozszczelnionej instalacji, pewnie w wolniejszym tempie, ale jednak będzie uchodził z pomieszczenia. Utwierdza mnie w tym przekonaniu również to że kominiarza nie interesowało zupełnie i całkowicie, istnienie kratki nawiewnej. Nie ma też takiego wymogu w warunkach odbioru. No więc ?. Dodam jeszcze że zamykanie na zimę otworu nawiewnego jest oczywistą koniecznością bo pozostawienie go otwartym będzie powodować straty i wyziębianie całego pomieszczenia i samego pieca. To piec kondensacyjny z zamkniętą komorą spalania, który emituje do otoczenia w zasadzie zerowe wartości ciepła. Oczywiście masz rację, ale przyznam że są to niewielkie ilości wymiany powietrza i do tego w ograniczonych rejonach. Mam podłączony wydech do dość długiego komina i pomimo tego odnotowuję bardzo mizerny ciąg, który pewnie też jest w większym stopniu blokowany przez podwójny filtr G-3 i G-5 . Ograniczony rejon to znaczy tyle że w najkrótszych kanałach, bo wiadomo że powietrze najchętniej poleci tam gdzie ma najmniejszy opór.
  25. WM czyni skuteczniej a jak się zepsuje, zfajczy czy tam co jeszcze innego to nic nie uczyni, może jeszcze zaszkodzić. Przepisy nie wiem jakie konkretnie ale chyba jakieś ogólne na temat zagrożeń mogących wystapić w przypadku nagromadzenia gazu pod sufitem i możliwości jego wybuchu. Dyskutowane już kiedyś było ale w innym temacie czy gaz będąc lżejszym od powietrza, wydostanie się tą kratką na zewnątrz z pomieszczenia które ma tylko kratkę wyciągową pod sufitem(nie niżej niż 15cm), bez kratki nawiewowej. Ja twierdzę że wydostanie nawet przy braku nawiewu , zresztą otwory okienne czy drzwiowe nigdy nie są idealnie szczelne, więc jakiś nawiew zawsze się "dostanie". Tu jest właśnie wyższość i skuteczność wentylacji grawitacyjnej nad zepsutą WM. Ja napisałem jak było u mnie i widzę w warunkach odbioru postawionych przez kominiarza - kratka wentylacyjna nie niżej niż 15 cm. od stropu. Ciekawe właśnie czy tak jest wszędzie ?, czy też jest to lokalny przypadek , może ktoś napisze ?. My tu sobie możemy teoretyzować a jak widać wymogi przepisów nie zawsze pokrywają się z tymi kominiarskimi, przynajmniej w moim przypadku. Dodam jeszcze że mój kominiarz to fajny gość więc zrobiłem jak chciał, bo nie było z tym problemu( komin z 7 otworami). Z tym że w zimę zamykam nawiew zewnętrzny bo bym miał lodownię a nie kotłownię.
×
×
  • Utwórz nowe...