Skocz do zawartości

demo

Uczestnik
  • Posty

    5 334
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez demo

  1. No właśnie wcześniej pytałem jak nazywa się ten styl, no i nic. Chmmm, pewnie umiejętny i odważny. No tak, to faktycznie trzeba mieć bardzo dużo odwagi i umiejętności żeby płytę OSB podeprzeć dwoma kozłami budowlanymi i nazywać to stołem.
  2. Na pierwszym obrazku jak widać wszystko jest stare, a na drugim piękny przykład eklektyzmu. Ale nie widac tam dziadostwa i prowizorki, a niektórym się wydaje że pierdykną płytę OSB i będzie gites. No nie będzie, owszem można i z nią coś aranżować ale to trudne zadanie i raczej dla specjalistów.
  3. Zenek, no jakie zamki???. To o średniowieczu i wcześniej rozmawiamy?.
  4. Do takiego loftowego wykończenia ścian i sufitów, czy też raczej nie wykończenia i pozostawienia ich surowymi bez tynkow. To taka zasada polegająca na bardzo kontrastowym zestawieniu ścian i mebli. No żeby nie wszystko wyglądało na jednostajne dziadostwo. Być może można by zestawić z antykami jakimiś, ale wiesz nie wiem czy by to ciekawie wyglądało. Może tak, nie znam przkładów, widzę to raczej z nowoczesnymi sprzęciorami.
  5. Ma jakąś nazwę taki styl?, bo mnie to wygląda tylko na jakąś prowizorkę. Oryginalne to jest niewątpliwie, ale czy ładne, ciekawe lub wartościowe?, wątpię. Ja to bym radził jednak ze trzy razy sie zastanowić przedtem zanim wpadnie się na taki durny pomysł i postawi sobie w salonie stół z płyty OSB, podparty dwoma kozłami budowlanymi, otoczony starymi krzesłami a każde z innej parafii. Uważam że z takim minimalistycznym i surowym wnętrzem, świetnie zagrać mogą drogie dizajnerskie meble, a nie takie dziadostwo. Powiedzmy że nie muszą być znowu takie drogie, byle nowoczesne i w dobrym wykonaniu.
  6. W sumie pomimo tych spękań ogrodzenie wygląda całkiem fajnie. No i stoi, nie przewraca się, więc nie ma o co kruszyć kopie. A rysy można czymś zamaskować.
  7. Też nie wiem gdzie, ale Ewelina56 pisze że gdzieś tam jest.
  8. Problem jednak w tym że tu wygląda na to, że ten beton rozsadził te pustaki, więc wystąpiła raczej reakcja przeciwna do skurczowej. Kurcze, może za dużo dodali tego preparatu przeciwskurczowego LBN firmy Joniec i zamiast się kurczyć beton zaczął puchnąć.
  9. No jasne że da, trzeba tylko znaleźć odpowiedniego architekta.
  10. Niby przenika, ale w praktyce jak się pomaluje te płyty dobrą farbą np. Magnatem ceramik, to raczej myślę że to przenikanie nie powinno występować. Mogli też dać folię, ale nie dali, w sumie dość karkołomna taka konstrukcja z zamkniętą wełną wyszła. Pani powinna się jak najbardziej domagać od tego dewelopera coś zrobienia z tą sytuacją, bo w tej chwili ma całkowicie nieocieplony dach (sufit) który nie spełnia żadnych norm izolacyjności. W odpowiedzi pewnie usłyszy że ma jeszcze poczekać bo mieszkanko się lada moment sprzeda.
  11. No właśnie, bo zbliżenie tak fałszuje i wydaje się że ta wełna jest o wiele niżej. Może właśnie przez te wcięcia wchodzi to powietrze, nie uważasz? No i właśnie tam widać szczególnie dużą plamę wykroplin. Potem to kapie na wełnę i rozłazi się po całej powierzchni. No i ogólnie uważa się że przez zwykłą płytę GK przechodzi wilgoć i wełna może zamakać, choć ja osobiście w to nie za bardzo wierzę. Dlatego pytałem o folię, bo tak ogólnie to folia jednak powinna tam być tym bardziej że jest wełna która ma skłonności do łapania wilgoci.
  12. czemu wkrótce, dałeś focie do wywołania?
  13. Nic nie rozumiem, a na dole zdjęcia widać przecież wełnę, czy tak?. To nie wygląda na stelaż. Normalnie jakieś zagadki i potem bądź człowieku mądry. Zrób zdjęcie z jakiejś odległości, bez takiego zbliżenia. Wygląda mi to wszystko na to że wpuszczacie w tę przestrzeń wilgotne ciepłe powietrze a ono wykrapla się na tym zimnym stropie. Nie sądzę żeby to deweloper odpowiadał za wentylację.
  14. Czyli rozumiem że dali folię. Nie znam takiego określenia, no i jak niby ma jakaś woda przeparzać?. Co tam nad Tobą w tym mieszkaniu jest mokro czy jak? Prwdopodobnie nic nie przeparza tylko strop jest zimny i wykrapla się para z powietrza którym oddychacie, a do tego macie słabą wentylację. Zainteresowało mnie zdjęcie z wpisu #1, co to jest ta kratkowana powierzchnia?, bo dół to ta wełna?, no i czy to jest tak cały czas odkryta ta przestrzeń, czy też odkryliście specjalnie tę przestrzeń a wcześniej było to szczelnie zakryte?. Z naciskiem na szczelnie.
  15. Ale skąd wiesz że ten akurat stary zawór, jeszcze z poprzedniego bojlera to własnie taki "dwa w jednym", jak akurat wszystko by wskazywało na to że to mono typ, bo mu woda ścieka. Dodam do tego że przy starym bojlerze nie ściekała, więc co?, przy starym bojlerze trzymał a na nowy się obraził i nie chce współpracować? No wiem, budowa na to wskazuje, bo teraz te monotypy robi się jako kątowe, ale to jest stary zawór a wtedy robiono chyba właśnie takie proste.
  16. Joks ale on to pisze że ma taką sytuację po zamknięciu zaworu głównego i mu ścieka z tego bojlera, co jest normalną sytuacją, a jemu się to nie podoba, Chyba nie przeczytałeś dokładnie całości.
  17. Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Zamontowali i nic nie zapłaciłem, może im się spodobałem czy cuś. Wszyscy by tak chcieli, wiem, ale w kapitaliźmie jak wiesz nie ma wszystkim po równo, to nie wstrętna komuna której tak nie cierpisz. Tak, inna, ale jak już coś się przerabia to chyba dobrze to zrobić z obowiązującymi nowymi przepisami i cieszyć się nowoczesnymi rozwiązaniami. Jak nie ma tej zwrotki to będzie mu do sieci cofać, albo spłuczka będzie się otwierać i popuszczać wodę, jeżeli wcześniej zawór bezpieczenstwa nie upuści wody.
  18. Piszą że obowiązuje dla każdej nowej, remontowanej czy modernizowanej instalacji wody pitnej. Więc niby dla starej nie obowiązuje bezwzględnie, ale u mnie np. założyli przy wymianie licznika, a liczniki wymienia się co 4 latka, więc pomyślałem że już u każdego powinien być taki zawór zwrotny. No ale pewnie też jest tak że przy okazji wymiany wodomierza zakładają tam gdzie jest taka, bez większych nakładów robocizny, możliwość. Pewnie różnie to bywa, ale faktycznie dla starych instalacji obowiązku nie ma. Natomiast Pawel1587 pisze że robił "nową instalację wodną", więc zgodnie z przepisami powinien był zamontować takie ustrojstwo, czy według Ciebie nie powinien?. Nie wiadomo skąd napływa, a przed zabudowaniem takiej zwrotki powinien się zorientować czy ten bojler wymaga zbiornika przeponowego, żeby nie doszło do takiej katastrofy jak Dagi. A tym bardziej dlatego że założył tam ten stary zwór bezpieczeństwa, który tez pewnie nigdy nawet w starym bojlerze nie był serwisowany. To wszystko powinien wiedzieć i zrobić instalator który robił tę instalację. Bo my tu rozprawiamy, gdybamy a na oczy nie widzimy tej instalacji i bawimy się w zgaduj zgadulę. Zgodzisz się ze mną Animus, czy raczej nie za bardzo?.
  19. W czymś innym może być problem. Nie chodzi o odległość - tylko o to, że wybicie nowego okna nie jest na zgłoszenie tylko na PnB (podstawa prawna PB, Art. 29.4.1a) dot. przebudowy i/lub Art.29.4.22a). dot. remontu). Własnie dlatego napisałem że jak PnB to będzie powiadomienie sąsiadów, bo to chyba dalej jest taka procedura jak kiedyś. No i jak ma wrednego sąsiada to wiadomo, ale pisze że nie ma, więc nie będzie problemu. Bo przy zgłoszeniu to chyba nie powiadamiają sasiadów o takich robotach, w sumie to nie wiem jaka jest procedura, ale bardzo chętnie się dowiem jeżeli wiesz.
  20. Ale też nie powinna się cofać jeżeli masz instalację wykonaną zgodnie z przepisami, bo zaraz za wodomierzem powinieneś mieć zawór antyskażeniowy, czyli coś co wygląda tak: bo od 2005 roku istnieje obowiązek stosowania czegoś takiego. No i tak możemu tu sobie sobie kombinować na różne sposoby a kolo nam i tak nie chce pokazać wszystkiego co tam ma napochane w tej instalacji.
  21. Jak PnB to problem może się zacząć dopiero wtedy jak ma wrednego sąsiada który w dodatku wie że może tam brakować te 5 cm, no i napisze sprzeciw. Bo nikt tam sam od siebie, z powodu głupiego okna, nie będzie przyłaził i mierzył czy brak tych 5 cm.
  22. Ależ zrobisz to swoje okno, napisz w zgłoszeniu że jest 4 metry i już. Problem może się pojawić jak sąsiad wystąpi do urzędu z reklamacją, ale i wtedy nie wiadomo jak urząd do tego podejdzie, bo ja znając życie to wiem że różnie do takich sytuacji podchodzą, tak samo jak i sądy. Napisałem Ci wyraźnie jak wygląda sprawa z formalnego punktu widzenia, nie potrafisz czytać po naszemu czy Ci się nie za bardzo chce?.
  23. Rozwiązanie takie że robisz to co zamierzasz i zobaczysz co z tego wyniknie. W twoim przypadku i według nowego PB chyba to będzie zgłoszenie organowi administracji architektoniczno-budowlanej. Bo jeśli to: potem, zgodnie z przepisami, jeśli urząd nie zgłosi sprzeciwu w ciągu 21 dni, to można rozpocząć prace. No i tyle, tu masz całość: https://www.prawo-budowlane.info/prace-remontowe-zgodne-z-nowym-prawem-budowlanym-2020,540,material_prawo_budowlane.html
  24. Niestety nie, generalnie liczy się odległość całej budowli od granicy, a nie miejsca w którym będzie okno. Ale sądy orzekają w obie strony, jeśli ktoś zakwestionuje i zamierzasz się sadzić. Tu masz taki artykuł traktujący ten problem: https://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/sytuowanie-budynku-ze-sciana-skosna-wzgledem-granicy-dzialki-jaka-musi-byc-minimalna-odleglosc-okien-od-granicy-dzialki-aa-EJPj-jTGs-5TPt.html
×
×
  • Utwórz nowe...