-
Posty
5 439 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
136
Wszystko napisane przez demo
-
A na czym polega lipa z 200Hz , bo takie są , chyba wiesz ? . Dwa razy po 100 ułożone poziomo na zmianę ? , czy jak ? . Ale to by znaczyło że można 100 , więc może nie lipa . Kolego łazienka 4x4 metry , wystarczy 6 sztuk i masz jasno jak w dzień . Masz przeterminowane wiadomości . Wal do kastoramy albo leroymerlę i sprawdź sobie . Nazywa się to "OSRAM " led superstar PAR16 35 25 . Może Ci się coś rozjaśni i nie będziesz pisał o kilkuset punktach . Serio . Poprzednio miałem halogeny 20W i dałem te ledy , jest o wiele jaśniej i nic dziwnego bo dają 35W a źrą 4,5W . Czytasz Ty to co napisałem wyżej ? . Tak wiem masz to w nosie , może jednak daj się skusić , co ? .
-
Na co zwracać uwagę przy zakupie telewizora LCD??
demo odpisał Marycha78 w kategorii Elektronika w domu
Podświetlenie led istnieje jedno i drugie . Krawędziowe (edge) i tym się producenci raczej nie chwalą w specyfikacji technicznej , oraz pełne czy też połaciowe i tym się chwalą nazywając je full led . Z tego co mi wiadomo w obu typach istnieje możliwość sekwencyjnego wyłączania podświetlenia i nazywa się to " local dimming" a w przypadku krawędziowego podświetlania samsung dla zmylenia przeciwnika stosuje okreslenie " precision local dimming" . Nie śledzę na bieżąco temat , ale jeszcze rok temu większością w sklepach były lcd-eki podświetlane krawędziowo . Jedynie najdroższe modele miały tzw. full led , no ale to się szybko zmienia więc może teraz już są w przewadze . Bez przesady i więcej wiary w ludzkość . Trzeba tak tłumaczyć by wszyscy zrozumieli . Bierz przykład ze mnie , he he he . Ja zawsze wychodzę z założenia że winny jest nauczyciel który nie potrafi przystępnie podać wiedzy uczniowi , bo ma za małą inteligencję by zrozumieć że inny człowiek może jej mieć mniej , czy jakoś tak . -
Na co zwracać uwagę przy zakupie telewizora LCD??
demo odpisał Marycha78 w kategorii Elektronika w domu
Oczka to Cię bolą od monitora bo czytasz na nim , przez co jest znacznie większe obciązenie wzroku , a na TV lipisz głównie swobodnie na obrazki i to je toto . A oba rodzaje to LCD i dobrze to wiedzieć , hej . -
Moja opinia co do stosowania okien połaciowych nie jest tak jednoznacznie pejoratywna jak bohaterki tego felietonu . W najgorszym razie byłaby oceną ambiwalentną (znaczy jestem za ale i przeciw). Wydaje się też że przedstawiony tu przypadek , nie jest najlepszym przykładem do naśladowania , czy podstawą do rzetelnej oceny . Dlaczego ? , ano dlatego że widzimy tu małe , pojedyncze okienka które z doświetleniem chyba jednak , niewiele wspólnego mają , choć pewnie w zamyśle miały temu służyć . Okna połaciowe mogą być piękne i są . Poza tym mogą zdobić i kreować wnętrze . By ograniczyć i zminimalizować niekorzystny wpływ czynników atmosferycznych na tego typu instalacje , można i powinno się stosować żaluzje zewnetrzne ,markizy lub rolety . Wymienionymi urządzeniami w dodatku producenci zapewniają sterowanie elektryczne i automatyczne a w najnowszych wersjach , automatyczne zasilane solarem . Miałem na antresoli jedno duże okno połaciowe , jednak po jakimś czasie postanowiłem dołożyć drugie obok . I to było to !!!. Sam się zdziwiłem że tak mała zmiana , może zmienić tak wiele . Teraz wiem dlaczego jedno okno jakoś mi nie pasiło , bo jedno okno wygląda jak dziura w dachu a dwa.... , jak dwie dziury ? , NIE . Dwa okna obok siebie to już kompozycja i architektura . Kto nie wierzy niech sam się przekona a pewno będzie mile zaskoczony . Wiem że są ograniczenia i w małym w dodatku niskim pomieszczeniu , trudno zastosować dwa i to duże okna . Dlatego też napisałem że przedstawiony przykład nie jest najlepszym . Ja tam oświecony własnym przykładem i kierowany zbawiennym nakazem ,namawiam do dużych okien , bez względu na koszty . W końcu czy wszystko można przeliczać tylko na kasę ? , czy inne mniej wymierne wartości w tym świecie już nic nie znaczą ? . Wszak nie samym chlebem człowiek żyje , czy jakoś tak .
-
Dobra ,dobra z "rozświetlaniem ,nasycaniem ,podkreslaniem ,kreowaniem " , to radzę uważać bo dość szybko wnetrze domu może się upodobnić do choinki .
-
Tytuł tego wątku to : Oświetlenie LED - realia czy marzenie . Stwierdzam z wielką satysfakcją że to już są realia . Jeśli jeszcze do tego opisane przeze mnie oprawy będą tak trwałe jak deklaruje producent to będzie cacy . Do niedawna swiatło ledów miało nieciekawy nienaturalny kolor , a to świeci jak słoneczko . I widać że ceny też lecą dość mocno w dół , bo w necie wiszą po 50-60 zł a ja zanabyłem po 39 zł . Jednak w tej dziedzinie dokonuje się ogromny postęp , więc nic tylko się cieszyć , czy jakoś tak . Dopisałem - w castoramie były po 35zł .
-
W opisanym przykładzie nic nie dochodzi ( brak transformatora ) to po pierwsze . Po drugie możesz połączyć zasilanie tak że transformator jest poza napięciem i nic nie tracisz .
-
Dzięki . Postaram się pokazać jak zakwitnie .
-
Myślę że nie masz racji ,bo jednak postęp jest bardzo szybki i chyba masz przeterminowane wiadomości , czy jakoś tak . Teraz przykład . Miałem w łazience na jednej z listew 3szt GX53 , to są świetlówki energooszczędne o mocy 7Watt , które miały swiecić jak 40W . Światło było kiepskie i takie jakieś żółte . Po roku 2 szt spaliły się a podobno te świetlówki miały być odporne na dużą liczbę cykli (znaczy zapaleń i zgaszeń) . Miały też świecić zaraz po zapaleniu pełnym światłem (brak efektu pełnego rozpalania po czasie ). Jedna GX53 kosztowała 60zł , wszystkie wymienione zalety okazały się fikcją . Tera uwaga , zobaczyłem w LeMerlin bardzo jasno świecące diody w oprawach GU10 i zainteresowałem się że tak fajnie świecą . Postanowiłem i zanabyłem 3 szt po 39zł . Wstawiłem w miejsce GX-ów i pełna rewelka . Owe rewelacyjne diody świecą jasnym słonecznym światłem i jest o wiele jaśniej i przyjemniej niż poprzednio . Producent daje gwarancje na 4 lata , źrą 4,5W a światło dają jak 35W . Ja kupiłem świecące w barwie 700cd , a wystepują też 900cd , czyli jeszcze jaśniejsze . W dodatku nie potrzeba do nich żadnych transformatorów czy innych dupereli bo zwykłe zasilanie na 230V . Mogę sobie więc śmiało wyobrazić że istnieją też 4 watówki led z których można wyciagnąć 50 Watt , a pewno w niedługim czasie i więcej . Mam jednak obawy co do trwałości w/w , no ale na 4 lata jest gwarancja a docelowo mają swiecić 25 years ( to chyba znaczy że lat ) . W każdym razie jak dla mnie te ledy są pełną rewelacją i wydaje mi się że chyba już nic wiecej przeciętnemu użytkownikowi do szczęścia nie jest potrzebne , jeżeli chodzi o parametry techniczno estetyczne . Cena jak to cena , jest , ale pewno za wysoka .
-
Myślę że tu koledze chodziło o optymalne warunki pracy a nie o moc nominalną . No tak , można by to jakość znieść dla domu o bardzo małym zapotrzebowaniu , ale przy zwykłym bufor tysiąc litrowy trochę słabo. Dwa tysiace już brzmi lepiej ,ale skoków temperatury i tak chyba nie da się uniknąć . Bufor to koszty , miejsce , czy warto ? . Wszak piec z podajnikiem zapewnia ciągłą jednakową i programowalną temperaturę . Więc po jakiego grzyba pchać się w takie cuś ? . To się zgadza ale w pewnych przedziałach poza którymi oba czynniki są zmienne .
-
Widzę że jednak znasz temat , bo już myślałem że jedynie przepisujesz wytyczne wymyślone przez innych . No tak stanowi , ale żeby to zapewnić ( bo można ) potrzebna jest odpowiednia , optymalna regulacja dozowania . Żeby ją zapewnić bardzo ważnym czynnikiem jest odpowiednio duża dawka opału w cyklu podtrzymania , co jest bardzo ważne dla równomiernie optymalnej ciągłości pracy kotła . Chodzi o to żeby po cyklu podtrzymania była odpowiednia ilość rozżarzonego węgla na palenisku i żeby kocioł nie musiał niejako od nowa nabierać temperatury od zbyt niskiego poziomu . Dlatego też ja wolę sterowniki w których wszystkie parametry ustawiam ręcznie , bez żadnych automatów . Nawiew powinien być taki jak trzeba , ani za duży ani za mały i można to zapewnić poprzez regulację obrotów silnika lub(i) regulację przysłony , to żaden problem . Problemem natomiast jest to że pomimo ustawienia optymalnego nawiewu , trudno zachować tę optymalność w czasie na wskutek złej jakości opału (oszustwa ) w którym znajdują się kamienie ,powodujące przytykanie otworów nawiewnych . Jakość opału i to co producenci z nim wyprawiają , to osobny temat . może i jest ale chyba nie powiesz że te piece palą więcej niż inne ? , bo nie palą . Ja twierdzę i to wiem że palą mniej . zgadzam się , ale ta jakość jest taka jak innych . Tu jedynie jest to bardziej zauważalne i istotne ze względu na większą ilość części ruchomych i opory tarcia . sposób doprowadzenia powietrza może i nie jest idealny . Mogę sobie wymyśleć ciekawsze , ale stopień komplikacji i koszty takich wynalazków ,pewno przekroczyły by budżet wiekszości użytkowników . Większym problemem niż zmiana konstrukcji jest (patrz wyżej) zła jakość węgla i zatykanie otworów . Takiej możliwości to raczej nie ma , bo wtedy ogień by doszedł do samego zbiornika zasypowego , tak sądzę . I tu jest pies pogrzebany, bo widzisz właśnie ta "jedyna" według Ciebie zaleta plus brak niskiej emisji , przesądza o wszystkim . Może dla Ciebie to mało istotny element całego zagadnienia , ale uwierz mi , dla większości ten element jest bardzo ważny i chyba decydujący przy zakupie . tak , warto bo jak nie gaz lub pompa ciepła to ten typ ,jest najlepszy . Dobrze jednak jest żeby przed zakupem zwracać szczególną uwagę na budowę samego wymiennika , która przesądza o łatwości i szybkości czyszczenia całego ustrojstwa . Bo co komu po wysokiej sprawności , bardzo wyrafinowanym systemie kanałów odbierających ciepło , jak po dwu tygodniach pracy przy znacznym zapyleniu , sprawność ta spadnie do 50% i nijak nie ma możliwości szybkiego, skutecznego usunięcia zanieczyszczeń . Według mnie najlepszą budową wymiennika jest pionowy układ lamel wymiennika i duży szybko otwieralny otwór rewizyjny od góry . Już ktoś z redakcji mi pisał o stosowaniu buforu ciepła , ale po pytaniu na czym to ma polegać , nastała cisza . Może napiszesz jaki to bufor zastepuje u Ciebie zaletę bezobsługowości pieca z podajnikiem . Bo wiesz na moje oko ten bufor musiał by mieć chyba z 5 tys litrów pojemności . Może masz na myśli jakiś inny akumulator w postaci płyty z ogrzewaniem podłogowym ; nie wiem , więc pytam .
-
No tak nie patrzyłem na datę , a zmylił mnie aktualny wpis majster2008 .Ale faktycznie gerda opisuje co zrobić jak klucz od wewnątrz jest w jakiejś tam pozycji i od zewnątrz wepcha się klucz i kręci .
-
Masz rację to są jaja jak balony . Jeżeli ten zamek to GERDA , to jest opisany sposób postępowania przez producenta przy takich zdarzeniach . Jak jeszcze problem istnieje to dajcie znać poszukam w moich instrukcjach które dostałem przy zakupie drzwi od gerdy .
-
Zdanie zdaniem ale jak masz inne to możesz przy okazji powiedzieć jaka to powinna być dobra konstrukcja i budowa tych małych palenisk ? ,oraz jak powinien być zabudowany wentylator by załugiwał na miano dobrze zabudowanego nie wdmuchujacego gazów do komina? , bo piszesz że : Na YT jest taki filmik gdzie ktoś tłumaczy jak powinien wyglądać płomień na retorcie , tu link do niego : http://www.youtube.com/watch?v=4khgdMS82CA Faktycznie przy takim płomieniu wdmuchiwane są niedopalone gazy do komina . Wegiel przy spalaniu tak dużym płomieniem kopci jak diabli i na ściankach osadza się czarna sadza . U mnie taki płomień jest tylko w momencie rozpalania a potem już jest bardzo mały , właśnie raczej przypominajacy płomień z palnika acetylenowego . Gościu z filmiku twierdzi akurat coś innego , według mnie nie ma racji . Właśnie w tłokowcach tak mniej więcej przebiega spalanie bo na palący się węgiel dosypywana jest kolejna porcja paliwa . Dlatego to cholerstwo kopci i na ścianach osadzają się całe farfocle czarnej sadzy , fuj . Na retorcie nie ma prawa występować takie spalanie bo robi się syf , z komina kopci i chyba faktycznie wdmuchuje niedopalone gazy do komina . U mnie z komina nic nie kopci , zero dymu . No ale jak widać jakieś spece uczą ludzi inaczej . A potem powstają różniste teksty i porady .
-
Nie , nie kcem , nie miałem innego zdjątka ale już zrobiłem i podmieniam . A przy okazji tak wygladał mój stary padający klon palmowy jesienią .
-
Z naukowego punktu widzenia to raczej wykluczone , takie jest moje zdanie ale nie wykluczam że za jakiś czas będę miał inne . Rośliny mogą nie lubić miejsc ale osób , pierwsze słyszę . Radzę spróbować w nowym miejscu zamieszkania . By nie mieć dylematów cięte czy doniczkowe warto posiadać doniczkowe kwitnące (dwa w jednym ). Od jakiegoś czasu chciałem wprowadzić do domu strelicję i gdy nadarzyła się okazja , kupiłem . W momencie zakupu miała już jeden kwiat , teraz rośnie bardzo szybko i czekam na kolejne . W sierpniu ubiegłego roku wyglądała tak : teraz jest jeszcze większa i ma wiecej liści . To gatunek reginae , czyli ta osiągajaca ponad dwa metry .
-
W nowoczesnych plazmach nic się nie ściera . A powidoki ( jeżeli nawet wystapią ) szybko można likwidować . Przy zakupie proponuję kierować się przedstawionymi na filmiku argumentami : http://www.youtube.com/watch?v=Wp7SEEe468Q reszta to bajki ,lub mało znaczące duperele istotne dla nielicznych bardzo wymagających telemaniaków . Mam w domu lcd i plazmę . Nie widzę żadnej istotnej różnicy . No nie widzę......, lcd ma lepsze głosniki . Ale plazma jest ładniejsza , bo to nowy model (ekran bez ramki) .
-
Aaaa tam , nawymyślali tych dupereli tyle że zwykłemu człekowi trudno to wszystko ogarnąć . A teraz jeszcze jakieś oledy i amoledy .Kołowacizne panie można złapać .
-
Ależ Ty kupiłeś właśnie LCD , więc dlaczego piszesz że byś już nie kupił . A dlaczego plazmy być nie kupił ? . Ja kupiłem ale LG , 60" i jestem zadowolony . W dodatku wiem co mówię , chyba jednak w przeciwieństwie do Ciebie .
-
Nie ma to jak dobre rady w jednym zdaniu .
-
Faktycznie Hitachi robi bardzo dobry sprzęt i nie mają żadnych linii profesjonalnych i amatorskich . Amatorskich , ech , cóż to znaczy ? że specjalnie z rozmysłem robimy badziewie które powinno dość szybko się rozlecieć . Sprzęt Hitachi ma trochę dziwny zielono czarny wygląd , który z wyglądu może niektórym kojarzyć się z tandetnymi zabawkami , ale to tylko pozory . Miałem okazję pracować młotem tej firmy 24 J , to jest niesamowite co to potrafi . Po dłuższej pracy był gorący jak piecyk i zapie.....ł dalej jak wściekły . Myślę że narzędzie innej firmy dawno by się zhajcowało a temu diabelstwu nic nie było . Dodam że młot był z wypożyczalni , a osobiście posiadam w/w młotowiertarkę ,też rewelacja . Bosch zielony to syf , mam zakrętak , pali się i przerywa . Nie poważam firm robiących celowo dziadostwo . W dodatku sprzęt Hitachi na tle konkurencji jest cenowo o wiele bardziej przystępny , a kupując u autoryzowanych dilerów można bardzo fajne zniżki dostać sięgające nawet 30 i więcej % .
-
To są najlepsze z kotłów na paliwa stałe , choć nie idealne . Do tłokowców nie mam przekonania bo dymią.
-
Pisałem wcześniej o remontowanych i przerabianych na domy mieszkalne , stodołach w Anglii . Stodoły te miały piękne mury wykonane z kamienia i już tylko przez samo to , warte były pieczołowitego odrestaurowania i zachowania . Bryły tych stodół były też dość ciekawe ; inny klimat inna kultura . Tu natomiast mamy do czynienia z nieciekawą bryłą . Będzie dużo roboty , łatania ,wycinania , kombinowania i kosztów .
-
Ja się w pełni podpisuję pod tą expertyzą , jednak przez wrodzoną skromność , umiar i takt , nie chciałem formułować tak kategorycznych stwierdzeń . Co wcale nie oznacza że osoba formułująca te opinie nie posiada wymienionych przymiotów , czy jakoś tak
-
A jeszcze praktyczniej , to jest tak , że różnice w podobnej klasie wyświetlaczy LCD i plazmowym możemy zobaczyć jedynie na tablicach testowych i tak naprawdę to ich nie widać bo są bardzo niewielkie . Więc nie warto tak naprawdę sobie tym głowy zawracać . Po zastosowaniu sekwencyjnego wyłączania (local dimming), różnice w odwzorowywaniu ciemniejszych sekwencji obrazu są tak minimalne że faktycznie oko ludzkie nie jest w stanie wychwycić różnicy . To że w sklepach widać jakieś różnice , spowodowane jest złym ustawieniem . Ostatnio widziałem najnowszy lcd /led LG , który świecił paskudnym nienaturalnym niebieskawym obrazem .