Skocz do zawartości

katee

Uczestnik
  • Posty

    466
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez katee

  1. Bo to są kosmici i pracują u nas incognito... A z tą pogodą - nie mogłeś tej dobrej jeszcze na dziś zamówić? Płyty się kladą, deszcz mży, zimno... Brrr....
  2. słyszałam o sposobie na "sprawdzenie" - ponoć jeśli podczas obgotowywania do grzybow wrzucimy całą cebulę i ona sczarnieje to znaczy że w garze jest jakiś zonk... nie testowałam, ale brzmi ciekawie.... A z grzybów najlepsze są rydze! pamiętam, jak za młodu biegałam u babci "pod sosenki" a potem smażyło się te rydze na masełku, albo bezpośrednio na płycie.... i żaden grzyb ze słoiczka nie smakuje jak rydzyk. Gąbczaste są dobre do suszenia, mają aromat.
  3. Stało się jako rzekł racer... Pogoda dopisała, wszystko idzie zgodnie z planem. Wieńce pozalewane, rozszalowane, jutro przyjadą płyty na strop. A tak powstawały wjazdy do garażu. Nadproża... i zalążek schodów na pięterko
  4. zwierzęta nabierają tłuszczyku, ty kupujesz żonie futro... Tym się różnimy od "całej przyrody"
  5. w końcu jesień już... Kochany, kochany Leca z drzewa jak dawniej kasztany Daga! Ludzki organizm "na odchudzaniu" ma takie dwutygodniowe /pi razy drzwi/ cykle - jak wprowadzasz dietę - przez pierwsze dwa tygodnie chudniesz, bo organizm jest zszokowany, potem - przyzwyczaja sie do sytuacji i dwa tyg. "wisi", a potem znowu "rusza" - jak mu się wyczerpią zapasy... dlatego żadna dieta krótsza niż 2- miesięczna nie przynosi trwałego efektu...
  6. racer, weź ty zmień sobie tą rangę... "forumowy uwodziciel" ewentualnie "Tulipan" - jeśli ma być mniej dosłownie... Bo to akurat /nie wiem jak z resztą/ potrafisz...
  7. A to akurat miałam. tylko wybrałam trening umysłowy... Fizyczny -w AZS-ie. Tylko teraz to ja płacę za siłownię a nie mi... I ośmielasz się tak twierdzić bez foty?
  8. A nie mieli na tej półce nic konkretniejszego? I cóż ja ci mogę za to martini zaproponować? Czemuż ja nie poszłam na awf....
  9. Do pracy czas wracać niebieski zwierzaku... Iluż miłośników syra! A pleśniaczek z żurawinką i z patelenki ujdzie. to co z tym winem?
  10. A ja nie mam problemu ze słodkim tylko... z pieczywem. Życie za grahamkę, razowiec, bagietkę, ciepły chlebek - na to masełko, pomidorek, sól... i odpadam... A ze słodyczy najbardziej lubię precle. I sery pleśniaki. ALe czuję że od poniedziałku poleci... Stresik mnie "wysysa"...
  11. Dwa lata temu miałam 55 km - z czego 5 przedzierania się przez miasto... Rano - 1h15 min, po południu - jak utknęłam w korku - i ze 3 godziny się zdarzały. Potem miałam jedyne 170 km - ale jeździłam raz w tygodniu, więc nie było źle... Szosa sucha i szeroka... się pruło aktualnie - ok 1 km, po przeprowadzce - 5 km... chwila moment - 10 minut i na miejscu.
  12. wybieraj... https://budujemydom.pl/budowlane-abc/kosztorysy-domow
  13. Jak już postawiłaś to trochę za późno na zgłoszenia...
  14. A my, wiedzeni przezornością, poszliśmy zapytać, czy możemy powycinać bezkarnie krzakowisko /głównie bzy/... Urzędas kazał się zawieść, popatrzył i stwierdził - można ciąć... Bez zezwoleń, zgloszeń... I mamy to na piśmie...
  15. Nie będzie gorzka jak ją dobrze zaparzysz... Pierwsze "zalanie" jest w zasadzie "na wylanie"... Kolejne "wydobywa" smak... I nie przesadź z iością liści - szczypta wystarczy... Na dobrej zielonej nie warto oszczędzać. A jeśli potrzebujesz aromatu i nie masz czasu bawić się w przecedzanie liści - przepiękny zapach, niezły samk - teekanne opuncja figowa /niestety torebki/...
  16. Na pewno musisz zainteresowac się księgą wieczystą - czy nie ma hipoteki /zresztą to musi sprawdzić również notariusz przed sporządzeniem aktu/. Co do drogi - to chyba najlepiej wywiedziec się w starostwie... sprawdź plan zagospodarowania /o ile taki jest/... Znajdź kierownika budowy - powinien mieć dziennik.
  17. to króla i królową balu jesiennego już mamy...
  18. nie znam osobiście ale jest na czym oko zawiesić, delikatnie rzecz ujmując gdybyśmy się znali powiedziałabym nieco dobitniej...
  19. A ja ciuchowo już wróciłam do normy - tzn mieszczę się w dżiny przedciążowe, nawet te ciut ciasnawe... Tylko bluzki wszelakie chyba nowe muszę pokupować... z wiadomych powodów...
  20. katee

    Strop

    Spójrz kilka postów wyżej...
  21. ZObaczymy jak nam wyjdzie... kiedy skończymy dach i jaka będzie pogoda. Chciałabym przez zimę porobić wod-kan, elektrykę, wylać betony na posadzkę, postawić działówki.... Kuńca nie widać...
  22. coraz poważniej myślę o tych oknach na zimę tym bardziej że planujemy rolety... Tylko czy jak dom będzie siadał to mi się te okna nie powichrują?
  23. Ok. To jak już się przełamię opowiem ci dokładnie jak to jest. Może też się zdecydujesz. Nie wiem tylko czy ci się uda...
×
×
  • Utwórz nowe...