-
Posty
466 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez katee
-
Pewnie że można. Ja teraz mieskzam w takiej kamienicy. WYbudowali błyskawicznie, wykończyli piknie... Po paru miesiącach tynki popękały i radźcie sobie sami....
-
Zmagań ze stropem ciąg dalszy... Wczoraj chłopaki zrobili szalunki pod wieniec i teraz całość wygląda tak: Jeden z kanałów w płycie zostanie wykorzystany do dostarczania powietrza do kominka. Połączenia między płytami zalejemy betonem. I mamy już kominy. Co prawda - dopiero pod drzewem, ale są!
-
czym osłonić ścianę pomalowaną dysperbitem
katee odpisał nowynaforum w kategorii Stan surowy zamknięty
Akurat mamy wodoodporny:) -
Nie wiesz elutek jak to jest? Panowie muszą się dowartościować, nie mogą nam wybaczyć, że w życiu płodowym wszyscy początkowo byliśmy kobietami:) Nawet Kopernik była kobietą!
-
czym osłonić ścianę pomalowaną dysperbitem
katee odpisał nowynaforum w kategorii Stan surowy zamknięty
ja się tam na budowlance za bardzo nie znam, ale mogę powiedziec jak robią fachowcy u nas. Co prawda mam piwnicę /i to całą pod zienią/ ale po dysperbicie pójdzie styropian /10 cm/ a na to folia budowlana. Mój majster twierdzi, że kubełkowa to zbędny wydatek - ponoć nie da się jej tak dokładnie połączyć, żeby prędzej czy później nie zaciekło. A ja mu ufam bo chłop doświadczony... -
raczej kwadratowy... Słyszałam o stawce od 5000 do 10000 zł za 100m2. Spotkałam się też ze stawką godzinową /co w przypadku tego stropu jest dla mnie porażką/ 10 zł/h... My w poniedziałek położyliśmy płyty/szczegóły w dzienniku/. Jak narazie - rewelacja. Zobaczymy tylko, czy później nie będzie pękać sufit, ale podobno nie powinien...
-
Jak sama piszesz - trochę to trwa... ale szczególnie forsowne nie jest. A stawka robocizny za metr... Po prostu wykonawcom opłaca się ją kłaść...
-
Z tego co słyszałam /konsutlacje z doświadczonymi i zaprzyjaźnionymi budowlańcami/ monolit jest najlepszy... Tylko najwięcej z nim roboty. Teriva jest popularna, ale mam wrażenie że to ukłon w stronę wykonawców.... Praca przy niej lekka, a trochę to trwa... Robocizna wychodzi drogo... A tak w ogóle - zdecydowałeś już?
-
Strop z płyt prefabrykowanych.... 9 sierpnia 2010r., godz. 8:00. Dokładnie miesiąc i dwa dni od wytyczania budynku wzięliśmy się /a w zasadzie nasi fachowcy/ za ukłądanie stropu na piwnicy. Problemy pojawiły się, a jakże, ale tylko na początku. Samochody, które przywiozły płyty, nie dały rady podjechać na działkę... Ale mój mąż /jakoże chłop nie w ciemię bity / wpadł na genialny pomysł. Już po chwili na działce pojawił się MAN z napędem na cztery koła i słusznym obciążeniem. Linka holownicza, gaz.... Udało się! Samochód z płytami dotarł na miejsce przeznaczenia. Dalej poszło jak z płatka. Kolejne płyty były podczepiane do dźwigu i wędrowały na właściwe miejsca... Dobra, płyta, dobra... Nie uciekniesz już nam A teraz trochę zaprawy i przyklejamy. Ostatnia... Strop gotowy... Prawie... Jak było? Szybko /jakieś 3 godzinki/ i sprawnie /nie licząc początkowych problemów.../. Efekt? Porządny strop, który, mam nadzieję, wytrzyma lata... Nośność? Nad garażem - 1000 kg/m2, "na salonach" - 450 kg/m2. Koszt? 9300 zł płyty, 600 zł transport, 600 zł dźwig, plus trochę zaprawy. Dojdzie jeszcze beton, którym trzeba zalać łączenia. Relacja wkrótce....
-
Z tego co wiem u nas sprawdzają potem tylko zewnętrzny wygląd budynku, nikt nie wnika w zmiany w środku...
-
Drzwi wejściowe otwierane do środka czy na zewnątrz?
katee odpisał seboooool w kategorii Stan surowy zamknięty
O żesz... Aż trak wrednych wizji to ja nie miewam... "Mój" włamywacz wchodzi po kryjomu.... a barkiem to co najwyżej drzwi przed domokrążcą mogę zastawiać... -
Drzwi wejściowe otwierane do środka czy na zewnątrz?
katee odpisał seboooool w kategorii Stan surowy zamknięty
Zdecydowanie na zewnątrz... Mnie z kolei /choć co prawda nie wiem, czy obawa ta jest racjonalna/ przeraża wizja włamywacza wywarzającego moje drzwi jednym kopem /taranem, łomem... nie znam się, niech każdy wstawi co uważa/. Wydaje mi się że otwierane na zewnątrz trudniej sforsować... Choć jak nie drzwiami, tio wlezą kominem... -
Oj no co ty... Kranik ważna rzecz... rzekłabym - priorytetowa. Czy się ma kranik czy nie... I co będzie jak ci wlezie w de... Ja tam bym chciała nawet ze dwa kraniki
-
całe pole dookoła będziesz tym obsadzał? Dużo trochę.... My planujemy coś "szlachetniejszego" tylko od przodu, a te chojny są na miedzy "od tyłu"...
-
Tak sie nie da:) Bo mi się z plytami złoży... A płyty mają chyba 24 cm. Łączenia - podszalować i zabetonować. Chyba....
-
Super, super! Prześledziłam twoją historię i musze powiedzieć - szacun:) Piękny piec. I dmuchawiec. mazaika również i niech się nie czepiają. Mam tylko jedno pytanko - jak ci się sprawdza ten zbiornik na deszczówkę? Możesz mi o nim coś bliżej powiedzieć. Też bym chciała taki a ni ch... nie wiem jak się za to zabrać... Masz może jakiś schemat czy cóś...
-
Prace trwają... Ściany piwnicy zaizolowane, dzić chłopaki ocieplają - styropian 10 cm. Oczywiście - pojawiają się problemy /bez nich normalna budowa nie może się obyć/. Ponoś operator dźwigu zajeżdżał dziś na działkę i twierdziił, że nie da rady tych płyt położyć jeśli ściany nie są obsypane. A ścian nie można zasypać, bo póki nie ma stropu to mogą się złożyć... I bądź tu człowieku mądry. Nic to, zobaczymy...
-
Również jestem zainteresowana. Póki co /z braku sensownych ofert, czasu i nadmiaru kasy/ zrezygnowaliśmy z reku, ale w przyszłości nie wykluczam. Narazie zostawiliśmy rurę w ścianie piwnicy i wyprowadzenie do czerpni...
-
SPROSTOWANIE! /po przejrzeniu dziennika przez męża -"żle mu napisałaś!!!"/ Cena brutto. Czyli ze wszystkim. Z vatem znaczy się. Tyle przelałam firmie na konto. Za 125 m2. A to nam przywiozą dwoma transportami po 300 zł I kilka zdjęć... Wczoraj mąż postanowił podlać trochę tą naszą budowę. Kwiatki jak się je podlewa - rosną, trawa też... to może i na mury zadziała.... ... i zadziałało... Sala rekreacyjna z lotu ptaka /znaczy się mnie;)/ A na zakończenie mały szczegól dla zainteresowanych płytami. Jako że maksymalna długość jaką produkują w okolicy to 596 cm trzeba było troszkę "zbliżyć" ścianę. Stąd wieniec na jednej z nich jest "wysunięty" o 5 cm. A tak to wygląda....
-
Mój ślubny tez coś o tej wierzbie przebąkiwał. Jak na tym wychodzisz? Opłaca się?
-
NIe chcę. Raczej nie jestem skora do wypróbowywania "na sobie" niesprawdzonych nowości... Brzmiało ciekawie, więc zagaiłam.
-
Tak, netto:) Wiem, że brzmi nieprawdopodobnie, ale strop z płyt na jeden poziom wyszedł /po uwzględnieniu robocizny/ o 10 000 taniej niż teriva. W sumie - prawie 20 tys do przodu. Płyty produkują 30 km od nas - wiec koszt transportu również żaden /chyba 300 zł/.
-
Czekamy, czekamy... Super miejsce... Powodzenia:)
-
Moi rodzice chyba wkrótce wyrzuca ekspres. NIby dobra rzecz, ale jak się pije jedną kawę dziennie - szkoda zachodu. Mama i tak parzy "normalinie" bo nie chce jej się czyścić potem sitek... Tak więc - kusi, ale trzeba poważnie przemyśleć...