molytek

no i się zaśliniłam... gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, by żółtko do kruchego ciasta było gotowane... prawda li to? daje to cuś? mam dużo obranych włoskich orzechów i muszę je wykorzystać, więc mój mazurek musi być właśnie orzechowy.. do tego słodycz kajmaku... mmmmm.....

na ciasto . żeby kruche i niejakkamień było no i masa orzechowa też jakaś dobra i żeby do Ery nie trza było łosie...? łosiemnastuuuuuu?????!!!!

a mazurka orzechowego, to przypadkiem kto nie robi na Święta? albo sprawdzony (ŁATWY!) przepis ma? by się podzielił posiłkiem...

GRATULACJE EWA!

Daga, potrzeba Ci czegoś? oprócz wsparcia duchowego?

w zlotowym miałam napisać: spróbuj się tylko odezwać w odchudzeniowym wątku!

oblukałam.. Lewu, nie dość, że zapuszczony, to jeszcze zarośnięty pasztecików nie widziałam, ino ogóry i kiełbachy ze szmalcem... mnnniam.. za to całe towarzystwo miło zobaczyć widać, że się świetnie się bawiliście.. wszystkie buzie roześmiane i zadowolnione jak trza

zara zdjęcia oblukam, a póki co, dziękuję wszystkim, którzy wypili na Zlocie, zdrowie moje i Juniora

bawcie się dobrze i bezpiecznie!

TakiJeden tu mówi, żebyś apetytu nie robił i lepi mecz oglądał, ale nie popijał nic chmielowego, bo Mu szkoda

łomatko.... to Tobie trzeba przypominać, żebyś dzieciom dał jeść???

chopoki.. tu jest o wypiekach, a nie "gotowaniu".. no, chyba, że Prezesu zawinie parówki w ciasto, np. francuskie i upiecze

i aż sobie kolor z sierści zdrapał

na 10.00

noo i co tu dziwnego... Jung też facet o, a to akurat bardzo prawdopodobne dzisiaj jest alemitowisi (bez skojarzeń!)

jest w ogóle na świecie coś, co Wam się nie kojarzy?

no i co? nic się nikomu nie śni? może odświeżymy trochę? na przykład dzisiaj mi się śniło, że jeździłam, jak rowerem, z kolegą z podstawówki, na............ suszarce do prania (każdy miał swoją) do tego z powiewającym na wietrze praniem

już Ją lubię! ten sam dzień i godzina nawet prawie.. ja się urodziłam minutę później GRATULACJE!!! WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!

Prezesu, ale to kocię chore jest koci katar pewnikiem.. trza, by jego i resztę towarzystwa wet obejrzał..

ja to mam propozycję, żeby zimę odwołać

hmm.. w takim razie ustalmy, jaki zakres tego remontu planujesz? bo wiesz.. jeśli tak Ci zależy na tym kamieniu, to podejrzewam, że możnaby go zdjąć bez szkód i wykorzystać w innym miejscu, np. na ściance telewizyjnej.. innym pomysłem byłoby wstawienie do kuchni małego, kwadratowego stolika, do wypicia kawy, szybkiego śniadania.. a ten duży przestawić do pokoju. ale gdzie, to pojęcia nie mam, bo nie znamy wymiarów i ustawienia innych mebli.

ja bym rozebrała tę ściankę między kuchnią, a salonem i w tym miejscu postawiła stół z 6 krzesłami. bez ceraty oczywiście.

a gdzie świeczki? szacun! wygląda pięknie!