elutek

i ukisi się ta kapusta na czas? ja kiszę zawsze w październiku... żałuję, że dopiero teraz sobie przypomniałam, bo zrobiłabym jakąś naleweczkę świąteczną, a teraz to już chyba za późno

zaczyna już "pracować" jutro piekę pierniki, z gawlowego przepisu a jak u Was przygotowania?

sam ptak nie załatwi sprawy... na Wigilii 7 osób, w I dzień Świąt 11 - obiad, później ze 3-4 ciasta, później kolacja typu sałatki i inne przystawki + 1 danie na gorąco no ale wciąż myślę, wertuję różne źródła i myślę... jakoś to będzie, chyba

a skąd ja aż takiego dużego ptaka wezmę? /może prosiak lepszy?/

no właśnie o to chodzi jeszcze niedawno było inaczej, ale teraz- praca, szkoła, praktyki, cały dom na głowie, kurs tańca...itp itd a będę miała gości, na dodatek w dużej ilości mikrofalówki nie posiadam, mam mieszane uczucia co do tego urządzenia dzięki, Prezesie, pomysł godny uwagi

a może ma ktoś przepis/pomysł na... cokolwiek co można zrobić dużo wcześniej i zamrozić? wiadomo - o czas chodzi... mało go, jest praca i szkoła... bo że pierogi, uszka, bigos - to wiem, ale co jeszcze?

trzeba powolutku wyciągnąć na światło dzienne... grudzień już...

a w jakim terminie to białe szaleństwo?

lukru "do pisania" nigdy nie robiłam a ten co robię, do polewania np. makowca, robię mniej więcej tak: gotuję wodę z cukrem, dość długo, aż zgęstnieje odpowiednio, dodaję trochę octu/soku z cytryny i ucieram "do białości"...

a przepis na odpowiedni lukier to...

śliczne powiedz proszę - ta cienka nitka /lukru?/ to z jakiejś maszynerii? z papierowego rożka? czy kupny "pisak"?

ok, dziękuję

Ewa, jeśli dobrze przeczytałam, to nadziewałaś przed pieczeniem, tak? i nie wyciekały te powidła w czasie pieczenia?

Basia - naprawdę? chcesz? na autostradzie? blisko bo np. do Ulanowa to ja miałam 500

zapewne to drugie słowo jest ważniejsze...

lubię, ale 2-3 razy w roku mi wystarczy... poza tym, chciałabym sama decydować co wącham

to cieszy co do liści - u nas zbiera się je do worków na odpady biodegradowalne dostarczane przez firmę wywożącą śmieci, ale jest kilka osób na osiedlu, które przy podpisywaniu umowy zadeklarowały kompostowanie, a liście i wszelkie odpady roślinne po prostu palą... "oszczędność" to 2 zł. na miesiąc...

fasola od początku wydała mi się podejrzana, inna niż wszystkie do tej pory, biała w środku...

Ewa, to jest fasola widocznie blender mam za słaby... a może ona tylko do strzelania się nadaje, bo z firmy Wojna i twarda jak cholera...

migdały były zmielone, a fasola z puszki, czerwona...

słonawe takie, no i te twarde kawałki fasoli... nie wiem co zrobiłam nie tak

wychodzi, że tylko Ty, Daga /czego oczywiście zupełnie nie rozumiem, chudzielcu jeden /

dodałam tylko połowę tej piany /wyczytałam w komentarzach, że nie każdemu zsiada się od tych białek/ jest tam też wersja z bitą śmietaną, wypróbuję innym razem a z samymi żółtkami jeszcze nie robiłam o fasolowym całkiem zapomniałam ale i na nie przyjdzie kolej, jeszcze w tym roku

tiramisu, z tego przepisu, pycha http://www.mojewypieki.com/przepis/tiramisu