Jak braknie prądu, to zamykasz czopuch i dopływ powietrza i gaśnie po kilku minutach. NIC NIE WYBUCHNIE, motyla noga, bo w układzie otwartym jest. Pobąbluje i tyle. Btw, drugą zimę grzeję i nie miałem jeszcze takiej sytuacji. Chyba że samodzielnie sprowokowałem stresstest. Zbiornik wyrównawczy: Jego dół podłączasz do zimnego końca kominka. Górę podłączasz do gorącego. A w zbiorniku masz zazwyczaj 1/3 objętości. BO MUSISZ DAĆ DUŻE NACZYNIE, dla twoich 1000l to około 60dm3. Przejrzyj dziennik BIGL-a. Jak się kominek gotuje, to do zbiornika leci PARA, a nie CIECZ [edit]. I mało kiedy cokolwiek wpada do kanalizacji. U mnie zbiornik nie ma połączenia z kanalizacją. Draagon, nim dojdziesz do etapu podłączania zbiornika wyrównawczego, zdążę dla ciebie obfotografować mojego DrLectera i będziesz wiedział co i jak.
I tu mam dla ciebie, Draagon BARDZO SMUTNĄ WIADOMOŚĆ: czeka cię lektura tego wątku: Jak 'to' się robi czyli bufor ciepła - by Adam_mk Niestety. edytowałem ciecz.