Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 403
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Wiem już kiedy lidka tam wlazła. Sprzątałem poddasze, przygotowując się do układania podłogówki. Wcześniej mysza buszowała w zwałach pianki i styropianu. Sprzątałem, sprzątałem, a ona zwiała dziurą wentylacyjną z łazienki na poddaszu do pseudokotłowni na parterze. I po ścianie przez dziurę w ścianie za rozdzielnicą, wlazła do skrzynki. Najwięcej miejsca znalazła w skrzyneczce roletowej. Voila. Czyli od 2013 miałem tę elektryczną mumię.
  2. A gdybym tak.... jednak... wbrew wszystkiemu o czym myślałem od lat, czyli wbrew temu ,że wymuruję ściany, położę blat i wstawię drzwi i półki i chwatit... gdybym wbrew temu postanowił zrobić wypełnienie z płyty meblowej po całości, tak jak Stach napisał, to... jaka to płyta meblowa ma być, motyla noga? 18mm czego? Pilśni? Hdf? Mdf? Wtf?
  3. ALE W KABLACH? W KABLACH?! Drugi dzień grzebię w kablach, włączam oświetlenie na poddaszu. Robię ci ja dziś porządek w rezerwowej skrzynce, gdzie są kable pod przyszłościowe sterowanie i zasilanie rolet. Grzebałem w niej i wczoraj, ale teraz kończę, więc chcę spiąć wiązkę, iżby zgrabnie schować pod froncikiem, aż tu patrzę, patrzę i myślę - kurna ile kurzu!. Ale nie! Patrzę patrzę i widzę... normalnie, bladź jej parciana, Lidka! Myślę, że nie wiem jak się tam znalazła ani kiedy tam wlazła, ani którędy. I dziwić się później, że pożar w instalacji! Ja cię, motyla noga, kręcę! Lidka w kablach??!! Zasuszona. Zakonserwowana jak wprost z solarium jakiego. Mogła obeżreć się na poddaszu trutką, com ją jej-im rozkładał, tą kiełbasą na złapce i serem obsuszonym tamże rozkładanym, a jak już tak się spasła, to bekając zlazła na dół i poszła spać. Tylko czemu w kablach? Motyla noga mać!
  4. PeZet

    Elektro

    Schemat, instalacja elektryczna, sterowanie, inne takie...
  5. PeZet

    myszwkablach4.JPG

    Z albumu Elektro

  6. PeZet

    myszwkablach3.JPG

    Z albumu Elektro

  7. PeZet

    myszwkablach2.JPG

    Z albumu Elektro

  8. PeZet

    myszwkablach1.JPG

    Z albumu Elektro

  9. Kłopot w tym, że jeśli w domu masz zarodniki pleśni, grzyba, to taki wymiennik obrotowy doskonale pracuje jako siewnik! Z jednego miejsca zassane grzyby i pleśnie trafiają do CAŁEGO wnętrza domu. Unikaj wymienników obrotowych jak ognia.
  10. PeZet

    Ile lat budowaliście dom?

    Ja nadal buduję. W lutym obchodziłem 10 lecie. I trochę to jeszcze potrwa. Ale i Kraków nie od razu zbudowano.
  11. Ja Cię kręcę, Animus, wypas. Dzięki. Panowie, serdeczne dzięki wszystkim za zainteresowanie i wsparcie. Rozjaśniło mi się. Listwy też jako odbojniki. Stachu, argument z papierowymi torbami dał mi do myślenia; dotychczas prościej ten cały majdan widziałem. Zawiasy pasowe. Podchodzę do tych szafek jak kot do jeża albo jak do zasypywania dziury pod Telimenę. Bo to i proste, i trudne. I ciekawe i nudne. Przede wszystkim zaś... przede wszystkim... wiem, że tego nie potrafię. A potem szlag mnie NIE trafi jak zawias zacznie się łybać, tylko będzie tak się łybał i ja będę na to patrzył. I tak, panie, ad mortem defecatam.
  12. Dzięki za zainteresowanie. Fronty chcę zrobić z odpadów pobudowlanych, czyli z desek. Moje obawy budzi grubość takich drzwiczek zrobionych z desek calówek. Waga mniej mnie niepokoi, bo wychodzi mi, że skrzydło 0,8mx0,45m będzie ważyć coś koło 7kg Oto inspiracje: Bardzo zmyślnie i prosto: Tu lekki hardcore, jednakowoż urokliwy; kuszący pomysł, do tego z desek calówek, chyba: Ze zmyślną opaską ozdobną albo konstrukcyjną, nie wiem: edit: zmieniłem wagę skrzydła i chyba skrzydło 7 kg to już sporo...
  13. PeZet

    Kuchnia

  14. Ścianki szafek mam wymurowane z cegieł. Sytuacja wygląda następująco: Chcę zamontować drzwi i półki, może i szuflady. Nie wiem, jak osadzić zawiasy. Podobno nie montuje się ich wprost do muru, bo kołki na których wiszą zawiasy obluzowują się. Wiercenie dziur pod kołki może też osłabić ściankę. Podobno zawiasy montuje się do jakichś listew. Proszę o pomoc i radę, jak zamontować zawiasy? Pozdrawiam PeZet
  15. Toż ja mam zawór 3D i podłogówka działa bez problemu. Kilka razy w ciągu CAŁEGO sezonu grzewczego lekko muszę go dotknać i kiwnąć: kiedy zaczynają się większe mrozy i kiedy kiedy się kończą. Ale warto pamiętać, i tu przyznaję Ci rację, mhtyl-u, że stosowanie zaworu 3D w taki sposób możliwe jest tylko wtedy, gdy mamy świadomość w jakich warunkach będzie pracował.
  16. Dzięki za radę, Mistrzu Janie. Właśnie o te kostropate suchary się bałem, ale skoro tak piszesz, to może faktycznie nie będę się certolił z kołkami.
  17. Też niekiedy tak już zaczynam myśleć. Na szczęście... to ciągle odłożone niedokończone sprawy. Wyłaz zrobiony "na tymczasem" przetrwał dobre kilka lat. Zbite kilka desek i pokryte papą. Jesienią chciałem zamontować fabryczny wyłaz, nowy, porządny, ale żaden mi nie przypasował - albo cena nie ta, albo wymiary nie te. I pozostanie więc ten mój, tylko muszę solidnie poprawić. Za chęć pomocy bardzo dziękuję, chętnie skorzystam. Na dniach porobię zdjęcia.
  18. Janekc, ja Cię popieram. Też nie miałem pojęcia o instalacjach. Namęczyłem się nieziemsko, aż w końcu sam sobie zaprojektowałem instalację. I działa. Ale podzielam zdanie MrTomo: znajdź gotowca bliskiego Twoim oczekiwaniom i nad nim pracuj. Jednocześnie narysuj sobie swój schemat bez całej galanterii hydraulicznej - zaworów zwrotnych, zaworów odcinających. Złap ideę. I pokaż nam. Pogadamy. Sam....sam... Tu na forum obgadywałem warianty i dobre ludzie pochylali się nad pomysłami Gdzieś tu chyba się zaczęło w moim dzienniku: moje schematy Pozdrowienia edit: poprawiłem link
  19. Znalazłem początki dyskusji o CO. Animus, zmontowałem system mniej więcej taki, jak opisałeś. Szacuneczek, niezmiennie. Pozdrowienia Tu dyskusja się roztoczyła: rozmowa o ogrzewaniu
  20. Nie podoba mi się, że wójta da się flaszką skorumpować. edit: usunąłem cytat...
×
×
  • Utwórz nowe...