Moje dzieciaki poradziły sobie bez szablonów. Wystarczy zwykła kredka i chwila wolnego czasu.   A! Jest jeszcze jeden warunek ... rodzice nie mogą widzieć procesu tworzenia.   W kwestii meritum, dla mnie hiciorem w nowym domu jest ... ogród latem. Zieleń, kwiaty, owoce, śniadanie pod jabłonką, radość wyhasanych i brudnych po czubki głów dzieci, stopy zielone od łażenia boso po skoszonej trawie i słońce przeświecające pomiędzy listkami.  Tak .. to chyba będzie to.