Trzylwy

Bo azymut był obrany niewłaściwie ... inna sprawa, że gdyby nie pewien drobny wypadek, podmiot naszych wypowiedzi dotarłby z pewnością na miejsce, tyle że przez Australię ....

Nawet mi nie przypominaj ...

.. kwestia jeszcze jakości tej roboty ...

Tak myślałem ... że trzeba je było najpierw umyć, a potem fotografować ... a tak ... tylu gości a schody zakurzone ... i wstyd na cały powiat ...

Dąb. Ceny nie podam, bo nie rozliczaliśmy się za poszczególne stopnie, tylko za całość... a u nas sporo barierek .... Ogólny koszt ... 6,2k.

My postawiliśmy na prostotę. Dwa spostrzeżenia po kilku miesiącach użytkowania - 21 diod, to troszkę za dużo jak na jedno źródło. - ciemne schody można myć codziennie, a i tak po włączeniu światełek widać kurz. Poza tym, jest super.

Qrrrr ... a już z gratulacjami miałem lecieć .... hmmm ... w sumie nic straconego, do siostry polecę ....

Zdjęcia obejrzałem. Wniosek mam taki, że do Ruśca aparatu brać nie muszę, bo się już coolibeer zaopatrzył w zgrabne 450D ze słusznym obiektywem. I bardzo mu tak dobrze.

Mnie inspiruje głównie zasobność portfela .... względnie nie inspiruje....

? Co ten gawel Ci z tymi bezeceństwami zrobił? A może bardziej by wypadało zapytać "gdzie"? ... i znikam ...

Jak na warunki panujące w mojej okolicy, jest to sensowna propozycja. Blacha ( liczę 180 m dachu) wychodzi jakieś 21 zł/m - czyli niespecjalnie drogo. Robocizna 30 zł/m - u nas (łódzkie, ale bardziej wieś) to jest normalna cena. Okno+wyłaz dość drogo - ale może to kawał porządnego okna. W mojej ocenie, jeśli to sprawdzona ekipa, możesz się zaczynać dogadywać.

Można ... tylko ,za przeproszeniem, o doopę potłuc taką odpowiedź.

Czuje się usatysfakcjonowany odpowiedzią. dziękuje. Chociaż moja wersja była bardziej ... barwna ...

Nurtuje mnie jedna sprawa ... i o oczywiście nie omieszkam jej tu wywalić przy wszystkich ... te różowe .. Pan-tery .. to prezent dla coolibeer'a? Żeby się w nowym domu sam w łóżku ... nie bał?

Zara zara ... Po pierwsze czym krycie, po drugie czego dotyczy wycena, czy sama robocizna czy robocizna i materiały?

To po kiego Ci jeszcze środki przymusu bezpośredniego. Wystarczy fantazję ze szkła przelać w siebie.

Im bliżej wieczora, tym więcej chętnych się będzie chciało ...przelecieć ...

Czad!!!

Nie. Ja tam Cię z yacem kojarzę.... I nie wygłupiajmy się. Precz wszystkie sękacze ... ludzie są ważni ....