Skocz do zawartości

Trzylwy

Uczestnik
  • Posty

    1 806
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez Trzylwy

  1. .. no .. i po co było się wyrywać .. przecież wyraźnie napisane, że to agresję powoduje ....
  2. @$%% @@$&** @@@$**%%888 pogoda ##$%%% !!!!!!!!!!! Oooo ... dzięki .. pomogło.
  3. W większości pralek, jest bezpiecznik, który nie pozwala otworzyć drzwiczek zaraz po zakończeniu prania. Puszcza po minucie ... dwóch. Jeśli trwa to dłużej .. to trzeba poczekać .. aż się odezwie ktoś mądrzejszy ode mnie.
  4. Nienawidzę tego jak się w snach biega .... głupie uczucie jak się chce przyspieszyć .. a tu ziemi nie ma pod stopą .. tylko się lekko czubkami palców trąca .. no i jak tu się rozpędzić ..... irytujące to .. zwłaszcza jak pies jakiś goni....
  5. Tiaaa ... nie będziemy się w temat zagłębiać.
  6. Ty złośliwcu .. chcesz, żeby się za luźne teraz spodnie zrobiły? .. dziękuję ... KRÓLEWSKIE?!!! Jaką by drogą skojarzenia nie szły .. to jeden efekt .. płaczę ze śmiechu...
  7. Powieję wam optymizmem troszkę ... się mieszczę już w te spodnie, o których w Ruścu opowiadałem. Trza było zgubić 6kg z okładem .. i w dwa miesiące się udało. Biada temu kto tam przy stole wtedy rzucił "trzeba było spodnie zamienić na większe" .. i jego szczęście, że nijak nie pamiętam kto to...
  8. Ryba zawijana w folię, to się tak na prawdę się nie piecze a dusi we własnym sosie. I nie każdy lubi (ja uwielbiam, zwłaszcza z dodatkiem curry). Natomiast prawdziwe pieczenie, bezpośrednio na ruszcie wymaga albo dużej zręczności w obracaniu lub posiadania odpowiedniego sprzętu w postaci siatki do pieczenia ryb.
  9. Chef .. wybacz jeśli to nie w dobrym tonie ... ale daję i tu i tam: Tak mnie naszło w spożywczaku dziś, jak zobaczyłem słodką, czerwoną paprykę .... W sumie to żadne cuda ... ale ja tak mam ogólnie ... ma być łatwo .. bo matka raczyła mnie w niedzielę powić ... Prawieburito z grillowanym kurczaczym filetem (Nie wysilę się na pisanie przepisu, bo by to żart był nie przepis. Grunt to zamarynować mięso i nie wysuszyć na ruszcie ... reszta to bajka)
  10. No wiem .. wiem. ;) Sieś .. Ty ptoku ... czasem się tak układa .. ale jak się kiedyś wybierzesz ... sobie odbijesz wszystkie zazdrości ....
  11. TY ŁłOsiu ! Luzu nie brak, ale każden jeden ma prawo czasem wziąć coś do siebie. BTW czasem tekst sam w sobie jest niegroźny, ale już komentarze do niego ... potrafią być przykre. I zamknijmy temat ... makro .. o ile oczywiście jest wola w narodzie.
  12. Z tego co pamiętam (a pamiętliwy jestem nad wyraz), to smok się właśnie schował. Ale fakt ... kalumet zamiótł nas pod stół zadziornym wyglądem i miłym obejściem. Szacuneczek dla tego pana i jego pani.
  13. Oczywiście panu Markowi Ż życzę szkieł całej szafy .... ... ale gdyby się nie spełniło .. to ja zaposiadłem byłem odpowiednią optykę i w razie draki służę pomocą. ;)
  14. Obejrzyj film z "wykładem" to sobie może wyklarujesz.
  15. Co szklane oko widziało Konsumpcja. Chef Paul będzie z nas dumny. Przyjmowało się i w płynie: i półpłynne: i smarowne: I świeże: i w zalewie . I słodkie wypieki byli: słodkie na zimno: i inne produkty cukiernicze, ten dla pań np.: Z owoców to jeszcze były melony, ale skromnie nie pchałem się z obiektywem. Zwłaszcza, że melony najbardziej apetycznie prezentowane, były akurat z mężem, którego z tego miejsca oczywiście serdecznie pozdrawiam. To rozpasanie w spożyciu doprowadziło w konsekwencji do kilku nieprzyjemnych zajść. Przede wszystkim wzdęcia ... momentami dość ognistego: podwójnego widzenia: i opuchnięcia głów: . Pojawiły się również zaburzenia psychiczne objawiające się głupawką: aktami wandalizmu (mazanie po ścianach) chwaleniem się rozmiarami sprzętu zezwierzęceniem i brutalną napaścią z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Przy takim upadku obyczajów, należało się spodziewać wizyty Złego we własnej osobie, ba nawet w dwóch osobach. Jednej strasznej: i w jednej jeszcze straszniejszej: . Przy powyższym, odgryzienie przez kogoś kawałka puszki po ... płynie, uznać należy za drobny występek: . Dziw tylko bierze, że nikomu w sumie nie stało się nic co wymagałoby interwencji służb medycznych. I z tego się cieszmy. P.S. Jedno mnie tylko nurtuje .... kim był ten, tak skutecznie unikający obiektywu, osobnik?
  16. W pracy mi doskwiera nadmiar roboty i brak przyzwolenia na ciągłe łażenie po forum.
  17. Nie dam. Internet mi tak licho fika, że tylko parę zdjęć na godzinę idzie. Wszystko dam jak się ten stan poprawi ... przynajmniej nieco.
  18. Dyć..... Małe lwów stadło dziękuje Redakcji za zredagowanie zlotu w sposób zdradzający skłonność do perfekcjonizmu. Dziękować się również nie zapomina współbiesiadnikom, którzy to perfekcjonizmem wykazują się w redagowaniu piątkowych wieczorów i sobót w całości jak leci. Niestety redagowanie niedziel jeszcze mocno kuleje, bo nadal trzeba się koło południa żegnać i mieć żal do świata, że to już koniec. Chyba bym się pokusił o dołożenie krótkiej fotorelacji o podtytule "Okiem Trzylwim widziane". Za godzinkę będzie.
  19. A nie ... źle interpretujesz ... ktoś mnie niestety uprzedził.
×
×
  • Utwórz nowe...