"aż 98,6 proc. (939,8 tys.) osób - terminowo spłaca swój kredyt we frankach" Czyli nie jest źle, a do katastrofy daleko. Ja pamiętam że kiedy w 2005 roku zadłużałem hipotekę w złotówkach, to mój kumpel który wziął franciszka, wciąż się ze mnie podśmiewał, a przy każdej nadarzającej się okazji drwił ze mnie żem frajer i tępak. Trwało to pstrykanie mnie w nos długo, bo jego kredyt z racji kursów wciąż taniał, mój niestety leciusieńko maszerował sobie delikatnie bo delikatnie ale przeważnie pod górkę. Dzisiaj nie chcę być wobec niego niegrzeczny, ale jak nie widzi to ja się delikatnie uśmiecham pod nosem, a wszystkich protestujących kiedy tylko pokażą się na wizji w TV, przełączam pilotem na inny kanał. Mogę być tym wpisem niepopularny, grzeje mnie to.