-
Posty
1 279 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
47
Wszystko napisane przez adam_mk
-
"więc zdecydowaliśmy sie na rozbudowanie domu o kotłownie.... " A zbornie aby? Bo komin z blachową wkładką dla pieca stałopalnego to do niczego jest. Jak ma fi 100 to też do niczego... A jak podłogowe, to bez chwili namysłu, to ta cała kotłownia jest do niczego, choćby ten piec darmo i z transportem dali... Adam M.
-
Pytanie tak zadane jest równie zasadne jak to w kawale o blondynkach – a mimo to zadaje je większość budujących! Na początku i tak dla przypomnienia ten kawał… Wsiadają dwie blondynki do autobusu i pierwsza pyta kierowcy: -Czy dojadę tym autobusem do dworca? Kierowca odpowiada –Nie! Druga blondynka pyta: -A JA?!!! Zwykle budujących na samym starcie opanowuje głupawka pospolita i długo nie puszcza… W efekcie dochodzą do jedynie słusznego wniosku - że świat jest piękny a ludzie podli a wszelkiego typu fachowcy to się urodzili, aby ich okraść i zniszczyć! Mało tu i na innych forach takich postów? Wracając do tego domu, co to go ogrzać trzeba… Przecież wybierając projekt już w tym samym momencie wybieracie sposób grzania, chłodzenia i wiele innych mechanizmów z domem związanych! Późniejsze narzekania, że „ogrzewanie mnie zrujnuje!”, można sobie więc darować, puszczać mimo uszu i co najwyżej – westchnąć… Stało się! Wybrano, zbudowano i inaczej już nie będzie!!! A wystarczyło tylko trochę pomyśleć… Najmniejszą powierzchnię, która otacza największą przestrzeń ma… kula! Potem w kolejności – sześcian, prostopadłościan i cała reszta świata… A właśnie przez powierzchnię ucieka nam ciepełko i pcha się upał… Odchodząc od idealnego (bo lepszy nie istnieje) kształtu kuli stosujemy coraz to lepsze materiały, aby zachować pewien stan równowagi termicznej bryły. Im bardziej wymyślny kształt domu – tym droższy w budowie i utrzymaniu! Ale te wymyślne podobają się najbardziej…. I SĄ TACY, co ich STAĆ na posiadanie domu O DOWOLNYM kształcie… Obejrzyjcie pierwsze strony gazet…Zwykle – ich… Ogrzać to jedno… Potrzymać ogrzane przez chwilę – to inna bajka… Akumulacja. Im cięższy, bardziej masywny materiał – tym dłużej „trzyma” ciepło i „broni się” przed upałem. No to… buduje się z porotermów, BK, i podobnych materiałów, płacąc za materiał kupę kasy, bo taki „letki i ciepły”… A zwykła glina, która równych sobie parametrami materiałów dużo nie ma – leży cicho pod samymi nogami… Za darmo… Nie głupawka? O termoizolacji bryły i tak decyduje to, co na nią z wierzchu nałożymy. Ta kołderka czy sweterek z wełny, styro czy na co kto wpadnie… Rodzaj budulca na ściany tu żadnego znaczenia NIE MA! Kolejnym absurdem jest kompletne pomieszanie pojęć związanych ze szczelnością domu… Wynajduje się i kupuje za spore sumy najszczelniejsze okna na świecie po to…. żeby im wiertarką w ramie dziur narobić i nawietrzaki powciskać, bo z nagła objawił się problem wentylacji tego cudu budowlanego popełnianego na własne życzenie… A jakby tego było mało, to większość domów od góry przykrywa się…WATĄ!!! Waty są różne. Mineralne, szklane, mieszane… O współczynniku od 0,0000coś do 0,00000000coś Rozterki, liczenie kasy, wybory i zgryzoty – a dom i tak WATĄ KRYTY!!! I tego faktu jakoś się nie zauważa. A przecież nie da się chmurki ogrzanego powietrza otoczonej oceanem chłodnego utrzymać we wnętrzu bryły WATĄ! Wszystkie paroizolacje i paroprzepuszczalności koniecznych w tym przypadku warstw to tylko pudrowanie trupa, żeby ładniej wyglądał… Żywy się od tego nie zrobi. Na koniec – piece… Ten spala tyle a tamten więcej/mniej…. GDZIE? KIEDY? CZEMU? A co to kogo obchodzi? Żona w sklepie gadała z takim jednym, którego ciotka znała faceta co drewnem z lasu palił – i ogrzał! Taki miał piec! Ploty, ploty i ploty zamiast rzetelnego policzenia zapotrzebowania na ciepło. A jak się to zapotrzebowanie zna – to trzeba wybrać nośnik, lub zgodzić na taki, który jest dostępny. Podsumowując: Leśniczy prądem czy węglem grzać raczej nie będzie… „Pan na tartaku” też… OBAJ mają w.. butach ocieplenie domu… W efekcie – ich domy mogą mieć bryłę dowolnego kształtu! Wszyscy mają ten przywilej? Nie? No to mają OGRANICZENIA! I powinni być tego świadomi zanim zaczną przygodę z budowaniem. Pozdrawiam Adam M.
-
Proponuję wymiennik, który wypełni stawiane mu zadania... Dobrze dobrany. Adam M.
-
"Wydaje mi się,że tak naprawdę nie ma 100% skutecznej metody, która chroniłaby przed kradzieżą." Otóż - nie jest to prawda! Odkąd istnieje ludzkość istnieją też jej przywary. Bywa, że komuś się bardzo "podoba" coś, co do niego nie należy i stara się to zdobyć dowolną metodą. No to - powstały całe systemy ochrony wartości. Wszelkich wartości... Ale... Im większa wartość tym droższy w budowie i utrzymaniu system jej ochrony!!! Wniosek wprost - WASZE DOMY SĄ GÓWNO WARTE!!! Bo? Alarm? - TAK, ale TANI. Ochrona? - Tu zdania podzielone. A po co? lub Ale za 50zł/miesięcznie! Do tego kompletnie nie potraficie zrozumieć, że ŻADEN ALARM nigdy nie ustrzeże nikogo przed stratami! Mylicie funkcje tego urządzenia! Alarm jest systemem wykrywającym nieuprawnione (nielegalne) wejście do tego co jest "zamknięte" i sygnalizującym wystąpienie takiego stanu. I nic więcej! CHRONIĄ LUDZIE!!! A ochronie się płaci.... A jak się jej mało płaci? - To mało się może wymagać! No, można jeszcze SAMEMU stać nad własnym dobrem z pałą w garści i warczeć.... Więc? Jak kto kumaty - to wielkie wartości zamyka w sejfie dobrze zakotwionym w betonie, żeby go byle "breszką" wydłubać się nie dało. Mniejsze wartości zamyka się na klucz i stawia system wykrywający nieuprawnione wejście z powiadomieniem. Powiadomienie kieruje się do zawodowej ochrony i zawiera z nią umowę o świadczenie usług. A niezależnie od tego - dobra się ubezpiecza od faktu ich utraty (kradzieży itp...) DOPIERO WTEDY nie będzie DUŻYCH strat. I jeszcze jedno... Nie prowokować i nie zachęcać swym bezmózgim postępowaniem do kradzieży! Opowiadanie, że kamery się nie sprawdzają a alarmy są nieskuteczne - to brednie! Jak się te systemy buduje "żeby były - ale tanio" a nie po to żeby działały - to taki jest efekt. Ochrona techniczna mienia to i zawód i sztuka jednocześnie... Warto robić ją dobrze. Adam M.
-
Ciężko rzeźbisz... Było już ze sto razy dyskutowane.... Adam M.
-
I tu na scenę, cichutko i nie zwracając uwagi, wkracza podświadomość.... Każdy ją ma... Każdy inną.... Wszystkie podobne... (w danym kawałku świata - kreowane przez uwarunkowania kulturowe)... Adam M.
-
Wcale nie jesteś odkrywczy! W wielu miejscach już takie "coś" działa a w jeszcze innych - właśnie się buduje. Poczytaj choćby tu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...-pod-szaf%C4%85 http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...mi-quot-robiony Adam M. "...mysl o wilgotnym, zagrzybionym powietrzu z takiej instalacji ..." Włóż to, proszę, między bajki jakie... A.M.
-
Możesz rozwinąć tę odkrywczą myśl. ale bez wypisywania bzdur, że podłogówka i drewno się pogryzą? Co ma piernik do wiatraka? Rozumiem. Lubisz drewno. (ja też). Nadal nie wiem, gdzie ta konieczność i na czym polega... Adam M.
-
Zasypać, uklepać i położyć na tym płytę stalową. Taką ze 4-5mm. Rozłoży ten ciężar bardzo równomiernie. Adam M.
-
Znasz pojęcie "apel podprogowy"? Odkąd maketingowcy zaczęli drążyć problem - jak wmulić Ci to, czym handlują, a Tobie jest kompletnie niepotrzebne, to zrobiono sporo badań. MOŻNA sterować ODCZUCIAMI ludzi sącząc im bodźce tak słabe, że uchodzące ich uwadze. W efekcie - mamy duchy! Może ta chałupa po prostu jest źle posadowiona? Są miejsca, gdzie budować nie należy, pomimo, że teren suchy i BUDOWLANYCH przeszkód nie ma.... Kiedyś na Discovery coś oglądałem na ten temat. Sporo pokazali. Mechanizm "duchów" też (no, jeden z mechanizmów). Adam M.
-
Problem w tym, czy masz też trzy systemy dystrybucji! Kaloryfery, podłogowe i nadmuchowe czy promienniki... A masz? Adam M.
-
Mnie się wydaje, że tak, ale... Są gdzieś jakieś wytyczne/sugestie czy zasady, że powinny być oddalone od siebie o jakie około 8m. Dasz se z tym radę czy umieścisz obok siebie i będziesz zaciągał z wywiewy do czerpni? Rozważałeś umieszczenie czerpni w podbitce? Dobrze się sprawdza... Adam M.
-
Taki przepust przez dach, rurę, zakończoną "kapeluszem Chińczyka". Adam M.
-
Teraz jest jasność! Da się to tak zbudować i nawet będzie działało.... Ale... Po co robić coś nie do końca dobrze, zaledwie znośnie, jak naprawdę DA SIĘ LEPIEJ? Mam chyba prawo założyć, że te kaloryfery, ich obecność, to nie skutek zamiłowania do oglądania ich jako sprzętu, tylko konieczność - bo grzać trzeba. Jak wielu przed Tobą, zostałeś zatruty marketingiem głoszącym, że tylko kaloryfery w superekspresowym tempie z pełnego wychłodzenia do pełnego komfortu cieplnego doprowadzają dom. TO JEST PRAWDA!!! Ale... NAPRAWDĘ budujesz tak dupiaty dom, który nie grzany wychładza się superekspresowo? Wychodzisz do pracy a on po 2 godzinach ma temperaturę otoczenia... Wtedy - tylko Regulusy! (takie kaloryfery). Jeżeli nie... Jeżeli "trzymasz się norm i zdrowego rozsądku", to zbudujesz dom, który niezależnie od aury i warunków ZEWNĘTRZNYCH będzie oferował STAŁĄ temperaturę wnętrz i przyjazny mikroklimat - a do tego utrzymanie tego stanu nie zrujnuje Cię finansowo. Zwykła matematyka, 5 minut namysłu i mały spacer po sieci pokazują, że najoszczędniejsze systemy grzewcze to te niskotemoperaturowe. Podłogówka. Z kolei te same zabiegi prowadzą do wniosku, że najtańsze w uzyskaniu ciepło pochodzi z wysokotemperaturowych palenisk stałopalnych pieców/kotłów. I tworzy się konflikt. I ludziska usiłują zmieścić autobus w pudełku od zapałek... Wychodzi z tego albo wielkie pudełko zapałek, albo mały autobus... Jakby nie patrzał - do dupy, a kosztuje! Wspomniałeś o kotle gazowym. Pewnie kondensat... No, to przy kaloryferach to sobie NIE POKONDESUJE!!! Dla podłogówki sobie wymieszasz co należy i zagra, ale samo istnienie kaloryferów wyłącza tę kondensację, co jest 1/3 ceny kotła! NADAL podobają Ci się zgłoszone przez Ciebie pomysły? Pół tego (i podobnych) forum jest na ten temat! Ludziska od lat budują i optymalizują co się da. EST MODUS IN REBUS! (jak mawiał Pan Zagłoba). Bufor ciepła. W niego pchasz co masz i co wymyślisz (źródła ciepła) i nim napędzasz system grzewczy. Tym lepiej i sprawniej i TANIEJ im większe są "widełki" pomiędzy temperaturą źródła a odbioru. Czyli: Kominek z PW - bufor - podłogówka. Lub (jak masz lenia) Piec gazowy - bufor - podłogówka. Lub (jak zakręcą jaki kurek) Grzały w II taryfie - bufor - podłogówka. Ale... Powinien, na normalny dom, mieć tonę! No i musi się gdzieś zmieścić. Chcesz zrobić DWA systemy i osobno je sterować (Po jaką cholerę? Masz nadmiary kasy?). MUSISZ zbudować dwa systemy zasilania: 35stC i 55stC. Dwie pompy, dwa zespoły regulatorów, dwa podmieszania/zawory termostatyczne.... Jak weźmiesz w hurtowni DWA zestawy to pewnie dadzą Ci upust... tak z 10zł... Rur też wyjdzie dwukrotnie więcej, bo MUSISZ zbudować DWA systemy dystrybucji tego ciepła generowanego PUNKTOWO (jakimś źródłem). No to teraz poszukaj sobie błędów w swoim rozumowaniu. Nie znajdziesz - rób to co wymyślisz. Znajdziesz - zmień jakieś założenia. I tak zapłacisz za to Ty. I na etapie budowy i za eksploatację... Adam M. "Moje pytanie: czy da się tak sterować tymi dwonma obiegami niezależnie bez wielkich nakładów finansowych, czy ktoś ma takie rozwiązanie lub ma wiedzę jak to zrobić???" Da się! Jest ta wiedza! Są doświadczenia! NIE DA SIĘ BEZ SPORYCH NAKŁADÓW!!! Raczej unika się tych rozwiązań, bo wiele osób, które tak mają, opisuje, że TERAZ zrobili by inaczej. A.M.
-
Polazłeś w temperatury.... Tylko w temperatury... Dachy, z czego by je nie robił, się uszczelnia. Rozgrzane - pachną! Łączenie dachu i wentylacji wcale nie musi się udać. To dość różne funkcje... Adam M.
-
Zlot Forumowiczów - zdaniem Redakcji BD
adam_mk odpisał Redakcja w kategorii Jesienny Zlot Forumowiczów 2010
Przewidujesz podwójne wytarzanie mojej osoby? Adam M. -
Czemu jak chce cos napisac to temat jest zablokowany?
adam_mk odpisał jimt w kategorii Gorące debaty
Duże, jakoś, to forum.... Ciekawe, czego ja jeszcze nie wiem? Adam M. -
osuszacz z odświeżaczem pożenili? Adam M.
-
Zlot Forumowiczów - zdaniem Redakcji BD
adam_mk odpisał Redakcja w kategorii Jesienny Zlot Forumowiczów 2010
A potem staniemy w koło i obijemy sobie sami pyski i wytarzamy w błotku? No, bo coś takiego tu gdzieś czytałem.... Barwniejsze jak kampania prezydencka... (brać ciuchy na zmianę?) Adam M. -
Dlaczego nikt mi nic nie mówił! Oczywiście - JADĘ!!! Z noclegiem! I z wyżerką. A gdzie , w końcu, ma to być? Góry? Mazury? Środek kraju? Adam M. EDIT! Od piątku! A.M.
-
Mało kumam... Staniemy w koło, potem każdy da se po pysku i wytarza w błocie? Do tego - zrobią nam zdjęcia? Po co? Zaś bym się z Wami piwa napił... To chyba lepsza rozrywka. Adam M.
-
A ja widziałem latające talerze! (ale była wtedy wściekła!!!). Dawno było... Adam M.
-
O ściance 3mm to zapomnij. Wiotka. Gotowca fi 70 x 2 sztuki poszukaj. (ja trafiłem na 5 sztuk w jednym miejscu!) Adam M.
-
Budujesz... Przyjęcie założenia, że Ci do łba wpadł kaprys - to se z nudów coś postawisz - jest chyba błędem. Założenie - że WIESZ co budujesz powinno być prawidłowe. A tak się składa, że opisujesz podejścia niespójne, nielogiczne, i do tego uważasz - że optymalne. Z tą wiedzą... Jestem fizykiem (no, też fizykiem). Tak się składa, że mnie jest doskonale wszystko jedno co stawiam, byle było funkcjonalnie poprawne. To inwestor wie, co mu jest potrzebne! Poczytałeś w sieci... To co? Założysz promienniki, kaloryfery, podłogówkę i nadmuchowe jednocześnie? Bo takie systemy są i się da... To czemu nie? DALEJ twierdzę, że nie przemyślałeś tego domu. Wielu, bardzo wielu rzeczy nie wiesz i tu tej wiedzy nie nabędziesz w 4 minuty!!! Twoje życzenie - wiesz to powiedz - jest ABSURDALNE! Tyle, że o tym też nie wiesz... Jak POWIEDZIAŁEM, to Ci się nie spodobało, bo nie wiesz CO powiedziałem. Nie operujemy (jeszcze) tym samym zestawem pojęć w tej dziedzinie. Wiesz, że kominek NIE MA PRAWA BYĆ JEDYNYM ŹRÓDŁEM CIEPŁA W DOMU? (przepisy) Wiesz, że nowobudowany dom powinien mieć system wentylacyjny i do tego SPRAWNY!!! (przepisy) Wiesz , że musi być energooszczędny? (przepisy) Wiesz, że dom powinien być SZCZELNY? (dobrze pojęte własne dobro) Do tego jeszcze powinien być "ładny", suchy, tani w utrzymaniu, funkcjonalny itd, itp... Poskładanie tego wszystkiego w spójny komplet nie jest łatwe i KAŻDY INWESTOR powoli dochodzi do ostatecznej wizji tego, co chce zbudować. Zwykle - poznaje po kolei ze 30 zawodów. Im dogłębniej tym dla niego lepiej i taniej. Zdarza mi się czasem pomagać w konceptualizacji jakiego budynku i instalacji (wszelkich!). Wyrwałeś fragment z całości (system grzewczy) i zastanawiasz się jaki. A dom to całość. Najlepszy i najtańszy system w niedostosowanym do niego domu się nie sprawdzi. Wydaje mi się, że powinieneś sporo poczytać o różnych podejściach do problemu budowania. Tu, na forum, ale też i w sieci. Dostęp do tej wiedzy jest. Fakt! Wymaga sporo czasu i poświęcenia... Ale bubla postawić przecież nie chcesz? Przedstaw całą koncepcję domu. Pomyślimy (sporo nas tu jest) jak ją poskładać w spójną całość. Adam M.
-
Wiele różnych źródeł ciepła da się powiązać jednym buforem. Tyle, że trzeba to zaprojektować i znaleźć na niego miejsce. Wtedy można go grzać prądem, solarami, płaszczem kominka, kotłem - śmieciuchem, pompą ciepła, piecem gazowym - czy pocierać szmatką (tarcie to ciepło) lub zapalić pod nim ognisko. I wszystko to, co wymieniłem, JEDNOCZEŚNIE lub po kolei... To funkcja pozyskania i gromadzenia potrzebnego ciepła. TEN BUFOR, traktowany jako napęd systemu grzewczego, najlepiej sprawdzi się przy zasilaniu podłogówki. Napchany do 90stC da spory zapas dla niskotemperaturowego systemu podłogowego (35stC w mrozy). Tyle, że tę podłogówkę trzeba zrobić DOBRZE. Ten problem już dawno został opanowany przez wiele firm. (dobrze wykonane podłogowe). Budujesz dom czy jaką ruderę? WIESZ , że nie wolno Ci postawić czegoś gorszego niż 0,3W/ 1m2 x stK ? A to oznacza około 40W z 1m2 podłogi. W MROZY! A podłogowe, normalnie, może dać 90W. Jak MUSI - daje i 120W (ale nie lubi!). Wiesz Ty chociaż, CO budujesz? Mnie się wydaje - że jeszcze nie. Adam M.