Skocz do zawartości

adam_mk

Uczestnik
  • Posty

    1 279
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    47

Wszystko napisane przez adam_mk

  1. Jaruś Skoro wiesz lepiej to po co pytasz? Dużo tego już postawiłeś? (ja - tak) Dużo widziałeś różnych realizacji w działaniu? (ja co sezon kilkanaście różnych). Lubisz dublować. Rozumiem, że zakładasz, że jedno a dobre to mało. Rób, jak Ci rozum każe. Zrobisz - to zbierzesz laury albo baty... Czego byś nie wybrał - i tak zapłacisz sam za realizację. TY jesteś inwestorem. TY decydujesz i TY płacisz. TY będziesz z tym żył (jakiś czas). Adam M.
  2. Od klocka uciekaj najdalej, jak się da! Wałek nie sprawi Ci problemów. Klocek - same trudności. Zrezygnuj z ocieplenia 20cm. Daj 10cm ale za to dobrego! (zasyp perlitem). Dostaniesz + 20cm na średnicy. 50 + 20 = 70 70 x 270 to już jest coś. Tona wychodzi... Umieścić za zabudową, sprawdzić szczelność, zasypać perlitem, zapomnieć... Może trafisz na DWA baniaki takie same? (fi 70cm) Odcinasz dennice i... spawasz je razem. Prawie bez roboty jest gotowiec. Adam M.
  3. Nareszcie zobaczyłeś coś naprawdę fajnego! Wybierasz taki baniak, jaki potrzebny. MA WEJŚĆ PRZEZ DRZWI/BRAMĘ na właściwe miejsce. Jak będzie nieco większy od tego wymarzonego - to tylko lepiej! Te 1,50 to cholerne zdzierstwo! Ja kupuję po 1zł/kg. Spytaj po ile kupują! Odcinasz mu dennicę. Czyścisz z tego, co w nim jest. Zwykle sporo takiego rudego... (żelazo na odpowiednim stopniu utlenienia + węglany). Karcisz urządzenie młotem a ten badziew odpada ładnie. Potem wiercisz/wypalasz dziury pod króćce. Przygotowujesz je i wspawujesz (kawałek rury z gwintem+ łuk hamburski). Kupujesz arkusz blachy (jak połowy nie sprzedadzą). Wycinasz odpowiednie koło, rozcinasz je i zwijasz stożek. Na byle blacharni migiem i na walcach zrobią, jak się ręcznie męczyć nie chcesz. Potem migomatem zszywasz go na gotowca i dokładasz mu typową czarną rurę z byle marketu. TEN ELEMENT (lejek) może być z blachy 0,5- 0,6mm. Tylko ukierunkowuje strugi. Nie przenosi żadnych obciążeń. Kątówką w rurze lejka nacinasz szczeliny. Solarek/PC? Zwijasz w stożek miedź i umieszczasz pod lejkiem. Przy dnie wspawujesz tuleje gwintowane (mufy czarne spawalne) pod grzałki. Fazy są 3 to i tuleje 3 daj. Wkładasz stożek miedziany i lutujesz przejścia przez ściankę. Wkładasz i mocujesz lejek. Potem wkładasz wężownicę CWU i lutujesz jej przejścia. SPRAWDZASZ SZCZELNOŚĆ MIEDZI!!! Zamykasz całość tą odcietą wcześniej dennicą i spawasz na gotowca. Kolejna kontrola szczelności, tym razem baniaka. Masz co potrzebne. Kilku silnych i taszczycie to na miejsce. Prawie, ze proste... Adam M.
  4. Paradigma (na przykład), taka z szykanami i wypasem, kosztuje kilkanaście tysięcy. Coś równie dobrze działającego da się postawić za połowę ceny. Pusty baniak potrzebnej wielkości za 2-3 tysiące. Kwestia dostępności półproduktu. Adam M.
  5. Jak długo będzie nocny prąd? Wiesz? Ja myślę, że tak długo jak długo w Afganistanie nie będzie pokoju.... Pewne narody mają w sobie to "coś", co sprawia, że rewolucyjnych zmian nie da się zrobić... Adam M. (tam mają też liczniki latające w obie strony!)
  6. animus Ty to kiedykolwiek robiłeś? Bo ja robię stale! Sezonowo po kilka sztuk! Miedź do stali lutuje się twardym lutem z dodatkiem srebra. Rury na płaszcz raczej z odzysku, więc z Chininą niewiele mają wspólnego. Nowe są w odcinkach 6mb razy cena stali za kg a nie złomu. Można sobie takie 6mb kupić i te 4mb wyrzucić, bo nie potrzebne jest aż tyle. Będzie się świecił PRZED pomalowaniem. W eksploatacji żadnych różnic NIE BĘDZIE! Adam M.
  7. "Postawiłem dom 220 m2..." "Oleju zużywam ca. 4-5 tys. litrów..." Obejrzyjmy to na spokojnie. Olej opałowy to, w zależności od jakości, 39 do 43 MJ/l. Niechby 40 MJ (średnio). Zużywasz więc 5000 x 40 MJ na 220 m2. To jest 200000 MJ na 220 m2 = 909 MJ/1m2. 1kWh to 3,6MJ. Te 909MJ to równoważnik 252,5 kWh/1m2 x sezon Jeżeli sezon to 6 miesięcy to miesięcznie potrzebujesz 42 kWh/1m2 A dziennie około 1,4kWh. To 1400Wh. Dalej... Na godzinę 58,3 Wh - czyli około 60W/1m2. TU RODZI SIĘ PYTANIE Da się coś z tym zrobić czy nie? Bo... Bo obecnie budowane domy (norma 0,3W/1m2 x stK) potrzebują około 40W/m2 W MROZY. Gdybyś popracował nad problemem, to TU znajdziesz największe oszczędności. Jakby Ci się "nie chciało" i zostałoby tak jak jest, to zapłaciłbyś za ten prąd nocny do baniaka około 20gr/1kWh czyli : 55555,55 x 0,2 = 11111,11 zł. Piszesz, że olej Cię kosztuje 12-15 tysięcy. Dużo lepiej by nie było, ale zawsze... Tyle, że trochę w te przebudowy wcisnąć trzeba... Zamiast kombinować nad najtańszym i w pełni bezobsługowym nośnikiem (takiego nie ma!!!) pokiwaj się nad termomodernizacją to wyjdziesz najlepiej finansowo. System grzewczy masz i działa dobrze... Pozdrawiam Adam M.
  8. Sama prawda! Obniżenie strat ciepła to konieczność! Ale... Dodatkowo, można też rozważyć taki dobór nośnika energii, aby był możliwie tani. A tani jest NOCNY prąd. Tu 1kWh wychodzi podobnie jak dla gazu. (ok 20gr). Więc! Jak tych kWh nie potrzebujemy zbyt wiele - to można je POBRAĆ NOCĄ Z PRĄDU. Ale... Potrzebujemy grzać CAŁĄ DOBĘ. Wychodzi na to, że MUSI być sposób przesunięcia tej energii z nocy na resztę doby - czyli spory bufor ciepła. Dobrze wykonany ciepłociąg strat nie wniesie. te 30m jest więc bez większego znaczenia. Do tego - w pełni automatyka. Prądem steruje się bardzo łatwo i bezobsługowo. Beczka ze 2 tony, w niej spore grzałki, nocna taryfa i ogrzewanie podłogowe. I koniecznie podocieplać te budy! Adam M.
  9. A po co? Żeby podbić koszt materiału i wykonania? Przecież zład jest odgazowany i odkamieniony = nieagresywny! Zwykła czarna stal się dobrze sprawdza! Ciągle się Wam myli z bojlerem na CWU, który się sypie, bo ma natlenioną i ciepła, stale nową i twardą wodę! ON zarasta i koroduje! Bufor - nie. Adam M.
  10. Ja nie spawam. Nie nauczyłem się tego. Nie było gdzie, nie było na czym.... (syncio się nauczył) Zwykle czas gonił tak, że trzymałem to, co spawali dla mnie. Migomatem drobne elementy i cienkie blachy - tak. Stożek, czy inne elementy... Wszystko zależy od tego, jaki zdobędziesz materiał na płaszcz bufora. Dla grubego materiału migomat może być za wątły. Wtedy chyba trzeba jakiej większej spawary. Ale - podkreślam- ja nie jestem tu fachura. Może elementy o grubości 5-8mm i wadze kilkuset kg się da.... Adam M.
  11. Dwa systemy grzewcze... Czemu nie jeden a dobry? Dwa kiepskie dalej będą złe... Dwie kuchnie, dwa salony... Dwa garaże? Czemu podwójnie? Adam M.
  12. "Samoróbka" kojarzy się zwykle z bylejakością, nędzą techniczną i szczątkowymi parametrami w porównaniu z "fabryczną konstrukcją". Ale... Jak się wie, co się robi, jak się wie jak "to" działa, jak się ma czym wykonać - to ŻADNA konstrukcja seryjna nie zaoferuje tak dobrych parametrów , jak konstrukcja jednostkowa, dedykowana. Takich fabrycznie się nie robi, bo to niewykonalne! Są wyłącznie namiastki uniwersalne.Takie do wszystkiego, co zawsze pasują i jakoś tam działają. A jak coś jest do wszystkiego to jest też "do niczego". O tym, to chyba wiesz? Adam M.
  13. Już se dał te szanse! BUDUJE! Tu nie ma co liczyć na szczęśliwy traf. Jak wie co buduje i jak to działa - to zrobi! Nie święci garnki lepią. A rozum nosimy wszędzie ze sobą... Można go używać! Adam M.
  14. A czemu nie? Posiedzi, policzy, pospawa i będzie... No, podepnie... Adam M.
  15. Bufor już masz czy robisz bufor, robisz bufor, robisz....? Adam M.
  16. A mogłabyś mi opisać JAK te deski wysychają? No, mechanizm tego wysychania desek prażonych tą straszną podłogówką do "gwiazdowej" temperatury max 28stC... Ty masz 36,6stC (i oby Ci to tak zostało). Adam M.
  17. Kręgarz to dopiero po wykopaniu tej studni.... To zwykle taki facet, co Ci gnaty w kręgosłupie przestawia... Żelazo dość łatwo się wywala z wody, ale.... W wodzie jest zwykle na innym, rozpuszczalnym stopniu utlenienia. Trzeba wodę "dotlenić" to samo "wypadnie". Buduje się taki betonowy basenik i do niego pompuje wodę ze studni. (mechanizm jak w spłuczce klozetowej) Potem do baseniku pcha się powietrze. Coś jak napowietrzacz dla rybek do akwarium, tyle, że większe. Żelazo wypada z wody w postaci rdzawych płatków. Osadza się samo na dnie, a woda jest czyściutka i hydroforem można ją pchać w rurki chałupy. I nawet kibelek się nie zabarwi na rdzawo... Gorzej jest z manganem. Poszukaj pobliskiej studni. Pogadaj z właścicielem. (jaka głęboka itp.) Weź próbkę i zbadaj w lokalnym sanepidzie (niestety - płatnie). U Ciebie będzie bardzo podobna, jak ta badana. POTEM podejmij decyzję - kopać czy wodociąg i woda "rurzana"... Fakt! WARTO mieć własną studnię... Jeszcze coś... SKĄD w płytkich, powierzchniowych wodach żelazo? Głębokie są zmineralizowane. Płytkie to raczej Coli (gówienka z szamba sąsiada) i azotany (nawozy z pól). Żelaza i manganu (paskuda!) zwykle nie mają... Adam M.
  18. Wiesz, że zaczynasz właśnie wymyślać "izomaxa" ? Jest spora literatura na ten temat. Zdania - jak zawsze - są podzielone! Generalnie - zadziała. Jak zadziała - to zależy od wykonania i doboru miejsca. Adam M.
  19. Witam Podzielę się tu przemyśleniami, do jakich doszliśmy z uczestnikami innego, podobnego forum a dotyczącymi obniżenia trwale i skutecznie stałych kosztów utrzymania domu. (bywam na różnych forach) MAXpłytowiec Co to jest GWC, to tłumaczyć budującym za wiele nie trzeba, bo tego rodzaju konstrukcje już są znane. Wiele osób ma dylematy: robić – nie robić – wywołane głównie obawami, czy da się skutecznie i tanio takie coś wykonać. Zamówić, poczekać i mieć – wychodzi dość drogo. W trakcie dyskusji nad wariantami tej konstrukcji jeden z forumowiczów (Magus) zauważył, że istnieje chyba możliwość zamiany złoża żwirowego na gotowe kształtki ceramiczne – popularnego MAXa. Ma wszelkie potrzebne walory. Jest dostępny a posłużenie się nim praktyczne jest tak proste jak budowa ścian domu, co WSZYSCY budujący przerabiali we własnym zakresie. W efekcie wypłynął pomysł, aby zamiast gotowych i wcale nie tanich prefabrykatów do budowy płytowca zastosować właśnie MAXy. Rozważano też psełdorurowca z takich kształtek. Płytowiec jednak wydaje się bardziej odpowiednią konstrukcją. Jeżeli są warunki (wodne - brak wody pod trawnikiem) na żwirowca czy płytowca. Jeżeli więc na głębokości około 2m ppt ułożymy otuloną w geowłukninę „ścianę” leżącą poziomo z typowych kształtek – to powstanie GWC płytowe o bardzo dobrych parametrach technicznych i użytkowych. Gratisowe ciepełko w zimie i gratisowy chłodek w upały. Jak w żwirowcu – znika problem braku wilgoci zimą a nadmiaru wilgoci latem. Wklejam tu post, jaki tam umieściłem, który przybliża problem. „Widzę, że zbiorowym wysiłkiem umysłowym naprawdę tworzymy nową wartość! Pomysł z betonem zamiast ceramiki jest niezły. Trzeba by sprawdzić kilka drobiazgów i można by spróbować coś zrobić. Jaki eksperyment. Dlaczego płyta zamiast psełdo-rury. Czas wymiany, opory itp... Trudno sobie wyobrazić, że dla czystej wiedzy zrobimy w jednym miejscu ze 4 różne GWC - bo po co? Dlatego raczej staram się optymalizować konstrukcję w oparciu o ogólnie znane fakty. Nieważne jak ukształtujemy powierzchnię GWC - i tak właśnie powierzchnia wymiany determinuje wielkość dostarczanej/pobieranej strugi energii. Wolałbym jednak dać sporo czasu na ten proces = spowolnić przepływ na ile się da. Właśnie taki efekt daje płytowiec. WAŻNA SPRAWA!!! Nie należy w nim układać klocków zbyt ściśle! MUSZĄ być między nimi malutkie szpary, którymi z gleby będzie ssał tę wilgoć/parę/energię/ciepełko. Wielkość energii na m2 pobieranej/oddawanej w płytowcu w każdym punkcie jest stała dla danego przepływu i bardzo mała. W jamniku - nie. Przy wlocie bardzo intensywnie odbywają się te procesy a przy wylocie - prawie ich nie ma. Z upływem czasu skraca się w jamniku obszar wymiany ciepła z powodu wyeksploatowania (ukształtowania niekorzystnej dla nas równowagi) części przy samym wlocie. Szacowanie powierzchni... Żwirowiec sprawdza się w pracy ciągłej, jeżeli jego "stopa" ma około 1/8 do 1/10 powierzchni podłogi domu. Przez nią do żwiru transportowane jest ciepło. Zmieniając wypełnienie i nie zmieniając powierzchni tej stopy zostawiamy sporo relacji "mocowych" tam, gdzie się w żwirowcu znajdowały. A te sprawdzają się praktycznie. Może się okazać, że przewymiarowaliśmy. Negatywnych skutków wtedy jednak nie będzie! A koszt jest "ludzki", jak widać z szacunków. Rurowiec jest PRZEPONOWY. Pracuje tylko "ścianką". Żwirowiec jest bezprzeponowy i pracuje zarówno ścianką (podstawą) jak i objętościowo - wymieniając wilgoć z podłożem. Bardziej celowe wydaje mi się poprawienie płytowca/modyfikacja żwirowca jak poprawianie rurowca. Tu - jest to problem wpływu kształtu na pożądany proces. Co by nie gadał - Magus! Gratulacje! Ty po prostu widzisz to, na co patrzysz! Zdaje się, że zbiłeś koszt tego urządzenia dość mocno, wcale nie ograniczając jego technicznych możliwości. Dodatkowo - odpadł problem latania za kamyczkami o określonej frakcji i czystości, co wcale łatwe nie było! Udostępniłeś to powszechnie! Jak się wygrzebie dziurę w ziemi pod tego maxpłytowca, to tam jest calizna nie ruszana. Nie osiądzie. Można ją piaseczkiem przyprószyć na jakie 2-3cm, żeby maxy miały "miętko" przy układaniu i nie klawiszowały na jakich co twardszych grudkach. Czyli: Dziura w ziemi na jakie 2m ppt. Przyprószyć ją piaseczkiem na jakie 2-3cm. Położyć dywanik z geowłukniny. Ułożyć tę maxpłytę. Otulić geowłukniną. Jak poza domem - przykryć styropianem. Nałożyć folię budowlaną, grubą. Nasypać na wierzch to, co z dołka wybrano. Urządzić na tym podjazd, trawnik czy co kto woli... Kanały wlotu/wylotu da się wymurować z jakiej cegły czy płyt. Choćby z krawężników ogrodowych. (betonowe, płaskie, nie za duże, nie przesadnie ciężkie). Kanały podpinać po przekątnej tej konstrukcji.” Pozdrawiam Adam M.
  20. Powtarzam - idź do jakiego lokalnego alarmiarza i poprawnie postaw problem! Szkoda młodości na wyważanie otwartych drzwi. On Ci przedstawi kilka wariantów a Ty wybierzesz najwygodniejszy dla siebie. Realnie - mała skrzynka nad drzwiami zawierająca ten klocek i mały akumulatorek. Łącznie 5 razy wiertarka (4 rozporówki pod skrzynkę i raz kabelek do sygnalizatora na klatce schodowej). 15 minut roboty, bo całość przygotowuje się i testuje na stole. Koszt nikły. Adam M.
  21. Zgoda! Tylko po co tu centrala (mikroprocesorowa o sporych możliwościach), klawiatura systemowa i kupę niepotrzebnego a kosztownego szmelcu? Dla kontrolowania jednych drzwi? Wyobrażasz sobie taki układ, ze dzwonisz pod określony numer, rozmowa zostaje "odrzucona" a stan uzbrojenia systemu się zmienia na przeciwny? Do tego jest warunek! TYLKO z TWOJEJ KOMÓRKI ta funkcja zadziała! To sterownik za kilka groszy + stara nokia i jaka karta zdrapka lub abonamentowa, najtańsza. I każdy alarmiarz Ci to postawi. Te sterowniki maja wyjście do sygnalizatora... (no niektóre). DALEJ WYMAGASZ CENTRALI I RESZTY? Realizacja celu nie starczy? Oczywiście - powiadomienie o alarmie jest, bo to główne zajęcie takiego klocka... Adam M.
  22. Dowiedz się sam! Odpal kalkulator, policz strumienie mocy, zrób bilans cieplny... Wyjdzie. Było kilka razy robione. Boisz się przewymiarować pompę o 20W? Też o tym było... Ciepła właściwe substancji masz w sieci... Takich GWC sporo już jest i jeszcze więcej stale powstaje... Rusz Googla i nim szukaj tu i po muratorze... Adam M.
  23. "Mój cel to zabezpieczenie mieszkania - typowej kawalerki na piętrze." Więc cel już znamy... I dalej: "Wystarczy mi w zupełności czujnik otwarcia drzwi wejściowych, centralka+keypad, ewentualnie dodatkowo jakiś dzwoniący dialer (ale koniecznie bezprzewodowy, ponieważ gniazdko telefoniczne mam daleko od drzwi wejściowych). Czujnika ruchu nie potrzebuje bo mam kota. Czy zestaw złożony z produktów Satel lub Bosh sprawdzi się?" Zastanów się. Czy wymienione klocki zrealizują TEN cel? Nie! Ale, Ty CHCESZ je mieć! Co do zbudowania naprawdę dobrego systemu powiadomienia o nieuprawnionym wejściu, czyli popularnie - alarmu, to wystarczy byle sterownik telefonu komórkowego za kilka groszy , ale taki z wyjściem do sygnalizatora. A klawiaturkę stale i tak nosisz ze sobą.... Twoja komóra... Masz Swój wypas i bajery, które i tak niczego nie zabezpieczą, bo alarm nie zabezpiecza.... A Ty chcesz zabezpieczyć... Wiesz co tu nie działa? LOGIKA. "A co do tego co piszesz to widzę że po tych kilkudziesięciu latach "w temacie" myślisz że wiesz wszystko o ludziach którzy dopiero w nim raczkują, takiego montera na pewno bym nie chciał" Ty chcesz, aby przyszedł monter i zrobił, czy sam chcesz zostać monterem, chodzić gdzieś i tam stawiać te alarmy? Bo z tego zdania ni cholery wywnioskować się jednoznacznie nie da... Jako klient - jesteś "trudny"... Jako przyszły instalator - kompletnie "zielony" Masz "chciejstwa" przy absolutnym braku znajomości problematyki zabezpieczeń. Adam M.
  24. Widzisz... Ja ze 30 lat stawiam takie systemy... Wiesz ile razy spotkałem się z TAKIM postawieniem problemu? Postudiuj tę wiedzę. Materiały są dostępne.... Za jakie parę lat zrobisz to za grosze i zrobisz DOBRZE. Zaproś magika od alarmów, to będzie szybciej. Twoje życzenia są pełne sprzeczności. Niepotrzebnych, kosztownych w realizacji... Adam M.
  25. Że nowicjusz - to widać. Zawinszowałeś sobie zabawkę za spore pieniądze. Pewnie chciałbyś za to ze 300zł zapłacić... Wezwij jakiego magika od alarmów to Ci zrobi coś skutecznego i niedrogo. Adam M.
×
×
  • Utwórz nowe...