Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 395
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    481

Wszystko napisane przez retrofood

  1. W instrukcji użytkowania ozonatora stoi jak byk, że o wiele lepiej jest robić ozonowanie 3 razy po 10 minut niż raz minut trzydzieści. Poza tym" profesjonalizm" polega na robieniu dobrej miny i załączeniu sprzętu, najczęściej minutnika. Ty też, jak poczytasz instrukcję to po 5 minutach zostaniesz profesjonalistą. A to jest najczęściej dwie strony czytania, więc dłużej to nie schodzi. Dlatego radzę jeszcze raz. Kup jakiś sprzęt, przyda Ci się w domu na pewno i majątku nie kosztuje. Można go wykorzystywać nawet na co dzień, chociażby do przedłużania okresu przechowywania warzyw.
  2. Najlepiej kup ozonator i zrób kilka seansów. Zapach zniknie. Przestrzegaj instrukcji, bo ozon to silna trucizna.
  3. Święta pod karmnikiem.
  4. Możesz tak zrobić. Ja jedynie uprzedzam, że wszelkie resztki z jakichkolwiek robót, np. z wiercenia w ścianach, muszą zostać dokładnie usunięte, bo później przy chodzeniu podłoga będzie się uginała nieco i ze szczelin pod paskiem, jeśli pyłu się nie usunie, to będzie on potem wydostawał się na mieszkanie.
  5. To należy podkreślić. Tak samo jak mokra odzież nie chroni przed zimnem.
  6. To niewiele tego śniegu było, skoro dało się po nim jeździć autem. U mnie na podwórku bez szans. Sąsiad odśnieżył mi przejazd pod dom, ale kiedy próbowałem pojechać w śnieg, to nawet kilka metrów nie poszło. A teraz też już tylko smętna gleba, śnieg jedynie na stertach z odśnieżania pozostał.
  7. Tylko przed założeniem listwy dokładnie odkurz szczelinę pod paskiem, bo potem przy chodzeniu kurz będzie wystrzeliwany z niej do przestrzeni pokoju.
  8. Ja je zadałem jako pacjent wielokrotnie korzystający z zabiegów naświetlania stawów kolanowych lampami z promieniowaniem podczerwonym. Nic mi one (te zabiegi) nie dały. Nawet mój ortopeda się wtedy zniechęcił i stwierdził, że tylko rżnięcie może mi pomoc. Obyło się jednak bez rżnięcia. Znaczna poprawa nastąpiła wtedy, kiedy przez pół roku codziennie paliłem ognisko w ogrodzie i wystawiałem kolana w stronę żaru. Ale to było kilka godzin dziennie, a nie minuty. I to były lepsze zabiegi niż wszelkie lampy, poza tym znacznie przyjemniejsze. Na świeżym powietrzu. Promieniowanie podczerwone wnika w głąb ciała i podgrzewając komórki, pobudza je do aktywności i regeneracji.
  9. A grzyb to dopiero są koszty i problemy! Autor tematu sam się przekonał.
  10. Tym bardziej powinieneś podać konkretne dane.
  11. Czyli tak jak myślałem, to jest cienka warstwa i nawet jakby co, to wielkich szkód nie poczyni. A i te ewentualne będą ukryte pod zastosowaną nawierzchnią podłogową w pomieszczeniach. Ja w tych szparach mam rozprowadzoną instalację elektryczną, nie chciało mi się kuć w ścianach. Płyty podkładu mam sklejone taśmą klejącą, a panele leżą sobie luźno, niczym nie mocowane. I już ósmy rok żadnych problemów.
  12. Zdecydowanie! Jeszcze raz przeczytaj post #2. Jest krótki, ale zawiera wszystko czego potrzebujesz. Nawiewniki w oknach zapewnią wentylację. Osuszacz wyciągnie wilgoć ze ścian, natomiast ozonator zlikwiduje grzyba i stęchliznę. Tylko przestrzegaj instrukcji, bo ozon jest trucizną gazową na szczycie trucizn gazowych, silniejszą niż chlor. Przy centralnym ogrzewaniu o wiele za dużo. Ja mam tu na wsi piece kaflowe (to grzeje prawie jak kaloryfer) i w zimie, przy wyżu, wilgotność w mieszkaniu spada poniżej 20%, muszę powietrze nawilżać. A teraz, przy pogodzie deszczowej, jest około 40%. Raz ciut więcej raz mniej. I też mam okna szczelne. Nawilżacz mam ustawiony na 40% więc w zasadzie się nie załącza. A miernik wilgotności to ja mam dokładny
  13. Nie o to pytałem. Pytałem jak długo dobowo minimalnie trzeba przebywać, w łazience, aby doświadczyć, uzyskać, czy też osiągnąć ten reklamowany efekt leczniczy? I czy na golasa to konieczność, czy wystarczy mieć odsłonięte dłonie i twarz?
  14. W porządku ale pobyt w saunie i w łazience nieco różnią się od siebie, stąd moje pytanie o to, jak długo trzeba przebywać w tej łazience i czy koniecznie na golasa, tak jak w saunie.
  15. Mam pytanie. Ile czasu dziennie należy przebywać w łazience aby doświadczyć dobroci działania tego promiennika?
  16. Widziałem kiedyś wylewki na dużych powierzchniach w hotelu i tam też nie było żadnych dylatacji. Może robiono później, tak jak kolega wyżej napisał, a może nie. Nie wiem. Warto byłoby dowiedzieć się co to za wylewka i zapoznać się z jej specyfikację techniczną. Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?
  17. Pewnie że można, radzę tylko łączyć arkusze taśmą klejącą. Zresztą, większość sprzedawców taką taśmę od razu oferuje.
  18. Wg mnie możesz, ale aby się upewnić, to powinien obejrzeć budowlaniec - konstruktor.
  19. normalnie. Niektórzy lubią przecież strugać gwoździe i odkrywać Amerykę.
  20. Poczytaj to i wykonaj. Obrzęd gromniczny "tymi ręcami" wykonany...
  21. Ureguluj wentylację a potem kup osuszacz powietrza i ozonator.
  22. Gaz przewodowy wyrzuć, za dziesięć lat Unia opodatkuje jego używanie i będziesz do tyłu. W panele inwestuj, a nie w przyłącze gazowe. A do gotowania gaz z butli wystarczy.
  23. U mnie ściany szlifowała szwagierka. To była jedyna rzecz, jaką przy remoncie robiła. Szwagier też mówił, że ona najlepiej z nas wyszlifuje. I rzeczywiście, jest dobrze! Ręczną packą najlepiej. Granulacja papieru 180
  24. Szkoda, przecież można wypić. Ja bym to zostawił do wiosny, a po zakończeniu sezonu grzewczego kaloryfer trzeba zdemontować, farbę usunąć opalarką i pomalować na spokojnie, poza mieszkaniem. Próbuj izopropyl, ten dla celów warsztatowych. Do dezynfekcji Covid-a służył. Ale, prawdę powiedziawszy, poza czystym etylowym spirytusem spożywczym to nie ma nic lepszego. I do picia i do innych zastosowań. Tylko ta cena...
×
×
  • Utwórz nowe...