retrofood

A tu jest jeszcze gorzej http://wyborcza.pl/duzy_kadr/1,97904,79593...ra_w_ziemi.html Normalnie chyba czarna dziura przeleciała

No bo z WŁASNĄ żoną! (powyżej 10 lat stażu to niemal kazirodztwo...)

Brylanty też macie?

Też się poprawiam

No kurcze, zapomniałem, no i mały prezencik dla Redakcji!!!

Nic intrygującego. Żona zrobiła projekt...

To akuratnie w swoich materiałach technicznych podają producenci płyt warstwowych. Z rysunkami.

Trochę późno, ale staraj się, staraj...

Z okazji Dnia Dziecka, składam Redakcji najlepsze życzenia osiągnięcia pięknej dojrzałości w zdrowiu, bez nerwów i w miłym towarzystwie. Niech żadna niania nie zalezie Wam za skórę!

A czy kurwatki muszą być biało - czerwone?

Nie macie takiego aparatu w który bym się zmieścił.

Eeee tam, zaraz rodzice i opiekunowie... przecież były pod opieką katechetki! Rodzice raczej mało wiedzieli... http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,7958993.html

No to trochę Ci czasu zabierze...

Od dzieciństwa protestują przeciw eutanazji!!!! http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/51,34962,7958993.html?i=0

Nie mogą być zatynkowane, gdyż wymagany jest dostęp do wnętrza puszki np. dla pomiarów albo innych celów.

Bo jest ładny. A uroda kosztuje.

1. Przewód do S możesz wpiąć z dowolnej strony. 2. Polecam pokaz medialny tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyłącznik_różnicowoprądowy

Nie nożem tylko łyżeczką, delikatnie odchyla się jeden "zaczep" wieczka, aby rozszczelnić słoik. Potem idzie samo. I wieczko się nie niszczy.

To akurat jest prawda, ale to chodzi o wysokości "niebudowlane", takie powyżej masztu w Konstancinie. Spróbuj kogoś namówić, aby się zgodził na budowę do takiej wysokości. Najlepiej 100 m od własnego domu. Niestety, Polska to nie wyspa Man, ani chociażby Dania czy Szkocja. Wiatrów stałych ci u nas małowato, a te co są, to przeważnie po grochówce, albo innej kapuście.

To nie tak. Bo ile wyprodukuje wiatrak "z prawdziwego zdarzenia" gdy wiatr nie wieje?

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1663381.html

To wszystko zależy, co w tą sieć chce się łapać. Bo muchy, komary i tak przelecą, ale kawka mogłaby się załapać.

Ja dostałem gratis (no nie całkiem gratis, parę nocy się za to musiałem pomęczyć).

Niestety, mało kto z "ekologów" zdaje sobie sprawę z tego, że w polskich warunkach, nawet ta niewielka energia, którą produkują wiatraki, jest mało ekologiczna. Problem polega na tym, ze wiatr jest albo go nie ma, a jak go nie ma, to nie ma też podawania mocy. A odbiorcy jej potrzebują. W związku z tym elektrownie MUSZĄ utrzymywać stałą rezerwę mocy na wypadek braku wiatru tak, aby nie doszło do szkód związanych z przeciążeniem systemu energetycznego. Czyli MUSZĄ grzać kotły i kręcić turbiny, nie uzyskując za to zapłaty. Oczywiście, płacimy za to wszyscy, bo koszty rozkładane są na pzostałą wyprodukowaną część energii. I tak się to kręci. Ekologia po byku.

Bogusława? podobno nie kandyduje...