retrofood

A może drugą uszczelkę na taśmę i jeszcze ją dodatkowo zataśmować? Nie ma jak Polak - pomysłowy Dobromir. Zawsze będzie mądrzejszy od producenta i nawet gwoździa ulepszy.

Dobrze, niech rośnie, ale pompę ciepła też trzeba napędzać. Jak kazdą pompę. A to od jutra nie wiadomo ile będzie kosztowało.

Kwestionujesz własne istnienie?

Przecież masz warunki zabudowy dla działki nr ewid. 197/57 , więc jak działkę zabudujesz to ona będzie budowlana.

A skąd mam wiedzieć ile energii średnio zużywasz? W każdym razie inwestowanie w panele, z których energia będzie później szła darmo do sieci, albo (co u nas też jest rozważane) jej oddawanie będzie obłożone podatkiem, mija się raczej z sensem fotowoltaiki. Jej myślą przewodnią jest bowiem prosument, czyli ile produkujesz, tyle zużywasz. I nie obciążasz sieci przesyłowej. Bo to kosztuje.

Jak najbardziej. Bo to polski fiskus urwał najwięcej dla siebie.

E tam, skoro poprzednie zajęcia budowlane Cię nie wykończyły, to znaczy żeś odporny jak Korwin - Mikke na logikę.

Wszystkie oferty są przewymiarowane.

Wrzuć to do Złotych Myśli, bo nie wszyscy wierzą i rozumieją. Tylko przy okazji nie należy jeszcze zapominać o tym co napisała @Elfir w wątku ogrodowym, ze najwięcej chorób spotyka się w ogrodach wymuskanych i pozbawionych różnorodności biologicznej.

A jak planujesz rozwiązać kwestię izolacji termicznej od dołu?

W Australii mają większe problemy.

Jak nie, jak tak.

Sens był do wczoraj. A dzisiaj nie wiadomo ile nam przyjdzie płacić za gaz.

Przecież są sterowniki bezobsługowe. I wcale nie poza Twoim zasięgiem. Nawet same zaczynają sezon grzewczy i same go kończą,

E tam, za tujami płotowi wszystko jedno z czego jest.

Tia... dużo much.

A co, wyszedłeś z łazienki bez bielizny?

Wszelkie kalkulacje i wyliczenia radzę na razie zostawić w spokoju. Bo dzisiaj mogą być prawdziwe, ale tylko do jutra. Przy tej inflacji, niepewności na rynkach i skokowych wzrostach cen, to jest już wróżenie, a nie wyliczanie.

Jakoś nie bardzo wiem, co i jak Ci odpowiedzieć. Bo przecież wybór rodzaju, a raczej systemu instalacji, determinuje całą resztę! Więc najpierw muszą zapadać decyzje podstawowe, a dopiero potem można rozpracowywać szczegóły. Na przykład, jeśli zdecydujesz się na instalację w systemie LCN, to wykonujesz "prawie" zwyczajną instalację elektryczną, ale "wzbogaconą" o czwarty przewód. I wtedy nie musisz prowadzić przewodów w systemie gwiazdowym. W każdym jednak razie, zanim wybierzesz system, najpierw należy określić swoje potrzeby. Zarówno dzisiejsze, jak też przyszłe. I od tego jak uda Ci się trafić z prognozami, tak instalacja będzie spełniała Twoje oczekiwania. A potrzeby trzeba przekuć na projekt i dokumentację. W każdym razie, podstawą każdej instalacji jest uziom, najlepiej fundamentowy. A jeśli go nie będzie, to o komplikowaniu instalacji najlepiej zapomnieć od razu. Bo nawet wersja podstawowa może okazać się zawodna i niebezpieczna. PS. Poczytaj o systemie LCN http://www.e-instalacje.pl/a/inteligentna-instalacja-lcn-3875.html

Szczególnie gdy deszcz pada.

W porządku, ale litowe banki energii zostawmy w spokoju. Niech się naukowcy nimi bawią, może coś odkryją? Bo nie ma tyle litu na kuli ziemskiej, aby tę technologię zaprowadzić pod strzechy. I nie ma szans, na obniżenie ich cen w przyszłości.

I bardzo dobrze, że jest małe, nie powinno być go wcale! Banki energii to pic na wodę fotomontaż, Technologia litowo - jonowa nie ma przyszłości, finansowanie prywatnych zabawek z nią jako bazą, jest drwiną ze społeczeństwa! Jest dawaniem bogaczom pieniędzy zabranych rencistom i emerytom.

Skieruj światło na zewnątrz.

Tak. Nie ma działki budowlanej bez dojazdu do niej. To niezbędne.

Ja mam kilku, którzy są dostępni od ręki. Czemu nie napiszesz o jaki region chodzi?