-
Posty
21 272 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
jak dla kogo .... Dziewczyna z chlopakiem wpadli do pubu na pare drinków. Siedza, dobrze sie bawia, i nagle kobieta zaczyna mówic o nowym drinku. Im wiecej o nim mówi, tym bardziej sie podnieca i w koncu namawia chlopaka, aby go skosztowal. Chlopak sie zgadza i pozwala, by zamówila mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole nastepujace skladniki: solniczke, kieliszek smietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chlopak patrzy na skladniki z glupia mina, wiec dziewczyna mu tlumaczy: -"po pierwsze, sypiesz troche soli na jezyk, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a nastepnie zapijasz wszystko sokiem z limonki." Chlopak, pragnac zadowolic dziewczyne, robi to, co mu kazala. Sypie sól na jezyk - slone, ale OK. Dalej idzie likier - gladki,aromatyczny, bardzo przyjemny... Ok! W koncu bierze kieliszek z limonka... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki,w drugiej sekundzie Baileys sie zwarza, w trzeciej - slono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przelyk. To wywoluje, oczywiscie, odruch wymiotny, ale nie chcac sprawic dziewczynie przykrosci, przelyka z trudem. Kiedy udaje mu sie opanowac, obraca sie do dziewczyny. Ta usmiecha sie szczerze i szeroko: "I jak ci smakowalo? Ten drink ma nazwe "ZEMSTA ZA LODA"
-
jeden kaliber z "ona robi loda mu..... " więc ..... nie dziwi nic .....
-
o 3 w nocy nikt niczego nie będzie już pamiętał .... nie czepiaj się ....
-
ja wzięłam kredyt na budowę domu ..... budowanie latami do mnie nie przemawia ...... - gdzieś trzeba mieszkać przez te lata i coś jeść .... nie da się wszystkiego ładować w budowę , zbudowałam w 14 miesięcy od wbicia łopaty do wprowadzki , - codziennie świątek, piątek i niedziela - na budowie .... wykończyło mnie te 14 miesięcy na wysokich obrotach - ani ochoty i czasu bo człowiek wykończony: na życie towarzyskie , na odpoczynek, dla dzieci , czy choćby na sex - podejrzewam , że po 5 czy 10 latach takiego życia musiałabym złożyć papiery rozwodowe tudzież zarezerwować sobie miejsce w wariatkowie, - wieczny stres .... a bo terminy gonią , a tu dach trza stawiać bo zima idzie a tu kasy znikąd bo akurat cienki czas w pracy .... co innego zapłacić ratę kredytu a co innego musieć wytrzasnąć nagle 30.000zł na więźbę i pokrycie ... jest więcej powodów .... ja jestem choleryk - szybko , krótko i na temat .... decyzja , budowa, wprowadzka .... a potem czas dla rodziny , na życie towarzyskie .... to dom jest tylko - miejsce zamieszkania , a nie budowa przez 10 lat sposobem na życie rodzinne i każde inne ....
-
Na prośbę Retra ogłaszam motto tegorocznego zlotu "Nikt nie powie tego w oczy, ale któż z nas nie jest skory, choć na jedną noc wyskoczyć do sodomy i gomory." L. Górski p.s. motto wyszperał retrofood ...
-
można , można .... ja jestem "za" w okolicach Warszawy byłam niejednokrotnie ...ale zawsze albo mi się spieszyło, albo byłam przejazdem .... i w końcu nigdy nie miałam okazji pozwiedzać .... to może tym razem się uda ...
-
masochista ..... i jeszcze ludzi namawia ....
-
tia .... żeby jeszcze odbierał kiedy jest potrzebny to by juz był full wypas ....
-
Proszę oceńcie mój projekt indywidulany
daggulka odpisał Perełka w kategorii Panel dyskusyjny o projektach
kiedy patrze na rzuty m wizualizacje - pierwsze co mi się nasuwa , to że będzie diabelnie drogi w budowie - jak napisali forumowicze - bliżej mu do rezydencji niż normalnego standardowego domu ..... kolejne .... schowanie domu bardziej wgłąb działki wiąże się nie tylko z drożyzną wykonania podjazdu , ale również w odśnieżeniem zimą podjazdu przed wyjazdem do pracy .... wbrew pozorom - to nie taka błaha sprawa przy tak dużym metrażu do odśnieżenia .... okna dachowe ...z perspektywy czasu ich użytkowania - gdybym budowała jeszcze raz to zrezygnowałabym z nich na rzecz powiększenia okien ściennych ..... po co sobie robić świadomie dziurę w dachu .... czasem toto przecieka, ciągnie od tego zimą , skrapla sie na tym woda bo niemożliwością jest ustawić pod każdym oknem w pokoju grzejnik bo pokój robi sie wtedy nieustawny .... -
To Cie zgarniemy jak będziemy wracać z Redakcji ..... planujemy jeszcze po tej wizycie połazić trochę po Warszawie .... zdzwonimy się ...
-
Hm ... z tym zaproszeniem to nie tak do końca ...... zapytałam, czy możemy odwiedzić i wyrażono zgodę..... czyli po prostu wryłam się na bezczelnego .... Kochani - jutro o tej porze będę gdzieś między Katowicami i Częstochową.....czyli w drodze ..... Misiek - chciałabym być jak najwcześniej w Ruścu , więc możliwe że nie zahaczymy o Ciebie tylko bezpośrednio od razu będziemy pruć bez przystanków do Ruśca.... sie jeszcze zobaczy .....
-
INFORMACJA DLA OSÓB JADĄCYCH DO REDAKCJI BD W PIĄTEK ..... Wyjazd z Ruśca do Warszawy w piątek o godzinie 14 - poprowadzi nas Gawel ponieważ ja nie znam drogi ..... Korki są podobno w piątki nieziemskie , więc żeby zdążyć na godzinę 16 do Redakcji musimy wyjechać z Ruśca najpóźniej o 14 ..... Uprzejmie informuję, iż na spóźnialskich czekać nie będziemy - punkt 14 wyjeżdżamy .....
-
jest .... nie wiem jak z innymi towarami , ale w alkohol zaopatrzony jest jak trza ....
-
rewelacyjna opcja .... dziękuję
-
hm .... może faktycznie .... to co? rezygnujemy z tej kiełbachy .... a ewentualnie niech każdy weźmie po kawałku albo jak ma to nieco więcej... tudzież co kto ma .... ? bede jutro w biedronce to standardowo chipsów nakupie jak zwykle i przywioze .... nie poradze - uzależniona jestem no i przypominam o napojach procentowych - każdy bierze na afterparty dla siebie .... co kto lubi ....
-
no .... i barrrrdzo dobrze .... czyli z 250 trza bedzie coby labas przywiózł .... Baru - dzwoń do labasa ....
-
no , nawet zdjęcie takie było .... z tą kapustą....
-
nie jest przesada , Misiek .... nie wziąłeś pod uwagę (a ja biorę jak najbardziej) , że na tym afterparty do ranka to może być więcej osób niż nam się zdaje .... tam będą także osoby z Redakcji , Eksperci .... i mogę się założyć, że impreza tak wspaniale się rozkręci , że sporo tych osób zostanie z nami również po godzinie 22 ....
-
dodatkowo musieliby mnie jeszcze powiązać i zakneblować ....
-
ja myśle , że jedna kiełbasa to tak 20 dkg chyba ... najwyżej jak bedą duże to się pokroi .... to ile mam kupic tej kiełbasy w końcu bo sie pogubiłam ...
-
noż następny .... sie uwzięli cy cus ....
-
dobrze , to dla Ciebie kupie extra 2 kilo więcej ....
-
a jeśli chodzi o ściany pozostałe - płyty kg też zacierasz przecież i szlifujesz - przynajmniej my tak robiliśmy ... natomiast na ściance wymurowanej - niekoniecznie musisz kłaść gładź ... ja np. mam same tynki c-w bez gładzi ....
-
mówimy o łazience - a dokładnie o murku - ściance do prysznica - tam nie trzeba tynkować i kłaść gładzi , od razu kafelki na klej ....
-
prrrrrrosze Cię .... to ma być w sumie na ognicho o 1-2 w nocy jak zgłodniejemy ....