Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 729
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    144

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Jestem pewna , że gdybyś napisał to w pierwszym swoim wpisie - sprawy by nie było .... Po raz kolejny spotkam się na forum z sytuacją, kiedy to forumowicz (przeważnie "świeżak")zakłada wątek wychodząc z pozycją roszczeniową żądając zainteresowania i konkretów - w zamian dając od siebie tylko skąpe informacje ..... i liczy na to, że wszyscy serca otworzą , ramiona rozłożą i popędzą z natychmiastową pomocą ..... Pierwszy wpis powinien wyglądać tak jak to powyżej plus to co napisałeś na początku - czyli : co chcesz załatwić, jakie drogi już wyczerpałeś i jakie informacje uzyskałeś, oraz czego oczekujesz od forumowiczów. Czy to tak wiele? Natomiast Ty dałeś informację swoim pierwszym wpisem , że jesteś zielony , kompletnie nie orientujesz się w sytuacji i nawet doopy nie ruszyłeś do banku , żeby coś się dowiedzieć .... a wystarczyłoby tak niewiele - kilka słów więcej ...
  2. TEMAT do ludzisków: płyty nam trza ..... takie do tańca i do różańca .... znaczy coby można wywijać przy nich i siedzieć konsumując bez odruchu zwrotnego .... jedyne czym dysponuję na płytach i coby się nadało to ulubione Kotka The Best Disco Ever .... wezmę , ale - kochani ..... jeśli macie płyty które by się nadały - zabierzcie ze sobą - ja nic innego nie biorę - nawet pen drive co go nagrywałam na JeśKĘ gdzieś mi wcięło , znaleźć nie mogę .... POWTARZAM ..... PŁYTY TRZA .... STOP ..... TAKIE Z MUZYKĄ NIE CHODNIKOWE .... STOP ..... DO TAŃCA I DO RÓŻAŃCA .... STOP ..... JEŚLI KTOŚ MA NIECH JUŻ SPAKUJE ..... STOP .... COBY NIE ZAPOMNIAŁ ..... STOP .... I NIECH DA ZNAĆ ..... STOP .... ŻEBYM NIE MUSIAŁA PONOWNIE PRZECHODZIĆ PRZEZ TRAUMĘ ........ STOP ...... I ZGRYWAĆ Z NETA DISCO POLO ..... STOP ...... no patrz .... to jednak jest coś czego górale nie potrafią.... ok , Maciuś .... dzięki za informację.....
  3. Kurcze , Maciuś - załamka z tym kuligiem .... i co z tym teraz? czy będzie coś "zamiast" ? jak się na to Ośrodek zapatruje?
  4. zrobiłam ten test ..... bmi w normie , ale mam sporo przekroczoną normę tłuszczu .... notabene ameryki nie odkryli napisali czystą prawdę , ale najmądrzejsze co przeczytałam to: Twoja masa ciała mieści się w normie. Gratulujemy Ci sukcesu. Udało Ci się schudnąć. Pamiętaj jednak, że samo schudnięcie jest niczym w porównaniu z utrzymaniem masy ciała. Z tego też powodu kuracja odchudzająca powinna być oparta na rozsądnych zasadach. Dieta zbyt restrykcyjna i monotonna może pomoże Ci schudnąć, ale obarczona jest też wysokim ryzykiem efektu jo-jo. tak myślę ... tłuszcz jest lżejszy niż mięśnie - pewnie dlatego przy odpowiedniej wadze mam dużo w obwodach i cokolwiek bym nie robiła - nie mogę patrzeć na swoją sylwetkę w lustrze ... do tego typ "jabłko" i nierównomierne rozłożenie tego tłuszczyku - naprawdę , już wolałabym mieć wielką doopę - jeśli mogłabym wybierać...
  5. można by pokombinować i dolną łazienkę zamienić z pokojem nr 6 ....przestawić komin tak żeby był wspólny , pomieszczenie gospodarcze w miejscu 10 - i będzie ok .... trzeba by zapytać firmę projektującą czy zgadzają sie na takie zmiany ...
  6. jeśli nie będzie śniegu - to co z kuligiem będzie? odbędzie się?
  7. dwa kominy już są - jeden do kominka , a drugi z pionami wentylacyjno-kanalizacyjnymi dla łazienek ..... czyli co .... trzeci komin? przecież to ma być tani w budowie dom .... a tu dodatkowe koszty .... może jakieś konkretne rozwiązania?
  8. masz rację .... nie ma .... ale raczej bezproblemowo można by komin przestawić na ściankę łączącą dolną łazienkę z kotłownią - i w ten sposób byłoby wszystko - i łazienki i kotłownia komin by miała .... a jeśli komin zostanie przesunięty w pobliże pomieszczenia 10 to łazienki zostaną pozbawione wentylacji ... o ile górna łazienka ma okno - o tyle dolna łazienka zostanie całkowicie pozbawiona wentylacji ....nie wiem na ile duży jest to problem w kontekście obowiązujących przepisów.... o tym nawet nie pisałam, bo to oczywiste - w kotłowni na paliwo stałe - nawet przy piecu na ekogroch syfu jest tyle, że wykluczone są tam jakiekolwiek inne urządzenia i funkcje oprócz kotła i osprzętu ...
  9. się nie zgodzę .... mam garaż "przytulony" - niby osobny budynek jakby doklejony do domu - podobnie jak w tym projekcie , z przejściem do domu przez kotłownię .... wygoda jest - zakupy robię raz na tydzień hurtem - nie chce mi się pakować pod supermarketem na mrozie w reklamówki - rzucam luzem do bagażnika , a potem z garażu to już kawałeczek żeby przenieść do domu - i na głowę przy tym nie pada .... poza tym garaż choćby tylko przytulony- jest cieplejszy niż garaż wolnostojący .... ja nie lubię jak mi rano w samochodzie doopa marznie , sorki ... smrodzi się bardziej z kotłowni niż z garażu .... ale od tego mam wiatrołap - drzwi do wiatrołapu są zamknięte .... oczywiście nie da się uniknąć całkowicie "zapachów" - czasem się jakiś do domu przedostanie ... ale ogólnie tragedii nie ma .... ponadto czuję się bezpiecznie posiadając kotłownię z której dźwięki "słyszę" i dzieli mnie od niej kilka kroków i jedne drzwi - mogę otworzyć, zajrzeć że z kotłem wszystko ok i odejść.... nie raz zaciął się podajnik, nie raz zawył alarm - od razu wiedziałam, że z kotłem coś nie halo bo było słychać .... posiadając kotłownię tak jak na przykład - w projekcie na temat którego właśnie dyskutujemy po zmianach zaproponowanych przez animusa - czułabym się niepewnie ... wiecznie bym tam łaziła i zaglądała do pieca
  10. musiałby przestawić komin .... a jeśli przestawi ten komin to pozbawi pionów wentylacyjnych obie łazienki .... pozbawi je także możliwości łatwego poprowadzenia kanalizacji w kominie - do tychże łazienek .... dodatkowo - nie jestem pewna , czy nie ma jakichś wymogów (bezpieczeństwo) odnośnie wysokości tego komina - czy w tym momencie nie byłby za niski , bo przecież dom jest wyższy o jedną kondygnację od garażu w którym proponujesz tą kotłownię zrobić .... nie ma tak hop siup, animus ...
  11. pewnie także bez umowy ..... czyli najważniejszej rzeczy którą powinna się zacząć współpraca żeby obowiązki i warunki dla obu stron były jasne ....
  12. co do "faktury, jednoosobowej firmy i pracowników bez ubezpieczenia" - żadna chluba dla nikogo ... więc wypowiadać się nie będę ....
  13. kiedy ktoś podaje mi kwotę 4000zł za robociznę za postawienie ścian to albo coś źle zrozumiał, albo coś tu grubo nie halo, albo to na czarno bez faktury i pewności , tudzież to Pan Zenek z zadoopia który zna się nijak a do pomocy ma kolegów spod budki z piwem .... po prostu nie mam zaufania... w cuda , sorry - nie wierzę.... 10 dni , 5 osób, 5500zł - zarobek uśredniając na osobę 1100zł , powiedzmy razy trzy bo pracowali tylko 10 dni ... na cały miesiąc wychodzi na osobę około 3000zł- baaaardzo średnio, bo pewnie majster zarabia więcej, halangry mniej .... odlicz ZUS , US , koszt zużywających się maszyn i przyrządów .... coś tu grubo nie halo żeby ludzie tak ciężko pracowali za tak małą kasę .... jesteś pewien, że fakturę dostaniesz żebyś miał na podstawie czego egzekwować swoje prawa w przyszłości typu reklamacje? nie bierz firmy z materiałem ..... jest większe ryzyko , że popłyniesz na jakości i cenach ..... niech robią robociznę ... a o materiały sam się zatroszcz .... będziesz pewny co kupiłeś, ile kupiłeś i za ile ...
  14. daruj sobie ... po tylu latach ten dom nie może być w zadowalającym stanie ... stawiałabym na zburzenie ... ewentualnie fundamenty mogą się przydać....
  15. Kalumet - zgodzę się .... ale jeśli ktoś ma w planie piec na paliwo stałe i chce mieć kominek i może (teoretyzuję -nie wiem czy się da przy piecu węglowym , nie znam się ) wykorzystać Twoje rozwiązanie (czyli jeden komin do obydwu rzeczy)- to zauważ, że mało projektów jest takich , że za ścianą salonu jest kotłownia .... chyba wiem dlaczego - bo kocioł na węgiel (ekogroch) do rewelacyjnie cichych w pracy nie należy .... naprawdę słychać i jest to uciążliwe .... wiem bo mam taki kocioł....
  16. cena w normie .... sprawdź ekipę gdzie się da zanim się zdecydujesz .... przede wszystkim szukaj w internecie , poproś o kilka adresów budów - porozmawiaj z inwestorami co sądzą o tej ekipie....
  17. za tydzień o tej porze bedziem się zbierać po piątku i do kuligu szykować...
  18. do wróżki się zgłoś .... takiej z kulą ... nie ma opcji żeby ktoś podał Ci na tacy kosztorys - ile wydasz - to zależy tylko od Ciebie ... powtórzę tylko, że koszty budowy zawarte w opisie - są według mnie grubo zaniżone ... no , chyba że masz firmę budowlaną , materiały z 7% vat a chłopaki wybudują Ci gratis jako szefowi ...
  19. no wiesz ... wygląd wyglądem - ale jeśli ktoś jednak bardzo chce mieć ten kominek, a są inne możliwości - alternatywne tańsze , to dlaczego nie? czy da się to jakoś policzyć? jaki jest minimalny koszt takiego kominka ze wszystkim na gotowo? czy ktoś kto ma 200.000 na całą budowę może pozwolić sobie na kominek?
  20. sam kominek to jeszcze nie tragedia - kilka tysięcy ... ale jeśli trzeba doliczyć do tego drugi komin , to już się robi przydużo jak na " kaprys" w kontekście posiadania budżetu w wysokości 200.000zł który możemy na budowę przeznaczyć... ponadto - po namyśle - sam kominek - wkład i co tam trzeba kupuje się porządny , nie jakąś zagrażającą zdrowiu i życiu podróbę - więc też na oszczędność w tym zakresie nie ma co liczyć....
  21. łoj .... to ja aż tak to nie ....
  22. nie marudź ... dużo osiągnąłeś .... ja wychodzę z założenia że jak od czasu do czasu zjem chipsy , cukierka , zapiekankę czy spaghetti - czyli to na co mam ochotę , to mi bedzie lżej i łatwiej pod względem psychicznym tą wage utrzymać na przyzwoitym poziomie ... bo jeśli bedę sobie cały czas wszystkiego odmawiać , to skończy się atakiem na lodówke kiedy psycha nie wytrzyma ... a tak - raz na jakiś czas , z umiarem .... i powinno być ok ...
  23. oj tam , oj tam .. niech się martwią Ci co na narty jadą ... ja mogę zrezygnować ze zjazdu oponką co mi ją labas proponował - nawet bez wielkiego żalu ... choć - przecież mówił, że na stokach śnieg jest , więc nie ma co się martwić.... jedyne życzenia jakie mam to coby deszcz nie padał...
×
×
  • Utwórz nowe...